Bo grunt to zrozumieć, że zawsze może być gorzej.
Ułożone życie Alicji staje się przeszłością z chwilą, gdy pojawia się w nim Sky – kobieta o najbardziej bezużytecznym talencie, jakim jest wizja tego, co nastąpi za całe trzydzieści sekund. Chaos pogłębia się, gdy do tego duetu dochodzi żądny krwi demon ukryty w ciele niezbyt bystrej Gizeli, będącej żywym portalem. Jakby tego było mało, Nielekarz milczy, a wiedźmę nawiedzają wizje, których nie rozumie. Kobieta potrzebuje rady, a czy jest ktoś lepszy do jej udzielenia, niż pradawny, zapomniany bóg ukrywający się pod postacią utkanego z dymu lisa? No i przysięga, której nie da się złamać. Dwunastu morderców czekających, by ich zbudziła. Pozostaje tylko zadać sobie pytanie: czy da się przeżyć upadek samolotu?
POZNAJ WCZEŚNIEJSZE LOSY ALICJI W PIERWSZEJ CZĘŚCI CYKLU OSTATNIA WIEDŹMA
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-05-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 480
Fantastyka jest gatunkiem, po który sięgam z ogromną przyjemnością. Książki pozwalają mi na oderwanie się od rzeczywistości, wykreowany świat przenosi mnie w miejsca, o których nawet nie śniłam, a bohaterowie o magicznych zadziwiają mnie swoim postępowaniem i czekającymi na nich przygodami. Jestem zawsze pełna podziwu dla autorów, którzy tworzą właśnie w tym gatunku. Ostatnią przeczytaną książką z tego gatunku jest dzieło Mayi Szymańskiej „Ostatnia wiedźma. Piromanka” i muszę powiedzieć, że jeszcze takiej książki to nie czytałam nigdy.
„Ostatnia wiedźma. Piromanka” jest bardzo udaną pozycją dla nieco starszego czytelnika. Choć mnie nie raził wulgarny język, to może być on jednak przeszkodą w odbiorze tej książki. Znajdziemy tutaj magię, apokaliptycznych morderców, demony, tajemnicze bóstwa i nie będziemy mogli narzekać na nudę. Zakończenie kończy się w najciekawszym momencie i zostawia czytelnika z milionem myśli, co dalej. Mam nadzieję, że autorka dopisze ciąg dalszy, bo jest to książka, która wnosi pewną świeżość do gatunku fantasy.
Bardzo lubię fantasy, chociaż ostatnio rzadko po nie sięgam. "Ostatnia wiedźma. Piromanka" zbiera bardzo dobre opinie, jednak mnie nie do końca do siebie przekonała. Pisana z perspektywy kilku osób, nieco wulgarna, więc na pewno dla osób starszych. Na plus zasługuje akcja, która pędzi od pierwszych stron.
"Ostatnia wiedźma. Piromanka" jest powieścią fantastyczną. Rzadko czytam tego typu książki, ale ta pozycja zaskoczyła mnie pozytywnie. Coś co najbardziej lubię w takich książkach to magia, demony... inny świat. Minusem tej książki jest to, że jest w niej wulgarny język, z tego względu przeznaczona jest bardziej dla osób starszych.
Książka nie jest zła, jednak myślę, że lepiej będzie odbierana przez młodych czytelników.
Świat nadprzyrodzony, to zdecydowanie temat, który młodzież uwielbia, a tutaj tego nie brakuje. Język książki jest wulgarny, niemniej jednak myślę, że nasza młodzież w nim idealnie się odnajdzie.
W książce bardzo dużo dzieje, szybkie zwroty akcji i ciekawi bohaterowie!
Czytelnicy z pewnością nie będą się nudzić!
