Poznajcie kota Precelka, przyjaciela pani Wieczorynki i Kociej Szajki!
Pewnego dnia Precelek odkrywa na końcu ogona włochatą paskudę. Czy to rzep? A może gąsienica? Nie! To prawdziwy kołtun. Skąd się wziął i czy aby nie gryzie? Precelek bardzo chce się go pozbyć, ale na widok nożyczek miękną mu łapki. Bracia Piksele nie mają wątpliwości - czas się wybrać do fryzjera!
Seria dla przedszkolaków o przygodach kota Precelka z udziałem Kociej Szajki, autorstwa Agaty Romaniuk z ilustracjami Malwiny Hajduk.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 24
Przibij piontka Koci Czelodce i dej sie scopić detektywistyczny przigodzie! Do stu tysiyncy polnych myszow! W Zobrzu, na grubie wonglo Guido, zacły sie...
O pierwszych miłościach powiedziano prawie wszystko - powstało już wiele filmów, piosenek i wierszy. O miłościach ostatnich nie mówi się dużo, a jeśli...
Przeczytane:2024-04-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
O włosy trzeba dbać. Należy je reglanie myć i szczotkować. Kotek Precelek nie dopilnował odpowiedniej higieny futerka i na ogonie zrobił mu się kołtun. I co teraz? Jak pozbyć się tej dziwnej kulki? Czy nie obejdzie się bez nożyczek? Jak rozwiązano ten problem dowiecie się z książki autorstwa Agaty Romaniuk „Precelek idzie do fryzjera”.
Moja córka to typ pięknisi i na swoją pierwszą wizytę u fryzjera była bardzo podekscytowana. Natomiast wiem, że są dzieci, które bardzo to stresuje. Z jakiegoś powodu uważają, że nożyczki mogą obciąć ucho, albo skaleczyć. Być może to w podejściu rodzica do nożyczek tkwi problem, trudno mi powiedzieć. Niemniej fryzjer to taki temat, z którym (czasami) należy niektóre dzieci nieco oswoić. I tu przychodzi na pomoc Precelek.
Co prawda kotek przespał sam fakt obcinania kołtuna – trochę szkoda, bo „na trzeźwo” mógłby stwierdzić jednoznacznie, że to nie boli – jednak samą wizytę wspomina dobrze. Można powiedzieć, że fryzjerka doskonale zajęła się swoim klientem. Do tego Agata Romaniuk świetnie podkreśliła konieczność dbania o włosy. Z tym szczotkowaniem bywa różnie. Czasami chce się spać, a czasami grzebień za mocno szarpie, jednak kołtun to nic urokliwego. Staramy się go unikać.
Precelek ma w sobie to coś. Moje dzieci szaleją za nim od pierwszego tomu jego przygód. Mam wrażenie, że przy kolejnych recenzjach piszę, iż Agata Romaniuk porusza inne tematy, lęki, niż te z jakimi my się zmagamy, ale za każdym razem podkreślam, że są to książki, które i tak chętnie czytamy. Widzę, że maluchy lubią tego bohatera. Także brawa dla autorki za wymyślenie go.