Prokurator
Joanna Balicka ;

"Prokurator" Joanna Balicka Wydawnictwo NieZwykłe to kontynuacja "Korepetytora". Losy Isabelli i Hogana kolejny raz intrygują i rozpalają zmysły. Autorka stworzyła ciekawą fabułę, dodając wątek kryminalny.

"Reguły pożądania żądzą się własnymi prawami...i niektóre z nich były warte złamania, nie zważając na konsekwencje".

Mijają dwa lata od ostatniego spotkania Isabelli z Hoganem. Dziewczyna poukładała sobie życie ma chłopaka, z którym wspólnie mieszka. Do tego świat prawniczy stoi przed nią otworem, wystarczy odbyć tylko półroczny staż w prokuraturze. Wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że promotorem Isabelli będzie Jason Hogan. Pierwsza myśl to rezygnacja, ale co wtedy. Pomimo wielu wątpliwości i ewidentnego niezadowolenia Pana Prokuratora, dziewczyna postanawia się nie poddawać i przetrwać te pół roku. Wspólnie z Hoganem próbuje rozwikłać sprawę seryjnego mordercy. Śledztwo doprowadzi do wielu zmian w życiu bohaterów. Hogan nagnie zasady, natomiast Isabella będzie musiała walczyć z uczuciem, które nie minęło pomimo upływu lat. A przystojny Prokurator wcale nie ułatwi jej zadania. Do tego śledztwo obierze nieoczekiwany zwrot, powodując wiele zmian. Morderca nie odpuści do końca, plan musi zostać zrealizowany.

"Po wejściu w komunikat zamarłam. Kropelki potu na kręgosłupie nagle stały się lodowate.
Posiadam cię, choć do mnie nie należysz".

Ciekawe śledztwo, które obierze nieoczekiwany obrót, fascynacja, namiętność, tajemnice i wiele innych wątków znalazłam w książce. Gorąco polecam, emocji nie zabraknie.

Powracamy do bohaterów po upływie 2 lat. Tyle czasu minęło od ich burzliwego rozstania i tyle też czasu para się nie widziała.
Isabella studiuje, stała się bardziej niezależna, mieszka z chłopakiem i robi wszystko, żeby osiągnąć jak najwięcej w prawniczym świecie.
Hogan stara się jak najwięcej pracować. Stał się jeszcze bardziej oschły i niedostępny, jednak nadal pozostaje nieziemsko przystojnym i pociągającym mężczyzną.
Nieoczekiwanie los ponownie spłata drogi Isy i Hogana. Czy tego chcą, czy nie, muszą ze sobą pracować przez pół roku, gdyż dziewczyna musi rozpocząć u byłego kochanka staż.
Para rozpoczyna pracę nad sprawą tajemniczego i bardzo brutalnego seryjnego mordercy. Rozwiązując ją, wiele tajemnic wyjdzie na jaw, a wspólna praca bardzo odmieni życie bohaterów.
Okrucieństwo, porwania, kłamstwa, mataczenie. Zabójstwa i samobójstwa. Odżywiające uczucia, romans, pożądanie, namiętność. Wątek kryminalny, a także wątek prawniczy. Sceny, język, słownictwo, zwrot, wszystko to było tak dobrze dopracowane..  Autorka odwaliła kawał naprawdę świetnej roboty.  
Bardzo czekałam na kontynuację "Korepetytora", bo bardzo podobała mi się historia poznania i znajomości Isabelli i Hogana.  Nie spodziewałam się jednak, że "Prokurator" aż tak rozwali mnie  na łopatki. Raaany, jakie to było dobre. Co ja gadam, to było zaje*ste!
Chyba nie ma w tej książce niczego, do czego mogłabym się przyczepić. Jest napięcie, niepewność, strach, szok. Są słowne przepychanki, próby odegrania się i niezadowolenie. Ale są też uczucia i romans. I to jaki! Sceny zbliżeń bohaterów są taaaaak bardzo gorące, że wypieki na twarzy są gwarantowane.
Całość napisana jest naprawdę dobrym stylem i przyjemnym językiem. Jest tak wciągająca, że bardzo ciężko się od niej oderwać i mimo, że książka jest dość 'gruba' to pochłaniamy ja w mgnieniu oka. Od pierwszych stron zastanawiałam się, kto jest mordercą, ale niektórych faktów, które wychodzą na jaw w ogóle się nie spodziewałam. Momentami potrzebowałam chwili, żeby ogarnąć to co się tam dzieje. No i samo zakończenie, no brawo!
Podsumowując. Ja jestem totalnie i niezaprzeczalnie na tak! "Reguły pożądania" to jedna z moich ulubionych serii jaką miałam przyjemność czytać. Zdecydowanie z ogromną przyjemnością będę do niej wracać. Każdemu też polecam ją przeczytać. Jest to zdecydowanie seria z kategorii must read.
Dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe za egzemplarz.