Sięgnęłam po książkę zachęcona ciekawą okładką i tym razem nie żałowałam tego wyboru. Autorka serwuje czytelnikom kawał dobrej, wciągającej i zaskakującej lektury, przepełnionej zwrotami akcji oraz ciekawymi bohaterami, przez co od lektury ciężko jest się oderwać. Faktycznie jedynym minusem jest wulgarny język, którym posługuje się autorka, lecz im dłużej czyta się tą książkę tym bardziej język ten przestaje dziwić i idzie się do niego przyzwyczaić. Mimo wszystko polecam tą pozycję, jednak dla czytelników 16+.
Jeszcze nie czytałam tej pozycji, widzę jednak całą masę super opinii. Bardzo mnie kusi, aby ją zamówić.
,,Ostatnia wiedźma. Piromanka" to drugi tom cyklu ,,Ostatnia wiedźma", ale książkę można spokojnie przeczytać bez znajomości poprzedniego tomu. Co prawda, przeszłość Alicji może być nie do końca jasna, ale wiele faktów zostaje wyjaśnionych też w tej części.
Książka zdecydowanie należy do gatunku fantastyki, są w niej demony, duchy, tajemnicze byty. Autorka w swojej książce nie boi się używać wulgarnego języka, jest sporo przekleństw. Co dla niektórych może być minusem, ale niektórym może się też to podobać. Jednak właśnie przez ten język nie polecałabym ,,Piromanki" młodszemu czytelnikowi, tylko takiemu już starszemu.
Jeśli chodzi o akcję, to już od samego początku jest się wrzuconym na głęboką wodę. Nie ma wolnego wprowadzenia, tylko, od razu coś się dzieje i tak zostaje do samego końca.
Co do samej fabuły nie mam większych zastrzeżeń, nie jest to, może książka rewelacyjna, ale z pewnością znajdą się osoby, którym ,,Ostatnia wiedźma. Piromanka" się spodoba. Autorka nie wydała jeszcze wielu książek, więc w przyszłości z pewnością będzie doskonaliła swój warsztat, a jej książki będą coraz lepsze.
Co, do czego mogłabym się przyczepić to samo wydanie. Niestety biały papier i mała czcionka nie sprawiają, że książkę czyta się przyjemnie.
Fantastyka jest gatunkiem, po który sięgam z ogromną przyjemnością. Książki pozwalają mi na oderwanie się od rzeczywistości, wykreowany świat przenosi mnie w miejsca, o których nawet nie śniłam, a bohaterowie o magicznych zadziwiają mnie swoim postępowaniem i czekającymi na nich przygodami. Jestem zawsze pełna podziwu dla autorów, którzy tworzą właśnie w tym gatunku. Ostatnią przeczytaną książką z tego gatunku jest dzieło Mayi Szymańskiej „Ostatnia wiedźma. Piromanka” i muszę powiedzieć, że jeszcze takiej książki to nie czytałam nigdy.
Bo grunt to zrozumieć, że zawsze może być gorzej. Główna bohaterka książki — Alicja rozumie to doskonale. Nie jest zwykłą kobietą, bo posiada dar, który może wydawać się raczej przekleństwem, niż błogosławieństwem. Jest ostatnią wiedźmą, która potrafi komunikować się z duchami i posługuje się też magią. Jej ułożone życie, w którym to walczy z demonami, zmienia się drastycznie, gdy w pojawi się w nim Sky – kobieta o najbardziej irytującym talencie, bo widzi to, co stanie się za niecałe trzydzieści sekund. To dużo, czy mało? Alicja budzi się obok tajemniczej nieznajomej, która ma kłopoty z ogniem i jest właśnie tytułową piromanką. Od pierwszej chwili obie kobiety pałają do siebie niechęcią i gdyby mogły zabijać spojrzeniem, to już dawno leżałyby martwe. Chaos pogłębia się, gdy ukryty demon w ciele niezbyt bystrej Gizeli zacznie polowanie na Alicję. Na dodatek wiedźmę zaczną nawiedzać dziwne wizje, których za nic nie będzie mogła zrozumieć. Jedyną pomocą i kimś, kto będzie mógł udzielić Alicji rad, jest pradawny i zapomniany bóg, który ukrywa się pod postacią utkanego z dymu lisa. Kobieta podejmie walkę z demonem, lecz będzie musiała współpracować ze swoją towarzyszką Sky. Jest tylko jeden mały problem – na zbudzenie przez wiedźmę czeka dwunastu morderców. Jak to się wszystko zakończy?
Na początku recenzji napisałam, że takiej książki fantasy nie czytałam jeszcze nigdy. Nie będę ukrywać, ale spodziewałam się, że „Ostatnia wiedźma” będzie lekką książką, która przeznaczona jest dla młodszego czytelnika. Zakładałam, że będzie tu przygoda, romans i przyjaźń między dwiema kobietami, które muszą ze sobą współpracować. I moje założenie okazało się całkowicie błędne, bo ta książka z pewnością nie jest przeznaczona dla młodego czytelnika. Może go bowiem zszokować brutalnym i dosyć wulgarnym językiem, ale i tym, co w tej książce się dzieje. A dzieje się tu bardzo dużo! Właściwie pierwsze sto stron przeczytałam z wymalowanym na mojej twarzy znakiem zapytania, bo cała fabuła wydała mi się dość specyficzna i po prostu dziwna. Była bardzo zakręcona i przede wszystkim nie potrafiłam odnaleźć się w sposobie jej prowadzenia, bo do głosu zostaje dopuszczonych kilka bohaterów, nie tylko Alicja tutaj się wypowiada, i nie miałam pojęcia, kogo właśnie dotyczą opisy. Nie potrafiłam jej jednak odłożyć, zaintrygowała mnie swoją innością, i choć początkowo wydała się chaotyczna, okazało się, że autorka tak naprawdę panuje nad przebiegiem całej akcji, a mi z każdą stroną zaczęło się w głowie rozjaśniać.
Najciekawsze w tej książce okazały się dwie bohaterki – Alicja i Sky i dość nietypowa relacja między nimi. Cudownie się obserwowało przepychanki słowne, ciągłe starcia i wzajemną niechęć. Ich dialogi nie raz doprowadziły mnie do parskania śmiechem. Alicja jest cyniczna i zdystansowana, czuje ciężar powierzonej jej misji, w końcu jest ostatnią wiedźmą, która przy okazji klnie jak szewc. Sky jest jej przeciwieństwem – drobna i mało rozgarnięta dziewczyna w niczym nie przypomina pewnej siebie Alicji. Sky traci pracę i całe jej życie właściwie rozpada się wraz z poznaniem wiedźmy, a mimo to kobieta nie może Alicji opuścić. Czasami widać, że nie zdaje sobie sprawy, jakie niebezpieczeństwo na nie czeka. Ich relacja bardzo powoli przechodzi metamorfozę, od wzajemnej niechęci przeradza się w przyjaźń, we wzajemną troskę, a może i coś więcej.
„Ostatnia wiedźma. Piromanka” jest bardzo udaną pozycją dla nieco starszego czytelnika. Choć mnie nie raził wulgarny język, to może być on jednak przeszkodą w odbiorze tej książki. Znajdziemy tutaj magię, apokaliptycznych morderców, demony, tajemnicze bóstwa i nie będziemy mogli narzekać na nudę. Zakończenie kończy się w najciekawszym momencie i zostawia czytelnika z milionem myśli, co dalej. Mam nadzieję, że autorka dopisze ciąg dalszy, bo jest to książka, która wnosi pewną świeżość do gatunku fantasy.
Trzynastu Morderców to trzeci tom cyklu Ostatnia Wiedźma. Nieoczekiwanie katastrofa lotnicza nie kończy przygód Alicji i wiedźma po trzech dniach wraca...
DZIEŃ PO DNIU STAJE SIĘ KIMŚ INNYM KIMŚ, KTO JUŻ NIE JEST CZŁOWIEKIEM Niezwykła opowieść o sztuce samodoskonalenia. Pozornie zwyczajna dziewczyna...
