Minęło sześć miesięcy od operacji przeszczepu serca, którą przeszła Jenna. Mimo że dostała od życia drugą szansę, nie potrafi się tym cieszyć. Zerwała z wieloletnim partnerem, boryka się z zawrotami głowy i urojeniami, ale przede wszystkim męczą ją wyrzuty sumienia, że żyje kosztem innej osoby.
Łamiąc wszelkie zasady, odnajduje rodziców dawczyni i ze zdumieniem odkrywa, że nie tylko okoliczności śmierci Callie są podejrzane. Jej idealna rodzina także ma wiele mrocznych sekretów.
Co się stało z młodszą siostrą Callie, która podobno przebywa za granicą? Co ukrywa Nathan, były narzeczony Callie? I jak naprawdę zginęła kobieta, dzięki której Jenna nadal oddycha?
Bohaterka postanawia ujawnić prawdę za wszelką cenę, stawiając na szali relacje z bliskimi, zdrowe zmysły, a nawet własne życie.
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2019 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: The Gift
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ewa Kleszcz
Książkę poleciła mi znajoma. Sięgłam po nią również ze względu na ciekawy i tajemniczy tytuł. Opis na tylniej okładce wydawał się interesujacy.
Głowną bohaterką jest Jenny, która otrzymała tytułowy ,,prezent". Tym samym mogła dalej życ. Jednak jej życie się zmieniło. Ze swoimi problemami dzieliła się ze swoim psychologiem, choć nie zawsze otrzymywała wsparcie i zrozumienie. Dążyła do tego by odkryć prawdę.Poznała nowych ludzi, nie tylko miłych i sympatycznych... Można znależć również wątek miłosny.
Książka bardzo wciąga. Zrobiła na mnie wrażenie. Akcja nie zawsze toczyła się jak przewidywałam. Bardzo uruchamia wyobraźnię.
Książka godna polecenia!
kochajacaksiazki.blogspot.com
W kwietniu bieżącego roku na polskim rynku wydawniczym ukazała się debiutancka powieść Louise Jensen pt. „Siostra”. Książka ta w dość krótkim czasie zyskała miano bestsellera i przez długi okres nie schodziła z podium najlepiej sprzedających się książek. Thriller psychologiczny „Siostra” wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie, dlatego też, gdy po czterech miesiącach od ukazania się debiutanckiej powieści tej autorki, na rynku wydawniczym pojawiła się jej kolejna książka, nie wahałam się zbyt długo i z chęcią sięgnęłam po „Prezent”.
Uważaj, o co prosisz, bo możesz to otrzymać…
Nigdy nie pozwolę ci odejść…
Callie ginie w wypadku samochodowym, a niewyjaśnione okoliczności jej śmierci dodatkowo pogłębiają rozpacz zdruzgotanych rodziców… Tymczasem jej serce zostaje przeszczepione Jennie, która dostaje od życia drugą szansę. Wdzięczna za ten nieoceniony podarunek, Jenna nawiązuje kontakt z rodzicami dawczyni, jednak wkrótce odkrywa, że idealna rodzina Callie skrywa wiele mrocznych sekretów. Co tak naprawdę stało się z jej młodszą siostrą, Sophie, która podobno przebywa za granicą? Co ukrywa Nathan, były narzeczony Callie? Jak naprawdę zginęła kobieta, dzięki której Jenna nadal oddycha? Bohaterka postanawia odkryć prawdę za wszelką cenę, stawiając na szali relacje z bliskimi, zdrowe zmysły, a nawet własne życie.
Podobała mi się „Siostra”, jednak „Prezent” jak dla mnie jest jeszcze lepszy. W tym przypadku widać, że przysłowie „praktyka czyni mistrza” w pełni oddaje rozwój literacki Louise Jensen.
Największym atutem tej powieści jest zdecydowanie jej fabuła. Całość jest bardzo dobrze przemyślana i zrealizowana. Nie mamy nawet chwili czasu na głębszy oddech, bo autorka z każdą kolejną stroną uchyla rąbka tajemnicy, by jeszcze bardziej podsycić naszą ciekawość.
Pamięć komórkowa to dla mnie nowy, nieznany temat. Mimo iż tematy czysto biologiczne mnie nie interesują, to jednak główny wątek w tej książce, którym jest właśnie pamięć komórkowa, niezwykle mnie zafascynował, przez co pochłonęłam tą książkę w bardzo krótkim czasie. Momentami sama już nie byłam pewna, czy opisywana chwila jest autentyczna i dzieje się naprawdę w życiu Jenny, czy tylko jest to wspomnienie wyryte w sercu Callie.
