Edward mieszka w bezbarwnym mieście pełnym betonowych blokowisk i bezdusznych samochodów. Lubi bawić się w cieniu majestatycznego dębu – ostatniego drzewa w mieście. Kiedy pewnego dnia dąb znika, Edward wie, że musi coś zrobić… Wzruszająca bajka o chłopcu, który ocalił miasto. A może i świat.
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: 2015-10-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 32
Mały chłopiec o imieniu Edward mieszkał w mieście. Jednak nie było to zwyczajne, przyjazne miasto. Było to wielkie, szare blokowisko, pełne betonu i zakurzone od spalin wielu samochodów. Na szczęście w tej wielkiej szarości rosło jedno, jedyne drzewo w całym mieście! Było wspaniałe, piękne i rozłożyste. Edward uwielbiał spędzać na nim czas, bo wtedy mógł zapomnieć o szarości i oddać się marzeniom ;-) Niestety wkrótce drzewo zniknęło, bo zostało wycięte! Dni Edwarda stały się monotonne, puste i szare, zupełnie jak miasto, w którym mieszkał. Pewnego dnia, ku wielkiej radości chłopca, Edward znalazł gałązkę, która wciąż jeszcze była zielona! Niewiele myśląc, chłopiec postanowił zasadzić drzewo, tylko, gdzie to zrobić?! Nie będę zdradzać, ani gdzie Edward zasadził drzewo, ani co z tego wyniknęło, ale decyzja tego małego chłopca zupełnie (i nieodwracalnie!) odmieniła szare miasto! Zapraszam do lektury "Ostatniego drzewa w mieście" Petera Carnavasa zarówno małych, jak i dużych Czytelników, bo każdy wyciągnie z tej niewielkiej książki wiele wartościowych przemyśleń :-)
"Ostatnie drzewo w mieście" to niezwykle subtelna książka, posiadająca wielką moc. Ma niewiele słów, bo uzupełniają ją przepiękne ilustracje stworzone przez autora. Nazwałabym je znaczącymi, bo gdyby nie było w książce tekstu, to dzięki ilustracjom zrozumielibyśmy całą historię. Taka książka (podobnie jak książki obrazkowe) daje możliwość fantastycznej zabawy z dziećmi w opowiadanie i wymyślanie historii tylko na podstawie ilustracji.
Książka Carnavasa jest przeznaczona dla dzieci od czwartego roku życia. Ostatnio czytałam ją moim podopiecznym w przedszkolu (4-5-latkom). Dzieci były zauroczone i bardzo zaciekawione losami Edwarda. Przedszkolaki chętnie odpowiadały na zadawane pytania dotyczące treści, a także same, pełne zapału komentowały oglądane wydarzenia. Było widać, że historia przedstawiona w książce wzbudza w nich wiele emocji.
Bardzo serdecznie polecam książkę "Ostatnie drzewo w mieście"! Ta lektura na pewno zapewni Wam wiele wzruszeń, ale także zdecydowanie da do myślenia :-)
www.ksiazkowelove.wordpress.com
Przejmująca opowieść o chłopcu, który szukał odpowiedzi na niełatwe pytania. I odkrył, jak cudowne jest życie. Niezwykła, metaforyczna opowieść o dorastaniu...
Przyjaźni nie zdobędziesz pluszowym misiem, przyjaźni nie kupisz babeczkami z wisienką, przyjaźni nie zaskarbisz sobie psem...Mądra historia o poszukiwaniu przyjaźni....