Bogowie starożytnego Egiptu przetrwali tysiące wieków pogrążeni we śnie. Teraz odrodzili się w ciałach niczego nie podejrzewających nastolatków, by stawić czoła sekretom, które wstrząsną całym światem.
Briant zrobiłby wiele, by cofnąć czas i uchronić Sonię od śmierci. Zresztą nie tylko ją. Stracił już tak wiele w swoim życiu... Jedyne co mu teraz pozostało to zemsta na tych, którzy odebrali mu wszystko. Pogrążony w samotności zatraca się w swoim gniewie. Czy znajdzie sojusznika swoich działań? A co jeśli się okaże, że Sonia wcale nie zginęła...?
Co się stanie, gdy najpotężniejszy z przebudzonych bogów wyzwoli swoją moc?
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2019-02-27
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 384
Dopóki w twoim sercu jest nadzieja, nic nie może cię złamać. Bogowie starożytnego Egiptu przetrwali tysiące wieków pogrążeni we śnie. Teraz...
Sonia nigdy nie przypuszczała, jak bardzo niezwykły może być wakacyjny obóz. Nawet taki organizowany w Egipcie. Podczas wyjazdu od samego początku dzieją...
Przeczytane:2019-03-06, Ocena: 4, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2019, 52 książki 2019, Moje 2019,
Były sprawy ważniejsze od Soni. Na przykład przyszłość świata. Albo jego własne sekrety. (s. 80)
Briant stracił w pożarze Paryża najbliższych. Wielu członków jego rodziny straciło życie z powodu odrodzenia egipskich bogów. Ostatnio nie zdołał uchronić przyjaciółki Soni od śmierci, dlatego najchętniej cofnąłby czas. Pozostała mu zemsta na tych, którzy odebrali mu wszystko. Pogrążył się w samotności, zatracił się w gniewie, wypowiedział światu wojnę. Odzyskał Berło Przeznaczenia i przebudził prawdziwego siebie. Briant to Set, Władca Piasków, Władca Pustyni. To bóg nie tylko pustyni, także zniszczenia, nocy i chaosu, najpotężniejszy z bogów, nieprzewidywalny i zabójczy. Na pustyni ożywa jego moc, on nabiera siły i rozmachu. Towarzyszy mu pies Sahara. Set szuka sposobu na pokonanie swojego największego wroga, boga Ra. Czy znajdzie sojusznika? Co będzie, jeżeli się okaże, iż Sonia żyje? Co się zdarzy, gdy największy z przebudzonych bogów wyzwoli swoją moc i sięgnie po Ostrze Nocy?
„Chaos nadchodzi. Ja nadchodzę. Apophis nadchodzi. Uważajcie”. (s. 240)
Faktycznie, na początku miałam… chaos w głowie, gdy zaczęłam czytać powieść. Pobieżne streszczenie pierwszych dwóch tomów dało mi tylko ogólny zarys wydarzeń. Czułam niedosyt. Zaczęłam czytać. Mylili mi się bogowie, mylili mi się ludzie, mylili mi się bogowie z ludźmi. Dlaczego? Bóg odrodzony w nastolatku nazywany był kilkoma określeniami, np. Rayan zwany Ralé to odrodzony bóg Ra. Na szczęście dla na końcu książki zamieszczony został Słownik podzielony na trzy grupy: Bohaterowie, Bogowie, Przydatne pojęcia. To znacznie ułatwiło mi zorientowanie się, kto jest kim.
Dlaczego mielibyśmy służyć ci jak dawniej? Żyjemy w nowych czasach. Teraz to my jesteśmy potęgą. (s. 179)
Nie poddałam się i czytałam. Miałam coraz większy ogląd na całość, akcja zaczęła mnie wciągać w swój fantastyczno-starożytno-współczesny świat. Z jednej strony Set, a z drugiej odrodzeni bogowie na czele z Juanem Mandarą, który za wszystko obwinia Seta i planuje jego zniszczenie. Z czasem pojawia się jeszcze trzecia strona w wojnie. W tej powieści nieprzewidywalność zwrotów akcji jest tak duża, że dla mnie prawie niewiarygodna, a jednak… Autorka zaskakuje swoją wyobraźnią, lecz poniekąd to zasługa bogów i ich mocy, ich atrybutów. Odkąd nieśmiertelna esencja bogów zmieszała się z duszami śmiertelników, wszystko było już możliwe, nawet zabicie boga. Karmienie kłamstwami, łamanie obietnic i pradawnych praw (demon za dnia w mieście), odkrywanie kolejnych kart, ujawnianie tajemnic przykuwało moją uwagę. A ja z kolejną stroną książki zadawałam sobie pytania: Kto jest kim? Kto żywy, a kto zmarły? Kto kogo udaje? Kto kim manipuluje? Komu uwierzyć?
Set. Izyda. Horus. I Ozyrys. W czwórkę byli najpotężniejszym rodzeństwem w historii świata. (s. 365)
Odrodzeni bogowie okazywali się bardzo ludzcy, w końcu odrodzili się w niedojrzałych emocjonalnie nastolatkach. Targały nimi bardzo ludzkie emocje – gniew, złość, nienawiść, zazdrość, chęć zemsty, a z drugiej strony samotność, smutek, żałoba, tęsknota, troska, miłość… Lecz należy pamiętać, że ta powieść fantastyczna opiera się na religii starożytnego Egiptu. Książka oprócz warstwy rozrywkowej, ma wartość edukacyjną. Mała powtórka o egipskich bogach przyda się na lekcjach historii i chociażby przed wycieczką do Egiptu.
Nie sądzę, ale niczego nie możemy być pewni. (s. 224)
Ja niczego nie byłam pewna, gdy czytałam Ostrze Nocy. Przygoda goni przygodę, nastrój grozy i ciągłej gotowości bojowej trzyma w napięciu, a plany i taktyka bogów obarczone pierwiastkiem ludzkim zagrożone są nieprzewidywalnością. Fabuła może wydać się nieco chaotyczna, ale tak naprawdę wszystko jest spójne, tylko bardzo poplątane i pozawiązywane na setki supełków. Zabrakło mi informacji na początku rozdziału, gdzie toczy się akcja, gdyż przeskakiwanie między miejscami utrudniało odnalezienie się w tym fantastycznym świecie. Dramatyczne ostatnie wydarzenia i nadzieja na szczęśliwe zakończenie pozostawiają czytelnika w oczekiwaniu na czwarty tom serii Księgi Ankh.