,,Powiedz pszczołom, że odszedłem" to dziewiąty tom fascynującej sagi ,,Obca" o podróżniczce w czasie Claire Randall i osiemnastowiecznym Szkocie Jamiem Fraserze, nagradzanej i przetłumaczonej na 33 języki.
Wydaje się, że przeszłość da im schronienie... lecz te czasy są zbyt niebezpieczne, by przeżyć.
W 1743 roku powstanie jakobitów rozdzieliło Jamiego Frasera i Claire Randall. Minęło dwadzieścia lat, zanim się odnaleźli, ale rewolucja amerykańska ponownie grozi im rozstaniem.
Jest rok 1779. Claire i Jamie wreszcie spotykają córkę Briannę, jej męża Rogera oraz ich dzieci na farmie Fraser's Ridge, choć sądzili, że już nigdy nie zdołają zjednoczyć całej rodziny.
Jednak nawet w odległych rejonach Karoliny Północnej odczuwa się skutki wojny. W koloniach rośnie napięcie, a miejscowe nastroje sprawiają, że w piekielnym tyglu wrze. Jamie wie, że nie wszyscy najemnicy są lojalni i wojna zapuka do jego drzwi. Rewolucja zbliża się do Fraser's Ridge. A zjednoczona rodzina, z Jamiem i Claire, ma do stracenia więcej niż kiedykolwiek wcześniej.
Wszystkie części sagi ,,Obca" zajmowały najwyższe miejsca na listach bestsellerów w 114 krajach i rozeszły się w łącznym nakładzie 50 milionów egzemplarzy. Powieść została zekranizowana. Cieszący się popularnością serial jest dostępny na platformie Netflix.
Diana Gabaldon stworzyła również sagę ,,Lord John", powiązaną fabułą z serią ,,Obca", oraz zbiór opowiadań ,,Siedem głazów przeznaczenia".
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 1216
Tytuł oryginału: Go Tell the Bees that I am Gone
Za wolność, mes chers. Za kapustę kiszoną i muszkiety !
Fani Outlandera zgłoście się w komentarzach szybciutko !
Serial czy książka, to jest nasze pierwsze pytanie do was ?
A może wcale nie słyszeliście o tej wspaniałej serii ?
My osobiście nie możemy się zdecydować, kochamy serial, ale książki Diany Gabaldon również bardzo mocno nas przyciągają.
Jak już zapewne się domyśliliście przychodzimy do Was z kolejną częścią serii Outlander ( Obca ) , jest to dziewiątą już część. I pomimo tego,że jest to już kolejny z kolei tom, do tego gruby, gdyż zawiera 1200 stron, to czyta się go tak samo wspaniale jak poprzednie.
Witajcie, zapraszamy was dzisiaj na udanie się z nami w podróż z Claire i Jamiem w najnowszej opowieści z cyklu Obca " Powiedz pszczołom,że odszedłem" od Wydawnictwa Świat Książki.
Claire Randall to pielęgniarka, która podczas pobytu w Szkocji przenosi się w czasie i spotyka na swojej drodze Jemiego Frasera. Razem z Jamiem przebywają długą drogę w walce o swoją miłość. Kolejna część "Powiedz pszczołom,że odszedłem" opisuje dalsze ich losy.
Małżeństwo stara się odbudować wspólny dom. Ponadto Brianna ich córka powraca wraz z mężem i dziećmi do Fraser's Ridge. W książce możemy spotkać również losy dorosłego już syna Jamiego Williama oraz wiele pobocznych historii, w których się zakochacie.
