WCIĄGAJĄCA OPOWIEŚĆ O MIŁOŚCI I TRAGEDII, KTÓRĄ CZYTA SIĘ JEDNYM TCHEM
Francis Gleeson i Brian Stanhope, koledzy z nowojorskiej policji, mieszkają po sąsiedzku na obrzeżach Nowego Jorku. To, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami ich domów na zawsze zmieni życie obu rodzin.
Poproś jeszcze razto poruszające studium miłości, jaka rozkwita między najmłodszą córką Francisa, Kate, a synem Briana, Peterem.Młodzieńczy romans przerywa nagle tragedia, do której doprowadza chora psychicznie matka Petera. Młodzi tracą ze sobą kontakt, a próby nadrobienia straconego czasu po latach postawią dziecięce traumy w nowym światle.
Buzująca od emocji powieść Mary Beth Keane to wciągającelove story, ale także głęboko uniwersalna opowieść o tym, jak zmieniamy się wraz z upływem czasu i jak postrzegamy nasze przeżycia z dzieciństwa, gdy jako dorośli nie boimy się już ludzi, którzy nam zagrażali i przestajemy wierzyć w bezgraniczną niewinność pozostałych. Na podstawie książki powstaje serial HBO.
,,Już po pierwszych rozdziałach wiedziałam, że Mary Beth Keane stanie się jedną z moich ulubionych autorek. Przeczytam wszystko, co wyjdzie spod jej pióra."
--Liane Moriarty, autorka bestsellerowych ,,Wielkich kłamstewek"
na podstawie, których powstał serial HBO.
,,Poproś jeszcze raz to przejmująca, wzruszająca powieść o rodzinie, o traumach z przeszłości i o ważnych momentach, które kształtują człowieka na całe życie. Mary Beth Keane posiada niesamowity dar pisania - na uwagę zasługują jej ogromne wyczucie i błyskotliwość. Czytelnicy będą zachwyceni, tak samo jak ja."
--Meg Wolitzer, autorka powieści, m.in. ,,Ich siła" i ,,Żona"
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Ask, again yes
Zaczynając czytać tę powieść, byłam przekonana, że jest to lekka obyczajówka, a nawet trochę młodzieżówka. Opis na tyle okładki mówił, że jest to love story, że jest to studium miłości dwójki nastolatków i tego, jak ich uczucie się rozwijało w połączeniu ze skomplikowanymi relacjami rodzinnymi. Spodziewałam się raczej współczesnej wersji "Romea i Julii". Przede wszystkim jednak byłam przygotowana na to, że odpocznę i nieco się pośmieję z tej młodzieńczej fascynacji.
Jak zwykle życie mi pokazało, że się mocno pomyliłam. To bardzo smutna, poruszająca opowieść, ale też niezwykle mądra i skłaniająca do refleksji.
„Poproś jeszcze raz” to poważna i trudna książka o rodzinnych dramatach, które rozwijają się za zamkniętymi drzwiami. Przede wszystkim jednak pokazuje, jak niezdrowe relacje mogą wpłynąć na charakter dorastających dzieci.
Francis Gleeson i Brian Stanhope byli partnerami w policyjnej pracy i jednocześnie sąsiadami. Ich relacje można by nawet nazwać przyjaźnią, czego niestety nie dało się powiedzieć o stosunkach między ich żonami. I o ile Lena Gleeson naprawdę starała się być wzorową sąsiadką i rozpaczliwie wręcz szukała przyjaźni to Anna Stanhope budowała od początku tak wysoki mur, że żadne starania nie były w stanie tej zapory przebić. A mimo to, ich dzieci, Kate i Peter od początku ulegli obopólnej fascynacji i stan ten tylko się rozwijał. Do czasu. Niezrównoważenie psychiczne Anny doprowadziło do tragedii, która na wiele lat rozdzieliła zarówno relacje między dorosłymi, ale przede wszystkim utrudniła i prawie zniszczyła rodzące się uczucie między nastolatkami.
Nie polubiłam żadnego bohatera, ale też do żadnego nie czułam niechęci. Stało się tak dlatego, że akcja powieści w pewnym momencie zaczyna dosłownie przeskakiwać o lata i nie miałam możliwości, by przywiązać się do którejkolwiek rodziny.
