Tobi przeprowadza się wraz z rodziną do starego domu za wsią na Północy kraju. Chłopiec nie przepada zarówno za nowym lokum, jak i powodem przeprowadzki - siostrą Sarą. Gdy pewnego wieczoru rodzeństwo zostaje samo w domu, zirytowany nieustannym płaczem Sary Tobi wypowiada słowa: ,,Czy ktoś mógłby ją w końcu uciszyć", i nagle w całym domu zapada cisza. Nie zastanawiając się ani chwili, pędzi do pokoju siostry i nad łóżeczkiem dostrzega przedziwną postać... Jeszcze nie przypuszcza, że będzie to tylko początek lawiny wydarzeń i pomieszania światów, które wciągną rodzeństwo w niebezpieczną rozgrywkę z magicznymi siłami. Jaki demoniczny plan rodzi się w czterech ścianach Północnego domostwa? Jakie tajemnice skrywają w sobie mroczni lokatorzy?
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Data wydania: 2022-11-16
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 150
Język oryginału: polski
Moja miłość do książek zaczęła się od książek fantasy. Minęło trochę czasu, a ja nadal bardzo lubię sięgać po ten gatunek. Szczególnym sentymentem darzę książki fantasy kierowane do trochę młodszych odbiorców, bo to właśnie takie lektury sprawiły, że zaczęłam czytać. Lubię sprawdzać jakie aktualnie tematy są modne i poruszane w książkach dla młodszych czytelników. Książka „Opowieść Północna” zapewne zginęłaby mi w natłoku innych premier, gdybym nie dostała maila z zapowiedzią. Od razu uznałam, że chcę ją przeczytać.
Od początku wiedziałam, że książka „Opowieść Północna” jest adresowana do młodszych czytelników, więc nie miałam względem niej zbyt dużych wymagań. Zostałam miło zaskoczona, gdy po kilku przeczytanych stronach okazało się, że historia jest naprawdę ciekawa. Autor zdecydowanie miał dobry pomysł na historię, która szybko mnie wciągnęła. Wydarzenia mnie zaskoczyły i sprawiły, że nie mogłam doczekać się zakończenia. Miałam swoją teorię, która w ogóle się nie sprawdziła.
„Opowieść Północna” to dosyć krótka historia, więc bez problemu nawet młodszy czytelnik przeczyta ją w jeden wieczór. Moim zdaniem autor miał świetny pomysł na historię i dobrze go wykorzystał. Dzięki temu czytelnik otrzymał zaskakującą historię z ciekawymi postaciami, którą przyjemnie się czyta. Po skończonej książce mam ochotę przekazać ją dalej, aby ktoś jeszcze mógł zapoznać się z tą historią.
"Dzieci myślą, że wszystko da się naprawić... - powiedział Kołysacz. - Rzeki da się zawrócić, a lawiny wtłoczyć z powrotem na góry... Tak myślą, bo są dziećmi. Dopiero z wiekiem zaczynają rozumieć, że los nie oszczędza nikogo"
Tobi razem z rodzicami i młodszą siostrą przeprowadza się do starego i odległego domu. Od samego początku chłopiec nie przepada za nowym miejscem i swoją siostrą Sarą. Pewnego wieczoru rodzice proszą Tobiego, żeby się siostrą. Po pewnym czasie ma dość jej płaczu i na głos pokazuje swoją irytację. Nagle wszystko zamiera. Wchodząc do pokoju Sary Tobie zastaje tam dziwną postać. Nie wie, że jego złość na malutką siostrę jest początkiem lawiny niezbyt przyjemnych zdarzeń i jego problemów.
"Opowieść północna" to horror skierowany do młodszych czytelników. Książka jest przepięknie wydana, ma barwione brzegi i ilustracje. Autor powoli buduje napięcie i akcje. Pomimo tego, że nie jestem potencjalnym odbiorcą tej książki bawiłam się świetnie i nie mogłam doczekać się rozwiązania, a nawet chwilami się bałam.
"Opowieść północna" to świetny historia na początek przygód z horrorami.