Tylko dla dorosłych, którzy nie boją się swoich fantazji.
Karolina wiedzie stabilne i, w jej opinii, boleśnie nudne życie - ma męża, z którym prawie już nie rozmawia, dom pod Warszawą i niezbyt pasjonującą pracę w szklanym wieżowcu, do którego codziennie rano dojeżdża podmiejską kolejką. Coś zakłóci jednak ten spokój. Zacznie się od problemów w pracy i związku, aż nagle życie Karoliny wywróci się do góry nogami.
I w momencie kiedy kobiecie będzie się wydawało, że już nic dobrego jej nie spotka, na horyzoncie pojawi się przystojny i tajemniczy mężczyzna. Zadba o Karolinę tak, jak dawno nikt o nią nie zadbał...
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2020-03-25
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 354
Ostatnio podczas wybierania książek do czytania moja uwaga skupia się romansach. Może to ta jesienna aura zachęca do sięgania po ten gatunek literacki? W każdym razie dzisiaj padło na powieść obyczajową i romans w jednym, czyli „Osaczoną” Poli Roxy. Nie miałam wcześniej styczności z twórczością tej autorki, ale postanowiłam ją poznać, tym bardziej że intuicja podpowiadała mi, że będzie to całkiem przyjemna lektura.
Co jeszcze dobrego może spotkać w życiu Karolinę, która ma stabilne i nudne życie u boku męża, z którym prawie nie rozmawia, niezadowalającą pracę za marne pieniądze i dom na kredyt? Wydawałoby się, że nic. Na dodatek w pracy i w życiu osobistym zaczynają się pojawiać pewne problemy... To nudne życie na szczęście zmienia się za sprawą pojawienia się tajemniczego mężczyzny. Dotychczasowe problemy znikają, jednak za to pojawiają się zupełnie nowe, które wywracają życie głównej bohaterki do góry nogami... Czy Karolina zatęskni za swoim nudnym i stabilnym życiem?
W książce występuje narracja pierwszoosobowa, narratorem jest główna bohaterka, czyli Karolina. Rozdziały są krótkie, ale nie przeszkadzałoby mi to gdyby były długi, ponieważ książkę bardzo szybko się czyta. Ciągle coś się dzieje. Napisana jest przyjemnym potocznym językiem, który czasem bywa bardzo cięty, a także śmieszny. Główna bohaterka początkowo jest bardzo płaczliwą ofiarą, której nie wiedzie się w życiu. Może być tylko pewna miłości swojej kotki Księżniczki (miałam kiedyś kotkę o takim imieniu). Oprócz tego Karolina doświadcza kłamstwa, zdrady i rozczarowania w krótkim czasie. O takim pechowcu jak ona dawno nie czytałam. Polecam tę książkę osobom, które myślą, że mają życiowego pecha i ogólnie przechodzą ciężki czas w życiu. Pocieszą się one, czytając o przygodach Karoliny, mimo że jest to tylko fikcja literacka. W książce występują również przyjemne chwile. Jest w niej wiele romantycznych chwil i scenek erotycznych. Jest także opisana wielka miłość przeplatana z niebezpieczeństwem i akcją, która jak dla mnie była trochę przekombinowana.
Dobrze, że posłuchałam swojej intuicji i sięgnęłam po „Osaczoną”, ponieważ ogólnie powieść ta bardzo mi się spodobała i długo o niej nie zapomnę. Jest to bardzo emocjonalna książka o prawdziwej miłości, która na końcu zaskakuje. Myślę, że spodoba się każdemu, kto lubi romanse, powieści obyczajowe, a także sensację.
Przeczytałam jednym tchem , butelka Malibu poszła ...., ale wiecie co następna książka zaskoczyła mnie pełnią emocji, aż do takiego jakiegoś intensywnego „ściskania w brzuchu”, które było wynikiem żalu, złości , podniecenie , bezradności ,szczęście, wkurzenie, strachu i tak na przemian. Na początku tak książka wydaje się banalna, ale szybko okazuje się , że jest w niej tyle wydarzeń i takie tempo różnorodnych wypadków, że jeszcze się nie otrząsnęliśmy z jednego a już spada następny i tak aż do samego końca, aż do ostatniej kartki, nie przewidujemy zakończenia, którym autorka nas na koniec poczęstowała.
Ok może jest trochę tak wymyślnych zdarzeń, że aż niemożliwe, ale książka dla mnie ma taka być - nieobliczalna i niesamowita.
No i to co dla mnie najważniejsze jest SEX i to nie taki delikatny tylko ostry i mocny, opisany w sposób działający od razu ( przynajmniej na moją ) wyobraźnię No i są zabawki erotyczne, kilka ..... i jedna mnie strasznie zaintrygowała.... Reasumując jeśli podczas czytanie po nie sięgasz to znaczy, że to jest TO.
No i końcówka ....zaskoczenie zupełne . @polaroxa #polaroxa #osaczona #eroticbookslover #bookstagram #sex #czytamerotyki #erotyki #kajdanki #gadżetyerotyczne .......??? a tą zabawkę znajdziecie na stronie 335 ?
Karolina Dąbrowska ma 34 lata , jest pracownikiem korporacji. Wiedzie spokojne , przewidywalne życie u boku męża, w kupionym na kredyt domu pod Warszawą.
Monotonia w pracy i w domu doprowadza ją do frustracji. Bartek jej mąż też nie traktuje jej dobrze .
Od dawna planowały z przyjaciółką Dagmarą wycieczkę do Bułgarii , gdy tamta nie może jechać , namawia Karolinę do samotnego wypoczynku. Tam poznaje przystojnego 40-letniego Waldemara. I choć czuje do niego przyciąganie , nie ulegnie pokusie , sumienie nie pozwoli jej na zdradę .
Życie Karoliny po powrocie diametralnie się zmieni. Okazuje się że ten wyjazd to uknuta przez Dagmarę intryga , by zająć miejsce Karoliny. Która nagle traci wszystko męża i pracę .
Wtedy znów na jej drodze stanie Waldemar , a Karolina stawia wszystko na jedną kartę, nie myśli o przyszłości , już nic jej tj nie trzyma więc wyjeżdża do Gdańska z Waldkiem.
Ten mężczyzna pokaże jej , że nie jest oziębła jak twierdził jej mąż. Przy nim przekona się co to namiętność, pożądanie , wyuzdany satysfakcjonujący seks.
U jego boku czeka ją wiele przygód , okazuje się że wiedzie on bardzo ciekawe życie, w którym nie ma miejsca na nudę.
Nie byłam zupełnie przygotowana na to co dzieje się w tej książce . Myślałam że to zwykły biurowy romans , erotyk jak inne. Tymczasem dostałam powieść która w pierwszej części jest spokojna , były momenty że pośmiałam się czytając,choć głównej bohaterce zdecydowanie do śmiechu nie było. W drugiej części akcja pędzi po prostu. Nie spodziewałam się wątku kryminalno- sensacyjnego , a tak dużo się tu dzieje.
Autorka ma bardzo lekkie pióro, przez tę powieść się płynie . Jest wciągająca , nie da się jej odłożyć , a kartki dosłownie same się przekręcają.
Zaskoczyła mnie przemiana głównej bohaterki , zwykła szara myszka , wykazała się wielką odwagą , nagle bierze życie we własne ręce,gotowa je całkowicie zmienić.
Ta powieść pokazuje nam,że kobiety w imię miłości gotowe są popełnić szaleństwo , impulsywnie rzucić wszystko, stawić czoła niebezpieczeństwu.
Nie żałuję ani minuty spędzonej przy tej książce.
Codziennie praca, obowiązki domowe, kolacja z mężem i kilka chwil dla siebie. Poukładane życie dla wielu jest naprawdę kuszące, ale momentami… wieje nudą. A jakby popuścić wodzę i dodać do wszystkiego trochę filmowych wrażeń? W tej książce życie bohaterki z dnia na dzień stanęło na głowie.
