Z powodu zmian klimatycznych znaczne obszary na powierzchni Ziemi zostały zniszczone. Załoga statku kosmicznego „Parastrata” jest jak plemię żyjące w kosmosie. Zasady religijne są obowiązującym prawem: mężczyźni dowodzą, kobiety nie mogą zabierać głosu, wielożeństwo jest normą, karą za złamania reguł jest śmierć. Według obowiązujących wierzeń Ziemia jest miejscem przeklętym, nieczystym, zabijającym duszę – tylko mężczyźni są dość silni, by móc ją odwiedzać.
Szesnastoletnia Ava – córka kapitana „Parastraty” – nigdy nie była w pełni akceptowana przez pozostałych członków załogi. Jej dziadek był mieszkańcem Ziemi, matka zmarła, gdy dziewczyna miała kilka lat; niektórzy uważają, że ciąży na niej klątwa. Kiedy Ava zakochuje się i łamie obowiązujące zasady, musi opuścić pokład. Wyrusza w niebezpieczną, pełną przygód podróż.
Czy nauczy się żyć w nowym świecie? Czy kiedykolwiek wróci do domu?
Wydawnictwo: Ya!
Data wydania: 2016-01-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 460
Tytuł oryginału: Salvage
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Janusz Maćczak
Książki ukazujące ludzkość w przyszłości, mają tendencję do tworzenia nadludzi: postaci inteligentnych, wysportowanych i niezniszczalnych. Alexanda Duncan w Ocalonej stwierdziła, że inaczej podejdzie do znanego nam tematu. Pokazała jak ludzkość mimo niesamowitej technologii, zamiast stawiać na rozwój, wróciła do czasów średniowiecza. Jest to naprawdę odświeżające poruszenie tematu, z którym nigdy się nie spotkałam i zdecydowanie zasługuje na uwagę.
Autorka pokazała jak ludność, która żyje na statkach w przestrzeni kosmicznej choć wydaje się nam, że powinnam funkcjonować jak w Star Treku, wróciła do czasów w których zadaniem kobiety jest rodzenie dzieci i usługiwanie mężczyźnie. Główna bohaterka - Ava, została wychowana w wierze, że jej najważniejszym zadaniem jest wyjście za mąż. Przyznam, że ciężko mi było odsunąć moje feministyczne poglądy czytając tę książkę i choć wiem, że społeczeństwo w jakim żyła bohaterka zaprogramowało ją do takiego myślenia, to niejednokrotnie nie potrafiłam zaakceptować decyzji, które podejmowała.
Mimo wszystko życie Avy sprawiło, że musiała uciekać od świata, który znała i wrócić na Ziemię - krainę zła i grzechu. Widzimy jak osoba nieprzystosowana całkowicie do naszego klimatu, zwyczajów czy grawitacji musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jak stopniowo dostrzega zacofanie swojego ludu i jak jest zmuszona zawalczyć o nowe życie. Jej historia jest bardzo pouczająca i pokazuje, jak walka może sprawić, że osiągniemy cel. Uczy nas wierzenia w marzenia i nie branie tego, co mówią ludzie, za świętość. Myślę, że w Ocalonej można doszukać się drugiego dna, jednak sprawdzi się też jako typowa książka science fiction, ukazująca nam jedną z dróg, którą może podążać ludzkość.
Jedyną wadą tej książki, są trochę niedopracowane postacie i małe błędy w fabule. Na początku bohaterzy wydawali mi się bardzo płascy i naiwni. Z czasem autorka zdecydowała się ich bardziej uczłowieczyć, co sprawiło że historia zrobiła się bardziej interesująca. Jeśli chodzi o fabułę, to nie są to błędy logiczne, tylko przerysowane sytuacje. Alexadra nie raz decydowała się z błahej sprawy zrobić dramatyczną sytuację, która miała ukazać pewne cechy charakteru bohaterów, lecz zostały one ukazane zbyt nachalnie.
Osobiście polecam tę książkę każdemu kto choć raz się zastanawiał, co się stanie z Ziemią za 100, 200 czy 1000 lat. Fani science fiction czy fantasy będą usatysfakcjonowani. Jednak przez główną tematykę myślę, że wspólny język z Avą odnajdą raczej dziewczyny. Dla osób, którym spodoba się ta historia mam też dobrą wiadomość - będzie druga część!
https://ksiazki-wiktorii2.blogspot.com
"Ocalona" mąciła mi w głowie od chwili jej wydania. Wszyscy wychwalali, polecali i rozpisywali się, jaka ta powieść jest ciekawa, piękna i nie wiadomo jeszcze, jaka i chyba głównie przez to postanowiłam wsiąść sprawy w swoje ręce i się z nią zmierzyć osobiście. Spodziewałam się czegoś na kształt "Gwiezdnych wojen", wiecie statki, strefa kosmiczna i tym podobne. Dostałam jednak coś zupełnie innego. Nie powiem, żeby moje oczekiwania względem niej były nie wiadomo jak wysokie. Oczekiwałam miło spędzonego czasu z tą lekturą, tyle. Przyznam szczerze, że się zawiodłam.
Początkowo zderzenie klimatu science-fiction z patriarchalną kulturą rodem ze średniowiecza wybitnie razi czytelnika, ale już chwilę siedzi się i śledzi losy Avy z zapartym tchem. Autorka miała fenomenalny pomysł z wprowadzeniem niepokojącej ideologii do zamkniętej wspólnoty kosmicznych podróżników i zrealizowała go naprawdę sprawnie. Konstrukcja świata przedstawionego stoi tu na naprawdę wysokim poziomie i cieszę się, że ta pozycja rzuciła mi się kiedyś w oczy. Trochę gorzej rzecz się ma z fabułą - dość szybko tracimy możliwość poznawania bliżej kosmicznego świata i przenosimy się na postapokaliptyczną Ziemię. Wprawdzie nadal widzimy świat oczami Avy, ale wypada to mało imponująco i dość szybko przeradza się w prościutki romans, choć na szczęście niezbyt oczywisty. Wiem też, że to kwestia wychowania dziewczyny, ale w zestawieniu z ziemskim życiem wydaje się ona ograniczona co nie jest zbyt przyjemne w odbiorze. Chciałoby się, żeby ktoś tę biedaczkę nauczył jak normalnie funkcjonować... Ale finalnie nie narzekam. Sam pomysł na kreację świata wynagradza pewne niedociągnięcia fabularne. Jak ktoś ma ochotę na odświeżające, a zarazem lekkie science-fiction, to polecam "Ocaloną" z całego serca.
Druga część książki Ocalona Miyole, dziewczyna, która opiekowała się Ava, bohaterki książki Ocalona sama realizuje teraz swoje marzenie o byciu...
Istnieje pewna równowaga (...) Są rzeczy, które musimy zrobić, i te, które decydujemy się zrobić, a wszystko inne- to mieszanina tamtych dwóch. W najlepszym razie przeżywamy życie, usiłując nie zostać zranionym, ale też i nie zranić. Nie zawsze się udaje, ale to najlepsze, co można zrobić. Właśnie to usiłowanie nazwałabym dobrem.
Więcej