"Błękit nie jest pusty. Jest piękny"
Kochani na początku chcemy wam powiedzieć,że według nas recenzja ta to okruszek we wspaniałości tej książki. Gdyż nasze kilka słów to nic w porównaniu z książka pisaną przez kilka lat. I aż nam głupio,że autorka pisała ją tak długo,a my dosłownie połknęłyśmy ją w tydzień i czujemy niedosyt, gdyż chcemy więcej i więcej... Czy macie też czasem takie odczucia ? Bo nam jest aż wstyd, ale chyba tak to jest z takimi długi książkami albo z seriami 🙈
No dobra przejdźmy już do samej recenzji książki. Ta część kompletnie powaliła nas na kolana, wyczerpała i zgniotła z błotem. O jejciu jakie to było dobre. Historia dla ludzi o ludziach. Te klimaty. Cudo.
Po pierwsze jeżeli zaczęlibyście czytać od tej części, to z pewnością byście się nie pogubili. Autorka zapewniła czytelnikom wytłumaczenie poszczególnych postaci, jak i samego zarysu historii. A wydawnictwo na końcu książki przedstawiło drzewo genealogiczne całej familii. Bez obaw więc możecie czytać, jednak oczywiście warto przeczytać całą serię.
Książkę przeczytaliśmy jak już wspominałyśmy w tydzień i powiemy wam,że wcale nie odczułyśmy tego ciężaru tych 1200 stron. Płynęłyśmy z tą historią, którą czytało się lekko i przyjemnie, wręcz powiedziałybyśmy,że była to dla nas taka rozgrzewka. Spróbujcie się z nią zapoznać. Warto. Nie ma co się bać tego kolosa. Musimy dodać,że chyba zawsze mamy niedosyt po przeczytaniu książek pani Diany, gdyż bardzo, ale to bardzo kochamy przygody Claire. I ciężko nam było ją kończyć. Chociaż w tej części było jak dla nas za mało fragmentów z głównymi bohaterami, a bardziej została rozbudowana odrębna część z innymi postaciami.
Ta książka to przede wszystkim klimat Szkocji z dużą domieszką Ameryki i kropelką Francji. Opisy to majstersztyk, przyciągające, dające o sobie znać na każdym kroku, wciągające czytelnika, takie, które sprawiają,że wszystko wydaje się realne.
Podziwiamy autorkę za jej przygotowanie, gdyż nie lada wyzwaniem jest pisać książkę o tych czasach. A tu historia przeplata się z fikcją. I te historyczne fragmenty, jak i fragmenty dotyczące chorób, czy innych rzeczy związanych z tamtymi czasami to z pewnością był ciężki orzech do zgryzienia dla autorki. Widać,że książka została w każdym calu, przemyślana i dopracowana. Same nie wiem czy byśmy się zdecydowały na napisanie takiej powieści, nie mówiąc już o całej serii. Możemy powiedzieć tylko jedno. Brawo. Kłaniamy się.
Fabuła, bo przecież ona jest tu najważniejsza. Dla nas tym razem była trochę spokojniejsza, ale to tylko nasze spostrzeżenie. Była wspaniała, wiele się działo, ale tak jakby widać,że główni bohaterowie trochę sobie odpuścili, dojrzali, chociaż o odpoczynku nie było mowy, o nie ! Tym razem każdy ruch był przemyślany. Widać było różnice pokoleniową pomiędzy danymi bohaterami.
Książka to przede wszystkim wątki obyczajowe, jak i te związane z wojną, ale pojawiają się tam, też fragmenty humorystyczne. A my kochamy humor autorki i kiedy taki fragment się pojawił to cieszyłyśmy się jak głupie.
Wracając do fabuły to powiemy wam,że ta część była jedną z fajniejszych według nas i a opowieść z pewnością powiedziałybyśmy,że powinna znaleźć się w najlepszych książkach na świecie. Wiemy,że jest dużo innych książek, ale sądzimy,że ta jest na prawdę dobra.
