Pierwsza w historii książka o tematyce matematycznej, która zajęła pierwsze miejsce na liście bestsellerów „Sunday Timesa”!
Przeczytajcie o zabawnych – a także tragicznych – konsekwencjach matematycznych błędów, pomyłek i niedokładności. Przekonajcie się, co może się zdarzyć, kiedy w rzeczywistym świecie z matematyką coś pójdzie nie tak. Pi razy oko to pełna humoru, ciekawostek i anegdot książka napisana przez Matta Parkera – słynnego popularyzatora nauki, znanego z youtube’owych kanałów Stand-Up Maths i Numberphile.
Co sprawia, że most zaczynia się kołysać w warunkach, kiedy właśnie nie powinien tego robić? Albo że w tajemniczy sposób rozpływają się w powietrzu miliardy dolarów? Co jest przyczyną wielu katastrof lotniczych i budowlanych? Co prowadzi do zawieszania się wyrafinowanych systemów komputerowych w najmniej odpowiednim momencie? Odpowiedź brzmi: matematyka! A raczej – mówiąc dokładniej – matematyka, z którą w rzeczywistym świecie coś poszło nie tak.
Matt Parker nie ma żadnych wątpliwości – cała nasza cywilizacja i codzienne życie opiera się na matematyce – programy komputerowe, finanse, inżynieria i wiele innych dziedzin zawdzięczają swoje istnienie i (na ogół bezproblemowe) działanie właśnie jej. I przez większość czasu matematyka pracuje sobie cichutko za kulisami, nie zwracając na siebie uwagi, aż... pojawia się błąd. Błąd człowieka, który czegoś nie przewidział, czegoś nie dopilnował lub coś nie do końca dobrze zrozumiał lub wdrożył. Wówczas matematyka staje się naprawdę bezlitosna.
W książce „Pi razy oko” Matt Parker zabiera czytelnika w niesamowitą podróż po manowcach zastosowań matematyki w naszym życiu – krainie błędów, pomyłek, wpadek i gliczy, które zdarzają się wszędzie, gdzie tylko ktoś kiedyś użył do czegoś jakichkolwiek obliczeń. Internet, big data, znaki uliczne, loterie, kalendarze, osobliwe zbiegi okoliczności, pozornie uczciwe gry losowe, niedokładności w pomiarze czasu, fałszywe slogany reklamowe, arkusze Excela, konwersje jednostek – przekonajcie się, czym grożą błędy popełniane przez ludzi korzystających z matematyki na co dzień, czyli na dobrą sprawę… przez nas wszystkich! Konsekwencje błędów matematycznych bywają zabawne, zadziwiające, ale niestety także tragiczne. O wszystkich Matt Parker pisze wyjątkowo lekkim piórem, z dystansem i charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru.
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2021-06-30
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 451
Tytuł oryginału: Humble Pi: A Comedy of Maths Errors
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jakub Radzimiński
Osobliwie nawet pory roku nie są dokładnie zgrane z rokiem astronomicznym.
„Pi razy oko: komedia matematycznych pomyłek” autorstwa Matta Parkera to książka, a jakże, o matematycznych pomyłkach. Z jednej strony jest to pozycja popularnonaukowa, z drugiej autor chwali się swoim poczuciem humoru i przystępnością, z jaką tłumaczy trudne zagadnienia, więc powinno być ciekawie. A jak było?
Cóż… Mam wrażenie, że ta książka nie jest ani dla matematyków czy informatyków, ani dla tych wszystkich, którym nie po drodze z cyferkami. Część omawianych zagadnień nie dziwi ani nie szokuje, zdarzały się momenty, gdy siedziałam i czekałam, aż w końcu wspomni o jakimś wydarzeniu (już myślałam, że się nie doczekam informacji o słynnym moście w Tacoma). Mimo zapewnień, że książka jest łatwa w odbiorze, niektóre fragmenty pokonywały mnie ścianą naukowych wywodów, a mam w sobie sporo z umysłu ścisłego, więc można przyjąć, że osoby, które nie lubią matematyki, po prostu się od nich odbiją.
