Każdy ma sekrety. Ale niektóre bywają wyjątkowo groźne.
Kolejny elektryzujący thriller bestsellerowej brytyjskiej autorki. Poprzednie książki Kathryn Croft: Córeczka, Tylko jedno kłamstwo, Nie ufaj nikomu - stały się w Polsce wydawniczymi hitami i błyskawicznie wspięły się na szczyt listy bestsellerów.
Nigdy nie zapomnisz ma ogromne szanse, by powtórzyć ten sukces. Tym razem autorka przeszła samą siebie!
Fenomenalna historia! Wciąga od pierwszej strony i sprawia, że chcesz więcej.
Leah Mills wiedzie życie uciekinierki i wciąż próbuje wymazać z pamięci wstrząsające wydarzenia z przeszłości. Samotna, pozbawiona przyjaciół i miłości, izoluje się od świata, jednak gdy na horyzoncie pojawia się Julian, bohaterka zaczyna wierzyć, że w końcu uda się jej ułożyć sobie życie.
Ale Julian chyba nie jest tym, kim się wydaje, a przeszłość i tak o sobie przypomina.
W rocznicę tamtego przerażającego dnia Leah otrzymuje kartkę z życzeniami. Dociera do niej, że jest ktoś, kto nie pozwoli jej zapomnieć i nie spocznie, dopóki nie zniszczy namiastki normalnego życia, jaką sobie stworzyła.
Ale czy Leah rzeczywiście jest tylko niewinną ofiarą, czy może zasłużyła na karę? Czy ktokolwiek będzie mógł ją zrozumieć... i jej wybaczyć?
Nie można uciec przed przeszłością.
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2018-10-31
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 350
Tytuł oryginału: The Girl with No Past
"Oczywiście wciąż wątpiłam w to, że mogłabym wieść normalne życie: umawiać się z mężczyzną, czerpać z tego przyjemność i nie odczuwać przytłaczającego ciężaru poczucia winy. Miałam wrażenie, że liczę na zbyt wiele, ale musiałam zaryzykować. Julian to była moja szansa na nowe życie, chociaż wiedziałam, że na nią nie zasługuję."
Zapowiedź z okładki głosi, że "Nigdy nie zapomnisz" Kathryn Croft to elektryzujący thriller, niestety mnie ta książka nieco rozczarowała. Główna bohaterka, Leah Mills, wiedzie samotnicze życie, od wielu lat próbuje wymazać z pamięci wstrząsające wspomnienia wydarzeń z przeszłości. Leah izoluje się od świata, trzyma się na uboczu, nie nawiązuje bliższych kontaktów z ludźmi, jest pozbawiona przyjaźni i miłości. Bardzo rzadko odwiedza matkę, ponieważ nie chce wracać do rodzinnego miasta, wizyty tam są dla niej zbyt trudne. Zaniedbuje również wizyty u swojej terapeutki. Leah mieszka sama w małym, obskurnym mieszkanku. Pracuje w bibliotece i bardzo lubi swoją pracę, ponieważ kocha książki. Ma miłą współpracownicę Marię, którą jednak również trzyma na dystans. Jednak w pewnym momencie na horyzoncie pojawia sie Julian, którego Leah poznaje przez internet. Para koresponduje ze sobą przez jakiś czas, aż w końcu umawia się i spotyka w realu. Wszystko wskazuje na to, że Leah nareszcie uda się odpędzić demony przeszłości i ułożyć sobie życie. W bibliotece kobieta również poznaje bardzo miłego mężczyznę Bena, z którym świetnie się dogaduje i pojawia się między nimi jakby zalążek przyjaźni. To wszystko sprawia, że Leah ma realną szansę aby w końcu otworzyć się na ludzi i zacząć żyć normalnie. Niestety w międzyczasie przeszłość ją dopada. W rocznicę przerażających wydarzeń z przeszłości, Leah dostaje kartkę z życzeniami. Później pojawiają się kolejne niepokojące sytuacje. Wszystko wskazuje na to, że jest ktoś kto pamięta co się stało i nie zamierza dopuścić do tego aby Leah kiedykolwiek o tym zapomniała. Kobieta próbuje samodzielnie odkryć kto ją dręczy i robi wszystko aby zniszczyć namiastkę normalnego życia jaką sobie stworzyła. Czy jej się uda? Co tak naprawdę wydarzyło się w przeszłości? Czy Leah faktycznie jest winna i zasługuje na karę, czy ona również jest niewinną ofiarą tamtych wydarzeń? Autorka miała całkiem ciekawy pomysł na tę historię. Jednak mimo wszysko czegoś mi tu zabrakło. Książka nie była tak wciągająca i trzymająca w napięciu jak na to liczyłam, zabrakło dreszczyka emocji. Właściwie można powiedzieć, że momentami akcja się trochę wlekła i robiło się nadnawo. Owszem było kilka zwrotów akcji, ale nie były też one jakoś szczególnie szokujące. Dodatkowo zakończenie, a w szczególności to kto i dlaczego dręczył Leah było nijakie i dość nacigane. Podsumowując, książka jest przeciętna. Można przeczytać ale bez nastawiania się na jakieś niesamowite wrażenia i emocje.
