Na początku było słowo, komentarz przyszedł później. Paweł Próchniak wierny jest temu fundamentalnemu rozpoznaniu. Wcale dziś nieoczywistemu.
W swoich odczytaniach nie wychodzi przed szereg, zawsze daje pierwszeństwo słowom. A trzeba dodać, że zajmuje się nimi z nadzwyczajną czułością. Opukuje je, osłuchuje, obraca w palcach, bada skrupulatnie ich semantyczne przydźwięki. Wpuszczając słowa w nieoczekiwane konteksty – patrzy jak znowu zaiskrzą. Uwalnia ich zaskakujące sensy i otwiera na niespodziankę.
Próchniak wierzy w wiersze i wierzy wierszom. Żywi do nich dziką wprost namiętność: on naprawdę jest filo-logiem. Może jednym z ostatnich.
Dariusz Czaja
Wydawnictwo: Pasaże
Data wydania: 2018-03-27
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 236
Ilustracje:Justyna Stefańczyk
Ta książka kończy się tam, gdzie się zaczęła. Zamykający ją esej otwierał moją drogę w stronę Bramy, był pierwszym krokiem w dal jej kulis. Kolejne pisałem...
Książka wybitnego literaturoznawcy i krytyka literackiego poświęcona ważnym zjawiskom we współczesnej literaturze (m.in. "pokoleniu przełomu", przemianom...