Powrót bodyguarda


Tom 3 cyklu Seria o bodyguardzie
Ocena: 5.5 (6 głosów)

Romans z Theo zmienił uporządkowany świat Mikaeli Brown w niebezpieczną grę o życie. Kobieta musi wybrać pomiędzy dobrze prosperującym biznesem modowym i towarzystwem ludzi pławiących się w luksusie a nieokiełznanym mężczyzną ściganym przez demony przeszłości. Kochankowie uciekają przed bezwzględnymi gangsterami i policją na grecką wyspę. Tu, otoczeni szumem Morza Śródziemnego, szukają chwili wytchnienia oraz sposobu na bezpieczny powrót do domu i oczyszczenie się z zarzutów. Równocześnie Theo snuje plan zemsty. Czy Mikaela jest gotowa na zabójczą konfrontację? Czy tajemnice z przeszłości Theo i rosnące zagrożenie zniszczą ich miłość? A może odbudują wzajemne zaufanie? Jak skończy się historia kobiety i mężczyzny, których połączyła namiętność silniejsza niż rozsądek i strach o życie?Powrót bodyguarda zamyka trylogię, w ramach której ukazały się Sekret bodyguarda i Ucieczka bodyguarda.

Informacje dodatkowe o Powrót bodyguarda :

Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2023-02-14
Kategoria: Rozrywka, humor
ISBN: 9788367102803
Liczba stron: 312
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Powrót bodyguarda

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Powrót bodyguarda - opinie o książce

Powrót Bodyguarda" Marta Maciejewska Wydawnictwo Szara Godzina to ostatni tom cyklu w którym ukazał się "Sekret Bodyguarda" oraz "Ucieczka Bodyguarda". Autorka kolejny raz intryguje i zaskakuje fabułą. Miłość, strach, ucieczka, namiętność i walka o lepsze życie. Te i wiele innych wątków znajdziecie czytając książkę. Lekki i przyjemny styl autorki nie pozwoli Wam odłożyć książki na bok do samego końca.

"To, co z pozoru wydawało się idyllą, było tylko złudzeniem. Życie takie właśnie jest. Karmi się zwykłą iluzją. Tak często zazdrościmy innym, bo wydaje nam się, że mają lepiej".

Ostanie rozdziały poprzedniej części niejednokrotnie doprowadzały mnie o szybsze bicie serca, pozostawiając w głowie mnóstwo pytań. Z niecierpliwością czekałam na zakończenie losów Theo i Mikaeli. Tym razem autorka zaskoczyła mnie niejednokrotnie. Bohaterowie muszą podjąć walkę o lepsze życie i bezpieczeństwo. Ucieczka na grecką wyspę miała dać im wytchnienie oraz czas na opracowanie planu powrotu do dawnego życia. Niestety policja oraz niebezpieczni gangsterzy depczą im po piętach. Mikaela będzie musiała podjąć szereg decyzji i działań , które wpłyną na całe jej życie. Natomiast Theo będzie musiał rozliczyć się z przeszłością. Czy mu się to uda i do czego to zaprowadzi? Czy bohaterowie będą szczęśliwi i ich miłość wytrwa? Co takiego wydarzy się w ich życiu i kto ucierpi? Czy w obliczu śmierci jesteśmy w stanie racjonalnie myśleć?

"Szczęście zależy tylko od nas samych. Trzeba na nie ciężko pracować. To od nas zależy, jakie myśli wpuścimy do naszej głowy, jak będziemy reagować na różne sytuacje. Tylko od nas zależy, które uczucie będziemy pielęgnować, karmić i podsycać. Optymizm i wdzięczność za to, co mamy, czy strach, lęk, pesymizm i wieczną pogoń za czymś więcej–wybór zawsze należy do nas. Można nauczyć się być szczęśliwym, ale to cholernie trudne zadanie."

Na te i inne pytania musicie znaleźć odpowiedź w książce. Ja z niecierpliwością czekałam na zakończenie losów Theo i Mikaeli. Choć muszę przyznać że żal się żegnać. Autorka kolejny raz intryguje i zaskakuje. Dodatkowo świetnie wykreowane postacie i ich emocje, pochłaniają czytelnika nie pozwalając odłożyć mu książki na bok. Momentami musiałam przerwać czytanie, by móc ochłonąć. Do tego ostatnie rozdziały sugerowały zakończenie, z którym się nie zgadzam.Na szczęście losy bohaterów kończą się tak... Jeśli chcecie się przekonać jak, koniecznie sięgnijcie po książkę. Ja osobiście polecam i gwarantuję Wam niesamowitą lekturę pełną emocji i zwrotów akcji.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mirela
Mirela
Przeczytane:2023-03-07, Ocena: 6, Przeczytałam,

RECENZJA

🩷🔥"Powrót Bodyguarda"🔥🩷

AUTOR: Marta Maciejewska

Wydawnictwo Szara Godzina

Czy przed przeszłością można uciec?