Z tym humorem też bym nie przesadzała. Niektóre błędy były rozpisane w genialny sposób i naprawdę otwierały oczy lub wywoływały uśmiech na twarzy, ale znaczna część to po prostu wyjaśnienie teorii. Całość jest napisana dość sprawnie, ale bez polotu i zapowiadanej lekkości. Prawdę powiedziawszy, w tej chwili nie przypominam sobie żadnego żartu ani nawet śmiesznej anegdotki (poza próbą kupienia odrzutowca za punkty z zakupu Pepsi, ale tutaj mamy do czynienia z efektem pierwszeństwa, bo to pojawiło się już w pierwszym rozdziale).
Zawsze lubiłam prawdopodobieństwo, więc ten rozdział przypadł mi do gustu. Ciekawy był też ten pierwszy rozdział o „niedoszacowaniach” liczbowych i o tym, jak bardzo nie ogarniamy dużych liczb. W pozostałych przypadkach zdarzały się lepsze i gorsze momenty, kilka nowości, trochę wiedzy powszechnie znanej (jak choćby zmiany w kalendarzach).
Podsumowując, jestem trochę rozczarowana. Spodziewałam się książki pełnej pasji, fascynujących błędów i poczucia humoru, a dostałam wykaz matematycznych błędów, które pan profesor próbował mi wytłumaczyć w logiczny sposób. Szkoda, bo „Pi razy oko” zapowiadało się naprawdę nieźle.
Matematyko, nigdy nie przepuścisz nam żadnego błędu!
Tak chyba najlepiej można by podsumować tę lekturę, w której możemy poczytać o wielu błędach, jakie ludzie popełniali przez wieki. Autor był tak zaangażowany w to zadanie, że odnalazł nawet najstarszy błąd zapisany pismem klinowym.
Parker udowadnia przede wszystkim jedną rzecz: matematyka przydaje się nam w każdej chwili życia. I to bez względu na to, czy tworzymy logo do swojej firmy, czy zastanawiamy się, jaką śrubką przykręcić szybę w samolocie. Matematyka jest wszechobecna w naszym życiu i musimy się z tym pogodzić, że czasami jeden błąd może zaważyć o zyskach/stratach, a kiedy indziej o życiu ludzi.
Książka jest utrzymana w humorystycznym stylu. Autor w ciekawy sposób przedstawił różne wydarzenia z historii świata, które pokazują nam, jak ważne jest przykładanie się do wykonania poprawnych obliczeń. Parker używał przystępnego języka, dzięki czemu nawet najbardziej skomplikowane zagadnienia wydają się proste i łatwe do zrozumienia.
Jest to dobra lektura dla każdego, kto chciałby na chwilę oderwać się od poważniejszej lektury lub ma ochotę na ciekawostki z matematycznego świata.
Do przeczytania tej lektury oczywiście skusiła mnie okładka. Co prawda nie latałam nigdy, ale jakoś wpadła mi w oko ta czerwona okładka z białym samolotem. Po prostu przyciągnęła mnie, a jak już zaczęłam czytać, to przepadłam.
Autor w książce "Pi razy oko" podaje wiele przykładów na to jak omylny jest ludzki mózg i jak bardzo łatwo można popełnić pomyłkę, która czasem jest przyczyną nawet śmierci wielu ludzi.
„Nasze ludzkie mózgi zwyczajnie nie są przystosowane do radzenia sobie z matematyką bez treningu.”
Nie zawsze byłam wielbicielką matematyki, chociaż mówią o niej, że jest królową nauk, ale mimo to mój wykonywany zawód i tak był z nią ściśle związany. Sama niejednokrotnie doświadczyłam błędów w obliczeniach, które tu są podawane.
