Cade skrywa więcej, niż się wydaje...
Cade Carter ma tylko jeden cel w życiu - zadbać o dobro i bezpieczeństwo Mackenzie. Gdyby było trzeba, zszedłby do piekła, aby tego dokonać. W jego życiu jednak pojawia się kobieta, obok której nie jest w stanie przejść obojętnie. Kiedy więc okazuje się, że Mack ją akceptuje, Cade postanawia zrobić wszystko, żeby ściągnąć ją do siebie.
Phoenix Pearce z pozoru ma wszystko, o czym tylko zamarzy. Poza jednym: poczuciem bezpieczeństwa. Osiemnastolatka od roku próbuje się wygrzebać z kłopotów, w które władowało ją nastoletnie, naiwne serce. Na próżno.
Cade jest przekonany, że Mack jest bezpieczna w towarzystwie Phoenix, ale pewnego dnia przekona się, jak bardzo się mylił...
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023-08-16
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 291
Język oryginału: polski
"Pan Carter" to kolejna książka autorstwa Leny M. Bielskiej, która wchodzi w skład uniwersum Arkansas i zarazem historia ostatniego z trójki przyjaciół zafascynowanych zdecydowanie młodszymi od siebie partnerkami.
W tej odsłonie poznajemy losy trzydziestosiedmioletniego Cade'a Cartera, serwisanta komputerowego, dla którego najważniejszym celem w życiu jest dbanie o bezpieczeństwo i dobro swojej niespełna pięcioletniej córeczki Mackenzie. Mężczyzna podobnie jak jego przyjaciele, poza oficjalną pracą zajmuje się również nieco mniej legalnymi przedsięwzięciami, takimi jak hackerstwo czy cracking. Cade jest również właścicielem Loosen-up -- platformy internetowej, na której ludzie zarabiają, rozbierając się przed kamerą. To właśnie tam, ukrywając się pod pseudonimem, poznał dziewiętnastoletnią dziewczynę, z którą nawiązał pewnego rodzaju więź.
Phoenix Pearce to młoda kobieta, która z pozoru ma łatwe życie. Jej rodzice są dobrze sytuowani, więc w zasadzie dziewczyna nie musi narzekać na brak pieniędzy. Dlaczego, więc zdecydowała się zostać camgirl? Z powodu jej wcześniejszych miłosnych wyborów Phoenix ma do spłacenia spory dług, o którym nie chce informować swoich rodziców, dlatego zdecydowała się na rodzaj pracy, który pozwala jej na szybki i dość spory zarobek. Jednak, kiedy okazuje się, że zgromadzone pieniądze, nie wystarczają na wygrzebanie się z problemów finansowych, dziewczyna postanawia poszukać dodatkowego zajęcia. Właśnie wtedy otrzymuje propozycję zostania opiekunką Mackenzie. Czy dzięki nowej pracy zdoła spłacić dług i uwolni się od byłego chłopaka? Czy wyjawi swojemu nowemu pracodawcy swoje najmroczniejsze sekrety? Co zrobi, jeśli dowie się, że Cade i Voyeur to jedna i ta sama osoba? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie, sięgając po najnowszą książkę Leny M. Bielskiej.
Muszę przyznać, że historia Cade'a i Phoenix podobała mi się zdecydowanie najbardziej. Mam wrażenie, że jest bardziej dopracowana i przemyślana. Ich relacja, chociaż zaczęła się w niespecjalnie normalnych okolicznościach, wydaje mi się bardziej dojrzała, niż pozostałe dwie. Oczywiście w dużej mierze jest to spowodowane tym, że Cade to jednak samotny ojciec. Dlatego, zamiast skupiać się w stu procentach na własnych pragnieniach i żądzach główni bohaterowie, najpierw myśleli o bezpieczeństwie i dobrym samopoczuciu Mackenzie, która jak doskonale wiemy również z poprzednich części, przeżyła w swoim krótkim życiu zdecydowanie więcej, niż inne dziewczynki w jej wieku.
Zresztą czytając tę część, miałam wrażenie, że Phoenix w przeciwieństwie do Holly i Scarlett od samego początku twardo stąpa po ziemi i bardziej zdawaje sobie sprawę z konsekwencji, jaki niosą za sobą jej życiowe wybory.
Chociaż mam świadomość, że "Pan Drake", "Pan West" i "Pan Carter" to jednotomówki to jednak zalecam traktowanie ich jako serię i czytania ich w kolejności wydania, ponieważ kolejne odsłony zawierają dużo spoilerów. Dlatego czytając je w innej kolejności, można zepsuć sobie przyjemność z czytania. Tak, jak w przypadku historii poprzednich "Panów", "Pan Carter" również nie jest literaturą dla każdego. Autorka jeszcze przed pierwszym rozdziałem zaznaczyła ten fakt, umieszczając stosowne ostrzeżenie o treściach, które mogą wywołać niepokój lub wspomnienie traumatycznych przeżyć, dlatego należy pamiętać, iż jest to książka przeznaczona wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Autorka Pana Drake’a i We’re just friends. Dla Mai Żurawskiej wycieczka z bratem i jego kolegą Mateuszem miała być miło spędzonym czasem....
Gabinet Williama skrywa wiele tajemnic… Scarlett Sharp dowiaduje się w dość niespodziewany sposób, kim jest jeden z dwóch mężczyzn, z którymi dwa...
Przeczytane:2023-09-03,
"To złe. Ku*ewsko złe.
Ale jednocześnie smakuje zbyt dobrze."😋
"Pan Carter" to trzecia z kolei książka Leny M. Bielskiej z uniwersum Arkansas właśnie z wątkiem różnicy wieku i moim zdaniem, po raz kolejny bardzo udana!
Jest to jeden z erotyków autorki z motywem BDSM, a pod względem fabuły chyba mój ulubiony.
Cade to 37-letni ojciec słodkiej Mackenzie, która wiele już w swoim pięcioletnim życiu przeszła. 🥺
Ciężko jej dopuścić do siebie nowe osoby, ale jakimś cudem od razu polubiła Phoenix - przyjaciółkę Scarlett (z "Pana Westa"). Ta różowowłosa osiemnastolatka wpadła w oko nie tylko dziewczynce, ale i jej ojcu, który postanowi sprowadzić ją do ich życia na stałe...
Phoenix za sprawą miłości i zaufania nieodpowiednim osobom, wpadła w dość duże tarapaty. Aby jak najszybciej spłacić swój dług, została "cam girl" i, o dziwo, nawet lubi tę specyficzną i nieco mroczną pracę. Zwłaszcza że jeden z jej klientów, niejaki Voyeur, sprawia, że serce Phoenix zaczyna mocniej bić.
Wkrótce jednak jeszcze jeden mężczyzna zawróci jej w głowie, ale przecież nic nie może jej łączyć z własnym szefem i ojcem dziecka, którego nianią zostanie... Prawda?🤭
Tak więc z jednej strony będzie tajemniczy Voyeur, niezbyt skłonny do odsłonięcia swojej twarzy, a z drugiej niedostępny przystojniak, pozostający z Pho w relacji czysto służbowej.
Jak się skończą te dwie historie? Czy Phoenix odnajdzie w końcu to, czego szuka najbardziej - szczerej, oddanej i pięknej miłości oraz bezpieczeństwa?🤔
Jeeej, serio mi się to podobało!😍
Jak to w erotyku- pojawią się ty "spicy sceny" i będą one tak naprawdę fajnie "spicy", ciekawe i napisane ze smakiem, wywołujące rumieńce i szybsze bicie serca.😉
Chemia między bohaterami aż kipi, od samego początku, i podobała mi się ta podwójna linia - relacja z Cade'em i Voyeurem, która gdzieś tam się splatała i robiła Phoenix sieczkę z mózgu.😁 Chwilami było jej szkoda, ale z drugiej strony - ile wrażeń obaj jej zapewniali!🫢
W ogóle, świetny pomysł z tymi kamerkami! Fajnie to Lena wymyśliła i sprytnie uniknęła pułapek fabularnych, spójnie łącząc wszystkie elementy. Chyba nie czytałam jeszcze książki z podobną fabułą, a to zawsze jest na plus. 😊
Jeśli natomiast odstawimy na bok te elementy związane z erotyką, to zostanie nam jeszcze dużo ciekawych wątków! Przeszłość Phoenix i jej bolesne przeżycia szczególnie mocno mnie uderzyły. Jej reakcje na Scarlett i jej stan zostały napisane bardzo autentycznie i właśnie takie drobnostki mnie tutaj poruszyły. 🥺
Relacja Pho i Mack to też coś pięknego i przez cały czas miałam takie poczucie, że ona do nich po prostu pasuje. Mimo tej wielkiej różnicy wieku, jakoś tak mi to wszystko się zgrało, że od razu widziałam ich razem. Nie wiem czy w prawdziwym życiu coś podobnego miałoby szansę się wydarzyć i podoczyx w dokładnie taki sam sposób, ale w książce wyszło to dość przekonująco.😊
Cade jako postać też przypadł mi do gustu. Jak na zaborczego skurczybyka, podobał mi się jego stosunek do pracy Phoenix, idealnie były tutaj wyważone takie elementy jak właśnie zaborczość, zazdrość i pewnego rodzaju dominacja z czułością, przestrzenią, wolnością i oddaniem.
Naprawdę polecam, zwłaszcza jeśli lubicie erotyki, w których dzieje się coś więcej poza romansem i seksem.
Wszystkich "Panów" lubię, ale "Pana Cartera" chyba najprzyjemniej mi się czytało. A czytałam go dwa razy!😁 Co tu więcej mówić? 8/10🍓