Pan prezes Sedes. Donald zatraca się w marzeniach do tego stopnia, że swojskie śledzie przybierają w nich postać średnio wysmażonych krewetek tygrysich! On sam, w laurowym wieńcu na głowie, popijając sok ze słodkich pomarańczy, pląsa radośnie po hawajskich plażach. Jego opalone kacze udka...Hej! Chyba najwyższa pora wrócić na ziemię, by spełnić te marzenia!
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2009-08-12
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 256
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Drzewo rodowe naszej rodziny to pięknie wydany, ciekawie opracowany album, który umożliwia odtworzenie drzewa rodowego Twojej rodziny...
Trasy widokowe i miejsca godne uwagi. Mapa poglądowa. Tabela odległości, skorowidz miejscowości. Naklejki ułatwiające orientację na mapie. Plany 6 miast....