Portrety
Anna Bałuta

Książka portrety, której autorem jest nauczycielka, psycholożka, matka dwójki dzieci.

Autorka w swojej publikacji opisuje prawdziwe historie i  dramaty życiowe. Ale także i sukcesy, które udało się im osiągnąć poprzez ciężką pracę nad sobą. Mamy tutaj opowieści kobiet, które zostały zgwałcone, a także wyznanie mężczyzny, który był bity przez swoją żonę, Jednak  nie był w stanie przyznać się do tego. Wstydził się, bał reakcji, ludzi co sobie o nim pomyślą, co to z niego, za mężczyzna, że własna żona się nad nim znęca.   Historia dziadka opisana oczami wnuka, który zastąpił mu ojca w przeszłości, a teraz to on się nim opiekuje. Dziewczyny, która przez docinki znajomych popadła w anoreksję większość się odwróciła od niej.  Jednak chłopak, który najpierw był jej wrogiem, a teraz jest wsparciem i daje otuchę w leczeniu. Biografia młodego chłopaka studenta, o którego nigdy nie ciągnęło do płci piękniej Jednak gdy wyjawił prawdę, swoim rodzicom była bardzo ciężka do zaakceptowania.   Dla mnie ta książka jest to bardzo ciekawa i interesująca pomimo tylu łez i kłopotów można powiedzieć, że ludzie się nie załamują w sobie, ale walczę  i pokonują bariery. Często sądzimy, że tylko my mamy problemy i nikt inny. Dlatego tę książka jest kierowana do bardzo dużego grona odbiorców zarówno dla ludzi młodych jak i podeszłym wieku.  Niech będzie ona remedium na problemy dnia codziennego.

Każdy z nich jest inny. Mają różne marzenia, cele, pragnienia. Łączą ich emocje, przeżycia, doznania. Te bolesne, raniące, smutne, przepełnione miłością, oczekiwaniami emocje, które wnoszą rozmaite barwy do ich szarego życia. Momenty radosne, ale też i bolesne. Gdzie sami muszą się zmagać ze swoimi problemami lub mają ogrom wsparcia od swoich najbliższych. Zdani na siebie lub wprost przeciwnie. Dostrzegani, akceptowani lub pozbawieni miłości. Oceniani za podjęte decyzje i wspierani, gdy dzieje się coś źle.
,,Portrety’’ to historia życia każdego człowieka. Z jego szarymi i jasnymi odcieniami. Pokazująca słabości, różne odcienie bólu, cierpienia, strachu, bezradności, ale też i miłości, wsparcia. Książka opowiada historie, które dzieją się wokół nas, jak i w nas samych. Z czym się zmagamy, czego oczekujemy, co pragniemy, czego się boimy. Że czasami nie dajemy sobie sami rady z problemami i warto mieć wokół siebie anioły, które będą mogły pomóc podnieść się z kolan. Że niepokojących sygnałów nie można lekceważyć, że miłość potrafi być piękna, ale zarazem i toksyczna i wiele innych. Lektura nie ocenia, ukazuje słabości, nasze niedoskonałości oraz pokazuje to, że słowa potrafią ranić bardziej niż siarczysty policzek, czy chociażby to ile w danym człowieku jest siły, by poradzić sobie z przeciwnościami losu, gdy ma się wsparcie osób najbliższych. Krótkie, ale bardzo treściwe, a zarazem emocjonalne. Swoją prostotą potrafią poruszyć serce i wywołać w człowieku chwilę zadumy nad życiem. Pouczają, pokazują różne sytuacje, z jakimi możemy się zmagać i przestrzegają. Nigdy nie wiadomo, jaka sytuacja przydarzy się nam w danej sytuacji. Uszczęśliwia, wzrusza, a zarazem smuci. Jak to w życiu.
Sądzę, że książka nadawałyby się na prezent dla każdej kobiety, jak i mężczyzny. Matki, ojca, córki, syna, teściowej, teścia – każdy z nich znalazłby historię dla siebie, która mogłaby nauczyć i otworzyć oczy na wiele spraw.