Finał tej historii był mocno zaskakujący. Kilka końcowych rozdziałów było niczym petarda, która eksplodowała na ostatnich stronach, prezentując zupełnie nieoczekiwane zakończenie. Pomimo tego, iż epilog nie do końca mi się spodobał, to jednak stanowił on element zaskoczenia, który oceniam pozytywnie.
„Prezent” jest świetnym thrillerem z ciekawym i niezwykle oryginalnym wątkiem. Spodoba się on zarówno żeńskiej jak i męskiej grupie czytelników. Pomimo swych czterystu stron, książka ta jest tak wciągająca, że spokojnie przeczytacie ją w ciągu jednego dnia – tak, jak to było w moim przypadku. Gorąco polecam!
Moja ocena: 9/10
"I to wtedy nabieram całkowitej pewności, że serce nie jest tylko narządem. Serce gromadzi sekrety i kłamstwa. Nadzieje i marzenia. To coś więcej niż mięsień. Wiem to na pewno. Serce pamięta."
Satysfakcjonująca przygoda czytelnicza, i chociaż generalnie przypuszczamy, w jakim kierunku rozwinie się akcja, to jednak nie przeszkadza nam to w intensywnym odbiorze mocnej intrygi, wzbogaconej o motywy kryminalne. Frapujący pomysł na fabułę, wykorzystanie odwołań do badań naukowych poświęconych pamięci komórek po przeszczepie narządów, znajdujących nierzadkie potwierdzenia, ale jednak wciąż pozostających w sferze dokładnych obserwacji i wielu niewiadomych.
Autorka wybornie opanowała sztukę przyciągania uwagi czytelnika, wciągania go w złożoną fabułę, podtrzymywania nastroju niepokoju i niepewności. Kilka razy dałam się sprytnie zwieść na manowce podczas snucia przypuszczeń i domysłów. Osoby, które wydawały mi się winne popełnienia przestępstw wychodziły obronną ręką wobec rzucanych przeze mnie podejrzeń. Fantastycznie, kiedy zainspirowani jesteśmy do wielobarwnych interpretacji, zaś ich odcienie zmieniają się wraz z kolejnymi rozdziałami. Zagłębianie się w dokładnie przemyślanych i ciekawie przedstawianych powieściach to duża przyjemność czytelnicza.
Trudno oderwać się od książki, mnóstwo się dzieje, nie zawsze są to mocno osadzone w realiach zdarzenia, czasem zbyt naciągane zbiegi okoliczności, jednak niezaprzeczalnie potrafi być porywająco i momentami zaskakująco. Jako najbardziej charakterystyczne cechy powieści wyłaniają się dynamiczność, nagłe zwroty akcji, nieustanne podsycanie atmosfery namacalnego strachu, prawdziwego zagrożenia, zwodniczej paranoi i silnej obsesji. Doskonale odbieramy odczucia głównej bohaterki, potrafimy postawić się na jej miejscu i w okolicznościach, w których przyszło jej funkcjonować. Zastanawiamy się, na ile prawdziwe mogą być źródła jej emocji.
Pół roku po przeszczepie trzydziestoletnia Jenna McCauley wciąż nie może poradzić sobie z ogromnym lękiem, aby jej organizm nie odrzucił nowego serca. I choć niejako zmienny los i dwudziestoczteroletnia Callie podarowali jej szansę na drugie życie, kobieta ma poczucie braku kontroli nad otaczającą ją rzeczywistością, duchową otoczką towarzyszącą temu wydarzeniu, jej pewność siebie znacznie zmniejszyła się, odczuwa wielką tremę, kiedy tylko myśli o relacjach społecznych. Współpraca z terapeutką nie przynosi spodziewanych rezultatów. Jennie wydaje się, że nikt nie potrafi w pełni jej zrozumieć i wesprzeć. Na nasilające się obawy i zdenerwowanie nakładają się niepokojące zawroty głowy, wizje i sny.