No i fragment o pewnym Polaku też się znalazł, musicie się dowiedzieć jaki ☺️
Wracając jeszcze na chwilę do fabuły to zauważamy,że autorka ma pewien schemat pisania i to nie tylko w tej części, wpierw spokojna opowieść przeplatana ciekawą akcją, a na koniec bum, ważne wydarzenie. Nam ten schemat całkowicie odpowiada i jesteśmy za, poprosimy jedynie o więcej 😃
Zapewne zapytacie, więc czym ta część różni się od innych. Och na pewno swoją prostotą opowieści i dojrzałością. Porównałybyśmy ją do powiedzenia "Z kobietą jest jak z winem im starsza tym lepsza", tylko,że w tym przypadku jest tak z książką. Uwierzcie nam na słowo.Spodoba wam się. Czym różni się jeszcze. Niewątpliwie rozbudowanymi wątkami dalszej rodziny, ich zmartwieniami. Tu jest ich ogrom. Jednak nie chcemy wam za dużo spojlerować i na tym skończymy.
O akcji w książce już wam trochę opowiedziałyśmy i możemy stwierdzić, że był to taki przeplataniec. To znaczy pomieszanie szybkiej akcji po której nastąpywał spokój. Uwielbiamy taki układ.
Przejdźmy to wątku miłosnego. To jest nasz ulubiony wątek i właśnie dla niego zabrałyśmy się do czytania tej powieści. Powiemy wam,że wątek wojenny, tak średnio nam pasuje, nie lubimy o nim po prostu czytać. Miłość Fraserów to jest to na co czekałyśmy ! No bo jak tu nie kochać ich miłości. Ale w tej części nie spotykamy się jedynie z ich miłością, ten wątek został w niej rozbudowany i to dużo. Czytajcie rozpłyniecie się. Dokładnie tak samo zostały rozbudowane fragmenty z postaciami jest i jak zwykle dużo, a nawet więcej. I wspaniale,że pojawia się taka odmienna narracja w książce , uwielbiam takie powieści.
Mogłybyśmy pisać i pisać o tej książce wiele dobrego. Nie wiem czy znalazłybyśmy jakieś minusy. My po prostu kochamy ten świat.
To opowieść o miłości, oddaniu, strachu,a przede wszystkim o rodzinie. Tak to rodzinna historia.
Powiemy jeszcze tylko tyle : Czytajcie kochani. Warto. I kochani autorzy, więcej takich książek. Miłego dnia.
Z pewnością premiera powieści „Powiedz pszczołom, że odszedłem”, należała do jednych z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w naszym kraju. I nie może to nas dziwić, gdyż popularność powieściowej serii Diany Gabaldon pt. „Obca”, osiągnęła tak w Polsce, jak i na całym świecie, ogromne rozmiary. I oto dziś wreszcie mamy przyjemność poznać to porywające i intrygujące dzieło, które ukazało się nakładem Wydawnictwa Świat Książki. Zapraszam do poznania recenzji tej powieści.
Po wielu dramatycznych wydarzeniach i wieloletniej rozłące, Claire i James mogą cieszyć się ponownie swoją miłością i wspólnym życiem. Co więcej, spełnia się ich wielkie marzenie o spotkaniu z córką Brianną, jej mężem i dziećmi. Jednakże rok 1779 nie jest łaskawym nawet dla tych, którzy znaleźli wydawałoby się bezpieczną przystań gdzieś na prowincji Karoli Północnej. Z każdym dniem coraz bliższymi stają się bowiem echa rewolucyjnej wojny w Ameryce, która sprawia, że Claire, James i ich bliscy kolejny raz będą zmuszeni walczyć o życie...
1216 stron... - to nie pomyłka, ale faktyczny rozmiar treści tej powieści, który z jednej strony zachwyca tym, ile będzie mieć sobą ona do zaoferowania, ale z drugiej i lekko przeraża myślą o tym, jak długo potrwa ta lektura. Na szczęście mogę was uspokoić w tym miejscu stwierdzeniem, iż konstrukcja książki, sposób prowadzenie relacji oraz wypełniające każdą ze stron emocje sprawiają, iż nasze czytelnicze spotkanie z tym tytułem upływa w niezwykle szybkim tempie. Oczywiście wielką rolę w tym względzie odgrywa talent i doświadczenie autorki, która wie doskonale to, jak zachwycić i oczarować czytelnika.