Przeczytane:2023-04-10, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku,
"Najgorsze bestie zawsze mają najpiękniejsze twarze".
Druga odsłona losów nieszablonowej wiedźmy władającej niewyparzonym językiem to jeszcze więcej demonów, różnorakich istot nie z tego świata, pokręconych bohaterów, a także niczym nieograniczonego chaosu, czarnego humoru oraz... ognia. Po raz drugi autorka zabrała mnie do świata, w którym wszystko jest możliwe i to wszystko właśnie potrafi mocno zaskoczyć.
Maya Szymańska, rocznik 1990. W wieku dwunastu lat przyszło jej do głowy, że zacznie pisać i tak zostało do dzisiaj. Trzy lata później napisała pierwszą książkę, którą wydała w wieku siedemnastu lat. Obecnie pisze codziennie, bo całe swoje życie podporządkowała tej twórczej pasji. Lubi rytuały celebrujące proste czynności, jak chociażby picie popołudniowej kawy z bliskimi.
Alicja budzi się w łóżku obok zupełnie nieznajomej kobiety. Jest nią Sky, dziewczyna posiadająca raczej nieprzydatną, ale za to irytującą zdolność przewidywania tego, co nastąpi za trzydzieści sekund. Do tego wszystkiego jest piromanką, nie za bardzo panującą nad swoją słabością. Odtąd dość monotonne i samotne życie Alicji zmienia się z dnia na dzień, gdyż jej losy nieodłącznie wiążą się z losami Sky.
"Piromanka" będąca kontynuacją "Ostatniej wiedźmy" to książka charakteryzująca się zdecydowanie szybszym tempem akcji w porównaniu do pierwszego tomu. Zauważalnie widać w niej bowiem progres autorki w konstrukcji fabularnej pod postacią ograniczenia warstwy opisowej na rzecz dialogów, które całej opowieści dodają epickiego wyrazu. Dzięki temu zdecydowanie płynniej zgłębia się losy ostatniej wiedźmy, której Maya Szymańska w ogóle nie oszczędza, a wręcz przeciwnie, funduje jej nowe wyzwania i nowe problemy, czyniąc tę historię jeszcze bardziej wielowątkową.
Autorka wprowadzając do fabuły postać Sky, będącą pewnego rodzaju przeciwieństwem Alicji, czyli kobietą niepewną siebie, wycofaną i mającą w miarę poukładane życie, dość mocno komplikuje tę i tak zagmatwaną historię. Podczas lektury zaciekawia rozwój relacji obydwu kobiet i nie sposób także nie zwrócić uwagi na liczne dialogi pomiędzy nimi, które okraszone zostają sarkastycznymi docinkami, często ocierającymi się nawet o wulgarność. Dialogi, które niejednokrotnie wywołują uśmiech na twarzy czytelnika.
Maya Szymańska zgrabnie operuje konwencją fantastyki oraz horroru i do tego, co już poznaliśmy w "Ostatniej wiedźmie" dodaje kolejne wątki, świadczące o jej niczym nieograniczonej wyobraźni. Mowa tutaj głównie o pewnym pradawnym bogu przybierającym postać lisa utkanego z dymu, o pewnych bliźniaczkach grających kartami, czy też o zagadce związanej z kilkunastoma mordercami. To skomplikowanie fabularne pozostawia czytelnika z kolejnymi pytaniami, na które pragnie znaleźć odpowiedzi.
"Piromanka" to kontynuacja, jakiej oczekiwałam — pełna szybkiego tempa akcji i makabry, którą poznałam już na łamach "Ostatniej wiedźmy". Książka obfitująca w nowe rozdania i nowe tajemnice, czyniące uniwersum świata Alicji jeszcze bardziej pociągającym. Czas na finał tej historii pod postacią lektury trzeciego tomu pt. "Trzynastu morderców".