Poszukiwany Colin Firth
Mia March

Ostrzegam wszystkich,a zwłaszcza panie,przed tą książką!Wciąga tak,że nie sposób zająć się czymś inym po prostu chce się wiedzieć co będzie dalej.Trzy kobiety-Bea,która z listu pośmiernego od matki dowiaduje się,że jest adoptowana,Gemma 29 letnia mężatka,która dowiaduje się,że jest w ciąży ze swoim mężem,ale boi się roli matki,oraz Veronica,która piecze cudowne,kojące dusze ciasta,uwielbia Colina Firtha,jednak nadal cierpi z powodu bolesnej przeszłości.Jak potoczą się losy tych trzech kobiet?Czy spotkaja Colina Firtha?Sięgnijcie po książkę,bo warto i na pewno Was zaskoczy.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Nie jestem może jakąś mega fanką Colina Firtha i do książki promowanej jego nazwiskiem podchodziłam z pewnym dystansem, tym bardziej, że Leniwa Niedziela nie zawsze mnie pochłaniała w pełni, ale.... Zaskoczyłam się bardzo pozytywnie! Ciekawa fabuła umiejętnie opisana, wpleciona w aromatyczne magiczne ciasta. Mądrość bohaterek i umiejętność podejmowania życiowych kompromisów oraz historie ciężarnych nastolatek borykajacych się z problemem odrzucenia i nie tylko. Bardzo mi się podobało, i tylko momentami stwierdzałam, że można byłoby ciut krócej ;)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

W końcu Leniwa niedziela, która nie chciała mnie puścić ze swoich szponów. Musiałam skończyć już, natychmiast, aby dowiedzieć się jak potoczą się losy głównych bohaterek: -Bea - dwudziestodwulatka, która dowiaduje się, że została adoptowana, - Veronika - biologiczna matka Bei, która chciałaby się dowiedzieć czy jej dziecko oddane kiedyś do adopcji ma się dobrze, oraz Gemma - dziennikarka, która mając własne zmartwienia (właśnie straciła pracę i okazało się, że jest w ciąży, której w ogóle nie planowała), która czystym przypadkiem będzie łącznikiem matki i córki. Koniecznie przeczytajcie

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Ciepła opowieść o kobietach. O zmierzeniu się z rolą matki, żony i córki. Veronika wiele lat temu oddała dziecko do adopcji od tego czasu nie może przestać myśleć o swojej córce. Bea miała cudowne dzieciństwo ale teraz jej rodzice już nie żyją a ona jest sama na świecie. Któregoś dnia dostaje list od swojej matki dokładnie w rok po jej śmierci. W liście matka opowiada jej historie narodzin, coś czego nie miała odwagi powiedzieć jej twarzą w twarz. Gemma spodziewa się dziecka nie jest jednak gotowa na macierzyństwo, pragnie realizować się zawodowo. Jej mąż nie może zrozumieć dlaczego nie chce zrezygnować z pracy i zając się tylko domem i rodzeniem dzieci. Wszystkie te kobiety spotykają się małym miasteczku, gdzie powstaje nowy film z Colinem Firth. Powieść porusza bardzo ważne problemy, jej minusem jest jednak zbyt łatwe cukierkowe happy endy.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Bardzo przyjemna książka, opowiadająca historię trzech kobiet, których losy w zabawny i inteligentny sposób się przeplatają. Nie będę kłamać, do przeczytania tej powieści najbardziej zachęciło mnie imię Colina Firtha w tytule. Jest to bardzo znany aktor, a moją jego ulubioną rolą jest -podobnie jak Veronici- postać pana Darcy'ego w "Dumie i uprzedzeniu". Czytając tą książkę kilkakrotnie zastanawiałam się czy prawdziwy Colin Firth wie, że została napisana właśnie taka powieść, która w dość oczywisty sposób promuję się przez nazwisko znanego aktora. A jeśli wie, to co o tym myśli. W końcu fabuła książki, nie ucierpiałaby znacznie, gdyby Colin Firth nie był jednym z jej bohaterów. Ale trzeba przyznać, że świetnie dopełnia powieść. Jest on takim ideałem o którym marzy każda kobieta. A może raczej nie on, co grane przez niego postaci. Ja dzięki tej książce dowiedziałam się o kilku filmach tego aktora, które postanowiłam obejrzeć. Bardzo podobało mi się zakończenie powieści, powiem tylko tyle, że było wprost wyjęte z "Dumy i uprzedzenia". Lubię takie książki, które w jakiś sposób nawiązują do innych znanych dzieł (ale oczywiście bez przesady, żadne plagiaty nie wchodzą w grę). Przez to wydają się bardziej ciekawe i czytając je, możemy przypomnieć sobie jakąś inną książkę.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

http://ksiazeczkidopoduszki.blogspot.com/2014/08/march-mia-poszukiwany-colin-firth.html

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Idealna książka na letni wieczór... w tle nawiązania do filmów z Colinem Firth.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Dla miłośniczek tego rodzaju literatury z pewnością będzie to przemiła lektura. ,,Poszukiwany Colin Firth" to opowieść spokojna, pełna radości i życiowych rozterek. Prócz ciekawej literatury z przesympatycznymi bohaterkami, możemy tu również spotkać wątki poboczne, które choć miały jedynie być lekkim chwytem, to dopełniają historię w stu procentach. Dlatego z pewnością przypadną do gustu każdemu, kto uwielbia obyczaj. Ale fani Colina Firtha też powinni czuć się zaintrygowani. Czy polecam? Z ogromną chęcią. Oby więcej podobnych historii!

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Poszukiwany Colin Firth to typowa obyczajówka, która umili jesienne wieczory. Płynie z niej kobiecość, ciepło, rozterki życia codziennego i słodki zapach ciast pieczonych przez jedną z bohaterek. Nie liczcie na zaskakującą fabułę, ponieważ jej nie znajdziecie. Powiedziałabym, że ta historia jest przewidywalna, ale to kompletnie w niczym nie przeszkadza. Dlaczego? Bo wciąga. Odrywa od rzeczywistości i po prostu daje przyjemność z czytania. Takie książki są ideale na reset - czytasz i oczyszczasz głowę, bez zbędnej analizy. Oczywiście można się przyczepić do niewykorzystanego potencjału na naprawdę dobra historię z adopcją na pierwszym planie. Można wytknąć kilka błędów logicznych czy powtarzalność niektórych zwrotów, ale broni się tym, że czyta się ją szybko i przyjemnie, a do tego porusza ważny temat. Macierzyństwo w każdym wieku może być szokiem i wiązać się z całą gamą wątpliwości i emocji. Mamy tutaj zderzenie różnych światów i temat macierzyństwa pokazany z różnych stron. Jest też temat adopcji, który nie należy do najłatwiejszych. Myślę, że ta ,,banalność" równoważy trudne tematy i sprawia, że książkę obiera się lekko.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)