„Trzeba autora o niezwykłej empatii, uchu do dialogów i przenikliwym wzroku, aby ze szczegółów zbudować taką opowieść. Dlatego Odrzucona miłość robi takie wrażenie”. Michael Connelly (z Przedmowy)
Sarah Broughton jest gwiazdą telewizyjnego serialu o policjantach. Mieszka w Kalifornii w pięknym domu nad morzem i – co najważniejsze – zostawiła za sobą mroczną przeszłość… Kiedy kobieta zaczyna otrzymywać listy od tajemniczego „M”, sądzi, że to kolejny nieszkodliwy wielbiciel… dopóki w trzecim nie pojawia się jej prawdziwe nazwisko. Później znajduje swoje imię wypisane na plaży niedaleko domu… obok poćwiartowanych zwłok.
Przesłanie jest wyraźne: Ktoś obserwuje jej każdy ruch. Ktoś ma na jej punkcie tak silną obsesję, że nie zawaha się zabić, aby dowieść swojej miłości.
Przerażona Sarah zwraca się o pomoc do detektywa Arvo Hughesa z wydziału policji w Los Angeles, człowieka specjalizującego się w tropieniu najbardziej niebezpiecznych prześladowców. Jednak doświadczenie zawodowe Hughesa nie przygotowało go do zmierzenia się z przestępcą planującym każdy krok. Na miłość zabójcy po prostu nie ma lekarstwa. A Sarah i Hughes odkrywają, że znaleźli się w sytuacji bez wyjścia.
Informacje dodatkowe o Odrzucona miłość:
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2017-07-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-8110-098-4
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: No Cure For Love
Tłumaczenie: Zbigniew Kościuk
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2019-09-15, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Miłość! Któż jej nie zna ! Niektórzy mówią że to ona właśnie jest filarem tego świata, że bez niej świat by nie mógł istnieć. Opiewana w pieśniach , opisywana w książkach , grana w filmach i na deskach teatrów od zarania dziejów. Znana wszystkim, nazywana durną , młodzieńczą , niedojrzałą, ale też romantyczną, wzniosłą i piękną . Wydaje się że miłość to coś wspaniałego pożytecznego i pożądanego , ileż to razy (przyznajcie się kobitki) wzdychałyśmy ocierając jedną małą łezkę z kącika oka i przyciskając chusteczkę do serca , '' żeby mnie ktoś kochał aż tak, jak ten Michorowski Stefcię , albo Rhett Butler Scarlett O'Harę . ''.
Jednak ta niezmordowanie poszukiwana miłość ,jest jak księżyc , ma też swoją ciemną stronę . Kiedy staje się , nieszczęśliwa, nieodwzajemniona, odrzucona , albo wręcz odwrotnie, nachalna i zaborcza , kiedy już przestaje być miłością , a staje się....obsesją i patologią . Właśnie taką psychopatyczną '' miłość '' pokazuje nam w swojej książce Peter Robinson .
Młoda gwiazdka serialu o policjantach , zaczyna dostawać niepokojące listy od nieznajomego wielbiciela . Sarah, na początku nie specjalnie się tym przejmuje, do momentu kiedy ów wielbiciel w listach zaczyna wspominać ich wspólną przeszłość , a wokół Sarah zaczynają ginąć ludzie... Z czasów o których wspomina zakochany, dziewczyna niewiele pamięta , były to jej lata durnej młodości zaćpanej i zapitej do nieprzytomności . Kto dręczy młodą aktoreczkę , skoro jej ówczesny '' narzeczony '' zaćpał się na śmierć ? Sprawę próbuje wyjaśnić Arvo Hughesa, policjant , oczywiście też po przejściach, żeby nie było .
Cóż, jak wielu przedmówców przede mną ja też uważam że nie jest to kryminał wysokich lotów . Jest to jedna wielka sztampa. Oklepana postać tak głównej bohaterki jak i detektywa . Nic zaskakującego , nic odkrywczego . Zero wzlotów , ale i upadków niewiele . Przeczytałam , ale jest to książka z tych do zapomnienia najdalej jutro . Niczym mnie tutaj autor nie zaskoczył, nie wzruszył , nie zadziwił , śledztwo prowadzone dość żmudnie i rzeczywiście tak jakoś sztucznie , no i to zakończenie, takie melodramatyczne i ten sprawca taki... , nie wiem , czy miałam go na końcu polubić ? Oj słabiutko , słabiutko panie Robinson
Jednak na coś mi się ta książka przydała, dzięki niej przypomniała mi się piosenka którą swego czasu często z tak zwanych płyt '' pocztówek '' słuchała moja mama, a nawet jak miała dobry humor , lubiła sobie ją nucić zaprawiając na przykład zupę pomidorową . Na pocieszenie po marnej lekturze spróbuję wstawić link do tej piosenki , mnie ona poprawiła humor :)
To była miłość proszę państwa , piosenka w specyficznym wykonaniu Stanisława Grzesiuka :)
Posłuchajcie : ?
https://www.youtube.com/watch?list=RDRrik2NJ3hvM&v=Rrik2NJ3hvM
(wystarczy skopiować link do przeglądarki)