Nie zmienia to jednak mojego zdania o samej kreacji postaci. To bardzo wnikliwie i dokładnie pokazane studium psychologiczne przemiany emocjonalnej na przestrzeni lat. Zachowanie każdego bohatera w pewnym momencie miało wytłumaczenie. Wyjaśniono, co wpłynęło na zachowanie Briana, Anny czy obojga Gleesonów. Ciężko tez określić, który z bohaterów jest tym głównym i jeśli miałabym się uprzeć, by jednak wybrać, dla mnie byłby to Peter. Chyba najwięcej było o jego emocjach i psychicznym rozwoju. Nie jest to jednak tak oczywiste, bo też całkiem sporo jest o zmaganiach Anny z chorobą czy życiu Francisa i Leny w obliczu tragedii, do której doszło lata temu.
Poruszony wątek alkoholizmu i tego, jak to wygląda na co dzień, jest moim zdaniem jedną z głównych i najważniejszych wartości tej książki. Świetnie pokazano od podszewki, jak niewinnie uzależnienie może się zacząć i jak jego ewolucja może wpłynąć na całą rodzinę i relacje. Bo to nie jest tak, że kłopot z alkoholem mają tylko ci, których widzimy codziennie pod sklepem z puszeczką w ręku. Najgroźniejszy jest ten problem, którego nie widać i przede wszystkim gdy nie chce się zaakceptować, że TO już istnieje i się rozrasta.
Z podobną dokładnością opisano kwestię zaburzeń psychicznych i tego, do czego ignorancja lub wyparcie może doprowadzić. Przecież cała historia opiera się na tragedii, która na wiele lat zrujnowała spokój i szczęście obu rodzin.
Tak naprawdę sam wątek miłości Kate i Petera nieco topi się w tych dramatach. Piękne jest to, że mimo wszystko po latach potrafili się odnaleźć i zawalczyć o własne szczęście. Wspaniałe jest oto, że nawet gdy zniknęli sobie z oczu i nie mieli ze sobą żadnego kontaktu, myśleli o sobie i nie chcieli o sobie zapomnieć. Można by tutaj napisać popularne twierdzenie, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Tak rzeczywiście jest w przypadku Kate i Petera, jednak mi w tej historii brakuje czasu poświęconego na rozwój tej miłości. O tym jak się po latach spotkali, rzeczywiście się dowiadujemy, ale jak ich relacje się dalej rozwiały, czytamy już tak naprawdę z biegu.
Może ta książka nie będzie moją ulubioną, ale wiem, że będę o niej pamiętać długo. Ogromu emocji i moich prywatnych odczuć nie da się tak szybko zapomnieć zatem „Poproś jeszcze raz” zostaje w mojej głowie i zapewne jeszcze wielokrotnie wrócę myślami do tej historii.
Dziękuje Wydawnictwu Agora za egzemplarz do recenzji.
"Poproś jeszcze raz" to najnowsza powieść Mary Beth Keane - młodej, obiecującej autorki. Pisarka ma na swoim koncie dwie inne powieści, które zdobyły uznanie czytelników. Czy tak samo będzie z "Poproś jeszcze raz"?
Na obrzeżach Nowego Jorku po sąsiedzku mieszkają dwie rodziny: Francis i Lena Gleenson z trzema córkami oraz Brian i Anne Stanhope z synem Peterem. Francis i Brian pracują w policji, przez jakiś czas byli nawet partnerami, jednak nie utrzymują między sobą bliskich kontaktów sąsiedzkich. Natomiast najmłodsza córka Francisa - Kate i Peter bardzo się przyjaźnią, a przyjaźń powoli zaczyna się przeradzać w głębsze uczucie. Gdy zdają sobie z tego sprawę jedna noc i jedno wydarzenie zmienia życie ich i całych rodzin bezpowrotnie.
"Poproś jeszcze raz" jest powieścią z gatunku literatury pięknej i ta powieść idealnie wpasowuje się w ten gatunek. Jest napisana ładnym, poetyckim językiem, niestety jeśli ktoś nie czyta na co dzień takich dzieł może mieć początkowo problem by się w tą lekturę wgryźć. Gdy nam się ta sztuka uda powieść pochłania całkowicie. Niemniej jednak książka wymaga większego skupienia się czytelnika i większej uwagi - nie jest z gatunku tych lekkich, łatwych i przyjemnych.
