Pięć minut. Tyle potrzeba, by zakochać się w tej historii.
Dannie Cohan żyje według ścisłego planu. Wie, że poranny prysznic i makijaż zajmują jej równo trzydzieści sześć minut. Jeśli dodatkowo myje włosy – czterdzieści trzy minuty. Uważa, że związek powinien trwać dwadzieścia cztery miesiące nim para ze sobą zamieszka, a trzydziestka to idealny wiek na ślub. Dannie Cohan jest osobą, dla której odpowiedź na pytanie: „Gdzie widzisz siebie za pięć lat?” nie stanowi najmniejszego problemu.
Ma przecież wszystko zaplanowane.
15 grudnia 2020 roku. Dannie po udanej rozmowie kwalifikacyjnej w wymarzonej kancelarii prawnej umawia się ze swoim chłopakiem na romantyczną kolację, która przeradza się w bajkowe zaręczyny. Wszystko idzie zgodnie z planem, aż do momentu, w którym Dannie zasypia i budzi się… w 2025 roku w innym mieszkaniu, z innym pierścionkiem zaręczynowym na palcu i przy zupełnie obcym mężczyźnie. Po godzinie budzi się ponownie, tym razem w dobrze znanym sobie świecie. Ale czy to na pewno ten sam świat?
A co, jeśli mężczyzna z jej snu istnieje naprawdę? Co, jeśli wkrótce naprawdę się spotkają?
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2020-08-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 318
Tytuł oryginału: In Five Years
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Tym razem spotkaliśmy się z autorką, która zawładnęła moim sercem, a mianowicie za sprawą tego, że książki pisze na podstawie własnych doświadczeń. Kiedyś przeżyła zawód miłosny i to doświadczenie przelała na kartę papieru w taki sposób powstała książka „Kiedyś byłeś mój” Uwielbiam takich pisarzy, ponieważ wiem, że ich dzieła są takie realne. Tym razem spotykamy się przy książce pt. „Pięć lat z życia Dannie Kohan” która jakże pasuje dziś, jutro, każdego dnia, ponieważ to co odkryjesz spowoduje, że usiądziesz i zastanowisz się nad tym w jaki sposób przebiegło/przebiega twoje życie. Na ile szanujesz to co masz? Ile warte są chwile z bliskimi?
Jakim typem człowieka jesteś? Takim który ma wszystko dopięte na ostatni guzik, że jesteś wstanie śpiewająco powiedzieć co będziesz robił/a za 5,10 lat czy może takim który chwyta dzień takim jakim jest i nie zastanawia się nad jutrem?
Pytam się, ponieważ dziś poznasz dwie kobiety, które łączy przyjaźń, kobiety, które różnią się jak dzień i noc, jak ogień i woda, ale czymże to jest jak kocha się naprawdę?! Mowa o Dannie która jest jedną z głównych bohaterek i jej przyjaciółka Bella oraz poznasz też pewnego mężczyznę ze snu, ale.. pozwólcie, że to zostawię do waszego odkrycia.
To jest moje pierwsze spotkanie z autorka i wiem, że nie ostanie. Książka napisana w taki sposób, że przekładasz kartkę za kartką i nagle orientujesz się, że to już koniec. Muszę przyznać na końcu popłynęła mi łza, ale wybaczcie nie zdradzę czy była to łza radości czy złości na zakończenie.
Co byś zrobiła, kiedy budzisz się przy obcym mężczyźnie, z obrączką inną niż tą którą miałaś? Orientujesz się, że zamiast roku 2020 jest 2025? Ale jak? Kiedy? Jakim cudem? Kim jest mężczyzna, który definitywnie zna ciebie, mieszka z tobą! Co to za pierścionek zaręczynowy, który nie jest tym jaki podarował tobie twój prawdziwy narzeczony? Budzisz się i wiesz, że to był sen.
Pewnego dnia twoja przyjaciółka przedstawia tobie właśnie owego mężczyznę ze snu i od tej pory zaczyna się cała akcja książki. Już myślałam, że przewidziałam zakończenie, ale byłam w błędzie, ponieważ to co mnie spotkało jest czymś fantastycznym.
