Nim wstanie dzień

Ocena: 5.33 (3 głosów)

Ludzkość od zawsze marzyła o nowym domu. Nieskażonej, rajskiej planecie, na której wszystko można zacząć od nowa, nie powielając błędów historii. Tylko skąd pewność, że nowa planeta nie okaże się piekłem?

O innym życiu marzyłem i ja. Bo co może czekać weterana pracującego w restrukturyzującej się fabryce? Człowieka, który jest sam i mieszka w brudnej, biednej dzielnicy? Każda zmiana, która niesie nadzieję, jest szansą. Przyjąłem zatem ofertę i nie czytałem zapisów małym druczkiem. A teraz jestem tutaj. I próbuję przetrwać...

Dystopijna powieść Vladimira Wolffa to historia o podboju gwiazd... Nie wiadomo jednak, kto kogo tak naprawdę podbija. A Ty? Wsiądziesz na ten okręt? Zmierzysz się z Przyszłością, Nowym i Nieznanym?

Informacje dodatkowe o Nim wstanie dzień:

Wydawnictwo: WarBook
Data wydania: 2024-07-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788366955820
Liczba stron: 336

Tagi: Fantastyka naukowa (science fiction)

więcej

Kup książkę Nim wstanie dzień

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nim wstanie dzień - opinie o książce

Avatar użytkownika - magdalenagrzejszczyk
magdalenagrzejszczyk
Przeczytane:2024-09-21, Ocena: 5, Przeczytałem,


☄️☄️☄️☄️☄️ Recenzja ☄️☄️☄️☄️☄️

Vladimir Wolff " Kronika podboju. Nim wstanie dzień"

Wydawnictwo: Warbook
@warbook.pl

☄️☄️☄️☄️☄️☄️☄️☄️☄️☄️☄️☄️☄️

" Jest nas niewielu, ale reprezentujemy to, co w ludziach najlepsze. Ja, ty... nawet Potter jest gościem o nieprawdopodobnych zdolnościach. Właśnie z tego powodu nas wybrano..."

" Kronika podboju. Nim wstanie dzień " To nowa powieść Vladimira Wolffa która, zabiera nas w fascynującą podróż po galaktyce, na zupełnie inną planetę..
Autor wyraźnie ma wiedzę na temat aspektów militarystycznych, co widać w bogatych opisach w książce.. Świat stworzony przez autora jest naprawdę imponujący..

" Nim wstanie dzień" to świetna powieść science fiction, która zapoczątkowuje cykl "Kronik podboju"..

Już na samym początku fabuła wciąga czytelnika w wir wydarzeń. Główny bohater, Alan Tarnowski, jest postacią, która budzi sympatię i ciekawość, co sprawia, że chcemy poznać jego dalsze losy..

Książka emanuje tajemniczą atmosferą marzeń, nadziei i niepewności.. Autor posługuje się obrazowym językiem, który pozwala czytelnikowi wczuć się w emocje bohaterów..

Ludzkość od wieków marzyła o nowym domu, o rajskiej planecie, gdzie można zacząć od nowa, unikając błędów przeszłości.. Jednak pytanie pozostaje - czy ta nowa rzeczywistość nie okaże się pułapką?

Opowieść przenosi nas do życia Alana weterana fabryki, który podejmuje ryzykowną decyzję, pragnąc zmiany w swoim życiu.. Autor opisuje walkę człowieka z samotnością i trudnościami mieszkającym w biednej dzielnicy, podkreślając, że każda zmiana, nawet ta pełna nadziei, niesie ze sobą niepewność.. Książka emanuje duchem odwagi, determinacji i próby przetrwania w obliczu nieznanej przyszłości..

Pełne niebezpieczeństw konfrontacje i eksploracja kosmosu zapowiadają się naprawdę emocjonująco, zwłaszcza dla tych, którzy interesują się istotami z odległych galaktyk..

Powieść opowiada o marzeniach, nadziei i wyzwaniach związanych z podjęciem ryzykownych decyzji w obliczu niepewnej przyszłości..

" Zawsze podobał mi się twój optymizm.
- Przesadzasz. Jestem urodzonym ponurakiem. Urodziłem się z genem wiecznej melancholii.
- Lepsze to niż zgrywanie wesołka..."

