Dawno temu, jak opowiadał bajarz, zły bóg Torak, szukające władzy, pchnął ludzi i bogów do wojny. Jednak Belgarath Czarodziej poprowadził ludzi, by odebrali Torakowi Klejnot chroniący ludy Zachodu. Proroctwo głosi, że póki Klejnot spoczywa w Rivie, Zachód jest bezpieczny.
Ale to tylko bajka, a Garion nie wierzył w magiczne przepowiednie - choć tajemniczy człowiek bez cienia prześladował go od lat. Wychowany na spokojnej farmie, pod opieką cioci Pol, nie mógł wiedzieć że Apostata chce przebudzić strasznego Toraka. Nie wiedział, że wkrótce przyjdzie mu ruszyć na wyprawę, pełną magii i niebezpieczeństw, w towarzystwie tych, których kochał - choć ich nie znał.
Na razie jednak jego niewinne marzenia są bezpieczne, niezakłócone wiedzą o niezwykłym dziedzictwie. Na razie...
----------------------------
Tak rozpoczyna się księga "Belgariady", wspaniałej epopei rozgrywającej się na tle siedmiu tysięcy lat walki bogów, królów i zwykłych ludzi. To opowieść o niezwykłych krainach i wydarzeniach, o losie i proroctwie, które musi się wypełnić.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2004 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: The Pawn of Prophecy
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Któż może stwierdzić, co jest możliwe, a co nie?
Szczerze, to nie jestem pewna, jak to ocenić. Niby pierwszy tom " Belgariady" ma w sobie coś magicznego i wyjątkowego, ale reż pozostaje książką podejrzanie przewidywalną i prostą. Ale może to się zmieni, ostatecznie bohater jeszcze nic o sobie nie wie (niestety, w przeciwieństwie do czytelnika). Cóż, chyba po prostu zobaczę, co będzie dalej. Na razie nie zapowiada się zbyt wiele, ale mogę się mylić. Myślę, że mogę "Pionek proroctwa" polecić jako miły zapełniacz czasu. To książka w sam raz na parę dni wolnego.
Sparhawk zdobywa magiczny klejnot, a królowa Ehlana zostaje odczarowana. Dzielny rycerz i piękna królowa zaręczają się. Jednak to nie koniec kłopotów pandionity...
Uciekając przed Zakathem i jednocześnie goniąc Zandramas, Garion i jego towarzysze docierają na wyspę Melcenę. Spotykają tam kulawego alchemika Senjiego...
Lepiej przełamywać złe przyzwyczajenia, zanim się umocnią.
Więcej