Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: b.d
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 212
Parker Pyne to człowiek, który pomaga innym osiągnąć szczęście. Jednej z kobiet dostarcza uciech młodości, jednego klienta wysyła w podróż z ważnymi, szpiegowskimi dokumentami, drugiemu znajduje żonę. Wszystko to robi po odgadnięciu o co chodzi danej osobie, po zadaniu jej kilku pytań. Niemal zawsze trafia w potrzeby klientów. Pomagają mu w tym przeróżne osoby - byli żołnierze, aktorzy, tancerze... Wyjeżdża w końcu na urlop, ale nie dane mu odpocząć. Co chwile coś się dzieje i odwraca mu uwagę od własnych przyjemności. Czasem on sam zainteresuje się sprawą, czasem to potrzebujący go odnajdują. W każdym przypadku pomaga swoim klientom.
Książkę można podzielić na dwie części - sprawy, którymi zajmuje się w biurze oraz te na urlopie. Obie składają się z krótkich opowiadań, połączonych osobą Parkera. On sam zaskakuje. Nie jest ani psychologiem, ani detektywem, a posiada cechy obu z nich. Jest bardzo inteligentny i bystry, potrafi szybko łączyć fakty i szczegóły. Ma własne, dochodowy biznes. Otacza się ciekawymi ludźmi, a jego klienci to nieszczęśliwe osoby, które potrzebują rady.
Język jest prosty, zdania są krótkie. Poległa niestety korekta i redakcja. Literówki i drobne potknięcia przeszkadzały w czytaniu. Ogólnie książka wypada dobrze. Pierwsza część wydaje się być ciekawsza od tej wakacyjnej. Kartki uciekają w zastraszającym tempie, a od książki nie można się oderwać. Kto jeszcze nie zna Christie, niech pozna ją z tą książką oraz jej Parkera Pyne`a.
Tym razem Agata Christe postawiła na nowego bohatera. Parker Pyne uważa, że może każdemu pomóc wyjść nie tylko z kłopotów, ale co ważniejsze odmienić jego życie. I to niezależnie od tego, co się dzieje. Czy trzeba pokonać kryzys małżeński, rozwiązać zagadkę kryminalną, a może znaleźć sposób na zranioną miłość.
Parke Pyne na pewno pomoże. A żadna sprawa nie jest dla niego za trudna. Przynajmniej tak wynika z ogłoszenia, które zamieścił w gazecie. Już pierwszy klient przekonuje się, że Parke czyni cuda, i zgłosznie się do niego było dobrą decyzją. Podobnie kolejni klienci nie mają co do tego żadnych wątpilości. Ale czy uda się pomóc wszystkim potrzebującym? Czy żadna ze spraw, nie okaże się czasem zbyt trudna, albo też zbyt wymagająca?
Odpowiedzi znajdziemy w książce, do której lektury zapraszam.
"Panna Marple potaknęła energicznie. Otworzyła torebkę i wyjęła małe, kartonowe pudełko. W środku leżało małe, kartonowe pudełko. W środku leżało owinięte...
Luke Fitzwilliam spotyka w pociągu sympatyczną starszą damę, która wybiera się do Scotland Yardu złożyć doniesienie o domniemanych morderstwach. Po kilku...