Czy szczęście zależy tylko wyłącznie od nas samych?

"To, co z pozoru wydawało się idyllą, było złudzeniem. Życie takie właśnie jest. Karmi się zwykłą iluzją. Tak często zazdrościmy innym, bo wydaje nam się, że mają le­piej. Lecz czy tak jest w rzeczywistości?.... A wystarczy podejść bliżej, by przekonać się, że prawda wygląda zupełnie inaczej."

Powrót Bodyguarda zamyka trylogię i jest świetnym zwieńczenie historii głównych bohaterów Mikaeli i Theo.
Autorka finałową część zakończyła z  przytupem. Niejednokrotnie zostałam zaskoczona i czytałam ją z przyspieszonym biciem serca.
Początek dość spokojny, mają trochę problemów, poza tym żyją jak w mydlanej bajce. Bajka zamienia się w emocjonalną przejażdżkę, przeplataną akcją i przeróżnymi zwrotami wydarzeń. Końcówka rozwaliła mnie totalnie, płakałam i czytałam. Myślę sobie, że tak nie może się skończyć. Cóż najlepszego autorka zrobiła, nie zgadzam się na takie coś. Więcej nie zdradzę, musicie sięgnąć po książkę i sami dowiedzieć się jak zakończy się historia Mikaeli i Theo.

Znajdziecie,  tutaj wszystko począwszy od wciągającej fabuły, pięknych widoków,  mieszanki przeróżnych emocji, akcji, niebezpieczeństwa, złości, zazdrości, ciężkich wyborów, pięknych chwil i  nieoczekiwanego i zaskakującego zakończenia.

Autorka pięknie opisuje widoki greckich wysp, co dodaje uroku tej historii.
Całość bardzo szybko się czyta za sprawą lekkiemu stylowi pisowni autorki.
Spędziłam z nią wyjątkowo miło czas.

Bohaterowie świetnie wykreowani, widzimy ich przemianę. Robili wszystko,  aby wyjść obronną ręką z problemów, w których się znaleźli, co wcale nie było takie pro­ste. Zmienili się i to bardzo.
Czuć było emocje, prawdziwą miłość między nimi. To, co ich łączyło, było prawdziwe.
Ona, kiedy pojawiła się w jego życiu, wywróciła je do góry nogami.
Mikaela pokazała Theo inny świat, uczyła żyć na nowo i pokazała, jak można żyć.
Theo niespodziewanie wkroczył do jej życia i wywrócił je o sto osiemdziesiąt stopni. Wcześniej żyła pracą, a teraz zrozumiała co jest ważne w życiu najbardziej.

Sceny erotyczne rozpalają, podsycają wyobraźnię i kipiały namiętnością.

"...życie nie zawsze układa się po na­szej myśli. Cza­sem trzeba grać takimi kartami, jakie zostały nam rozdane. Można albo podjąć wyzwanie i spróbować być szczęśliwym, albo walczyć z losem, stawiać się i cierpieć. "

Mikaela i Theo uciekają na grecką wyspę i rozpoczynają nowy rozdział w swoim życiu. Niestety musieli porzucić wszystko za sobą i odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jednak wcale nie będzie im  tak łatwo odnaleźć się na rajskiej wyspie.
Dawna rodzina mężczyzny nie zapomniała i nie da tak łatwo o sobie zapomnieć. Przeszłość ciągle o sobie przypomina, nie dając chwili wytchnienia.
Tajemnice z przeszłości przyniosą wiele zmian i zagrożą ich miłości.

-Czy dla miłości warto wszystko rzucić?
-Czy rajska wyspa jest, tym o czym marzyli?
-Co się stanie, jak przeszłość ich dogoni?
-Czy zmierzą się z całym światem i będą walczyć ramię w ramię?
-Czy dawna rodzina Theo pozwoli o sobie zapomnieć?
-Czy oczyszczą się z zarzutów?
-Czy będą szczęśliwi?
-Czy naprawią wszystkie błędy?
-Czy odzyskają kontrolę nad własnym życiem?
-Co naszykuje dla nich los?

Dziękuję bardzo autorce za egzemplarz do recenzji.

Polecam 🩷🩷🩷

Link do opinii

„Nawet przez myśl jej nie przeszło, jak głęboko się zakopała i że już niebawem zabraknie jej tchu, bo lawina złych wydarzeń pochłonie wszystko, co spotka na swej drodze”

Mikaeli i Theo, co prawda udaje się uciec i chwilowo zgubić trop. Ale Ci, którzy chcą ich dopaść mają nie gorsze umiejętności, a może nawet lepsze niż Theo. Ukrywanie się i mylenie tropu, a w dodatku wszelkie medialne doniesienia, wzbudzają w Mikaeli morze negatywnych emocji. Theo robi wszystko, by choć trochę wynagrodzić jej położenie, w jakim przecież przez niego się oboje znaleźli, lecz zwrócenie się o pomoc do kobiety z jego przeszłości, ma odwrotny skutek, niż ten, który miał w planach….
Ucieczka…
Oskarżenia…
Zadrość, złość i namiętność, z tym wszystkim, a nawet z wieloma nieprzewidzianymi sytuacjami, przyjdzie zmierzyć się w tej części Mikaeli.
I choć będą też momenty, które dają nadzieję na normalne życie, to większość sytuacji sprawi, że związek tych dwoje będzie wisiał na włosku i to na baaardzo cienkim.
Emocje, emocje i ciągła niewiadoma.

W finałowej części, autorka funduje nam sensacyjno-emocjonalny rollercoaster, a niebezpieczeństwo i niewiadoma jutra jest świetnie wykreowanym tłem do miłości dwojga ludzi, której przynajmniej Theo początkowo nie miał w planach. Mikaela natomiast, zyskuje twardy pancerz, a umiejętności, których nabyła w poprzedniej części, tworzą lepszą zbroje, niż jej seksapil i piękne sukienki. Namiętność, co prawda opisana jest w bardzo subtelny sposób, ale kłótnie kochanków przedstawione tak ogniście, że w jednej chwili, odkrywamy całkiem nowe charaktery tych dwoje.

W tej części nie będzie pięknych sukienek, butów, torebek, za to będą piękne i gorące miejsca, w których przyjdzie się ukrywać bohaterom.

No, ale cóż, żeby przekonać się o tym, musicie koniecznie sięgnąć po trzecią finałową część serii o bodyguardzie.
Gorąco polecam !!!

Pięknie dziękuję autorce i wydawnictwu za możliwość objęcia patronatem medianym finałowej części tej serii.

Oczywiście polecam wszystkie trzy!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Niegrzeczne_lite
Niegrzeczne_lite
Przeczytane:2023-03-21, Ocena: 6, Przeczytałem, Recenzenckie,

"Powrót bodyguarda" to tom zamykający trylogię, w której skład wchodzą jeszcze "Sekret bodyguarda" oraz "Ucieczka bodyguarda".
W tej książce odnajdziemy masę emocji, a także niejednokrotnie będziemy zaskakiwani przez autorkę.
Przez karty powieści będą przewijać się tajemnice, ucieczka, cienie przeszłości, namiętność oraz walka o samego siebie.

Co mnie zaskoczyło?
Mądrości, które przeplatały się w książce.
Marta Maciejewska z wyczuciem umieszczała je w narracji, dzięki czemu książka nie należy do grona tych, które wyłącznie zapychają czas i odprężają. Można wydobyć z niej masę cytatów, co zazwyczaj sprawia mi trudność. Tu, nie byłoby takiego problemu.

Theo i Mikaela mieli odnaleźć na wyspie upragniony spokój. Miał to być ich azyl na czas, w którym opracują dalszy plan. Niestety, Grecki klimat nie spowolnił policji ani gangsterów, którzy za wszelką cenę próbują ich schwytać.

Oboje staną przed ciężkimi decyzjami. Jedno będzie musiało zmierzyć się z przeszłością, a drugie podjąć kroki, które zaważą na jej przyszłości.

Czy ich uczucie przetrwa, kiedy na jaw zaczną wychodzić tajemnice? Czy uda im się uciec przed przeznaczeniem?

Autorka ukryła w tej powieści bardzo ważny przekaz. Pokazuje nam, że tylko od nas zależy, jakie uczucia do siebie dopuścimy. Czy pozwolimy zniszczyć swoje życie rozterkom, czy zmierzymy się z nimi z uniesionym czołem. Jest to bardzo ważna lekcja, którą wiele osób powinno dokładnie przemyśleć.

Link do opinii

,,Nic nie dzieje się drugi raz i dlatego trzeba doceniać to, co mamy."

 

Po wydarzeniach, które śledziliśmy w drugim tomie serii "Sekret bodyguarda", zakochani uciekli do Grecji, by tam odpocząć po dramatycznych doświadczeniach i poszukać sposobu uporządkowania życia. Nie jest to łatwe, gdy dawni kumple Theo zawiedli, a Mikaela straciła najbliższą przyjaciółkę. Gdy zaczynamy towarzyszyć im w kolejnej porcji przygód, zastajemy ich na jednej z greckich plaż. Z daleka wyglądają jak szczęśliwa para bez problemów. Jednak pozory są mylące, gdyż ich życie już dawno przestało być beztroskie. Mają, bowiem za sobą traumatyczne przeżycia, których efektem jest groźba więzienia, a nawet śmierci. Zwłaszcza Theo ma się, czego obawiać, gdyż jako złodziej i haker naraził się wielu bogatym ludziom, a najbardziej kobietom, których omamił swoim urokiem, by potem je okraść. Mikaela wie, z kim się związała i teraz razem z nim dźwiga ciężar przeszłych zdarzeń, ale zaczyna powoli mieć dość takiego życia i pragnie odzyskać nad nim kontrolę. Bywały takie momenty, gdy Mikaela mnie drażniła swoim zachowaniem, pretensjami, niepotrzebnym osądzaniem i błędnym wyciąganiem wniosków. Postawa Theo w tej części wzbudza sympatię. Nie mam jednak porównania z jego wersją w dwóch pierwszych częściach, więc podejrzewam, że przeszedł ogromną przemianę. Jednak nie we wszystkim jest szczery i próbuje działać w tajemnicy przed ukochaną.

 

Biorąc do ręki trzecią część trylogii, obawiałam się trudności z rozeznaniem się w zawartej w niej historii, gdyż nie miałam okazji przeczytać dwóch pierwszych tomów. Jednak bez problemów wniknęłam w tok wydarzeń, gdyż autorka zadbała o małą retrospekcję dotychczasowych zdarzeń, także dla czytelników, którzy czekali na zwieńczenie serii. Ostatnie spotkanie z bohaterami było w zeszłym roku, więc im także na pewno przyda się takie przypomnienie. Czytanie, zatem trzeciej części w oderwaniu od dwóch pierwszych tomów nie powodowało u mnie chaosu, a kolejne wydarzenia w życiu bohaterów czytałam momentami z zapartym tchem.

 

Pierwsze kilkanaście rozdziałów ich życia w Grecji toczy się bez większych problemów, gdyż skutecznie udaje się im zwieść poszukujących ich gangsterów. Nie jest całkiem bezpiecznie, ale starają się korzystać z uroków wyspy Zakinthos, więc ta część jest stonowana i biegnąca spokojnym rytmem. Jednak wkrótce wszystko się zmienia, gdy okazuje się, że ścigają ich nie tylko dwaj dawni znajomi, ale jeszcze ktoś zieje widmem zemsty. To spowodowało, że znacznie ciekawsza i bardziej ekspresyjna była druga połowa fabuły, a zwłaszcza ostatnie rozdziały, które są na miarę spektakularnego zakończenia trylogii.

 

"Powrót bodyguarda" został zaliczony do romansu erotycznego, ale sceny intymne nie są w nim dominujące. Te, które się pojawiają, są napisane ze smakiem, bez nadmiernych szczegółów, oddające uczucia zakochanych w sobie osób. Do tego pani Marta Maciejewska ma bardzo lekki styl pisania, dzięki czemu umiejętnie prowadzi nas przez poszczególne epizody dostarczając wielu emocji. Czytałam ją z rosnącym zainteresowaniem, coraz bardziej wsiąkając w fabułę i z podekscytowaniem czekałam na finałowe rozstrzygnięcia, bojąc się, by nie było ono zbyt przekombinowane i wbrew moim oczekiwaniom. I muszę przyznać, że pomimo pewnej przewidywalności, udało się autorce mnie zaskoczyć w pozytywny sposób.

 

Trylogią ,,Sekret bodyguarda" pani Marta Maciejewska zaznaczyła swoją obecność na polskim rynku, jako debiutująca pisarka z bagażem pomysłów na wciągającą historię. Ja przeczytałam ją dosyć szybko, a po tym, jakie emocje towarzyszyły mi przy ostatniej odsłonie losów Theo i Mikaeli, chciałabym poznać ich wcześniejsze przeżycia zawarte w powieściach ,,Sekret bodyguarda" i ,,Ucieczka bodyguarda", ale też chętnie sięgnę po kolejne powieści tej autorki.

 

Książkę przeczytałam, dzięki współpracy z autorką

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kamiladebowska
kamiladebowska
Przeczytane:2024-08-14, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,
Inne książki autora
Proszę, pokochaj mnie Mamo!
Marta Maciejewska0
Okładka ksiązki - Proszę, pokochaj mnie Mamo!

Któż z nas nie pamięta, jak to jest, kiedy ma się osiemnaście lat i ogromny apetyt na życie, świat leży u stóp, a przyszłość jest na wyciągnięcie ręki...

Proszę pokochaj mnie tato!
Marta Maciejewska 0
Okładka ksiązki - Proszę pokochaj mnie tato!

Wydawać by się mogło, że Ance Zwolenkiewicz niczego nie brakuje do szczęścia. Wraz z rodziną wiedzie spokojne życie na jednym z wrocławskich osiedli nowoczesnych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy