Ile zniesie człowiek, nim przekroczy własne granice? Ile potrzeba by wplątać się w świat bezprawia i pełen przestępczości?
Ania rozpoczyna właśnie swoją pierwszą pracę w dużej firmie spedycyjnej. Na co dzień żyje z mężczyzną, którego jak się okazuje, w ogóle nie zna. Nowa praca to nowe znajomości, ale też nowe tajemnice.
Pewnego dnia poznaje Szymona, klienta, z którym podpisuje duży kontrakt. Szybko jednak ich relacja biznesowa przekracza granice służbowe i staje się zakazana.
Nietypowy trójkąt: szara myszka, apodyktyczny król świata i rozrywkowy klient, w tle zaś handel ludźmi i przemoc.
Pisanie wiadomości nigdy nie było tak niebezpieczne.
Wydawnictwo: Dlaczemu
Data wydania: 2022-12-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 280
Język oryginału: polski
Recenzja patronatu
[...] Bo kto z nas wie, co czeka na nas za minutę, godzinę, tydzień, miesiąc czy rok? Nikt, nie mamy możliwości poznania własnej przyszłości. Dlatego tak ważne jest czerpanie z każdej chwili tyle , ile potrafimy. By wtedy, gdy coś się skończy, nikt nie mógł nam zarzucić, że stchórzyliśmy. Bo to my definiujemy siebie, a nasze działania kształtują nasza przeszłość i przyszłość. Bo każdy czyn dokądś prowadzi, każda droga kończy się u celu. Od nas zależy, czy sprawdzimy, co nam przyniesie[...]
Q: Zgadzacie się z tym, że tylko od nas zależy jaką przyszłość sobie zbudujemy?
Ania. Wspaniała, mądra dziewczyna, która żyje w toksycznym związku. Jej obecny narzeczony totalnie nie rozumie jej i traktuje jak przedmiot. Ania chcąc na trochę uwolnić się od niego rozpoczyna prace jako logistyk w firmie transportowej. Z początku jest nieśmiała, nie umie się odnaleźć, ale z każdym krokiem i dniami zaczyna współdziałać z ludźmi. Pewnego dnia dostaje wiadomość od klienta, od której jej życie zaczyna się zmieniać. Nie spodziewa się jak bardzo.
Kolejna fantastyczna książka od autorki jaka miałam okazję patronować. Nie szło się od niej oderwać. Czytałam z ogromnym przerażeniem, szokiem i otwartymi ustami. Dosłownie wyglądała jak ten karp w wodzie. Byłam tak pochłonięta tą historią że nie dostrzegłam upływającego czasu, ale przy tej pozycji czas i życie poza nią mogą uciekać. No bo przecież ta historia była tak dobra. Rozerwała moje biedne serce totalnie na strzępy. Zbierałam i zbierałam, ale to nic nie dało, bo autorka co rusz powodowała, że znowu się rozsypywało. Autorka zrzuciła na mnie bombę emocji. Przeróżnych i czasem wręcz przerażających mnie samą. Przeklinałam i chciałam urwać jaja narzeczonemu naszej bohaterki wręcz go wykastrować. Ryczałam w bardzo trudnych momentach i tych pięknych(chusteczki okazały się moim najlepszym przyjacielem). Uśmiechnęłam się ze w końcu wszystko się wyprostowało i w końcu bohaterka mogła odetchnąć i zapomnieć o koszmarze.
Tak jak napisałam od tej pozycji, nie idzie się oderwać. Nie idzie przestać czytać. A gdy musisz gdzieś wyjść to masz ochotę szybko to zrobić, bo chcesz wrócić do lektury. Jestem zakochana w tej pozycji i mega gorąco Wam ją polecam. Melisa dziękuję za zaufanie
Ania, po zakończeniu studiów, podejmuje swoją pierwszą pracę w firmie spedycyjnej. Możliwość pracy wydaje się jej spełnieniem marzeń, zwłaszcza, że jej przyszły mąż i rodzina są temu przeciwni. Właśnie tu Ania poznaje Szymona, z którym zaczyna ją łączyć luźna relacja służbowa. Z czasem przenosi się ona na poziom prywatny i z każdym dniem, oboje zaczynają się w nią coraz bardziej angażować. Co stoi za zainteresowaniem mężczyzny? Jakie tajemnice skrywa narzeczony Ani?
Nie przepadam za wątkiem zdrady w literaturze, jednak tutaj zupełnie inaczej ją odebrałam. Główna bohaterka była traktowana przez swojego narzeczonego jak uciążliwy choć niezbędny bagaż. Nie była partnerką, tylko sprzątaczką, kucharką i kochanką służącą tylko do zaspokojenia tylko jego własnych potrzeb. Łaknąca niemal bliskości, zrozumienia i zainteresowania, otrzymała to od mężczyzny całkiem jej obcego, znanego początkowo tyko na stopie służbowej.
Podobało mi się, że jej relacja z Szymonem rozwijała się długo, stopniowo. Początkowa wymiana wiadomości przerodziła się w coś na wzór romantycznego i zakazanego romansu telefonicznego.
Na uwagę zasługuje również postać głównej bohaterki, która została świetnie dopracowana. Była młodą zahukaną przez bliskich kobietą, którą wychowywano na gosposie i żonę, która nie będzie myślała o swoich potrzebach a jedynie zaspakajała w pełni małżonka. Nienauczona poczucia własnej wartości, zależna od wszystkich nie umiała poradzić sobie ze swoimi emocjami. Jednak uczucia jakie wzbudził w niej Szymon zaczęły rozniecać w niej ogień i chęć do walki o siebie. Strach przed odrzuceniem, wyuczony i wpajany latami do głowy, poczucie własnej nijakości i mniejszości nad mężczyzną odbijały się na relacjach ze wszystkimi.
Autorka ma przyjemny styl, więc czytało mi się tę pozycję bardzo szybko i niemalejącym zainteresowaniem. Akcja rozwijała się z wyczuciem i zaskakiwała zwrotami. Tajemnice, które nigdy miały nie ujrzeć światła dziennego wychodzą na jaw stopniowo, dzięki czemu nie odczułam przytłoczenia nadmiarem wrażeń. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję.
"Nowa wiadomość"
Kolejna powieść autorki i kolejny raz mamy istna bombę emocji. Historia która porusza, wyzwala łzy ale daje również nadzieję. Gdy człowiek całe życie jest poniżany, głowie za sprawą rodziny, zaczyna myśleć o sobie bardzo krytycznie. Strach i brak samoakceptacji towarzyszy na codzien i chociaż zdaje się sprawę że to nie jest dobre, to jednak tkwi w tym bo nie zna innego życia. Tak właśnie jest z bohaterka. Ania to mądra dziewczyna, która tkwi w toksycznym związku, ale nie tylko narzeczony traktuje ją w ten sposób ale również rodzice. Jednak mimo tych przeszkód, postanawia zacząć pracę w firmie transportowej i spróbować swoich sił mimo że najbliżsi w nią nie wierzą. To właśnie w pracy dziewczyna w końcu zaczyna żyć, poznaje nowych znajomych ale również mężczyznę który całkowicie zmieni jej życie. Jedna wiadomość. Od tego się zaczęło wszystko co najlepsze a zarazem tragiczne.
Muszę powiedzieć często zadarza mi się podczas czytania abym miała ochotę wejść do książki i popełnić zbrodnie na bohaterach. Ale tu rodzice Ani a przede wszystkim narzeczony to postacie których życzyłam jak najgorzej! Nikt nie zasługuje na takie traktowanie jakim oni raczyli Anię. Wrr to emocje sięgały zenitu, a na zakończeniu dość tragicznym wypłyną mi uśmiech na twarzy?. Tak jak wspomniałam emocje aż biją ze stron a książkę się czyta jednym tchem. Dodatkowo książka jest pięknie wydana co również przyciąga wzrok. Przemiana bohaterki jest godna podziwu a cała książka pokazuje że nie warto trzymać się tego co znane i co jest krzywdzące. Warto się otworzyć na nowe znajomości a one mogą nam otworzyć oczy oraz poznać prawdziwy smak miłości.
"Odmienił mnie,po raz kolejny. Dał coś, o co nawet nie prosiłam. Dał mi nowe spojrzenie, czystsze i mniej szare. Pozwolił uwierzyć, że mogę żyć inaczej."
Polecam ?
Daria młoda dziewczyna, która całe życie poświęca na zemstę. Jej celem jest pogoń za mordercami matki. Dociera do Bytomia, gdzie na imprezie poznaje Dawida...
Przeczytane:2023-01-25, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Ulubione, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023, Ambasador Książki,
Często ludzie tkwią w związkach z przyzwyczajenia i pomimo wygaszonych uczuć darzą się szacunkiem i dobrocią i jeśli tylko będą tego chcieć, to mogą jeszcze ożywić swoje relacji ustalając pewne warunki podczas szczerej rozmowy. Sytuacja jest zupełnie inna, iż jeszcze na początku danego związku dana osoba nie czuje miłości od drugiej połówki, jest traktowana jako element domowej infrastruktury i wszelkie próby nawiązania kontaktu kończą się fiaskiem. Warto wtedy zastanowić się, czy jest sens dalej to ciągnąć, zwłaszcza gdy nie ma jeszcze dzieci.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Anię, która zdecydowała się coś zmienić w swoim życiu podejmując pracę jako spedytorka, co jest źle odbierane przez jej narzeczonego oraz jej rodziców. Jakub, jako partner nie interesuje się już Anią jako człowiekiem, tylko traktuję ją przedmiotowo pomiatając nią, żądając ciepłych obiadków, zajmowania się domem oraz gotowości na seks w każdym momencie. Kobieta nie ma w nikim oparcia, gdyż jej rodzice jeszcze bardziej go utwierdzają w słuszności jego zachowania. Na szczęście praca okazuje się być wspaniała i wreszcie Ania spotyka w niej ludzi, którzy ją słuchają, a nie lekceważą i wyśmiewają, jak jej bliscy. Wkrótce podczas służbowej korespondencji kobieta poznaje Szymona, który nie kryje zainteresowania jej osobą. Do czego doprowadzi potajemne wysyłanie maili między Anią i Szymonem? Jakie niebezpieczeństwo kryje się w nowej pracy? Co dalej ze związkiem Ani i Jakuba oraz jakie spadną na nią konsekwencje trwania w związku bez żadnej przyszłości? Jak zakończy się ta historia i kto okaże się wygranym? O tym w książce „Nowa wiadomość” Melisy Łady.
Przemoc fizyczna i psychiczna
Autorka w swej książce poruszyła temat przemocy w związku stosowanej przez mężczyznę na kobiecie i może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyż wiele pozycji o tym mówi, ale sposób zaprezentowania tematu różni się od innych. W tym wypadku otrzymujemy dokładny obraz tego, co czuje ofiara oraz powody, przez które nie uciekła od narzeczonego, co nie jest już częstym przypadkiem wśród innych książek. Dodatkowo autorka zaprzecza błędnej opinii, jakoby partner mógł zawsze wymagać zbliżenia nie patrząc na to, czy kobieta tego w danej chwili chce. W takich wypadkach, gdy jedna ze stron jest siłą zmuszana do współżycia mamy do czynienia z gwałtem i twórczyni nie waha się nazwać tego przestępstwa po imieniu, co jest dużym plusem, gdyż należy uświadamiać społeczeństwo, jak wygląda przemoc w związkach, bo czasem jeszcze można spotkać stereotypowe myślenie zaprzeczające temu zjawisku, którym wykazywali się rodzice bohaterki. Natomiast przemoc psychiczna stosowana od lat na Ani ze strony jej rodziny jeszcze tylko ułatwiła działanie oprawcy dając mu przyzwolenie na wszystko czego dokona. Kobieta czuła się winna i nijaka, gdyż od lat tak była postrzegana przez najbliższe otoczenie. Taka tematyka sprawia, iż książka nabiera realności i dzięki temu czytelnik nie może się od niej oderwać.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się z dużym zaciekawieniem dzięki nieprzewidywalności akcji, a także przez duże nasycenie jej różnymi uczuciami, które występowały u bohaterów. Pozycja dla kontrastu do tych przykrych wydarzeń, posiada również chwile pozytywne, pełne miłości, a także znajdują się w niej sceny erotyczne, ale te wywołane prawdziwymi uczuciami, a nie przemocą. Okładka przykuwa wzrok czytelnika i poprzez szczęśliwą parę daje nadzieję czytelnikowi na pozytywne zakończenie, ale jakie ono było musicie sami przeczytać, mogę jedynie zdradzić, że wywołało u mnie zaskoczenie i dreszczyk emocji. Gorąco polecam ten wartościowy romans poruszający ważną tematykę wszystkim czytelnikom, by oprócz ciekawej historii mieli możliwość wyniesienia z niej wiedzy na temat ofiar przemocy w związkach.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Melisie Ładzie oraz Wydawnictwu Dlaczemu.