Alan Tarnowski zaczyna swoją historię od utraty pracy w fabryce.. Pomimo że nie był to jego ulubiony zawód, musi stawić czoła nowym wyzwaniom.. Jako były żołnierz, dostaje propozycję od multimilionera związaną z projektami kosmicznymi.. Nieoczekiwanie, Alan decyduje się na wyjazd do Bostonu, gdzie czekają na niego nowe możliwości.. Po przyjęciu propozycji, wyrusza w podróż, która zabiera go na planetę Epsilon 1158, gdzie czekają go niezwykłe przygody.. Bohater nie przewiduje, jakie niespodziewane wydarzenia go tam spotkają..

Link do opinii
Współpraca barterowa z Wydawnictwem WarBook "Ludzkość potrzebuje nowych wyzwań." Lubicie powieści, których akcja rozgrywa się w kosmosie? Od zawsze marzyliśmy o podboju kosmosu. Od dziesięcioleci podejmowane są próby poznania jego tajemnic. Wyobraźcie sobie przyszłość... Ludzkość po kolejnej wojnie światowej doświadcza ogromnych strat. "Milion zabitych Amerykanów, zdemolowane Hawaje, Alaska i pół Indonezji, nie wspominając o tym, co zostało z Tajwanu, obu Korei, Filipin i paru pomniejszych krajów regionu. Oficjalnie mówiło się o dziesięciu milionach obywateli Azji, których życie zostało przerwane podczas tej rozpierduchy nazywanej Pierwszą Wojną Pacyficzną." Ludzie to jedyny gatunek, który wszczyna wojny dla władzy i zysków nie licząc się z kosztami. Autor maluje przed nami obraz Ziemi po kolejnych krwawych konfliktach. Alan Tarnowski, były żołnierz, próbuje dostosować się do nowej rzeczywistości. Pracuje w fabryce jako jeden z wielu trybików, który łatwo wymienić. Aż w końcu nastał ten dzień, którego się obawiał. Traci pracę, a poszukując nowego zatrudnienia niespodziewanie otrzymuje nietypową propozycję. Jako jeden z rekrutów leci... w kosmos. "To Epsilon 1158A, ale mówimy na nią Nadzieja(...) Leży w gwiazdozbiorze Wielkiego Obłoku Magellana, przeszło 50 kiloparseków od miejsca, w którym się znajdujemy. Na pewno już zadajecie sobie pytanie, po co wam to wszystko pokazałem. Odpowiedź jest prosta. Wy tam polecicie." Co byście powiedzieli na tak nietypową propozycję? Co czeka naszych bohaterów w kosmosie? Planeta, która według wstępnych obserwacji miała stać się rajskim miejscem do zamieszkania okazuje się pułapką, z której nie ma ucieczki. Nim wstanie dzień jest pierwszym tomem cyklu Kronika podboju. Początek książki jest dosyć stonowany, akcja rozwija się powoli. Wszystko zaczyna przyspieszać w momencie, gdy koloniści znajdą się na Epsilonie 1158A. Wyprawa, która miała się okazać pasmem sukcesów, udowodniła w pełni prawo Murphy'ego, które mówi, że: " Jeśli coś może się nie udać, na pewno się nie uda." Postać Alana Tarnowskiego dominuje w tej powieści. Jego profil psychologiczny jest dla nas najbardziej czytelny. Charyzmatyczny, odznaczający się brawurą, nie zostawia towarzyszy na pewną śmierć, ma problemy z bezapelacyjnym wykonywaniem poleceń przełożonych. "Jesteś urodzonym samobójcą. To nie było miłe. Nikt nie chce o sobie usłyszeć, że ma skłonności do osobistej destrukcji. Do tej pory tak tego nie odbierał. W armii nazywano to odwagą." Pozostali bohaterowie w mniejszym lub większym stopniu stanowią tło dla tej postaci. Z niektórymi ciężko jest się utożsamić. Natomiast bardzo podobało mi się wykorzystanie droidów do walk i eksploatacji planety oraz wykorzystanie kapsuł kriogenicznych do hibernacji oraz hipernapędu do skoków nadprzestrzennych i pokonywania ogromnych odległości w kosmosie. Nie jest to nowy motyw, ponieważ możemy się zetknąć z nim w filmach science-fiction, niemniej jednak bardzo dobrze wpisuje się w klimat tej powieści. Próby przetrwania kolonistów na nowej planecie trzymają w napięciu. "Okolica zmieniła się w pobojowisko(...) Straty były większe niż początkowo przypuszczał (...) Było źle i nic nie zapowiadało, że będzie lepiej." Kilka wątków jest nagle urwanych i nie dają nam szczegółowych odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Jako, że jest to pierwszy tom cyklu zakładam, że w kolejnym autor je rozwinie. Plastycznie przedstawione militarne opisy walk i uzbrojenia. Ludzkość dążąca do zdobycia władzy, polityczne implikacje, dążenie do celu za wszelką cenę, walka o przetrwanie. To wszystko sprawiło, że ta historia wciągnęła mnie od samego początku. Jestem ogromnie ciekawa kolejnego tomu i dalszych losów bohaterów. Fani powieści dystopijnych na pewno znajdą w niej coś dla siebie. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - easosnowska
easosnowska
Przeczytane:2024-08-28, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Niedaleka przyszłość...
Alan Tarnowski jako żołnierz powinien być gotowy na wszystko, jednak nic nie przygotowało go do tego, co przeżył jako pracownik konsorcjum Blue Dragon...
Co prawda wieloetapowa rekrutacja, nietypowe pytania w ankietach, a także rozbudowane szkolenia powinny mu dać do myślenia, ale kto by się spodziewał, że to wszystko jest przygotowaniem do... lotu do innej galaktyki, by skolonizować jedną z tamtejszych planet.
Pozostaje im tylko nastawić się na półtoraroczny lot, a może raczej na półtoraroczną drzemkę w kriokomorach, bo czuwać będzie tylko załoga statku kosmicznego.
Na miejscu, jak to zwykle bywa, nie wszystko wygląda tak, jak to by się wydawało na pierwszy rzut oka.
W oczkach wodnych czają się mackowate stwory, których nie ima się ziemska broń, a drzewa potrafią wchłonąć człowieka i strawić go żywcem. Jak by tego było mało wśród zwierząt są miniaturowe drapieżniki przypominające tyranozaury.
Kolonistom pozostaje więc tylko wzmóc ostrożność i... uczyć się wszystkiego metodą prób i błędów, z czego błędy często kończą się czyjąś śmiercią.
Paradoksalnie eksploracji nie ułatwiają też naukowcy, którzy rwą się do sprawdzania nowych znalezisk nie zastanawiając się nad tym, czy są one bezpieczne, czy wręcz przeciwnie.
A gdy na planecie pojawiają się przedstawiciele innych cywilizacji to już w ogóle jest... kosmos...
Kto odkrył technologię umożliwiającą podróże międzygalaktyczne?
Według jakiego klucza byli wybierani uczestnicy lotu?
Jak do Ziemian nastawione są obce cywilizacje?
W którym momencie kolonizacja planety zacznie przebiegać bez strat w ludziach?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książce.