   Od ostatniego spotkania Isabelle Walker i Jasona Hogana minęły dwa lata. Przez ten czas dziewczyna zyskała niezależność, troskliwego faceta a kariera prawnicza zmierza w doskonałym kierunku. Teraz szykuje się do odbycia stażu. Problem w tym, że została skierowana do prokuratury. Tym samym przez pół roku będzie pod skrzydłami Hogana.
    Dwa lata zmieniły również Jasona. Stał się bardziej oschły, bardziej bezwzględny i jeszcze bardziej skuteczny. Praca to jego pasja, więc kiedy pojawia się seryjny morderca, Hogan zrobi wszystko, by go złapać. 
   Czy Isabella da sobie radę? Czy Jason da jej szansę? Czy dawne uczucie ma szansę kolejny raz rozkwitnąć? A co z mordercą? Kim on jest i jaki ma motyw? Czy pannie Walker grozi niebezpieczeństwo?

    Joanna Balicka niezwykle pozytywnie zaskoczyła mnie swoim debiutem. Tak mi się spodobał, że po kolejne tomy z serii "Miss Independent" sięgałam z ogromną przyjemnością. Potem pojawił się "Pożyczony narzeczony", który również uzyskał ode mnie wysoką ocenę. Teraz przyszła kolej na kolejną powieść. Drugi tom serii "Reguły pożądania".
   Historia Isabelli i Jasona od pierwszych stron wciągnęła mnie w ten wir. W te emocje i piekielnie gorące pożądanie. W drugim tomie ponownie wkroczyłam w świat prawa, reguł i zasad. W świat zbrodni, tajemnic i sekretów, do okrycia których będą dążyć główni bohaterowie.
   Ten świat okazał się być tutaj niezwykle okrutny. Na wstępie pragnę pogratulować autorce wyobraźni. Tych wszystkich pomysłów na mroczne i przerażające wydarzenia. Za realizm i naturalność przelania wszystkiego na papier. 
   Czułam się wstrząśnięta. Niejednokrotnie treść żołądkowa podchodziła mi do gardła. Barwne i dokładne opisy wizualizowały mi to, co aktualnie czytałam. 
    Włos się jeżył a strach pełzł po plecach. Dreszczyk emocji i dynamiczna akcja wzmagały moją ciekawość i niecierpliwość odkrycia prawdy. Doskonale prowadzone śledztwo. To trzymanie w napięciu. Byłam pełna obaw o rozwój sytuacji. O to co się wydarzy. Jak bardzo przerażające się okaże. Doskonałe trzymanie w niepewności. 
   Relacja głównej pary bohaterów i w tym tomie okazała się być bardzo pikantna. Lubieżna, odważna i spalająca. Opisy scen uniesień zdecydowanie nie należały do grzecznych i takich, nad którymi się wzdycha jeśli chodzi o delikatność i romantyzm. Pod tym względem to zdecydowanie idealna treść dla niegrzecznych dziewczynek.
   Autorka spowodowała, że moje serce podczas czytania szalało. Obijało się szaleńczym rytmem o żebra. Doświadczyłam pełnej palety emocji. Jak również pełnej satysfakcji z przeczytanej lektury. 
   Zbrodnia, śledztwo, żądza. Wszystko na najwyższym poziomie. Jestem zachwycona. Spodziewałam się niesamowitej i wciągającej powieści ale to co otrzymałam przebiło wszystkie moje wyobrażenia. Okazało się być dużo lepsze. Dlatego też z czystym sumieniem mogę wam polecić tę pozycję. 
Oczywiście czytamy z zachowaniem chronologii - bez tego ani rusz.

Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe

Długo czekałam, żeby przeczytać drugi tom tej książki. nie mogłam jej nigdzie kupić ale na szczęście udało się z drugiej ręki. pierwsza część bardzo mi się podobała. lubię książki Pani Joanny. W sumie wszystkie biorę w ciemno. Jednak historia Hogana i młodej dziewczyny najbardziej przypadła mi do gustu. Poprzedni tom zakończył się w taki sposób, że wiedziałam że nie od razu będzie między nimi dobrze. Ale nie spodziewałam się że az tak! Ich historia jest skomplikowana, przeplatana wieloma mocnymi scenami seksu. W tej części znajdziemy też większą ilość kryminału że wzgledu na zawód jaki wykonuje Hogan. Historia pary wciąga i trzyma w napięciu. Niby nie wiemy co się dalej wydarzy ale znamy już trochę bohaterów i wiemy na co ich stać gdy są razem. Mam nadzieję na więcej takich powieści od tej autorki 

Jeszcze zanim zaczęłam czytać pierwszy tom "Reguł pożądania" założyłam, że przeczytam obie części -- jedna po drugiej. Jednak, gdy skończyłam czytać pierwszą część, mocno zastanawiałam się, czy aby na pewno będzie to dobry pomysł, szczególnie iż "Korepetytor" niespecjalnie przypadł mi do gustu. Postanowiłam jednak zaryzykować i sięgnąć po "Prokuratora" nawet pomimo tego, że moja dobra koleżanka nazwała mnie masochistką. Czy ryzyko się opłaciło? Zdecydowanie!

Od wydarzeń opisanych w "Korepetytorze" minęły dwa lata. Przez cały ten okres Isabella nie widziała i nie miała kontaktu z Jasonem. Czy zatem udało jej się zapomnieć o największej miłości swojego życia i ruszyć dalej? Mogłoby się wydawać, że tak, ponieważ związała się z innym mężczyzną i zaczęła przykładać większą wagę do swoich prawniczych studiów. Jednak jak było w rzeczywistości? Myślę, że nie, dlatego nikogo nie zdziwi fakt, iż los postanowił poddać ich próbie i ponownie spleść ze sobą ich drogi, doprowadzając do pierwszego spotkania po latach. Jak do tego doszło?

Isabella została przydzielona do odbycia stażu w prokuraturze, w której pracuje Jason. Mężczyzna z początku nie był z tego faktu zadowolony i najchętniej posłałby dziewczynę w diabły, jednak ona nie dała za wygraną i ostatecznie została przyjęta, i przydzielona do pomocy Jasonowi w sprawie seryjnego mordercy. Czy mimo łączącej ich przeszłości byli w stanie współpracować i doprowadzić sprawę do końca? Czy podczas służbowego wyjazdu odnowili swoje intymne stosunki? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że jestem niesamowicie zaskoczona tym, jak duża przepaść dzieli obie części tej historii. Czytając poprzedni tom, miałam wrażenie, że książka w zasadzie nie posiadała fabuły, a wszystko sprowadzało się do zbliżeń pomiędzy głównymi bohaterami. Natomiast w tej części jest zupełnie odwrotnie. Wątek kryminalny, który został opisany w "Prokuratorze" przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Jest interesujący, wciągający i sprawia, że książkę czyta się naprawdę płynnie i wręcz nie można się od niej oderwać. Dlatego cieszę się, że zaryzykowałam i jednak zdecydowałam się przeczytać drugą część tej dylogii.

