Siedemnastoletnia Octavia Crane tuż przed rozpoczęciem ostatniego roku w liceum przeprowadza się do Sunnyvale – małego miasta w Kalifornii. Dziewczyna, zanim pójdzie na studia, zamierza po prostu przetrwać kolejne miesiące i unikać problemów, bo tych i tak jej nie brakuje.
Jednak pewnego wieczoru przypadkiem trafia na imprezę bogatych, rozpuszczonych nastolatków, którzy kłopoty mają we krwi. Octavia przekonuje się o tym, gdy pomaga Cassidy i otrzymuje od niej ciekawą propozycję – ma rozkochać w sobie Caleba Jenkinsa. Chłopak jest kapitanem szkolnej drużyny siatkarskiej, a razem z przyjaciółmi bawi się dziewczynami, którym później niszczy życie. Dzięki Octavii role miałyby się odwrócić i to on przegrałby we własnej grze.
Zadanie wydaje się bardzo proste.
Tylko czy uczucie, które się pojawi, też takie będzie?
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 433
"Przecież słodycze karmią serduszko, nie żołądek"
Siedemnastoletnia Octavia przeprowadza się wraz z ojcem do Sunnyval. Ich jedynym azylem stał się dom odziedziczony po śmierci dziadka, rudera ale dla nich ratunek. Ich wszystkie oszczędności poszły na leczenie matki chorej na raka, która walki nie wygrała. Podczas wakacji O jak jest nazywana chce dorobić, aby pomóc ojcu przy naprawie domku. Kiedy wprasza się na imprezę na plaży i dostaje okazje zarobienia trochę pieniędzy Octavia zgadza się od razu. Ma rozkochać w sobie kapitana drużyny siatkarskiej, zdobyć na niego jakieś sekrety. Caleb wraz ze swoimi znajomymi co roku we wakacje znajdują dziewczyny aby je w sobie rozkochać, a później w szkole wyśmiewać się z nich i poniżać. Czy O uda się w sobie rozkochać kapitana drużyny? Czy walka między rozumem a sercem będzie ją dużo kosztowała?
Prosty zakład, to książka która na początku była ciekawa, miała w sobie pazur, jednak im dalej w las tym pazurek się stępił, a raczej całkowicie połamał i została przesłodzona historia nastolatków. Caleb bogaty chłopak, który ukrywa pewne sekrety, które jeśli ujrzałyby światło dzienne jego pozycja króla poszła by w zapomnienie. Octavia biedna dziewczyna, która została wciągnięta w świat dzieciaków dla których liczy się kasa i metka na ubraniu. Jednak jej przyjaciółka została wykorzystana, poniżana w szkole a ona jej nie pomogło dlatego ma silną motywację. Dziewczyna z charakterem która się waha co jest prawdą a co widzi sama.
Autorka w połowie książki zapomniała o silnym atucie O jej charakterze, dlatego historia stała się zbyt słodka. Utknęłam w niej na kilka dni a miałam nadzieję połknąć ją w jeden dzień. Brak większej akcji, dramaturgii w historii a tylko słodka relacja między Calebem a O spowodowała, znudzenie, znużenie i musiałam się trochę przemóc aby dokończyć czytanie książki.
Książka poprawna z kilkoma minusami.
Kiedy ich drogi po raz pierwszy się przecięły, nie mieli pojęcia, że oboje pracują dla mafii.Malia Ferro otrzymała szansę jedną na milion. Za ocalenie...
Gdyby tego dnia Oliwia nie spóźniła się na autobus, nie zadzwoniłaby do taty. Gdyby tata jechał po nią sam, być może nie doszłoby do wypadku. Gdyby...
Przeczytane:2023-05-14,
Siedemnastoletnia Octavia wraz z ojcem przeprowadza się do Sunnyvale. Pewnego razu wpada na imprezę u bogatych licealistów. Na miejscu ratuje Cassidy, gdy ta po wrzuceniu przez kolegów próbowała wydostać się z wody. Cass proponuje jej układ. Za tysiąc dolców ma rozkochać w sobie znienawidzonego przez nastolatki Caleba Jenkinsa, kapitana drużyny siatkarskiej. Czy to się uda?
„Caleb Jenkins uwielbia być w centrum uwagi. Niedługo tego pożałuje”.
Osobiście książka mnie nie porwała. Akcja głównie toczyła się o przeróżne zakłady między Octavią a Calebem. A to, kto pierwszy do basenu, a to, jeśli Cal przegra jest zobowiązany trzy razy okrążyć boisko bez ubrań. Ileż można grać w takie zabawy? Rozumiem przekomarzanie się, ale co za dużo to niezdrowo. Gdzie normalna rozmowa, aby móc więcej dowiedzieć się o postaciach?
Zaufanie. Dlaczego Octavia tak szybko zaufała dziewczynie z wyższej klasy? Dlaczego Cal i O są sobą zauroczeni już po dwóch dniach? Sytuacje płytkie i idiotyczne. 😬
Może spójrzmy też z innych stron: nastolatki i kalifornijskich dzieciaków. Jakbym cofnęła się o dziesięć lat, czy „Prosty zakład”, by mi się spodobał? Dobre pytanie. Myślę, że nie byłabym usatysfakcjonowana za ten brak motylków w brzuchu i młodzieńczych uniesień. To byłaby dla mnie raczej przestroga, aby nie robić takich rzeczy jak bohaterowie. Z drugiej strony, patrząc na seriale z zagraniczną młodzieżą, cóż... niekiedy popełniają podobne głupstwa, aczkolwiek mam dużo informacji o nich samych.
Nieudane spotkanie z lekturą, ale polecam samemu wyrobić zdanie. Każdy lubi, co innego. 😉