Karolina ma wszystko, co powinna mieć zadowolona kobieta po trzydziestce: męża, korpopracę, domek pod miastem, kredyt i… kryzys. Bo to wszystko tylko z pozoru sprawia wrażenie poukładanego, a tak naprawdę nie daje jej szczęścia. Samotny wyjazd do Bułgarii zmienia wszystko, ale jak wam opowiedzieć o tym bez zdradzania szczegółów? Cóż… będzie się działo!
Na początku czytania tej książki pomyślałam „o! Wreszcie coś innego! Zamiast szukającej szczęścia singielki mamy względnie zadowoloną małżonkę z typową pracą biurową” i psikus. Zaraz się okazało, że nie mam racji, że fabuła zaczyna płynąć utartym schematem, ale… do czasu. To wszystkie zwroty akcji kilka razy naprawdę mnie zaskoczyły i ostatecznie doprowadziły do tego… że nie do końca wiedziałam, z jakim gatunkiem mam do czynienia. Czy to powieść romantyczna? Erotyk? A może akcji? Naprawdę ciężko stwierdzić.
W książce pojawia się też sporo scen tylko dla dorosłych. I to chyba najbardziej mnie raziło, że bohaterka używała dość wulgarnego języka na opisywanie miłosnych zbliżeń. W niektórych książkach to pasuje, tym razem było to dla mnie bardzo niespójne z kreacją głównej bohaterki.
Na plus zaliczam za to ciekawą narrację, podobały mi się liczne sarkastyczne komentarze Karoliny, który bezpardonowo potrafi „odezwać się” do czytelnika. Tym razem, gdy bohaterka zachowuje się głupio, zazwyczaj z kruchą nam o tym zeznaje. Jest to na swój sposób oryginalny i ciekawy zabieg literacki.
Ostatnio na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej debiutów, mam wrażenie, że tylko takie książki widzę wszędzie :) „Osaczona” Pola Roxa też należy do tego grona. Książka długo leżała na mojej półce, ale sięgnęłam po nią i nie żałuję, ponieważ bardzo mi się podobała. Jest to mieszanka książki erotycznej, romansu, sensacji, może kryminału ? Lubię takie miksy w powieściach, ponieważ coś się dzieje. Co prawda autorka napisała swoją książkę pod pseudonimem z racji tego, że jest w niej sporo nielegalnych rzeczy. Owszem jest, ale czy wydarzyły się naprawdę i stąd ten pseudonim ? Nie wydaje mi się :) Fabuła może była i wciągająca, ale nie uwierzę, że chociaż część z niej wydarzyła się naprawdę. Bardziej uważam, że to chwyt marketingowy. A wracając do treści to poznajemy historię Karoliny, która wiedzie spokojne, aczkolwiek nudne życie. Ma męża, z którym rzadko rozmawia, dom pod Warszawą oraz żmudną pracę w szklanym wieżowcu. Pewnego dnia w życiu Karoliny wszystko się zmienia. Pojawiają się problemy w pracy, później w jej małżeństwie. Kobieta poddaje się i myśli, że już nic dobrego w życiu ją nie spotka. Aż do momentu, gdy na horyzoncie pojawia się tajemniczy oraz przystojny mężczyzna. Co wyniknie z przypadkowego spotkania ? Czy Karolina może wreszcie cieszyć się spokojem w życiu ? Tego się dowiecie sięgając po tę książkę :) Czytając książkę miło spędziłam z nią czas, ale jako fikcja literacka :) Nie zagłębiałam się co mogło wydarzyć się naprawdę, a co jest wymysłem autorki. Po prostu czerpałam przyjemność z lektury. Myślę, że sięgnę po kolejną książkę autorki, ponieważ odnalazłem w niej „to coś” co lubię w książkach - połączenie wątku romansu z kryminałem :)
W weekend udało mi się skończyć książkę, która miała premierę w marcu. Mianowicie "Osaczoną" Poli Roxy. Powieść ta bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Karolina to kobieta po trzydziestce, która ma w miarę ustabilizowane życie. Jest mąż, dom na kredyt, praca z perspektywami, ale jednak czegoś tutaj brakuje. Życie stało się monotonne. Mąż już nie kocha jak kiedyś, praca stała się nudna i nawet z szansą na podwyżkę ciężko. Czytałam to i strasznie się identyfikowałam z główną bohaterką, bo doskonale wiedziałam co czuje. Karolina miała zaplanowany wypad do Bułgarii z przyjaciółką, jednak Dagmara się wycofała, a po kłótni z mężem nasza bohaterka postanowiła pojechać na te krótkie wczasy sama. Tam poznaje Waldka, ale wcale nie jest tak jak myślicie. Nie zdradza męża, mimo to coś między nimi się dzieje. Po powrocie do domu spada na nią mnóstwo nieszczęść. Wyszło na jaw, że mąż od dawna przyprawia jej rogi z najlepszą przyjaciółką, a do tego w pracy to właśnie Dagmara dostaje awans wykorzystując nieobecność Karoli. I kiedy wydaje się, że już nic w życiu ją nie czeka, wtedy znów na jej drodze staje Waldek.. Jeśli myślicie, że to koniec historii, to grubo się mylicie 😁
Na początku sobie pomyślałam, ot to takie zwykłe romansidło z erotycznymi momentami. Jednak im dalej w las, fabuła robiła się coraz bardziej nieprawdopodobna. I jeszcze po skończeniu książki dowiedziałam się, że autorka opierała ją na prawdziwych zdarzeniach. Byłam w totalnym szoku i bardzo chętnie bym się dowiedziała, gdzie leży granica między prawdą a fikcją. Książkę czytało się błyskawicznie. Jest napisana lekko i zabawnie. Nie można wręcz nie polubić głównej bohaterki, bo mogłaby być nią każda z nas. Bardzo miło spędziłam z nią czas. Polecam wszystkim na relaksujący wieczór.
Karolina to młoda kobieta, która spełnia się zawodowo w korporacji. Niemniej jednak wie, że powinna zostać bardziej doceniona, a jej wynagrodzenie powinno wzrosnąć. Prowadzi dość rutynowe życie, gdzie każdy dzień jest do siebie podobny. Praca, dom i mąż Bartek. Ich związek trwa już szesnaście lat, a z każdym kolejnym dniem Karolina zauważa, że przestaje się on starać, całe dnie spędzając przed telewizorem i z komórką w ręku. Kompletnie nie pomaga jej w domowych obowiązkach, nie rozmawia z nią i nawet nie jest zainteresowany seksem.
Dagmara to jej jedyna przyjaciółka z pracy z którą wspólnie miały wyjechać na wakacje do Bułgarii, ale w ostatniej chwili okazuje się, że jej ojciec miał zawał i nie będzie ona mogła jechać. Dlatego też Karolina, po kolejnej kłótni z mężem, postanawia sama skorzystać z wyjazdu i się odstresować. Na wakacjach poznaje przystojnego Waldka, z którym miło spędza czas, niemniej jednak w najbardziej newralgicznym momencie ucieka, pamiętając o mężu i wierności wobec niego.
Niemniej jednak po powrocie życie Karoliny wywraca się do góry nogami. Na lotnisku spotyka ojca Dagmary, który wraca z wakacji i ma się świetnie, w pracy dochodzi do niespodziewanej rewolucji, a w domu czekają na nią wiadomości, których w życiu by się nie spodziewała. Jej najlepsza przyjaciółka specjalnie i perfidnie podkopała pod nią dołki, aby sama mogła w szybki i prosty sposób otrzymać upragniony awans, który w gruncie rzeczy należał się Karolinie. Dodatkowo rzekoma przyjaciółka postanowiła odbić jej męża, o czym Karolina dowiedziała się w zaskakujący sposób czytając jego wiadomości w telefonie, w którym rzekomo ciągle siedział na portalach o motocyklach. Karolina doznaje szoku, gdy postanawia wybrać numer kochanki męża, a na jej telefonie wyświetla się numer jej najlepszej przyjaciółki, która dodatkowo właśnie zniszczyła jej zawodową karierę.