"Nigdy nie zapomnisz" to kolejna juz książka Kathryn Croft, którą miałam przyjemność przeczytać. Opinie o niej czytałam różne, a oceny od 1 do 10, czyli cała skala. Niemniej jednak zainteresował mnie i tytuł jak również okładka, i chociaż wiem, że nie zawsze treść książki jest równie piękna co jej obwoluta, to jestem taką jakby sroką, która zauważa te piękne okładki...
Główna bohaterką tej książki jest Leah Mills, której historię poznajemy w różnych okresach jej życia, od lat szkolnych do chwili obecnej. Powroty do wcześniejszych okresów pozwalają nam poznać przyczyny jej dziwnych zachowań . W prologu dowiadujemy się, że Leah spowodowała wypadek, w którym zginęła trójka jej przyjaciół. Obecnie jest ona bardzo samotna, stroni od ludzi, pracuje w bibliotece i to jest jej jedyny kontakt z ludźmi., lecz Leah czuje się tutaj bezpiecznie. Wydawałoby się, że tak nudna bohaterka nie zachęci nas do dalszego czytania książki, lecz nic bardziej mylnego. W kolejną rocznicę tragicznego wypadku Leah znajduje pod drzwiami swojego mieszkania kartkę z życzeniami od anonimowego nadawcy z okazji rocznicy..., następnie zaczynają się dziać różne dziwne niby przypadkowe zdarzenia. Leah ciągle żyje przeszłością, nie potrafi się przed nikim otworzyć, nie ma komu się zwierzyć, nawet ze swoją matką nie utrzymuje zbyt częstych kontaktów. Poznaje w bibliotece Bena, który przyniósł niepotrzebne książki, po jakimś czasie zaprzyjaźnia się z nim. Gdy jednocześnie poznaje Juliana, to jakby wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli. Nagle przychodzą do Leah maile przypominające jej o tym co zrobiła i grożące tym, ze nie może zaznać szczęścia oraz spokoju. Leah domyśla się, że jest ktoś, kto chce się zemścić na nie za to, że spowodowała śmierć trojga ludzi, i że to pewnie ktoś z członków ich rodzin chce dokonać zemsty i nie nie chce jej pozwolić na w miarę normalne i spokojne życie, właściwie to namiastki życia jakie sobie stworzyła.
Zaczynamy się zastanawiać, czy Leah jest rzeczywiście tylko niewinną ofiarą, czy zrobiła coś bardziej strasznego niż ten wypadek przed laty, czy zatem zasługuje na takie traktowanie, na karę? O tym już musicie przeczytać sami. Gdy doszłam do tego momentu książki to nie mogłam się już od nie oderwać aż do końca.
Mimo tego, że nie jest zbyt porywająca zachęcam do przeczytania
"Nie można uciec przed przeszłością..."
Leah Mills to dziewczyna, która ma za sobą traumatyczne wydarzenia. Co dokładnie się stało? To wie tylko ona. Tak przynajmniej uważa...
Dla własnego spokoju postanawia wyjechać z rodzinnej miejscowości, rozpocząć nową pracę i nowe życie. W miejscu, gdzie będzie anonimowa, gdzie nic nie będzie jej przypominać przeszłości. Pracuje w bibliotece, wynajmuje małe mieszkanko, ma szansę na awans i... stroni od ludzi.
W kolejną rocznicę wydarzenia o którym chciałaby zapomnieć, zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Poznaje kilka nowych osób, być może ma szansę na miłość, ale dostaje również dziwny list. List, który jest początkiem wszystkiego... Okazuje się, że ktoś wie jaki sekret skrywa Panna Mills. Wie, gdzie mieszka, czym się zajmuje. Po kolei skutecznie niszczy jej życie. Pozbawia przyjaciół, pracy, ukochanego, by w końcu postanowić pozbawić Leah życia... A to wszystko spotyka ją ze strony osoby, której zaufała i przy której czuła się bezpiecznie...