Matt Parker bardzo trafnie nazwał swoją książkę komedią matematycznych pomyłek. Uważam, że gdyby w podobny sposób prowadzone były niektóre lekcje matematyki w szkole, to zamiast być postrachem wśród uczniów byłaby może wyczekiwanym przedmiotem. Bo przecież można się wiele nauczyć nawet przy dobrej zabawie a nie tylko metodą wkuwania wzorów, które potem nie zawsze u wszystkich znajdują zastosowanie. Mimo tego, że autor pisze tę książkę językiem profesjonalnym, to bardzo dobrze i lekko się ją czyta. To tak jakby matematyka zyskała nowy, lepszy moim zdaniem wygląd.
"Ludzki mózg jest niesamowitym urządzenie obliczeniowym, lecz my ewolucyjnie wykształciliśmy umiejętność dokonywania osądów i szacowania rezultatów. Jesteśmy maszynami przybliżeniowymi.
Autor podaje wiele przykładów błędów inżynieryjnych, które kończyły się katastrofami, często nawet tragicznymi, lecz czasem tu przedstawione w sposób dość zabawny. Okazuje się, że w matematyce nie zawsze wszystko musi się zgadzać, czasem jest to wręcz niemożliwe. W książce tej poznajemy zastosowanie obliczeń matematycznych we wszystkich niemal dziedzinach życia, poczynając od tych poważnych jak lotnictwo czy budownictwo, poprzez oprogramowanie komputerowe typu Excel a na grach niekoniecznie dla dzieci kończąc. Matt Parker pokazuje nam w sposób ciekawy i humorystyczny jak złe obliczenia matematyczne potrafią zapędzić człowieka w przysłowiowy kozi róg. Słowem, każdy tu znajdzie dla siebie jakiś ulubiony temat, to jest lektura dla wszystkich. Dla tych co kochają matematykę i dla tych co jej nie rozumieją i wręcz nienawidzą, dla nastolatków oraz dla ich dziadków. Dla miłego spędzenia czasu z lekturą po prostu tak dla frajdy, a nie tylko dla nauki.
Na koniec jeszcze jeden cytat z książki:
"Piłka nożna na brytyjskich znakach drogowych ma niewłaściwą geometrię. Ktoś może powiedzieć, że to bez znaczenia, ale nie daje mi to spokoju."
Uważam, że zbyt mało jest takich książek, które w sposób lekki i przyjemny zachęcają do nauk ścisłych.
Polecam.
Matematyka chyba od zawsze była moim konikiem, ale ta książka pozwoliła mi spojrzeć na nią z zupełnie innej strony. W trakcie czytania niejednokrotnie wybuchałem śmiechem. Autor serwuje nam dawkę edukacji wymieszaną z dozą humoru, a podtytuł zawierający słowo "komedia" co więcej "matematyczna" - nie jest ani trochę przesadzony. Gwarantuję wam, że nie trzeba kochać matematyki, żeby świetnie się bawić w trakcie czytania. Ba! Może zmienicie podejście do matematyki po przeczytaniu tej książki. Polecam!
Książka mocno przeciętna. Podchodziłam kilka razy do tego, aby ją przeczytać, zupełnie nie w moim stylu.
Uwielbiam matematykę i pokochałam książkę. Zdecydowanie jest zabawna, prawdziwa i wiele uczy. Każdy, nawet ci, którzy za królową nauk nie przepadają, to pokochają książkę i zdecydowanie będą się przy niej dobrze bawić! Zdecydowanie polecam serdecznie!