Eksploracja innej planety przypomina zamknięcie w escape roomie. Niestety nie ma tam wyjścia awaryjnego. Dlatego warto się odpowiednio przygotować, no i przede wszystkim, decyzja o podróży międzygwiezdnej musi zostać podjęta świadomie.
Takiej możliwości nie mieli ani Alan Tarnowski, ani pozostali uczestnicy wyprawy. Oni wszyscy zostali bowiem postawieni przed faktem dokonanym, a jakby tego było mało musieli zaufać nie tylko swoim umiejętnościom, ale i obcym ludziom.
Kwestią otwartą jest to, co było trudniejsze...
Na szczęście(?) zanim my zostaniemy postawieni przed koniecznością przetestowania swoich umiejętności w ekstremalnych warunkach minie trochę czasu. Kto wie... może i kilku pokoleń, a póki co pozostaje nam gdybanie i ćwiczenie własnej wyobraźni, używając jako pomocy technicznych różnych filmów, seriali i książek.
Osobiście preferuję powieści, a ,,Kronika podboju" idealnie wstrzeliła się w mój gust...

Za książkę do recenzji dziękuję wydawnictwu WarBook

Link do opinii
Inne książki autora
Łódź Charona. Akt wojny
Vladimir Wolff0
Okładka ksiązki - Łódź Charona. Akt wojny

Komisarz Paweł Tomczyk powoli dochodzi do siebie po traumatycznym śledztwie w sprawie okrutnej zemsty na oprawcach sprzed półwiecza. Wojsko polskie rośnie...

Bramy światów
Vladimir Wolff0
Okładka ksiązki - Bramy światów

Niezłomni, niezastąpieni, nieliczni. Zegar, tyka. Nikt nie wie, ile czasu zostało do ponownej inwazji na Ziemię. Polskie dowództwo desperacko...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy