Starzy bogowie się przebudzili, satrapie się rozpadają, a Chromeria gorączkowo szuka jedynego człowieka, który nadal może zakończyć wojnę domową, nim pochłonie ona cały znany świat. Niestety, Gavin Guile wpadł w ręce dawnego wroga i został niewolnikiem na galerze pirackiej. Co gorsza, stracił coś więcej niż tylko moc Pryzmata - w ogóle nie może posługiwać się magią.
Bez ochrony ze strony ojca Kip Guile stawi czołowo panu cieni, kiedy jego dziadek postanowi wybrać nowego Pryzmata i przejąć władzę. Czy dysponując tylko pomocą Teii i Karris oraz własnym sprytem, Kip przetrwa w sekretnej wojnie między rodami arystokratycznymi, frakcjami religijnymi, buntownikami i potężnym stowarzyszeniem tajnych zabójców zwanym Zakonem Złamanego Oka?
Każde światło rzuca cień.
Każdy cień skrywa tajemnice.
Każda tajemnica skrywa prawdę.
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2015-02-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 986
Ta seria zassała mnie jak odkurzacz. Czytałam trzeci tom z wypiekami na twarzy, w każdym dostępnym miejscu i na stojąco, jeśli inaczej się akurat nie dało.
Śledzenie dalszych losów bohaterów, których tak polubiłam i którzy mnie zaintrygowali to naprawdę wspaniała przygoda. Zaczęłam jednak rozumieć wreszcie rozliczne głosy czytelników, które wcześniej obiły mi się o uszy, że autor ich zgubił i że nie podoba im się kierunek, w jaki zaczęła zmierzać fabuła.
Z biegiem czasu Kip staje się bardziej głównym bohaterem niż Gavin - ale to było do przewidzenia i jest ok, bardzo Kipa Pyskacza (i inne jego wcielenia ;) lubię, podobnie jak jego przyjaciół. Sam wątek Gavina blednie, choć nadal ma znaczenie, na pierwszy plan znacznie bardziej wysuwa się wątek Karris (co mnie akurat średnio interesuje), rozgrywki Androssa Guile'a nabierają (ha ha) kolorów, wojna jest coraz bliżej, fabuła się zagęszcza. Tyle że w tle również dzieją się różne ważne rzeczy i choć nie da się zaprzeczyć, że Brent Weeks opanował zwroty akcji do perfekcji, sam koniec tomu kończy się zbrukaniem i zbezczeszczeniem postaci, którą z biegiem trzech tomów polubiłam de facto najbardziej ze wszystkich. Tak sobie myślę, że od zaskakującego zwrotu akcji do przekombinowania czasem bardzo krótka droga, i że tutaj właśnie coś takiego nastąpiło. Jakkolwiek trzeci tom czytało mi się świetnie, jego końcówka mnie rozczarowała. I czwarty tom przeczytam, ale zacznę czytać z niesmakiem i niechęcią do autora.
Bardzo wciągająca. Chcesz wiedzieć co się stanie z Kipem jego ojcem i jego żoną. Czy uratuje wszystkich ? Z kim będzie Kip? Czytasz z zapartym tchem. Warto przeczytać
Gaelan Gwiezdny Żar jest farmerem, szczęśliwym w roli męża i ojca; wiedzie żywot ostrożnego, spokojnego i prostego człowieka. Jest także nieśmiertelny...
Gavin Guile, niegdyś najpotężniejszy człowiek na świecie, został powalony. Stracił swoją magię, tajny Zakon pragnie jego śmierci. Teraz, żeby chronić tych...
Przeczytane:2017-05-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki (2017), Wyzwanie - fantastyka 2017,