Tym razem bardzo podobała mi się kreacja głównych bohaterów. Postać Isabelli nabrała charakteru, zaczęła racjonalnie myśleć i stawiać się Jasonowi, co dodało pikanterii ich wzajemnej relacji. Kobieta postawiła wokół siebie swego rodzaju mur, który nie pozwolił jej na popełnianie tych samych błędów, co poprzednio. Chociaż należy dodać, iż w miarę upływu czasu Jasonowi udało się go skutecznie skruszyć i chociaż spróbować się do niej zbliżyć.

Chociaż nie mam nic przeciwko scenom erotycznym, tutaj było ich zdecydowanie mniej niż w poprzedniej części i uważam, że działało to wyłącznie na korzyść tej historii, ponieważ były one jedynie przyjemnym dodatkiem do całości, a nie kwintesencją całej książki.

Bardzo podobało mi się również to, iż autorka udzieliła odpowiedzi na kilka pytań, które nasuwały się po lekturze "Korepetytora" i powiem szczerze, że niektóre z nich zdołały mnie zaskoczyć, co jest dodatkowym plusem.

Dylogia "Reguły pożądania" nauczyła mnie tego, że nawet gdy pierwsza część jakiejś serii jest kiepska, warto zaryzykować i sięgnąć po kolejną, ponieważ można się naprawdę miło zaskoczyć. Dlatego, jeżeli nie raz zdarzyło się Wam porzucić jakąś serię po jednej kiepskiej książce, spróbujcie dać szansę kontynuacji, bo może ona przejść Wasze najśmielsze oczekiwania. 

Świetna kontynuacja "Korepetytora", pikantne sceny połączone z świetnym wątkiem kryminalnym. Zdecydowanie polecam

Cóż, druga część opowiadająca historię Isabelli i Jasona wypadła mniej romantycznie a bardziej kryminalnie. Autorka wczuła się w rolę i pierwsza połowa książki bardziej przypomina kryminał z elementami romansu aniżeli odwrotnie. Mogło by to mieć sens gdybym nie nastawiała się na wyciekający wszędzie erotyzm. Niestety jeśli chodzi o stronę kryminalną to wszystkiego idzie się od razu domyśleć, o wiele lepiej wyglądają sceny poświęcone romansowi. Bądź co bądź, nie można się przyczepić do opisów autorki odnośnie np. zabójstw - te są do granic szczegółowe, często brakuje takich w stricte kryminalnych powieściach. 

Zaś druga połowa książki również ocieka kryminałem ale w znacznie mniejszej części niż pierwsza i znajdziemy tutaj więcej scen jednoznacznych, powodujących wypieki na twarzy i, cholera, pobudzających w znacznym stopniu wyobraźnię. Perwersja, to dobre słowo.

W ogólnym rozrachunku książka wypadła bardzo dobrze, czyta się ją z zapartym tchem, chciałam jak najszybciej przebrnąć przez stronę kryminalną by dojść do momentów bardziej przyjemnych, tych na które czekamy sięgając po romans - i nie wiem czy to jest komplement ale to że czytamy z zapartym tchem - już tak. I choć nie można odjąć autorce pomysłowości, sprawiła, że zwykły ckliwy romansik zamienił się w coś większego, w sensie, nie tylko wątek romantyczny mogliśmy śledzić, to wydaje mi się, że za daleko z tym zabrnęła, w efekcie: sceny erotyczne możemy zliczyć na palcach dwóch rąk, kiedy książka ma 400 stron i jest z gatunku: romans.

Zwracam uwagę na powtarzające się zwroty typu "naprałam zębami na wargę, przerolował językiem po wewnętrznej stronie policzka, przejechał językiem po wardze" - one do mnie nie przemawiają gdy jest ich zbyt wiele a te ciągnął się od pierwszej części. Być może jestem przewrażliwiona ale za każdym razem rzucały mi się w oczy. To tak jak z "podwijaniem palców u stóp" w Królestwie Popiołów, jeśli czytaliście.

Mimo to oceniam mój czas z książką bardzo dobrze, nie był zmarnowany, wniósł wiele emocji.