Po tym wszystkim Karolina szuka ukojenia, które udaje jej się znaleźć w ponownie spotkanym mężczyźnie, którego poznała na wakacjach w Bułgarii.
Bardzo ciekawa historia, którą czyta się w mgnieniu oka. Rewelacyjna historia, choć skomplikowana i aż ciężka do uwierzenia. Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy lubią romanse, erotyki i pikantne historie.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
Kolejna książka, która wywarła na mnie bardzo mieszane uczucia. Zaliczam ją do książek, które są przeciętne. Nic nie wniosły do mojego życia i miałam uczucie, że czytam jakiś science fiction. Wydarzenia przedstawione w tej książce są dla mnie tak mało realistyczne, że ciężko było mi w nie uwierzyć.
Główna bohaterka, Karolina, przechodzi wielką przemianę z bojaźliwej i niepewnej siebie kobiety w silną, niezależną. A dzieje się to wszystko w dosłownie kilka dni. Dowiaduje się, że mąż ją zdradza i to z najlepszą przyjaciółką. W pracy też ma niełatwo. Wszystko się zmienia kiedy na wakacjach w Bułgarii poznaje Waldka.
Początek był bardzo nudny, nic się nie działo. W połowie zaczęła się akcja, jednak tak mało realistyczna, że momentami nie mogłam wytrzymać ze śmiechu. Jest to słaba książka, przy której uważam, że straciłam wiele cennego czasu. Podobno jest na faktach, jednak ja miałam wrażenie, że jest strasznie przekoloryzowana i naciągana, a czegoś takiego bardzo nie lubię. "Osaczona" to dla mnie bajka dla dorosłych.
Lekka lektura, po która warto sięgnąć dla relaksu, a jednocześnie trudno się od niej oderwać. Odnajdziemy w niej nieco klimatu z trylogii Blanki Lipińskiej połączonej z hollywoodzkim romansem. Zaklasyfikowałabym ją do grona lekkiej obyczajówki a la romans z odrobiną thrillera. Historia na pozór dość przewidywalna i nico schematyczna: praca w korporacji jako istny wyścig szczurów, nieudane małżeństwo za którym kryje się zdrada. Aby osłodzić całą historię na drodze głównej bohaterki staje przystojny Waldek, który wywraca jej życie o 360 stopni. Po nudnym wstępie akcja nabiera tempa dopiero w połowie. Sceny łóżkowe utrzymane na dość przyzwoitym poziomie, nie są wyuzdane, bez zbędnych wulgaryzmów sprawiają, że czyta się przyjemnie. Jednak zbyt pospolite imiona bohaterów sprawiają, że cała historia staje się zbyt przyziemna.
Do sięgnięcia po debiut Pola Roxy „Osaczona” przekonało mnie głównie to, że jest to zapis własnych przeżyć autorki. Spodziewałam się, że będzie to jazda bez trzymanki na kolejce górskiej, ale nie spodziewałam się, że tak szybko tą kolejką się znudzę i będę uważała ją za absurdalną i naciąganą.
Zacznijmy od tego, że główna bohaterka, Karolina, wiedzie z pozoru poukładane życie. Ma męża, z którym spłaca kredyt na dom, ale ma z kolei nudną pracę, która nie sprawia jej satysfakcji. W końcu pewnego dnia jej życie wywraca się do góry nogami i kobieta nie wie już gdzie góra a gdzie dół. I wtedy na horyzoncie pojawia się ON. Mężczyzna, który ponownie wywróci życie Karoliny do góry nogami, ale też i wprowadzi ją w zupełnie nowy, tajemniczy, mroczny i nielegalny świat.
Zacznę może krótko od tego, czy ta powieść jest w ogóle erotykiem. Bo czasami zdarzają się książki, gdzie jest obietnica wielkich uniesień a otrzymuje się ledwie jedno zdanie na ten temat. Otóż w „Osaczonej” są sceny seksu, jest ich kilka, czuć chemię między dwójką bohaterów i szczerą namiętność. Wydaje mi się, że jest to wszystko poprawne, bez zbędnego biadolenia ani ze zbyt wielkim przepychem.
Jednak to, co mnie od tej książki delikatnie mówiąc odpychało to sama historia. Owszem, jest ona oparta na doświadczeniach autorki i nie twierdzę, że nie spotkało jej to, co opisała. Mogła się zakochać, mógł to być mężczyzna spod ciemnej gwiazdy, znamy takie przypadki, prawda? (dla przykładu – „356 dni”). Niestety ja tej historii nie kupuję. Akcja jest szybka, jest po prostu odrealniona. I choć jestem w stanie zrozumieć, dlaczego główna bohaterka w pewnym momencie postąpiła tak a nie inaczej, bo zwyczajnie kochała, to ja nie jestem w stanie pojąć jak mogła postawić całe życie na jedną kartę. I zdaję sobie sprawę, że wiele kobiet niejako poświęca swoje życie to, co już osiągnęły w imię miłości, nie rezygnują z niej.
Ile ludzi, tyle opinii. Wiem, że „Osaczona” została bardzo dobrze przyjęta i ma wiele miłośników, więc zwyczajnie byłam tym niewielkim odsetkiem, któremu się nie spodobała. Jeśli chcecie się sami przekonać, to sięgnijcie po „Osaczoną”. A jeśli tego nie zrobicie to także nic nie tracicie.
Książkę odebrałam za punkty w portalu CzytamPierwszy.
Początek dość nudny. Zwyczajna kobieta pracując w warszawskiej korporacji, mająca wrażenie, że mąż już jej nie kocha. Początkowa nuda chyba była celowym zabiegiem zastosowanym przez autorkę, bo potem już się dzieje... Emocje, seks, smaczki niebezpieczeństwa przestępczego półświatka... Nie jest to przełomowe dzieło, ale zwracając uwagę, iż to debiut literacki należą się autorce spore brawa. Może nie owacje na stojąco, ale gromkie, szczere brawa. Czyta się szybko, nie zniechęcamy się nielogicznościami, fabuła jest płynna, nic się w niej nie gryzie.
Blanka Lipińska powinna się uczyć u tej pani. Serio serio, jeśli jakiś dosadny i wulgarny erotyk miałby zostać zekranizowany, powinna to być „Osaczona”, a nie jakieś tam dni. Książka wręcz ocieka seksem, ścieka i przecieka, spływa, nabrzmiewa i wypływa. Może i zamiast Massimo mamy Waldka, do tego z lekkim brzuszkiem, może i zamiast Laury jest Karolina, czasem wyszczekana, ale częściej ciapa i beksa, ale ten debiut ze stajni Lipstick Books sprawił mi masę frajdy przy czytaniu.
Ostrzeżenie! Achtung! Warning! Wnimanje!
Produkt może zawierać śladowe ilości wulgaryzmów. Czytasz recenzję na własną odpowiedzialność.
Na początek powiem, że absolutnie nie wierzę, że ta książka jest na faktach i że autorka wydała ją pod pseudonimem, bo... żeby nie zaspojlerować, napiszę tylko, że musi ukrywać swoją tożsamość. Ale pomysł jest świetny i pasuje do tego tornada, jakie czeka na czytelnika pod okładką ze zgrabnymi kobiecymi nogami. Zdjęcie plus opis z tyłu sugerowały mi kolejny romans o bohaterce, która ma monotonne życie i nudną pracę. Gdy myśli, że już nic jej nie czeka, z tego marazmu wyciąga ją przystojny nieznajomy, z którym przeżywa liczne orgazmy i masę przygód. Nie skłamię, potwierdzając, że „Osaczona” bazuje na takiej właśnie historii. Ale to nawet nie ułamek rewelacji, jakimi raczy nas Pola Roxa, debiutująca z przytupem.
Początkowo Karolina nieco irytowała mnie biernością. Całą sobą przepraszała świat za to, że żyje. Nie wiem czy to cecha samej autorki, czy pisarka chciała stworzyć postać, której wkodowano, że jest stara. Kręciłam głowa, kiedy czytałam jej refleksje z bułgarskiej plaży („To jednak trochę budujące, że pomimo tych trzydziestu czterech lat ciągle komuś chce się zawiesić na mnie oko”) czy późniejsze („Młodzi ludzie, a wśród nich ja, trzydziestoparoletnia kobieta, udająca strojem i makijażem, że jest młoda”). Magiczna trzydziestka pękła i bęc! Staruszka. Nic tylko garsonka w ziemistym kolorze (żeby się powoli przyzwyczajać) i wykup działki na cmentarzu.
W każdym razie ta mentalna babcia pewnego dnia odkrywa, że mąż zdradza ją z jej najlepszą przyjaciółką. Jakby tego było mało, Dagmara podbiera jej nie tylko Bartka, ale i stanowisko. Zrozpaczona Karolina rzuca wszystko: małżonka, pracę, oddaje kota pod opiekę matce i jedzie do Gdańska, żeby spędzić trochę czasu z poznanym w Bułgarii Waldkiem. Na pobyt składa się głównie seks, zwiedzanie, seks, oglądanie Netflixa, seks, perspektywa nowej pracy, seks... I to nie byle jaki. Muszę przyznać, że podobała mi się nie tyle dosadność opisywanych scen, co bezpośredniość bohaterki, jej brak skrępowania w dawaniu i braniu. Nie znajdziemy tu płochej dziewoi, piekącej raczka, gdy luby ściąga jej majteczki. Nic z tych rzeczy – Karolina bez wahania pokazuje kochankowi, jak powinien ją pieścić. Sięga po gadżety i nie wzbrania się przed nowymi konfiguracjami. Nie przeczytacie tu o wojownikach o czerwonej głowie czy wilgotnej kobiecości. Tutaj są tylko cipki, rżnięcie i ruchanie. Mnie się podobało, ale wiecie, mnie się podoba film „Piraci” z 2005 roku ;)
Samej historii z Waldkiem starczyłoby na książkę, ale zabawa dopiero się rozkręca. Ledwo (w pełni zaspokojona) Karolina wraca do Warszawy, a okazuje się, że ma na głowie CBŚ, a jej mąż chce drugiej szansy. To koniec ekscytującej przygody? Znów jałowa praca na 18. piętrze stołecznego biurowca, kiepski seks i partner nieuznający domowych obowiązków? Gdzie tam! Akcja przyspiesza, a romans zmienia się w galopującą sensację z – dosłownie i w przenośni – przekraczaniem granic.
Już dawno nie ubawiłam się tak przy książce. Jest bezpardonowa i czasem niesmaczna (scena z Rudą... brrr!), absurdalna i nieprawdopodobna, ale niesamowicie zabawna. Choć humor jest specyficzny i nie każdemu podejdzie.
W pewnym momencie agent skręcił w lewo i po kilku minutach zatrzymaliśmy się na brzegu szerokiej rzeki.
– Co to za rzeka? – spytałam, patrząc na leniwy nurt.
– Missouri.
– Więc to koniec? Tutaj mnie pan zastrzeli?
– Ja pierdolę, agent FBI rozstrzeliwujący kobietę nad rzeką... – Fowler ukrył twarz w dłoniach. – To wszystko przez ten pieprzony Netflix.
Polecam, ale z rozwagą. Osobom, które nie boją się wulgaryzmów, nie mają nic przeciw dosadnie opisanym scenom erotycznym i są otwarte na naprawdę nietypową opowieść. Jeśli ją zekranizują, na pewno obejrzę.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
„Osaczona” czyli genialny debiut autorki piszącej pod pseudonimem Pola Roxy. Co najciekawsze historia w pewnej mierze jest oparta na faktach! Czytaliście? Znacie? Jeżeli nie to zdecydowanie Wam polecam!
Życie Karoliny zostaje nagle obrócone o 180 stopni. Dziewczyna pracuje w Warszawskiej korporacji, ma męża z którym od pewnego czasu jej się nie układa. Ich małżeństwo jest totalną fikcją i z całą pewnością nie wygląda tak jak powinno. Samo życie również rzuca jej kłody pod nogi. Jej pozostawiający wiele do życzenia znajomi z pracy oraz wiecznie czepiająca się matka negatywnie wpływają na jej samopoczucie. Ostatecznie pewne wydarzenie kompletnie załamuje Karolinę. Życie po raz kolejny wymierza jej siarczystego policzka.
Jak to się mówi, po każdym deszczu wychodzi słońce. Karolina poznaje tajemniczego Waldka. Waldek jest szarmancki, przystojny i niezwykle pociągający. Mężczyzna jest iskierką nadziei dla Karoliny. Nagle zmienia się nie do poznania – z cichej, szarej myszki, która wszystkim się podporządkowuje, w energiczną i otwartą kobietę. Pomiędzy nią, a Waldkiem wybucha gorący romans.
Zapowiadający się początkowo czysty, gorący erotyk okazuje się fenomenalnym połączeniem wielu gatunków literackich. Rozbudowany wątek fabularny przeplata się z kryminalnymi elementami, romansem, a także sensacją. Sięgając po „Osaczoną” kompletnie się tego nie spodziewałam. Bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło! Dodatkowo całość jest podsycona tym, że część z tych wydarzeń oparta jest na faktach. Dodaje to wszystkiemu realizmu i poczucia, że dzieje się to tuż obok czytelnika. Pola Roxa stworzyła wspaniałe, barwne postaci oraz niezwykłe zwroty akcji i gorące, pikantne wątki. Całość trzyma w napięciu, a czytelnik biegnie przez kolejne strony, przez co czyta się ją w jeden wieczór. 8,5/10
Fantastyczny debiut tajemniczej Pola Roxy! Podobno częściowo oparta na faktach, co dodatkowo dodaje smaczku.
Mimo, iż po tytule i okładce spodziewałam się zupełnie czegoś innego, jestem pozytywnie zaskoczona tą historią. Staram się nie czytać opisów z tyłu okładki, bo czasem zdradzają zbyt wiele, dlatego tylko pobieżnie rzuciłam okiem.
Nasza główna bohaterka to Karolina - mężatka, od licealnych czasów z jednym facetem, pracownica warszawskiego korpo, mieszkająca w domu na kredyt pod Warszawą. Do pewnego czasu wiodła nudne i raczej nieszczęśliwe życie, bez perspektyw i motywacji na zmiany. Aż pewnego dnia wyjechała na samotne wakacje, które po powrocie odmieniły jej całe życie.
W trakcie czytania moja sympatia do głównej bohaterki rosła. Co w erotykach zdarza mi się dosyć rzadko. Zazwyczaj infantylność i głupota kobiet jest przedstawiana w sposób, który trudno jest mi zaakceptować. W „Osaczonej” kibicowałam Karolinie i to była czysta przyjemność. Jej nowy adorator mimo iż zalicza różne wtopy, też budzi we mnie pozytywne emocje w przeciwieństwie to męża bohaterki.
Książka zawiera wiele scen erotycznych, które jednak przeplatają mnóstwo innych ciekawych zdarzeń. Wydarzenia są realne, nie są naciągane jak guma w gaciach. Nie są to również puste przerywniki, na wypełnienie stron w książce. Po bardzo zachowawczym początku, gdzie Karolina jeszcze jest w swoim starym życiu, w dalszej części następuje wzrost emocji i adrenaliny. Bo w końcu zakochana kobieta zdolna jest do wszystkiego.
„Osaczona” niesamowicie wciąga, trudno się oderwać. Polecam fanom gatunku, ale również każdemu kto chciałby przeczytać dobrze napisaną powieść z odrobiną pikanterii
Karolina to młoda kobieta, która wiedzie spokojne życie do dnia, gdy jej mąż nagle oświadcza, że ich uczucia się wypaliły, a wszystko co było między nimi wygasło. Dodatkowo problemy zawodowe sprawiają, że kobieta decyduje się na wyjazd do Bułgarii, gdzie poznaje Waldemara, który kompletnie odmienia ją i jej życie.
Lekka, przyjemna do przeczytania książka wydana przez autorkę pod pseudonimem. Niemniej jednak dla mnie dość nierzeczywista, ale pozwoliła mi spędzić miło czas.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
Nie ma się co kryć, że obecna sytuacja sprzyja temu iż często – gęsto łapię za romans czy erotyk w poszukiwaniu szału i emocji, gdyż po 3 tygodniach siedzenia w domu zaczynam dostawać kota. Do głowy. Drugiego do kompletu dla tego mojego legendarnego na czterech nogach. Nie było by w tym nic złego, gdyby nie to, że moja pasja gotowania jest porównywalna do pomysłowości Magdy Gessler, a mój domek w obecnej chwili można sprawdzać w białej rękawiczce. Obłęd. Więc żeby odpocząć i w sumie oderwać myśli zatopiłam zębiska w powieści, która intryguje nie tylko okładką, ale i opisem, który wbrew pozorom zapowiada dobrą historię.
Opowieść o Karolinie ujmuje mnie już tym, że poznajemy wbrew wszystkiemu babeczkę, która mimo że ma wszystko – pracę, dom i męża, jest po prostu samotna. To bolączka naszych czasów, a historie, które mogą być przygodą którejś z naszych sąsiadek zawsze napawa mnie pozytywizmem! Sama w sobie bohaterka jest przygaszona – nie takie życie by chciała! No i mówisz i masz! Pojawia się Waldek. Co tu dużo mówić? Zaczyna się nasza przygoda!
Cała fabuła jest sprawnie napisana, dynamiczna, odpowiednio się rozwijająca - seks adekwatnie się przeplata i jest dobrze zobrazowany – odpowiedni do danej sytuacji. Jest i humor i kryminał i obyczajówka – ja oczywiście lubię takie połączenia, bo czuję, że na pewno nie nudzę się czytając. Autorka pisze przyjemnie i na poziomie, więc tym bardziej lektura była trafiona w moje gusta. Karola sama w sobie chwilami drażniła mnie obłędnie tym swoim sposobem bycia, niemniej jednak mój pokłon dla Pani Poli, bo ja uwielbiam postacie, które grają mi na nerwach – na pewno pamiętacie moją mantrę, w której powtarzam jak przysłowia, że bohater, który wkurza – jest świetnie wykreowany, a pisarz wykazuje się w ten sposób swoimi umiejętnościami.
Myślę, że zakończenie też daje niezłego kopa. Ale nie nie nie nie! Nic nie powiem! Zostawiam Wam do okrycia książkę, debiut, który cieszy swoją historią, który sprawia masę przyjemności i pozwala się oderwać od codzienności, chociażby na chwilę :)
Miłość, związek z drugą osobą i związane z nią chwile namiętności, oznaczają zazwyczaj drogę do pięknego i szczęśliwego życia. Zazwyczaj..., gdyż czasami ów droga przybiera bardzo nieprzewidywalny, zaskakujący, nie zawsze korzystny, a chwilami wręcz niebezpieczny, przebieg... O takim przypadku opowiada właśnie debiutancka powieść Poli Roxy (to pseudonim autorki, która nie chce zdradzić swojej tożsamości) pt. "Osaczona", która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Lipstick Books. Poznajmy zatem tę pozycję i wrażenia, jakie płyną z jej lektury...
Główną opowieści jest trzydziestoletnia pracowniczka korporacji, nieszczęśliwa mężatka i nie wierząca w lepsze jutro - Karolina. By nieco podreperować swój nastrój i samopoczucie, udaje się ona na wycieczkę do Bułgarii, którą na wskutek pewnego zrządzenia losu, odbywa nie z najlepszą przyjaciółką, ale sama. Jak się jednak okazuje, wyjazd ten przyniesie jej pewną ważną niespodziankę - Waldemara. To właśnie ten szarmancki, tajemniczy i niezwykle przystojny mężczyzna sprawi, że Karolina poczuje się na nową pożądaną, piękną i seksowną kobietą. Co więcej, ów znajomość nie zakończy się wraz z powrotem do kraju, który to rozpocznie nowy, choć trudny okres w życiu kobiety, w którym to Waldek odegra bardzo ważną rolę...
Ta tajemnicza autorka oferuje nam ową książką niezwykle ciekawe, emocjonujące, choć także i bardzo odważne w swej formie, spotkanie z obyczajową powieścią z elementami komedii, kryminału, jak i też erotyki. To właśnie tych kilku literackich nurtów tworzy tu ze sobą wspólną, spójną i efektowną całość, która zapewnia nam wielką przyjemność i przednią zabawę na co najmniej kilka dni, choć nie zdziwię się, jeśli ktoś przeczyta tę książkę w ciągu jednego wieczoru. Oczywiście, to powieść stricte rozrywkowa i w mej ocenie przede wszystkim dla kobiet, które pragną chwil namiętnej ekscytacji, ale też i interesującej, być może odrobinę odrealnionej, ale jednak porywającej, opowieści o przewrotności ludzkiego życia.
Fabuła książki jest niezwykle barwną, ciekawą i emocjonującą, gdy oto najpierw poznajemy rzeczywistość tej opowieści, jej głównych bohaterów i ich problemy, by potem oddać się relacji z poznania Karoliny z Waldemarem, która to..., będzie niezwykle gorącą, intensywną i spektakularną. Tak naprawdę jednak prawdziwa zabawa zacznie się wraz z ich powrotem, życiową rewolucją z codzienności Karoliny i pewnymi bardzo niepokojącymi wydarzeniami, których ciężar umniejszy nieco doskonały humor. Dzieje się tu dużo, akcja pędzi z naprawdę wielką prędkością, zaś całość wieńczy mocny, niespodziewany i spełniający wszelkie pokładane weń oczekiwania, finał!
Znakomicie jawią się kreacje głównych bohaterów tej książki - Karoliny i Waldka. Ona jest przesympatyczną, charakterną i niezwykle odważną kobietą, która to jednak zdaje sobie z tego sprawę dopiero po pewnych perypetiach w jej życiu. To właśnie wtedy odkryje ona w sobą tę niezwykłą moc, seksapil i siłę w działaniu. On jest zaś przystojnym, szarmanckim, uwodzicielskim mężczyzną z tajemnicą, której odkrycie kusi, ale w jakimś sensie także i niepokoi. Co by jednak nie powiedzieć, ta para potrafi nas sobą oczarować, niejednokrotnie zaskoczyć, jak i też sprawić, że obdarzymy tych bohaterów silnymi odczuciami.
Ważną, a kto wie czy nie najważniejszą bohaterką tej powieści, jest także erotyka. Erotyka, namiętność i gorące sceny seksu, które to rozpalają naszą wyobraźnię, podnoszą nam ciśnienie, a w dużej mierze także i sprawiają, że zazdrościmy głównym bohaterom tak niezwykłych doznań. Co ważne, sceny te - choć z pewnością bardzo sugestywne, bezpośrednie i szczegółowe w swej narracji, cechuje jednak pewna doza tajemniczości i subtelności, co moim zdaniem ma duże i pozytywne znaczenie dla odbioru tej oto twarzy niniejszej książki.
Spotkanie z tą pozycją gwarantuje nam sobą wiele emocje, niezwykłe doznania i przyjemność czerpania radości z lektury tej powieści. To rozrywka, oderwanie od naszych codziennych spraw i mile spędzone chwile z książką w ręku, które dodatkowo cechuje inteligencja i jakość pisarskiego rzemiosła. Tym samym jest to idealna propozycja zarówno dla miłośniczek tak bardzo popularnej dziś literatury obyczajowo-erotycznej, jak i też dla sympatyków opowieści z czarnym humorem oraz szczyptą kryminalnego i sensacyjnego napięcia, w tle. Ze swej strony oczywiście gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po powieść "Osaczona", która to z pewnością was nie rozczaruje.
W momencie kiedy zamówiłam ją z portalu Czytam Pierwszy nie wiedziałam czego się spodziewać. Z jednej strony opis mówi jednocześnie dość dużo i boleśnie mało o tym, co można znaleźć w środku. Zobaczcie:
"Tylko dla dorosłych, którzy nie boją się swoich fantazji.
Karolina wiedzie stabilne i, w jej opinii, boleśnie nudne życie – ma męża, z którym prawie już nie rozmawia, dom pod Warszawą i niezbyt pasjonującą pracę w szklanym wieżowcu, do którego codziennie rano dojeżdża podmiejską kolejką. Coś zakłóci jednak ten spokój. Zacznie się od problemów w pracy i związku, aż nagle życie Karoliny wywróci się do góry nogami. I w momencie kiedy kobiecie będzie się wydawało, że już nic dobrego jej nie spotka, na horyzoncie pojawi się przystojny i tajemniczy mężczyzna. Zadba o Karolinę tak, jak dawno nikt o nią nie zadbał…"
Każdy pewnie zobaczy w tym opisie coś innego. Z jednej strony reklamowana jest jako erotyk, a z drugiej sugeruje, że będzie to opowieść o problemach, rutynie i poszukiwaniu czegoś nowego.
Poznajemy główną bohaterkę, Karolinę. Wydawać by się mogło, że zwykła kobieta, po trzydziestce. Jest mężatką od kilkunastu lat i pracuje w korpo. Jakież to typowe, prawda? I jak można się domyślić, zaczęła się monotonia w związku, i bohaterka uważa, że z mężem łączy ją już tylko kredyt na dom, ale czy tak jest faktycznie? Czy za tym nie stoi coś innego? No właśnie, Karolina poznaje faceta, Waldka i o ile opowieść jest ukazana jako ratunek dla głównej bohaterki, zmiana życia na lepsze, to dla mnie to nie do końca jest w porządku. Mimo wszystko, każde zauroczenie na początku tak wygląda i z czasem wkrada się rutyna, a to, że nie potrafili się z mężem dogadać, nie oznacza, że trzeba rzucać się w nową relację. Co z tego wyniknie? Musicie doczytać sami 😊
Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony podobało mi się to, że Autorka przedstawia nam życie, jakie codziennie wiele ludzi prowadzi, nie są to wymyślne opowieści o bogatych mężczyznach, którzy nagle się zakochują w szarej myszce, tylko jest to coś, co może się przydarzyć każdemu.
Co ciekawe, jest to kolejny debiut i być może jest on tak świetnie napisany, bo Autorka nie zagłębiała się tak zupełnie w swojej wyobraźni, a jak sama przyznaje, częściowo jest ta książka oparta na faktach, z życia Autorki!
Podsumowując, podoba mi się styl Poli Roxy. Czytało mi się szybko, lekko i przyjemnie choć sama bohaterka mnie dość mocno irytowała. Akcja toczy się ciekawie i mimo, że to niemal 400 stron, to rzadko trafia się taka obyczajówka, która przy takiej ilości stron jest naprawdę dobra, bez wyciąganych opisów na siłę. Według mnie świetny start w książkowy świat mimo, że Autorka chce pozostać anonimowa, wszak opisała własną historię, za którą wielu by ją potępiło.
Ode mnie 7/10🌟
Myślę, że jeśli Pola Roxa wyda kolejne powieści, to po nie sięgnę.
Z ciekawością, ale i pewną nieśmiałością sięgnęłam po Osaczoną. Zaintrygował mnie jej opis, był dość skąpy, ale i tajemniczy. Całkiem jak ta powieść. Wiele emocji, walki o miłość i marzenia. Bo czyż nie każda kobieta ma prawo do szczęścia i spełnienia. Przekonajcie się sami …
Karolina wiedzie spokojne i ułożone życie, takie owiane nudą i rutyną. Pracuje w korporacji od kilkunastu lat, jest małym trybikiem w tej wielkiej machinie układów i wyścigu szczurów. Nie najlepiej układa jej się z mężem, oddalili się od siebie, płomień miłość wygasł. Ich związek zabiła nuda i rutyna, szara codzienna rzeczywistość. Może gdyby mieli dziecko, wszystko potoczyłoby się inaczej. Ale wszystko ma swój kres. Dziewczyna wyjeżdża na zagraniczną wycieczkę, gdzie poznaje Waldka. Niby nic między nimi nie ma, a jednak los tak ułożył ich losy, że po powrocie do kraju spotykają się przypadkowo. Czy ich spotkanie to naprawdę przypadek? Kim jest tajemniczy Waldek, który przewija się w jej życiu? Gwiazdka z nieba czy zło na jej drodze? Finał jest zaskakujący i to chyba najlepszy element tej życiowej układanki.
Powieść czyta się szybko i na jednym oddechu. Język prosty i czytelny, dialogi szybkie i dość poste. Historia opowiedziana jest z punktu widzenia Karoliny, więc czułam się prawie jak bohaterka całego zamieszania. Walczyłam z jej emocjami, marzeniami i wątpliwościami. Z pozoru spokojna bohaterka pokazała wielkiego pazura, taki nietypowy zadzior, nie dała sobie wciskać bajek. Wielki szacunek za stanowczość i zdecydowanie, podejmowała niełatwe decyzje, ale za to bardzo odważne. Postawiła wszystko na jedną szalę. Czy udało się, przekonajcie się sami.
Osaczona to intrygująca mieszanka zarówno erotyku i obyczajówki, ale też nie brakuje wątków kryminalnych, które były spoiwem świetnie łączącym całość fabuły. Jak na debiut autorki, to wypadła całkiem, całkiem. Ta historia to przykład, że czasem nie warto bezgranicznie ufać najbliższym, nie tylko osobom z rodziny, ale i przyjaciołom. Zbyt dobre i ciepłe relacje powinny być czasami sygnałem ostrzegawczym. Warto mieć oczy i uszy szeroko otwarte, licho nie śpi.
Fabuła nie należy do wyszukanych, takich sytuacji dzisiaj wkoło nas jest wiele. Pokazana jest typowa rzeczywistość, bez ubarwień i koloryzowania. Czytając nie musimy się przenosić do odległych nam czasów, wtapiać się w inne środowisko, tematyka nie jest nam obca, żyjemy tu i teraz, gdzie dzieje się akcja powieści. Ten debiut jest przykładem na to, że warto mieć marzenia i należy je realizować, trzeba uzewnętrznić swoje potrzeby, gdyż skrywane nigdy nie mają szans na realizację.
Książka może być miłym dodatkiem do porannej, weekendowej kawy. Śmiało zastąpi słodką bułeczkę, okraszoną odrobiną lukru. Akcja wartka, intryga kusząca, a zakończenie … niesamowite. Może nie jest to książka wielkich lotów, ale warto poświęcić jej chwilę i oderwać się od codzienności, dać się ponieść wyobraźni i pozwolić fantazji na dalekie bezkresne wędrówki …
Zaskakujący, odważny i udany debiut. Wciągający romans z dreszczykiem. Książka powstała na podstawie autentycznych wydarzeń, jakie miły miejsce w życiu autorki.
„Życie jest naprawdę za krótkie, żeby analizować je i rozpatrywać każdy szczegół”.
Karolina Dąbrowska to kobieta po trzydziestce, wiedzie spokojne, w miarę poukładane i… nudne życie. Od szesnastu lat jest mężatką, z mężem łączy ją praktycznie już tylko kredyt za dom, który razem spłacają. Od jakiegoś czasu nie potrafi się z nim porozumieć, uczucie wypaliło się, zostało przyzwyczajenie. A może za szorstkością i obojętnością męża kryje się coś innego? Praca coraz częściej zamiast satysfakcji niesie rozczarowanie i niechęć. Brak perspektyw i dalszego rozwoju ma negatywny wpływ na Karolinę. Zaczyna odczuwać smutek, zniechęcenie i rozgoryczenie. Niespodziewanie w jej życiu pojawia się tajemniczy i bardzo przystojny mężczyzna – Waldek. To on sprawi, że jej życie całkowicie się zmieni. Sama niejednokrotnie będzie zdziwiona i zszokowana swoim zachowaniem.
Nuda, monotonia, brak miłości, obojętność i złośliwość męża spowodowały, że Karolina - do tej pory bardzo poukładana, spokojna i cicha kobieta zmienia się nie do poznania. Waldek - to pod jego wpływem i urokiem znajduje się Karolina. On pokazuje jej, że nie jest kobietą oziębłą – co nieustannie sugerował jej mąż - wyzwala w niej różne, bardzo śmiałe zachowania. Autorka ukazuje, że w każdym momencie życia możemy odmienić swój los, ruszyć do przodu, potrzeba tylko odwagi. Każdy z nas zasługuje na szczęście, miłość, spełnienie. Różne oblicza przyjaźni, trudne relacje rodzinne. Poszukiwanie swojego miejsca w życiu. Miłość, która wyzwala, daje motywację i wolę do działania.
Bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania, dostałam sporą dawkę pozytywnej energii. Sama nie wiem kiedy ją skoczyłam. Jest to wciągająca powieść obyczajowa, z zaskakującymi wątkami sensacyjnymi i gorącymi opisami seksu. Całość wypadła bardzo dobrze. Polecam :)
Już na początku książki spodobał mi się styl pisania autorki (dodam tylko, że jest to książka pisana pod pseudonimem) , pióro lekkie, dużo zabawnych momentów i ciekawie wykreowana główna bohaterka. Poznamy tutaj Karolinę, której życie jest nudne, nie układa się jej z mężem i ma monotonną pracę w jednym z warszawskich biurowców. Przez te 360 stron jej życie dosłownie kilka razy odwróci się o 180 stopni!
W książce zaskoczyło mnie połączenie różnych gatunków. Mamy tutaj oczywiście powieść obyczajową i erotyk, ale jest też odrobina sensacji i kryminału. Sceny seksu wcale nie są tutaj tak częste, co dla mnie było dużym plusem. W książce akcja cały czas szybko biegnie do przodu i zobaczycie, że nim się obejrzycie, to książka będzie przeczytana! Zakończenie na pewno Was zaskoczy! Sporo w niej również podrózy i razem z Karoliną zwiedzicie kawałek świata!
I wydawać by się mogło, że wszystko jest przesadzone, wyolbrzymione i nierealne, ale jak dla mnie jest to właśnie idealna książka na oderwanie się od rzeczywistości. Taka, przy której zapomnicie, co dzieje się dookoła z Was i całkowicie pochłonie Was historia Karoliny i jej tajemniczego mężczyzny. Książka nie jest wymagająca i ciężka, jest to lekka lektura, którą błyskawicznie przeczytacie! Dla mnie była idealnym przerywnikiem dla czytanych ostatnio kryminałów i powieści historycznych.
Książka jest również debiutem literackim i jak dla mnie to bardzo dobry początek!
Często narzekamy na to czego doświadczamy. Na to jakimi osobami się otoczamy oraz z kim pracujemy. Mamy dość,. Zaciskamy zęby ale dalej tkwimy w tym więzieniu. Czujemy się osaczeni. I nadchodzi moment, gdy tama pęka.
Karolina Dąbrowska ma dobrą pracę i męża. Choć narzeka na szefową, zwaną Kruellą, to obawia się zmian. Niestety ostatnio jej stosunki z mężem się oziębiły. W ciągu tych szesnastu lat wszystko się zmieniło. Ogień wygasł. Chwilą na relaks ma się okazać wyjazd do Bułgarii. Złapanie oddechu, zapomnieniu o trudach codzienności. Los stawia na jej drodze Waldemara Stawickiego. Czy kobieta skusi się na chwilę zapomnienia w ramionach gorącego mężczyzny, który zwraca uwagę na potrzeby partnerki? Czy taki mężczyzna jest realny? Czy bajka się szybko nie skończy i nie będzie to tylko snem?
Powiem Wam, że biorąc książkę do ręki i patrząc na okładkę oraz czytając opis przeczuwałam, że to będzie historia pełna ognia, gorących scen miłosnych i szaleństwa. Nie sądziłam natomiast, że dostanę dawkę szalonych wydarzeń z udziałem Waldka ani tym bardziej, że poznam niebezpieczny światek. Zabawna historia z główną bohaterką, która ma cięty i ostry język. Jest przy tym zabawna i zadziorna.Jej żywiołowość przy mężu została pochowana a za sprawą Waldka na nowo rozkwita. Pokazuje pazur. Ognista babka z odpowiednim facetem rozpala zmysły. Ich zbliżenia to jak erupcja wulkanu - trawiące i gwałtowne. Jeśli chodzi o fabułę to jestem bardzo nią zaskoczona. To jakie życie Karolina wiodła z Bartkiem a teraz z Waldkiem to jak biel i czerń. Totalny kontrast. Smaczku dodają wydarzenia związane z łamaniem prawa i nielegalnymi interesami, które przewracają i tak już wzburzone życie głównej bohaterki. Po części nierealne ale za to szalone i niebezpieczne. Totalna abstrakcja. I bardzo dobrze. Bo myślałam, że zakończy się to nudą a tu niespodzianka - nie zabrakło akcji rodem z filmu sensacyjnego.
Ta książka to nie tylko problemy małżeńskie, relacji w pracy, wbijania noża w plecy i zdrad. To także coś, co zaskakuje i daje do myślenia. Zwraca uwagę na to jak żyjemy, czy jesteśmy szczęśliwi i czy jesteśmy w stanie zaryzykować oraz pójść za głosem serca.
Polecam
Dobra praca, mąż i codzienna monotonia czy może romans, dreszczyk emocji i i nielegalne zagrywki? Wybór wcale nie jest prosty, a co wybierze osaczona?
Karolina ma męża, kredyt na głowie i prace w której nie chcą jej dać podwyżki, znosi wszystko dzielnie dopóki jej pseudo przyjaciółka podstępem kradnie jej z przed nosa awans i męża. Karolina postanawia wtedy raz w życiu zaszaleć i wdać się w romans z nowo spotkanym Waldkiem, jest przystojny, miły i świetny w łóżku, niestety jest też poszukiwany przez policje w całym kraju. Kiedy kobieta nie wie co ze sobą zrobić jej mąż wraca skruszony i chce spróbować ratować małżeństwo, ale odzywa się też Waldek który twierdzi że ją kocha i chce żeby uciekła z nim z kraju? Kogo wybierze Karolina?
Kiedy spojrzałam na tę książkę bałam się tego że większość to będą opisy seksu ale się myliłam, było wiele wyuzdanych scen łóżkowych ale była też akcja która wiele razy się zmieniała. Karolina to kobieta która jest zmęczona zwyczajnym życiem a do tego jej mąż nie okazuje jej grama zainteresowania, jest sfrustrowana i zaczyna mieć wszystkiego dość dlatego gdy pojawia się okazja chce coś zmienić. Historia niby oparta jest na faktach ale sami nie wiemy jak bardzo, czytając wydaje nam się to bardzo nierealne także spodziewam się że jedyne co się wydarzyło na prawdę to kredyt na wiele lat i romans.
