Wydawnictwo: Videograf II
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 256
Ellie 20lat po smierci siostry probuje rozwiklac zagadke w jaki sposob zmarla i tyle.Ksiazka nudnawa i chaotyczna ale to moje zdanie.
Czy powinniśmy dążyć do wyjaśnienia prawdy z przeszłości, czy raczej pozostawić ją nierozwiązaną?
Na to pytanie odpowiada Michelle Richmond w powieści „Nikt kogo znasz”. Jest to ciekawa historia kryminalna z rozbudowanym wątkiem rodzinnym, w której dużą rolę odgrywa sfera psychologiczna życia bohaterów. Opowieść przedstawiona została w formie wspomnienia zmarłej siostry, której śmierć nie została wyjaśniona.
Ellie Enderlin – główna bohaterka i młodsza siostra zmarłej Lili przez cały czas nie może się pogodzić z tym, że okoliczności śmierci jej siostry nie zostały wyjaśnione. Po dwudziestu latach od tej tragedii postanawia przeprowadzić własne śledztwo i wreszcie poznać prawdę.
Czemu tak długo zwlekała? Dlaczego wcześniej tego nie zrobiła?
Ellie sama nie może tego zrozumieć i tym bardziej wytrwale poszukuje kolejnych śladów, które pozwolą jej odtworzyć ostatnie godziny życia siostry. Zwraca się też do swego dawnego wykładowcy Andrew Thorpa, który przed laty wykorzystując jej naiwność i zaufanie napisał książkę o Lili wskazując jednocześnie potencjalnego zabójcę. Chcąc się zrehabilitować w oczach Ellie Andrew Thorpe przekazuje kobiecie pewne informacje, które po zweryfikowaniu przybliżają ją coraz bliżej do poznania prawdy.
Czy Ellie wreszcie pozna prawdę? Czy zabójcą Lili jest człowiek wskazany przez Andrew Thorpa? Co się właściwie wydarzyło tamtego pamiętnego wieczoru?
To bardzo osobista książka przepełniona miłością do siostry. Zagłębiając się w lekturze mamy wrażenie jakby Ellie była naszą przyjaciółką i tylko nam opowiadała o swoich przeżyciach.
„Nikt kogo znasz” to powieść o poszukiwaniu samego siebie, odnalezieniu sensu życia po tragedii. To wszystko powoduje, że poznanie nazwiska sprawcy schodzi jakby na dalszy plan. Powieść napisana została w bardzo przystępny sposób, wprost kipi emocjami, oprócz smutku i pustki jaka pozostaje po utracie bliskiej osoby jest też miłość, która trwa pomimo wszystko i nadzieja, która pozwala wierzyć.
Lila była genialną matematyczką, która pracowała naukowo nad dowodzeniem różnych matematycznych tez i twierdzeń. Stąd wiele razy odnajdujemy w tekście odniesienia do tej nauki, poznajemy nazwiska znanych matematyków i ich twierdzenia. Dla osób nie przepadających za „królową nauk” może być to nieco nużące, choć dla mnie miało swój urok. Choć muszę przyznać, że byłam kompletnie zdegustowana, gdy czytając o liczbie jeden i jej ogromnym potencjale dowiedziałam się, że: „Jakakolwiek liczba podniesiona do potęgi zerowej równa się zero”. Trudno mi było przełknąć taką bzdurę i tylko się uśmiechnęłam nie chcąc nawet komentować…
Podsumowując „Nikt kogo znasz” to mądra i ciekawa książka, która posiada wiele płaszczyzn, a wątek kryminalny i dość nieprzewidywalna rozwiązanie zagadki stanowią jej duży atut. Polecam jej lekturę miłośnikom matematycznych tez i twierdzeń, czytelnikom gustującym w powieściach obyczajowych z wątkiem kryminalnym, osobom lubiącym aromat kawy z różnych części świata oraz pasjonatom rozwiązywania zagadek.
Trzeba też wspomnieć,że książka została wydana również pod tytułem: „Co się stało z Lilą?”.
Polecam.
Znakomicie oceniana przez krytyków pasjonująca powieść amerykańskiej pisarki Michelle Richmond, zdobywczyni prestiżowych nagród literackich...
Znakomicie oceniana przez krytyków nowa powieść autorki bestsellerowego ?Roku we mgle? - Najlepszej Książki Roku 2007 według Library Journal. Pełna napięcia...
Przeczytane:2013-12-21,
Twórczość Michelle Richmond miałam okazję poznać podczas lektury książki „Rok we mgle”. Zrobiła na mnie wtedy naprawdę dobre wrażenie, więc z tym większą przyjemnością sięgnęłam po jej kolejną powieść „Nikt kogo znasz”. Czy i ona wywarła na mnie pozytywne odczucia? Zaraz się o tym przekonacie:).
Przeszłość skrywa wiele tajemnic. Nie wszystkie jesteśmy w stanie rozwiązać. Czasami jednak potrzeba znalezienia wytłumaczenia i zrozumienie tego, co się stało, pomaga w zaznaniu spokoju i pogodzeniu się z bolesnymi wspomnieniami. Z demonami przeszłości i zagadkami, które skrywa musi się zmierzyć główna bohaterka Ellie. Kobieta 20 lat temu przeżyła tragedię rodzinną. Jej siostra Lily, zdolna matematyczka, doktorantka uniwersytetu Stanforda została zamordowana. Niestety śledztwo nie przyniosło żadnych rezultatów. Mijają lata a Ellie nie potrafi pogodzić się ze śmiercią ukochanej siostry. Będąc na wyjeździe służbowym spotyka człowieka, który prawdopodobnie miał romans z Lily i może być zamieszany w jej morderstwo. Peter, bo tak mu na imię, zarzeka się jednak, że jest niewinny. Na dowód wręcza naszej bohaterce dziennik zmarłej. Daje jej to bodziec do znalezienia sprawcy i rozpoczęcia własnego śledztwo...
Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Z pewnością jest to zasługa prostego języka i lekkiego stylu. Bohaterowie są intrygująco opisani. Zwłaszcza postać Ellie została nakreślona niezwykle szczegółowo, z dokładnym opisaniem jej uczuć, emocji, potrzeb i obaw. Fabuła oscyluje nie tyko wokół poszukiwania mordercy, ale skupia się też na innych tematach. Niełatwe relacje międzyludzkie, znaczenie więzów rodzinnych czy radzenie sobie z traumatycznymi wydarzeniami to tylko niektóre poruszane kwestie. Nie ma tu może zawrotnej akcji, ponieważ książka utrzymana jest w stonowanym, nieco melancholijnym klimacie. Niektórzy mogę mieć przez to poczucie znudzenia, ale moim zdaniem było to dobrze skojarzone z istotą fabuły i uwypukliło przesłanie.
„Nikt kogo znasz” to książka będąca połączeniem wątków psychologicznych, kryminalnych i obyczajowych. Jest to nastrojowa opowieść o tęsknocie, miłości, ulotności każdej chwili i szukaniu sensu w życiu. Z pewnością wywoła w Was emocje i liczne refleksje. Idealna lektura na jesienne i zimowe wieczory. Polecam serdecznie!!