Nie zaskoczę was stwierdzeniem, iż fabuła tej powieści jest niezwykle epicką, złożoną i wielowątkową. Otóż mamy tu oczywiście dominujący wątek losów naszej pary głównych bohaterów - Claire i Jamesa, wokół których rozgrywają się najważniejsze wydarzenia, ale też i z którymi wiążą się liczne poboczne historie - czy to nawiązujące do losów ich bliskich, znajomych, bądź też bieżącej sytuacji politycznej - na czele z wojną. I mamy tu walkę, trudne i dramatyczne decyzje, liczne podróże i zmiany lokacji, jak i oczywiście romans, który łączy się płynnie z lekkimi klimatami natury fantasy. Całość wieńczy zaś mocny finał, który z pewnością nie da o sobie zapomnieć przez bardzo długi czas...
Siłą rzeczy towarzyszymy tu naszym ulubionym postaciom, poznajemy w znacznie większym stopniu ich bliższych, jak i również mamy przyjemność spotkać zupełnie nowych bohaterów na tej historyczno-przygodowej scenie literatury. Dla mnie największe wrażenie wywarło ukazane tu spojrzenie na Claire - kobietę z przyszłości, która po tak wielu latach bytności w średniowieczu zmienia się na naszych oczach w osobę coraz bardziej współczesną właśnie tej osiemnastowiecznej epoce - oczywiście zachowując jej wiedzę, zwyczaje i sposób myślenia rodem z XX stulecia, ale jednak.
Wspaniale jawi się nam także ten powieściowy świat - z kolonialną Ameryką, ale też i Szkocją, na czele. I tu warto docenić zarówno plastyczność opisów tych miejsc, znakomicie i przekonująco oddaną codzienność życia w nich, jak i też rzecz naprawdę istotną - historyczny realizm, który odnosi się do prawdziwych wydarzeń z zakresu polityki - na czele z wojną o niepodległość przyszłych Stanów Zjednoczonych. I jestem przekonana o tym, że każdy miłośnik historii będzie oczarowany tą relacją.
Opowieść ta wpisuje się oczywiście również w nurt miłosnego romans, gdzie mamy niegasnącą namiętność pomiędzy Claire i Jamesem, ciekawie ukazane uczucie pomiędzy ich dziećmi, jak i też kilka innych, obyczajowych wątków. I tu również znajdziemy dokładnie to, czego tylko mogliby oczekiwać czytelnicy – idealne proporcje pomiędzy romantyzmem i wspominaną już, gorącą namiętnością. I to wydaje się być bardzo sprawiedliwym podziałem według płci czytelników – przygoda, akcja i wojna dla panów, zaś wątki romansowe dla czytelniczek tej książki.
Nie mogę napisać niczego innego, aniżeli wyrazić tę szablonową formułkę, iż lektura tej powieści porywa nas od pierwszych stron – gdyż tak po prostu jest. Porywa, intryguje, wielokrotnie porusza i tym samym zapewnia niezwykle przyjemnie spędzony czas. I mogę powiedzieć też z pełnym przekonaniem, że warto było czekać na premierę powieści „Powiedz pszczołom, że odszedłem” – książki, która w mej skromnej ocenie stanowi jedną z najlepszych odsłon tej serii. Polecam – naprawdę wartą sięgnąć po ten tytuł!
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Claire, lekarka przeniesiona w przeszłość, wie, że dramatyczna sytuacja, w jakiej znalazła się w Ameryce wraz z ukochanym Jamiem, doprowadzi wkrótce do...
Autorka umiejscawia akcję powieści w Londynie, w czerwcu, 1757 roku. Bohater powieści Lord John Grey znajduje się w centrum burzy politycznej, która...