Akcja powieści jest powolna, chwilami za bardzo rozwleczona i bez dynamiki, co powoduje, że czytanie się dłuży i może trochę zniechęcać. Wiele wydarzeń jest pokazanych z różnych perspektyw, poznajemy punkty widzenia różnych bohaterów. "Poproś jeszcze raz" jest powieścią wielowątkową przedstawiającą losy dwóch rodzin przez dwa pokolenia. Porusza trudne i życiowe tematy jak miłość, zdrada, strata, choroba nowotworowa, uzależnienie, okaleczenie, choroba psychiczna, utrata pracy odrzucenie. Mam wrażenie, że tych poruszanych tematów było aż za dużo i zostały przedstawione zbyt pobieżnie. Myślę, że korzystniejsze było by skupienie się na kilku, ale z głębszą ich analizą. Budowa powieści jest dosyć specyficzna - to swego rodzaju opis scen z życia bohaterów. Ten opis często się zmienia a razem z nim zmienia się główny bohater, którego dotyczy sytuacja. Wskazanie w tej powieści głównego bohatera jest dosyć problematyczne. Autorka poświęciła dużo uwagi szczególnie czterem postaciom - Francisowi, Anne, Kate i Peterowi. Francis jest policjantem, który w wyniku wypadku musi odejść ze służby i codziennie zmagać się ze swoimi słabościami. Anne została mocno skrzywdzona w dzieciństwie, a kolejna tragedia jaką była strata dziecka mocno odbija się na jej psychice. Peter i Kete są natomiast mocno w sobie zakochani, a ich miłość pokonuje próbę czasu, ale czy nie zabije jej proza życia? Ci wszyscy bohaterowie stworzeni przez Mary Beth Keane są bardzo autentyczni i życiowi. Zmagają się z różnymi problemami, a każdy może w nich odnaleźć jakąś cząstkę siebie.
Wybierając książkę w pierwszej kolejności zwracam uwagę na tytuł - często sugeruje treść powieści. W tym przypadku długo zastanawiałam się co on oznacza i do czego nawiązuje. Odpowiedź na to pytanie dostaniemy dopiero na ostatnich kartach powieści.
"Poproś jeszcze raz" jest lekturą dla dojrzałego czytelnika, który lubi czytać o trudnych tematach. To powieść przesiąknięta dramatem, bólem i smutkiem, ale jednocześnie emanująca miłością, ciepłem i nadzieją.
Monumentalna saga o dwóch pokoleniach rodzin, opowiedziana w iście amerykańskim stylu na przestrzeni czterdziestu lat z rozbudowanym wątkiem społeczno-obyczajowym. To również opowieść o szaleństwie, obojętności, poświęceniu i wzajemnym wsparciu, wytrwałości, zaufaniu i odkupieniu. Ale przede wszystkim to historia o miłości naznaczonej traumami i rozwijającej się przez lata w cieniu mniejszych i większych rodzinnych dramatów.
Akcja powieści rozpoczyna się w latach siedemdziesiątych. Francis Gleeson i Brian Stanhope, nowojorscy młodzi policjanci osiadają wraz z rodzinami na przedmieściach Nowego Jorku. Ich domy dzieli tylko kilka głazów wyznaczających granicę posesji. Brian to zamknięty w sobie, wręcz wycofany społecznie mężczyzna, pełen obojętności wobec wszystkiego, co się dzieje. Francis jest jego przeciwieństwem. Oddany rodzinie i pracy, zawsze w gotowości do pomocy. Są też ich żony. Naznaczona szaleństwem, stroniąca od ludzi, opryskliwa i wyniosła Anne Stanhope i towarzyska, pełna wigoru i ciekawska Lena Gleeson. A między nimi ich dzieci, z których na pierwszy plan wysuwają się Peter Stanhope i Kate Gleeson. To w dużej mierze o nich jest ta historia. Równolatkowie, od urodzenia wychowywani razem, bawiący się na tym samym podwórku i uczęszczający do tej samej szkoły ostatecznie zakochują się w sobie. Mają plany i marzenia. Do czasu, aż tragedia, której sprawczynią jest matka Petera, oddala ich od siebie. Spotykają się po wielu latach, wbrew woli rodziców i okazuje się, że łączące ich nastoletnie uczucie wcale nie minęło. Wciąż jest silne i wyraziste jak przed laty.
„Poproś jeszcze raz” jest powieścią wielowątkową i wielowymiarową. Zbudowana w formie sagi rodzinnej, umożliwia zapoznanie się z kolejami losu dwóch pokoleń rodzin. Poznajemy przeszłość każdego bohatera, jego tajemnice i wszystko, co go ukształtowało i wpłynęło na jego przyszłość. Postaci są skonstruowane są bardzo wyraziście i bronią się przez całą powieść. Najbardziej zaskakująca dla mnie była sylwetka Anne Stanhope, jej późniejsza przemiana, droga do wyzdrowienia, odkupienia win i ponownego nawiązania relacji z bliskimi. Wielokrotnie zastanawiałam się nad zachowaniami niektórych bohaterów, wielu z nich nie potrafiłam zrozumieć, z niektórymi się utożsamiałam. Powieść jest też przekrojem społecznych uwarunkowań, amerykańskiego stylu życia i mentalności ludzi.
Powieść jest napisana z dużym wyczuciem smaku i stylu. Fabuła, choć pełna emocji, jest stonowana, opowiedziana trochę na chłodno, w sposób arcyspokojny, jakby wszystko toczyło się leniwie, na zwolnionych obrotach. W tekście jest mnóstwo retrospekcji, które trochę zaburzają odbiór dzieła, ponieważ nie są one wyraźnie zaznaczone w tekście tylko pojawiają czasem w środku wydarzeń teraźniejszych. Bohater nagle wraca do jakiegoś epizodu ze swojej przeszłości i czasem potrzeba chwili nim czytelnik zorientuje się, czego dotyczy dany fragment. Trzeba czytać bardzo uważnie, zdanie po zdaniu, żeby dobrze zrozumieć fabułę. Styl autorki jest nieskomplikowany, przemawiający do czytelnika prostotą wypowiedzi, ale także głębią przekazu. Emocje są autentyczne, wydarzenia realistyczne przedstawione z dużą wnikliwością i zaangażowaniem.
Kiedy ta powieść pojawiła się w zapowiedziach, byłam przekonana, że to debiut i z takim przekonaniem książkę czytałam. Po lekturze zrobiłam mały reaserch i, ku mojemu zdziwieniu, okazało się, że autorka ma już na swoim koncie kilka powieści, w tym jedną przetłumaczoną na język polski, którą ja sama, ze względu na poruszaną tematykę, przeczytałam kilka lat temu (jest to zbeletryzowana historia Mary Mallon, zwanej „Tyfusową Mary”) Nie mogę uwierzyć, że nie skojarzyłam nazwiska…
Powieść polecam, szczególnie fanom rozbudowanych, epickich narracji, amerykańskiego klimatu i relacji międzyludzkich.
Jedyną wadą powieści (czytałam wersję papierową) jest, jak dla mnie, jakość druku. Jest bardzo blady, a w połączeniu z żółtawym papierem czynił książkę męczącą dla oczu.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Agora.
Książka porusza wiele ważnych tematów: problem choroby psychicznej, choroby alkoholowej, jak traumy z dzieciństwa wpływają na całe życie, czy wszystko można przebaczyć. Wśród istotnych tematów, najważniejszym jest miłość dziewczyny i chłopaka, rozdzielonych przez tragedię i rodzinę. Warto przeczytać.
"Poproś jeszcze raz" powieść z gatunku literatury pięknej. Nie jest to gatunek z tych lekkich i przyjemnych, ale w tym typie literatury, od czasu do czasu lubię się zagłębić.
Jest to, opowieść o życiu nas zwykłych ludzi w tym szarym świecie, o umykającym czasie i zmianach, jakie zachodzą w nas. O naszych niedoskonałościach, o tęsknocie a przede wszystkim o miłości wyrażanej w różny sposób.
Kunszt i finezja w opowiedzianej historii pobudza naszą wyobraźnię, dostarcza wzruszeń, ale też i wzbudza głęboką refleksję. Jest to historia opowiedziana wysublimowanym językiem, co może na początku spowodować problem, z wgryzieniem się w samo opowiadanie. Książka, która nie od razu nas porwie, ale uwierzcie mi, naprawdę warto dotrwać do dalszych stron.
Jest to opowieść, którą czyta się nieśpiesznie, spokojnie, ale jest to przede wszystkim historia, która może zdarzyć się każdemu z nas. Bo czy miłość, choroba, strata, zmaganie się ze swoimi słabościami czy nawet zdrada nie może przydarzyć się właśnie nam? Polecam.
"Poproś jeszcze raz" to szalenie realistyczny obraz dwóch amerykańskich rodzin, które miały swoje marzenia, plany, cele, które w dość brutalny sposób zweryfikował los. To opowieść o mierzeniu się z traumami z dzieciństwa, problemami psychicznymi i alkoholizmem, tragediach, które wystawiają na próbę zarówno długotrwałe związki jak i całe rodziny, niemocy poradzenia sobie z codziennością, która zdaje się być zbyt przytłaczająca. Ale to także historia o miłości, która choć błądzi i rani, jest silna i jedyna w swoim rodzaju. Także o wybaczeniu, które czasem nie przychodzi łatwo i szybko ale nawet po latach potrafi zdjąć z piersi ogromny ciężar. O akceptacji- wyborów bliskich osób, ich błądzenia niczym dzieci we mgle w kolejnych zakamarkach swojego życia, nieuchronnej zmienności jaka staje się częścią upływającego czasu. To także powieść o zagubieniu, w który niemały wkład miały dramatyczne wydarzenia z przeszłości, kładące się cieniem na wszystkim, co działo się później. Emocjonalna, trudna, rzeczywista, z niebanalnymi postaciami, z którymi można się utożsamiać, z problemami, które wielu z nas są bliskie i przekazem, który jest naprawdę wartościowy. To książka, która zawiera w sobie naprawdę wiele i zdecydowanie jest warta każdej minuty jej poświęconej. Co ciekawe na jej podstawie ma powstać serial i osobiście z przyjemnością przyjrzę się bohaterom przeniesionym na ekran. Wszystkim szukającym książki stanowiącej niemałe wyzwanie czytelnicze gorąco ją polecam.
Według danych zawartych na stronie Lubimy Czytać, Mary Beth Keane nie jest debiutantką w dziedzinie literatury. Na swoim koncie ma już trzy książki, w tym dwie przetłumaczone na nasz narodowy język. Oczywiście, jeśli ktoś chce, może z powodzeniem przeczytać wszystkie trzy propozycje, jednak nie polecam lektury z pomocą translatora- książki nieprzetłumaczone powinny trafiać wyłącznie w ręce osób biegle znających dany język.
W moim przypadku ,,Poproś jeszcze raz" to pierwsze spotkanie z twórczością amerykańskiej pisarki. Czy w moich oczach wypadła dobrze? Mogę powiedzieć, że książki nie czytałam z wypiekami na twarzy, ale też nie załamałam się z powodu jakości tekstu. Może momentami wątki powinny być mniej rozbudowane- autorzy muszą pamiętać o pewnej żelaznej zasadzie dobrej literatury. Otóż nie ilość stron świadczy o interesującej fabule, a wyłącznie jakość. Czytelnika może zainteresować nawet cienka, stustronicowa opowieść, ale jeśli bohaterowie zostaną idealnie wykreowani, wtedy odbiorcy na pewno bardziej docenią starania pisarza. Ale do rzeczy.
Początkowo zetkniemy się z historią dwóch policjantów, którzy razem pracują w tym trudnym, ale prestiżowym zawodzie. Wszak w Ameryce niejeden chłopak marzy o tym, by przejść wszelkie testy i móc ubrać policyjny uniform. Tak właśnie robią Francis i Brian. Mężczyźni poznają się w zawodzie, ale dodatkowo stają się sąsiadami. Oboje mają też swoje rodziny- Francis ma żonę Lenę, natomiast Brian ułożył sobie życie u boku niejakiej Anne. Autorka dobitnie jednak podkreśliła, że życie prywatne stróżów prawa nie musi być perfekcyjnie poukładane. Znacznie więcej problemów ma Brian. Jego małżonka zachowuje się co najmniej dziwnie. Nie chce rozmawiać z sąsiadami, jest dla nich niemiła, opryskliwa, zawsze szuka tak zwanej dziury w całym. Dlaczego Anne została tak wykreowana przez pisarkę? Co takiego jej dolega? Do jakiej tragedii doprowadzi kobieta? Jakie traumy z przeszłości wpływają na jej obecny stan? Tego musicie sami się dowiedzieć- lepiej nie zdradzać tak ważnych szczegółów powieści.
Problemy małżeńskie Briana to nie jedyny wątek powieści. Myślę, że dużo bardziej należy skupić się na dzieciach głównych postaci. Francis i Lena mają córkę Kate, a Brian i Anne wychowują syna o imieniu Peter. Dwójka młodych niemal od początku przypada sobie do gustu i pragną oni spędzać ze sobą każdą wolną chwilę. Co jednak się wydarzy, gdy Peter będzie zmuszony opuścić dom rodzinny i przeprowadzić się do wuja? Czy chłopak zapomni o pięknej Kate? A czy ona zachowa go już tylko w swoich myślach, czy też będzie pragnęła stałego kontaktu? Zapraszam do lektury.
Jeśli o mnie chodzi, nie skupiłam się wyłącznie na wątku miłosnym Kate i Petera. O wiele bardziej zainteresowałam się innymi szczegółami książki. Jak już wspominałam, często wydawało mi się, że tekst jest nieco zbyt rozbudowany, ale na plus zasługuje kilka elementów. Po pierwsze, dzięki ,,Poproś jeszcze raz" możemy doszukać się polskich akcentów w amerykańskiej lekturze. Myślę, że ta wzmianka bardzo ucieszy czytelników mocno przywiązanych do swych korzeni. Druga zaleta powieści to nawiązanie do spraw związanych ze zdrowiem człowieka. Często jest tak, że tragedie ludzkie zmieniają dobry związek w coś, co przypomina relacje między pacjentem a pielęgniarką. Obie strony czują się niezręcznie, nie chcą współczucia, jak też nie mają zamiaru zostawić potrzebującego w potrzebie. Wszak przysięga małżeńska mówi o tym, by być z wybrankiem w zdrowiu, ale i w chorobie. Jaki wspomniana przysięga przekłada się na relacje głównych bohaterów i kogo dotyczy? Warto samemu to ocenić.
Czy polecam najnowszą powieść Mary Beth Keane? Tak, ale trzeba ją czytać spokojnie, bez pośpiechu. W przypadku czytania na czas można się pogubić i nie do końca zrozumieć zamysł autorski. Nie wszystkie zawarte w książce wątki są miłe i zabawne- wręcz przeciwnie, tematyka w niej zawarta jest często poważna, smutna, dająca do myślenia. Powieść ma też stuprocentowy, amerykański styl- dużo w niej mowy o policji, szybkich i niebezpiecznych interwencjach.
,,Poproś jeszcze raz", dzięki Wydawnictwu Agora, mogę przekazać dalej, by ocen powstało jeszcze więcej. Bardzo za to dziękuję.
Tyfusowa Mary - ofiara czy morderczyni? Oparta na faktach niepokojąca opowieść o Mary Mallon, której historia paraliżowała opinię publiczną w Stanach...
Przeczytane:2022-08-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, 52 książki 2022,
Trochę przypadkiem wpadła w moje ręce ta książka. Lubię takie przypadki! Choć nie było łatwo i czytałam tę powieść z przerwami, był to dobrze spędzony czas.
„Poproś jeszcze raz” to powieść o rodzinie, o traumach i o tym, jak silny wpływ mają na nas bliscy i przeszłość. Nie porwała mnie od pierwszych stron, może nawet trochę na początku nudziła, ale im dalej, tym było ciekawiej.
Każdy ma jakieś tajemnice, każdy z nas coś ukrywa, o czymś chce zapomnieć. Tutaj mamy bohaterów z traumami, chorobami, dysfunkcjami, właściwie każdy z nich cierpi, każdemu współczułam, ale też nie mogłam zrozumieć ich postępowania. Próby odcięcia się od przeszłości nie przynoszą spodziewanego rezultatu, wręcz przeciwnie, potęgują trudne relacje, niezrozumienie.
Nie jest to łatwa lektura, choć taka może się wydawać. Pełna emocji, wzruszająca i zmuszająca do refleksji. Polecam!