Opis książki jest wszędzie dostępny i nie chce powielać tego, ale napiszę ponownie na takie książki warto poświecić czas za sprawą tego, że czasem warto powiedzieć sobie stop! Usiąść i zastanowić się nad własnym życiem, zadać sobie pytanie, gdzie tak pędzisz? Wstań i doceń to co masz blisko siebie, a mianowicie rodzinę, przyjaciół itd.
Za swój egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona, ponieważ będę wracała do tego co kryje w sobie.
,,Tyle razy pytano mnie, czy nie potrzebuję pomocy, że zapomniałam, jakie to istotne. Teraz widzę, że miłość tak głęboko wniknęła w tkankę mojego życia, że mogłam sobie pozwolić na to, by o niej zapomnieć. Ale to już przeszłość, już nigdy tego nie zrobię."
***
Gdzie widzisz siebie za pięć lat?
Pytanie jakie każdy z nas usłyszał lub zadał sobie przynajmniej raz w życiu, a jednak każda odpowiedź może przybrać zupełnie odmienne znaczenie. Czytając myślałam, że tytuł jest mało trafny, ale warto poznać historię do końca, bo dopiero wtedy nabiera on sensu.
Bardzo dobry obyczaj z nutką dramatu, ale też romansu. Podoba mi się kierunek jaki obrała autorka, sposób w jaki przedstawiła historię, był zarówno słodki i delikatny, a zarazem gorzki i cierpki. Miłość i strata, radość i ból - przeciwieństwa, które nieraz niefortunnie idą ze sobą w parze. I przyjaźń, która gotowa jest na wszelkie przeciwności losu...
W tej powieści urzekła mnie prawdziwość relacji dwójki bohaterów. Samo życie i aż życie. Puenta, jaką można wynieść z tej książki to to, że naprawdę nie powinnismy planować całego życia co do sekundy. Wszystko jest tak niespodziewane, że czasami warto zdać się na los i żyć tym co trwa teraz, bo życie potrafi zaskakiwać.
,,Jeśli faktycznie powinnaś się do czegoś śpieszyć, to do własnego szczęścia."
Każdy z nas zna historię Romea i Julii, kochanków skazanych na potępienie, ale czy ktoś pamięta Rosaline, kuzynkę Julii i pierwszą miłość Romea? To z...
Gdybyś mogła zjeść kolację w towarzystwie pięciu dowolnych osób, kogo byś zaprosiła i dlaczego? Swoje trzydzieste urodziny Sabrina planowała świętować...
Przeczytane:2022-02-13,
Pięć minut.
Tyle trzeba by zakochać się w tej historii.
Tak piszą na okładce i powiem Wam, że nie kłamią.
Jest to moje drugie spotkanie z autorką. Po książce "Moja lista gości", która była świetna, byłam ciekawa czy ta też skradnie moje serce.
Dannie żyje według ściśle ułożonego planu.
Wie dokładnie ile zajmuje jej poranny makijaż, prysznic, mycie włosów.
Uważa, że związek powinien trwać dwadzieścia cztery miesiące zanim para ze sobą zamieszka, a ślub to tylko mając trzydzieści lat.
15 grudnia 2020 roku.
Dannie po udanej rozmowie o pracę w wymarzonej kancelarii spotyka się ze swoim chłopakiem na kolacji, która przeradza się w romantyczne zaręczyny.
Wszystko jest cudowne do momentu, aż Dannie zasypia i budzi się w 2025 roku, w innym mieszkaniu, innym pierścionkiem i innym mężczyźnie u boku.
Po godzinie budzi się ponownie...
Pytanie gdzie i kiedy? Czego była świadkiem? Czy można uciec przed przeznaczeniem?
Początkowo mamy wrażenie, że to powieść jakich wiele. Nic bardziej mylnego z każdą kolejną stroną robi się coraz ciekawiej. Nasza bohaterka próbuje zmienić teraźniejszość, aby nie dopuścić do tego co stanie się za pięć lat. Czy jej się uda? To książka ukazująca jak wielką siłę może mieć przyjaźń i jak bardzo boli strata.
Tak naprawdę nie warto za bardzo planować każdego kroku, warto żyć i cieszyć się każdym dniem.
Autorka wywołuje tyle różnych emocji w czytelniku, że nie ma czasu na nudę. Historię śledzimy z wypiekami na policzkach i chusteczce w dłoni.
Jeśli macie ochotę na historię , która skłoni do przemyśleń to ogromnie polecam .