Początkowo podeszłam do książki z odrobiną obawy związaną z tematyką, którą autor porusza, jednak moja ciekawość wygrała J Nigdy nie zaliczałam siebie do grona sympatyków matematyki, dlatego zastanawiałam się, czy będę w stanie zrozumieć to, o czym autor pisze. Okazuje się jednak, że moje obawy były zupełnie zbędne, ponieważ już od pierwszych stron autor zdobył moją sympatię. Książka napisana jest w bardzo przystępny sposób, dzięki czemu nawet prawdziwy laik zrozumie opisywane wydarzenia i niuanse. Dodatkowo sarkastyczny i bezpośredni styl pisania autora bardzo przypadł mi do gustu.
Książka zawiera wiele ciekawostek ze świata matematyki, które miały duży wpływ na życie ludzi. Część z tych błędów nie pociągnęło za sobą większych konsekwencji niż zniszczenie rzeczy, ale inne spowodowały śmierć wielu ludzi. To fascynujące, jak ludzkie pomyłki, nawet pozornie nieznaczne, mogą wpłynąć na życie innych Lu na historię. Nie myślałam, że książka poruszająca tematykę cyfr może być aż tak ciekawa J
Autor książki to niegdyś nauczyciel matematyki, a obecnie popularyzator tej dziedziny wiedzy, który z sukcesami prowadzi swój kanał na YouTube, gdzie opowiada o matematyce.
W swojej książce ,,Pi razy oko" Matt Parker opowiada o różnych błędach matematycznych i konsekwencjach, które te błędy spowodowały.
Bardzo mi się podobał rozdział o kalendarzu, gdzie znalazłam wiele ciekawostek, o których nie miałam pojęcia. O tym jak wyglądało mierzenie czasu w starożytności i czego dokonał na tym polu Juliusz Cezar, jak papież Grzegorz XIII wprowadził kalendarz gregoriański i również o tym, że Rosjanie dopiero w 1918 roku wyrównali swój kalendarz z resztą świata, więc rok 1918 zaczął się u nich 14 lutego, zamiast 1 stycznia.
Autor opisuje również błędy inżynieryjne, szczególnie dotyczące mostów, z których wiele się przez te błędy zawaliło doprowadzając do tragedii. Wadliwa kładka w hotelu Hyatt w Kansas w 1981 roku doprowadziła do śmierci ponad stu osób.
Podobał mi się również rozdział o prawdopodobieństwach, gdzie autor poświecił sporo miejsca różnego rodzaju loteriom i przedstawił jakie są szanse wygrania w nich jakiś pieniędzy.
Z książki możemy się również dowiedzieć co wynika ze statystyki i że przeciętność praktycznie nie istnieje.
,,Pi razy oko" to bardzo dobra książka, ale nie do końca dla mnie. Jeśli chodzi o matematykę jestem kompletnym ignorantem i chociaż autor napisał ją dosyć przystępnym językiem to były w niej fragmenty, z których nic nie zrozumiałam, a dotyczyły programowania, arkuszy kalkulacyjnych, komputerów, wielkości śrub, belek, czy przęseł. To dla mnie jak czarna magia. Dla osób interesujących się matematyką, inżynierią, informatyką to na pewno pozycja obowiązkowa. Ja z niej nie wyniosłam tyle ile się spodziewałam. Niemniej jednak doceniam wysiłek autora włożony w napisanie tej książki, która dla wielu osób, o zainteresowaniach innych niż moje może okazać się rewelacyjną pozycją.
Książka ciekawa, chociaż spodziewałam się troszkę czegoś innego. Z pewnością czyta się ją bardzo szybko i zawiera wiele różnych przykładów, opisujących sytuacje, kiedy to mały błąd doprowadził do wielkiej tragedii. Jednak nie wszystkie przykłady interesowały mnie w równym stopniu. Autor w przystępnych słowach objaśniał dość trudne zagadnienia. Myślę, że książka powinna spodobać się fanom matematyki, jak i tym, dla których matematyka to czarna magia.
Szczęśliwie papieżom jednego odmówić nie można: potrafią przekonać mnóstwo osób do zmiany swoich przyzwyczajeń z pozornie całkowicie uznaniowych pobudek.
Więcej