Jenna czuje, że jedynie kontakt z rodziną dawcy może pomóc jej w zrozumieniu tego, co się z nią dzieje, dowiedzieć się skąd te niedające spokoju obrazy, zakorzeniające się złe przeczucia, które niezależnie od woli wypełniają jej myśli. Podejmowane przez nią działania wystawią ją na spore niebezpieczeństwo, wnika w świat mrocznych tajemnic i traumatycznych przeżyć. Czy docieranie do prawdy mającej z założenia przynieść spokój i ukojenie okaże się warte wyrzeczeń, poświęceń i strat? Pozytywnie odebrałam zakończenie powieści, nie spodziewałam się takiej finalnej odsłony, zdecydowanie na plus dla kreatywności autorki.
bookendorfina.pl
W kwietniu czytałam debiutancką książkę autorki i bardzo mi się podobała, dlatego z zainteresowaniem sięgnęłam po kolejną jej pozycję. Byłam bardzo ciekawa, czy ponownie porwie mnie w swój tajemniczy świat.
Tym razem autorka porusza ciekawy temat, mianowicie o przeszczepach organów oraz pamięci komórkowej — czyli transplantacji wspomnień.
Istnieje wiele udokumentowanych przypadków, mówiących o tym, że osoby z przeszczepionymi organami miewają osobliwe doznania, które często całkowicie zmieniają ich życie. Tak też właśnie stało się w przypadku naszej bohaterki Jenny.
Gdy okazało się, że Jenna dostanie nowe życie i nowe szanse na wszystko, świat dla niej i jej rodziny nareszcie staje się być wolny od trosk. Czy aby na pewno?
Jenna nie potrafi cieszyć się odzyskanym zdrowiem, ponieważ co jakiś czas ma przebłyski obcych wspomnień. Czuje strach i narastają w niej dziwne myśli.
Postanawia skontaktować się z rodzicami dawczyni, by dowiedzieć się czegoś więcej o Callie — w jaki sposób zginęła oraz dlaczego widzi same mroczne rzeczy z jej życia.
Co się okazuje? Na pozór idealna rodzina, a tak naprawdę to jedno wielkie kłębowisko tajemnic i zagadek.
Jenna nie poddaje się i zaczyna prowadzić dochodzenie na temat swojej dawczyni, czasami dużo ryzykując.
Czy dojdzie prawdy i rozwiąże tajemniczą śmierć Callie? Jakie jeszcze tajemnice wyjdą na jaw?
Muszę przyznać, że czytałam tę książkę z ogromną przyjemnością. Przeczytałam ją prawie jednym tchem, bo bardzo ciężko mi było oprzeć się niezwykłej fabule, kolejnym tajemnicom, a także zadziwiającym zwrotom akcji.
Osobiście jestem pod wielkim wrażeniem stylu, treści i przekazu, jaki daje autorka zwykłemu czytelnikowi.
Książka trzyma nas w niezwykłym napięciu od początku do samego końca, co bardzo mi odpowiadało. Muszę również wspomnieć o kreacji bohaterów. Są idealnie opisani i rewelacyjnie spełniają powierzone im role.
Zaintrygował mnie szalenie temat poruszany w tej książce. Nie słyszałam wcześniej o takich przypadkach, więc zaczęłam o nich czytać.
Wygląda na to, że przeżycia i doznania kodują się w komórkach organizmu, nie tylko w naszej pamięci.
Wszystko, co nam się przydarza w życiu, zachowujemy jako wspomnienia, a każde doświadczenie pozostawia w nas ślad po sobie.
„Prezent” to świetnie napisany thriller, który pozwala na to, by wyobraźnia tworzyła rewelacyjne sceny, niczym z sensacyjnego filmu.
http://przystanekszczescia.blogspot.com/2017/08/prezent-louise-jensen.html
Oparcie fabuły o tematykę transplantacji organów nie jest częste a jakże interesujące. A na dokładkę powiązane to jest z problemem " dziedziczenia" po dawcach ich uczuć, ich wspomnień, ich przyzwyczajeń czy lęków. I w to wszystko autorka wkomponowała, jak wisienkę na torcie, wątek kryminalny. Wciągająca lektura, która wywołała u mnie wiele emocji, dreszczyk niepokoju i nieprzespaną noc. Ponadto styl pisania autorki bardzo mi odpowiada. Polecam.
