Jak kulturowa obsesja na punkcie wyglądu krzywdzi kobiety od ich najmłodszych lat
We współczesnym świecie w każdej chwili można zostać sfotografowanym i oznaczonym na zdjęciu. W związku z tym dbałość o wygląd zaprząta życie kobiet - bo to ich głównie dotyczy ten problem - bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Choć statystycznie zarabiają one mniej od mężczyzn, wydają znacznie więcej pieniędzy, by sprostać idealnemu wizerunkowi, wykreowanemu i lansowanemu przez media. Renee Engeln, nagradzana wykładowczyni psychologii, pokazuje, jak obsesja piękna krzywdzi kobiety oraz jak można się jej przeciwstawić.
Wydawnictwo: Buchmann
Data wydania: 2018-08-01
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 416
Wyjątkowa książka. Must read (musisz przeczytać!).
Pokazuje jak bardzo odgórnie narzucone kanony urody wpływają na kobiety (głównie). Jak robią im krzywdę, wmawiając że muszą wyglądać i zachowywać się w określony sposób. Jak wpędzają młode dziewczynki w zaburzenia odżywiania/depresję.
Jak bardzo osłabiają poczucie własnej wartości. Jak zabierają czas i pewność siebie.
Wcisnęłabym na siłę każdemu. A szczególnie facetom i wielkim firmom kreującym wizerunki kobiet i modę
Książka ważna, smutna a zarazem pokrzepiająca. Myślę, że każda kobieta i matka, córka i ciotka powinna ją przeczytać. Abyśmy od dziecka mogły się wspierać i działać na pewność siebie i bliskich nam kobiet. Najgorsze w życiu jest nie kochanie samego siebie. Bo bez tego uczucia nie stworzymy dobrych relacji z innymi. Moja mama książki nie czytała, mimo to wychowała mnie w dużej pewności siebie i nauczyła przyjaźni do mojego ciała i głowy. Przez co książkę polecam tym, którzy obawiają się o przyszłość kobiet.
Książka co prawda przeznaczona jest na rynek amerykański, więc niektóre realia nie bardzo nas dotyczą. Porusza jednak parę ważnych kwestii, więc uważam, że warto sie z nią zapoznać. Z początku czytało mi się dosyć opornie, ale później było już lepiej.
Przeczytane:2023-02-01, Przeczytałem,
Książkę warto przeczytać, szczególnie jesli jest się młodą kobietą lub często ma się z takimi kontakt. Daje dużo do myślenia.