Książkę czyta się bardzo szybko, wydarzenia bardzo wciągają i ciężko przerwać nawet kiedy kończy się rozdział, co do samego zakończenia jest bardzo zaskakujące i zdecydowanie się go nie spodziewałam. Idealna propozycja dla pań które lubią sobie czasem pomarzyć o przygodzie życia której one nigdy nie doświadczą.
Ta historia pokazuje że warto czasami zaryzykować a nie tkwić w czymś co nas niszczy, ślub to nie cyrograf i o ile na początku może nam być trudno rozstać się z partnerem to za kilka lat będziemy pewni że podjęliśmy właściwą decyzję.
Karolina nie jest szanowana i doceniana przez męża. W moim odczuciu, jest dla niego za dobra. Gdy koleżanka, z którą miała jechać na urlop do Bułgarii, nie może jechać, Karolina początkowo rezygnuje z podróży. Po kłótni z mężem postanawia pojechać i odpocząć. Po tej podróży wszystko się zmieni...
Miało być lekko i przyjemnie, i tak też było. Przyznam się, że zwyczajnie nie chce/chciało mi się ostatnio nic czytać. A że urlop, to może się przełamię... No i pojechała ze mną "Osaczona".
Spodziewałam się tandetnego romansidła, który i tak nie ma racji bytu, i jest naszpikowany przerostem fantazji autorki. Troszkę się pomyliłam.
Główna bohaterka po 30-stce, z kredytem, z mężem (którego po pierwszych stronach odesłałabym na księżyc), kotem i problemami w pracy. W sumie można uznać, że stereotypowe życie. Jednak stopniowo wszystko zaczyna się psuć i wydarzenia przyjmują obrót, którego się nie spodziewałam.
Jest humor, cięta riposta, sensacja, momentami nawet kryminał. Historia ma też dużo motywów bajkowych, no ale :) Lekko i szybko się czytało, tak też szybko o niej zapomnę.
Według mnie jest to dobra książka.
Kryminał, romans, erotyk i zdrada w jednej książce.
Dużo akcji, nie było momentu bym nudziła się tą książka.
Jjuż na początku wiedziałam że będę czytać aż ją skończę,
Byłam ciekawa na co zdecyduje się Karolina .
Mogło się wydawać, że ma wszystko aż tu nagle życie odwraca się do góry nogami.
Więcej takich książek :)
Ni to sensacja, ni obyczaj... nie było to najwyższych lotów, ale mogło być gorzej. Koszmarnie irytująca narracja pierwszoosobowa, w której co chwilę pojawiają się zwroty "pomyślicie sobie, że" "wiem, że już wam o tym wspominałam"... normalnie jakbym czytała jakiś dziennik "kochany pamiętniczku, pamiętasz jak wspominałam o[...]"... a przecież można to było o wiele lepiej napisać.
W sumie nie można się przyczepić do zwrotów akcji, bo w książce była ich cała masa, ale też nie było to nic wciągającego.
Literacki debiut autorki, która posługuje się pseudonimem - Pola Roxa; w moim odczuciu udany.
„Osaczona” to historia Karoliny, której życie rzuca dużo kłód pod nogi. W życiu prywatnym mąż, po kilkunastu latach małżeństwa, jasno daje do zrozumienia, że ich związek się już wypalił i praktycznie nic ich juz nie łączy. W pracy również zawirowania i utrata szansy na awans, który ostatecznie dostaje jej wieloletnia przyjaciółka Dagmara. Do tego dochodzą trudne relacje z mamą oraz młodszą siostrą. Karolina czuje się zagubiona. Postanawia wykorzystać pare dni urlopu. Wyjeżdża do Bułgarii, gdzie poznaje miłego mężczyznę - Waldka. I właściwie od tego momentu jej życie zmienia się co chwila, jak w kalejdoskopie. Dużo akcji i pewnych zawirowań sprawia, że książkę czyta się szybko i z zapartym tchem.
Jest sporo momentów erotycznych, ale też sensacyjnych. Karolina dużo ryzykuje pakując się w relacje z Waldkiem, ale chyba tej adrenaliny poniekąd potrzebowała.
Historia podobno „powstała na bazie doświadczeń życiowych autorki, i nie tylko...”. Rzeczywiście, czytając „Osaczoną” czytelnik może wyłapać co mogło być faktycznym doświadczeniem, a co wybujałą fantazją literacką autorki:)Ogólnie polecam.
Książka odebrana za punkty ISBN na portalu Czytam Pierwszy.
Książka przeczytana w ramach wyzwania "Olimpiada czytelnicza 2020" org. przez Pośredniczkę książek.
Anna Rokicka żyje beztrosko. Nie stroni od alkoholu, imprez i męskiego towarzystwa. Czasami jednak zastanawia się, czy nie powinna być gdzie indziej, zachowywać...
Przeczytane:2024-10-30, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Mam na półce,
Karolina wiedzie zwykłe dosyć monotonne życie. Jest mężatką, razem z mężem wzięli kredyt na mały domek, mieszka poza miastem więc każdego dnia dojeżdża pociągiem do centrum Warszawy do pracy. W jej małżeństwie jakoś przestało się układać, Bartek przestał się starać, a i ona czuje się już zmęczona ciągłymi dojazdami, i jego zachowaniem. W pracy jest opcja na awans, jednak czy aby na pewno jej na tym zależy.
Razem z przyjaciółką z pracy Karolina ma się udać na krótkie wakacje do Bułgarii, jednak w ostatniej chwili Dagmara musi zrezygnować. Karolina postanawia sama udać się na urlop.
Co spotka główną bohaterkę na wakacjach? Jak potoczy się jej życie osobiste? Czy po powrocie z urlopu dostanie awans?
Książka swoje wyczekała na moim regale. Jest to jedna z tych pozycji z mojego stosu hańby. Przyznam, że ostatnio często słuchałam audiobooków. Tę historię postanowiłam przeczytać w papierze i muszę wam powiedzieć, że zupełnie zapomniałam ile to sprawia przyjemności, to przewracanie stron ten dźwięk, coś wspaniałego.
Wróćmy jednak do tej książki, bardzo przyjemnie mi się czytało tą historię, mimo że nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Na początku myślałam, że będzie to zwykła historia kobiety trochę znudzonej swoją codziennością, która będzie szukała urozmaicenia. Wcale tak nie było. Owszem główna bohaterka miała już dość zachowania swego męża, ale nie posunęłaby się do zdrady. Co do pracy, to chciałaby więcej zarabiać, ale należy do osób trochę nieśmiałych i szuka odpowiedniego momentu, niestety taki strasznie ciężko jest znaleźć.
Bardzo podobała mi się postać Karoliny, imponowało mi, iż im bardziej życie dawało jej w kość, tym ona stawała się silniejsza. Owszem bywały momenty, które mnie bawiły w jej zachowaniu, to jej wyuzdanie, ale ostatecznie mi się podobała. Trochę ciężko było mi rozgryźć Waldka, jego postać jakby to powiedzieć była bardzo interesująca, bo znał się na wielu rzeczach, prowadził własną firmę transportową, posiadał własny jacht. No życie jak w Madrycie. Ogólnie biło od niego stanowczością. Trochę drażniło mnie jego wymądrzanie się.
Główni bohaterowie poznali się w Bułgarii i ciężko było mi rozgryźć ich poczucie humoru, . Z jednej strony zdawałam sobie sprawę, że żartują, ale to było takie na pograniczu śmieszków, a wkurzenia, przynajmniej ja takie odniosłam wrażenie.
Co do zakończenia udało się autorce mnie zaskoczyć, aczkolwiek kilka rzeczy nie do końca do mnie przemawiało, ale to już oddzielna para kaloszy.
Książkę czytało mi się naprawdę bardzo przyjemnie i szybko. Byłam zaciekawiona jak potoczą się losy Karoliny, już od samego początku trudno było mi się oderwać od lektury.