"Prezent" Louise Jensen, to świetnie napisany thriller, który wciąga już od pierwszych zdań. Tak, tak!!! Nie pomyliłam się pisząc, że od już od pierwszych zdań zostałam złapana w szpony tej książki i czytałam z zapartym tchem, aż do samego końca. Uwielbiam tak takie lektury, które tak mocno mnie wciągają. Pomysł na fabułę uważam za świetny i w pełni wykorzystany. Nie dość, że trzyma w napięciu, to również wywołuje zamęt w głowie, budzi zdezorientowanie, a nawet wprawia w osłupienie. Do samego końca nie wiedziałam czego się spodziewać i nawet nie wyobrażałam sobie takiego finału, jaki miał miejsce. Zostałam mega zaskoczona i wstrząśnięta, czułam totalny szok. Gdybym sama miała wymyślić zakończenie tego thrillera, w życiu bym nie wpadła na takie, jakie wykreowała autorka. Myślę, że czytelnicy, którzy lubią taki rodzaj literacki, będę zadowoleni z tego tytułu. Ja jestem i już planuję, jaką kolejną książkę, tej autorki, przeczytać jako następną.
biblioteczkamoni.blogspot.com
Podziwiam ludzi którzy dobrowolnie zgadzają się na pobranie narządów w razie jakiegokolwiek wypadku. Jak ogromny ciężar niesie osoba, która musi zdecydować lub podpisać zgodę za kogoś, kto może uratować inną osobę? Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Jak to jest żyć z cząstką kogoś innego ,mieć świadomość, że kogoś nie ma inni opłakują stratę kiedy, a Ty dostajesz nową szansę właśnie dzięki niej? Czy po przeszczepie człowiek się zmienia ? Polecam przeczytać.
Życie Jenny ma powoli wracać do normalności, jednakże bohaterka dusi w sobie poczucie winy, miewa ataki paniki, lęk przywarł do niej jak druga skóra, rozstała się z partnerem. Obecnie jest po przeszczepie serca. Wbrew etycznym normom i zaleceniom ma się spotkać z rodziną dawcy serca. Ale ten dar życia dla niej wiąże się z żałobą innej rodziny.
„To pomoże mi zrozumieć. Dlaczego ja przeżyłam, a ta osoba umarła.”
Spotkanie z rodziną dawczyni, młodej dziewczyny Callie przynosi kolejne pytania, kolejne wielkie emocje, a także pewne postanowienie… Ma wątpliwości co do śmierci dawczyni, czy na pewno był to tylko wypadek, a może ktoś się do tego przyczynił? Jenna czuje wielki niepokój, co niepokojące, w snach przeżywał wspomnienia zmarłej, pojawiają się u niej nowe, niespotykane dla niej nawyki. Pisarka wprowadziła tym wątek pamięci komórkowej- bardzo intrygujący i wokół niego stworzyła kanwę tego thrilleru.
„Serce gromadzi sekrety i kłamstwa. Serce pamięta.”
Umiejętnie zbudowany jest nastrój tajemnicy, sekretów i kłamstw, nutka sensacyjnej fabuły i detektywistycznego śledztwa. Bohaterka czuje, że nie może nikomu ufać, nawet sobie. Fabuła i samo zakończenie zaskakuje, ukazując jaki wpływ na nasze życie mogą mieć złe znajomości i chybione decyzje, gdy wikłamy się w nie zawsze uczciwe sytuacje i postępujemy raz dobrze, a raz źle. Na pewno to intrygująca pozycja, warta polecenia.
„Będę myśleć o dziewczynie, która dała mi drugą szansę.”
Jeśli chodzi o Louise Jensen najpierw sięgnęłam po Surogatkę, po której spodziewałam się nieco większych fajerwerków, ale w ogólnym podsumowaniu nie było zle. Potem sięgnęłam po Prezent. Tą pozycję również oceniam jako średnią - dobrą, ale bez rewelacji.
Pierwsza rzecz, jaka przychodzi mi na myśl po przeczytaniu to fakt, iż przez prawie całą książkę irytowała mnie główna bohaterka. Ja wiem i rozumiem, że w tak młodym wieku zachorować na serce, liczyć się z tym, że w każdej chwili można umrzeć, a potem nagle dostać od losu prezent - organ od osoby, której życie właśnie dobiegło końca to trudne przeżycia...ale w końcu chyba trzeba się z tego otrząsnąć i iść do przodu, bo to, że ktoś to serce otrzymuje -zmarłej osobie i tak życia już nie zwróci. Zamiast ciągle rozpamiętywać, szukać dziury w całym - lepiej chyba byłoby z tego już otrzymanego daru wycisnąć ile się da i cieszyć się każdą "wygraną" minutą. Główna bohaterka niestety cały czas narzekała, cierpiała, miała stany depresyjne itd. itd. Nie dość, że sama czuła się zle, to jeszcze unieszczęśliwiała wszystkich wokół. Naprawdę strasznie mnie to irytowało.
Okropnie mnie również irytowało prywatne śledztwo głównej bohaterki - Jenny. Jej zachowanie było wręcz przerysowane. Jeśli wiadomo, że czegoś nie powinna robić, to było oczywiste, że właśnie to zrobi. Co z tego, że dano jej kilka dodatkowych lat życia - przecież można je co chwilę ryzykować podejmując jedną głupią decyzję za drugą...
Wątek pamięci komórkowej, który fascynuje do dziś wielu specjalistów też niespecjalnie mnie urzekł. Czytając myślałam sobie, że gdzieś kiedyś już to wszystko przerabiałam.
Cała historia była dość wciągająca - na tyle, bym zechciała doczytać do końca. Jest to takie "czytadełko" na raz.
Przekonana przez przyjaciół, że powinna pogodzić się z rozpadem małżeństwa i niedawną separacją, Ali umawia się przez portal randkowy na spotkanie...
"Grace, zrobiłam coś strasznego. Mam nadzieję, że mi wybaczysz." Grace nie potrafi się pogodzić ze śmiercią swojej najbliższej przyjaciółki Charlie...
Przeczytane:2022-09-18,
"Prezent" Louise Jensen to thriller psychologiczny, który porusza niezwykle ciekawy temat jakim jest przeszczep organów i zjawisko pamięci komórkowej. Jenne poznajemy w chwili, gdy mija sześć miesięcy od operacji przeszczepu serca, którą przeszła. Mimo, że dostała drugą szansę na życie, nie potrafi się tym cieszyć. Wciąż ma wyrzuty sumienia, że żyje kosztem życia innej osoby. Dręczą ją niezwykle realistyczne i bardzo niepokojące sny, które wydają się być wspomnieniami zmarłej tragicznie dziewczyny, której serce Jenna otrzymała. Dodatkowo pojawiły się u niej nowe upodobania. Przykładowo zaczęła, ze smakiem, zajadać się owocami, których kiedyś nie znosiła i nigdy ich nie jadła. Wciąż towarzyszy jej uczucie zagrożenia i niepokoju. Miewa ataki paniki. Wszyscy w jej otoczeniu bardzo ją wspierają i zapewniają, że wszystko się ułoży, musi tylko dać sobie czas, aby wrócić do pełni sił i równowagi. Lekarz, a także terapeutka Jenny, przekonują ją, że dolegliwości, których doświadcza są spowodowane stresem pourazowym, a także są skutkiem ubocznym stosowania leków, które Jenna musi przyjmować po przeszczepie. Dziewczyna jednak jest przekonana, że jest w tym coś więcej. Podświadomie czuje, że zmarła Cellie chce jej coś przekazać. Jenna, łamiąc wszelkie zasady, postanawia odnaleźć najblizszych swojej dawczyni. Poznaje rodziców Callie i odkrywa, że okoliczności śmierci dziewczyny są niezwykle podejrzane. Wygląda na to, że rodzina Callie skrywa wiele mrocznych sekretów. Jennie udaje się również odnaleźć i poznać Nathana, który był narzeczonym Callie. Wygląda na to, że mężczyzna również coś ukrywa. Teraz Jenna juz wie, że nie spocznie póki nie pozna całej prawdy o okolicznościach śmierci Callie. Jest przekonana, że dopiero wtedy zazna spokoju i będzie potrafiła cieszyć się życiem. Wbrew zdrowemu rozsądkowi i najbliższym, którzy bardzo się o nią martwią, dziewczyna postanawia działać. Co wykaże jej śledztwo? Czy zdoła odkryć całą prawdę? "Prezent" czytało się bardzo dobrze i szybko. Nie ma w książce zbędnych opisów, dialogów, czy tym podobnych "zapychaczy". Rozdziały są krótkie i treściwe. Tematyka przeszczepu organów jest bardzo interesująca, a zarazem rzadko poruszana w thrillerach psychologicznych. Dlatego uważam, że autorka miała rewelacyjny pomysł na fabułę powieści. Książka wciąga i zaciekawia już od pierwszych stron. Niestety zakończenie mnie rozczarowało. Odniosłam wrażenie, że autorce w pewnym momencie zabrakło pomysłu na finał. Bardzo starała się stworzyć zakończenie, które będzie szokujące, przez co nagromadziła tyle zwrotów akcji na koniec, że chyba sama nieco zaplątała się we własnych pomysłach. Mimo to książka jest warta przeczytania, można miło spędzić przy niej czas.