Czy Leah przeżyje i upora się ze swoją przeszłością? Co takiego zrobiła, że przez tyle lat nadal nie potrafi zapomnieć...? Czy może liczyć na wybaczenie?
To było moje pierwsze spotkanie z autorką Kathryn Croft. Książka "Nigdy nie zapomnisz" opisywana jest jako fenomenalna historia... Niestety ja się zawiodłam. Nie mam możliwości porównania jej z inną twórczością tej Pani, jednak spodziewałam się fabuły trzymającej w napięciu, tymczasem... Była to opowieść wycofanej, zagubionej i zastraszonej dziewczyny. Kompletnie nieradzącej sobie ze swoim problemem, a jednocześnie odrzucającej jakąkolwiek oferowaną pomoc i wszystkich otaczających ją ludzi.
Nie czytało się jej źle, jest moim zdaniem przeciętna, aczkolwiek zabrakło mi w niej akcji i większego dreszczyku.
Dziękuję Wydawnictwu Burda Książki za egzemplarz.
"Można kogoś znać latami i nigdy tak naprawdę go nie poznać."
Książkę czyta się w szybkim tempie, prowadzi ku mrocznemu światu przeszłości, tajemnic, które zawsze domagają się ujrzenia światła dziennego, ujawnienia prawdy, choćby nie wiem jak była ona bolesna. A jednak nie wszystko poszło gładko podczas spotkania z thrillerem. Najbardziej podobała mi się pierwsza część powieści, autorka zgrabnie odmalowuje barwy niedowierzania, strachu, lęku i smutku. Umiejętnie podgrzewa atmosferę, stopniowe wprowadza nowe informacje, zwinnie odwołuje się do emocji odbiorcy. Środkowe rozdziały zajmująco drażniły wyobraźnię, ale materiał ze szkolnych retrospekcji nie przekonywał, może ze względu na młody wiek postaci, ich jeszcze infantylne spojrzenie na świat i kształtujące się uczucia, trochę się przy tym nudziłam. Natomiast ostatnie fragmenty thrillera, choć miały ciekawe brzmienie i złowieszczy klimat, to wydały mi się mało prawdopodobne, sztucznie naciągane, a na dodatek przewidywalne, tak jakby za szybko została wypuszczana para z zaplecionej intrygi.
Momentami niekorzystnie wypadała też kluczowa postać, zbyt pasywna, bezwolna, ekstremalnie ulegała, nieustannie przewidująca tylko negatywne scenariusze zdarzeń i intencje pojawiających się w jej życiu osób. Podejrzewam, że służyło to podkreśleniu trwogi ciągłego oglądania się za własnym cieniem, nierozpracowanych brzmień przeszłości, zaszczucia poczuciem winy i braku kary, która powinna nadejść. A gdzie w tym wszystkim pomoc psychologa, niepotrzebnie urwana, bo i tam można było popracować nad napięciem thrillera? Wrażenia po spotkaniu z książką mieszane, są istotne mankamenty, ale też zbytnio nie przeszkadzają w śledzeniu scenariusza zdarzeń, po prostu brakuje większej dojrzałości i wyrobienia w precyzyjnym określeniu grupy docelowej thrillera i dobrania odpowiednich narzędzi literackich. Ze względu na atrakcyjne pomysły na fabułę, zadziorny klimat, śmiałe zmiany akcji, mimo wszystko można przyjaźnie odnosić się do tej przygody czytelniczej. Ale większą zabawę miałam podczas spotkań z poprzednimi książkami Kathryn Croft ("Nie ufaj nikomu", "Tylko jedno kłamstwo").
Leah Mills próbuje zdystansować się do traumatycznych przeżyć z przeszłości, wyprowadza się z rodzinnego miasteczka do Londynu, zamieszkuje w małej kawalerce i pracuje jako bibliotekarka. Trzydziestolatka unika nawiązywania bliskich relacji z ludźmi, nie prezentuje roszczeniowej postawy wobec innych i siebie, stara się jak najmniej przeszkadzać światu swoim istnieniem, oczekuje, że i on o niej zapomni. Potrzebuje codziennej rutyny, ustalonego porządku dnia, aby nie czuć się bezbronną, nie wracać myślami do tego, co było, i co doprowadziło ją do takiej postawy społecznej. Jednak drobne niepokojące incydenty zaburzają szablony zachowań, wybijają z rytmu schematyczności i nawyków. Leah liczyła się z tym, że przeszłość może ją dopaść, lecz nie przypuszczała, że w takim stopniu i z tak niespodziewanej strony. Kto stoi za zrujnowaniem jej obecnego życia, jakie przesłanki nim kierują, w jaki sposób można mu się ewentualnie przeciwstawić, stawić czoło koszmarom zakopanym głęboko w ciemnej stronie duszy?
bookendorfina.pl
Czytaliście książki tej autorki ??
.
Dla mnie niewątpliwym sztosem pozostanie CÓRECZKA?
NIGDY NIE ZAPOMNISZ zaliczyłabym do typowych średniaczków.Ta historia jakoś nie do końca mnie zachwyciła.Akcja mało dynamiczna,przez co fabuła tej powieści staje się lekko nużąca.A do tego mało interesujące wywody głównej bohaterki nie ułatwiają sprawy.Bowiem sprawiają,że ta opowieść zamiast wciągać to po prostu nudzi.Dla mnie ta lektura okazała się najsłabszą pozycją autorki. 5/10?
https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/
Czytałam poprzednią książkę autorki dlatego sięgnęłam po tą. Ale już od pierwszej strony wiedziałam, że sie nie polubimy. Męczyłam się okropnie podczas lektury, kilkukrotnie musiałam wracac do tego samego zdania bo poprostu nic nie rozumiałam. Powieść nie ma w sobie nic takiego co by wciągało czytelnika. Niestety ale nie udało mi się jej przeczytać całej dlatego nie będę się o niej więcej wypowiadać.
Leah stara sie unikać swojej przeszłości. Jednak ona powoli zaczyna ją doganiać. Ktoś zna jej sekrety i zamierza ją za nie ukarać odbierając jej wszystko co dla niej najcenniejsze. Robi to w najgorszym możliwym momencie, bo Leah spotyka mężczyznę, z którym może spędzić przyszłość i zaczyna zawierać nowe przyjaźnie. Ale jak przetrwa tą próbę?
Autorka w ciekawy sposób buduje napięcie w książce stosując przez caly czas niedpowiedzenia i atmosferę tajemniczości. Byłam zaintrygowana od samego początku i czytałam z zapartym tchem. Spodziewałam się większej zbrodni. Ale faktem jest, że w tej ksiązce ciężko było mi przewidzieć zakończenie, a to bardzo lubię.
Do samego końca nie wiadomo co się stało i przez to chce się czytać, żeby dowiedzieć się prawdy
Ile można płacić za błędy młodości? Czy jesteśmy w stanie żyć z poczuciem winy, tak przygniatającym, że brakuje tchu?
Leah, młoda kobieta prowadzi skromne, wręcz ascetyczne życie. Sprowadza się ono do pracy w bibliotece i zamykania w czterech ścianach po powrocie do domu. Nie nawiązuje kontaktów z ludźmi, boi się kogokolwiek wpuścić za próg swojego domu i życia. Jako nastolatka zrobiła coś, co nie pozwala jej normalnie funkcjonować, a przytłaczające poczucie winy wręcz utwierdza ją w przekonaniu, że nie zasługuje na nic innego. Gdy pewnego dnia otwiera swą skorupę i wpuszcza do niej nieco światła, zaczynają ją spotykać niepokojące zdarzenia. Ktoś uważa, że to co zrobiła Leah zasługuje na najwyższą karę i odebranie jej wszystkiego na czym jej zależy. Przyjaźni, pracy dającej względną stabilizację i rodzącego się uczucia.
Trzymający w napięciu thriller, w którym niemalże do ostatnich stron nie wiadomo co się właściwie wydarzyło w przeszłości i ma tak ogromny wpływ na życie bohaterki. Ten niepokój i chęć poznania prawdy towarzyszą nam na każdej stronie powieści. Autorka stopniowo odsłania przed nami kolejne elementy układanki przenosząc nas to w czasy współczesne, to w okres młodości bohaterki.
Czekałam na nową książkę autorki z niecierpliwością i się nie zawiodłam. Mimo, że zakończenie nie do końca sprostało moim oczekiwaniom, choć było bardziej złożone, niż się spodziewałam, całokształt z pewnością zasługuje na dużego plusa.
Osiemnaście lat temu porwano ci córkę. A dziś do ciebie wróciła. Osiemnaście lat temu nieznany sprawca uprowadził Helenę, sześciomiesięczną córkę Simone...
Szokujące zakończenie! Niezwykle intrygujący thriller Pięć lat walczyłaś o swoje życie. Jedna chwila zniszczy wszystko. Mam na imię Mia. Pięć lat...
„Weszłam do wanny i zanurzyłam się w kąpieli aż po brodę. Nieraz czytałam o symbolicznej mocy wody do obmywania ludzkich grzechów, jednak gdy tak leżałam, patrząc, jak bąbelki powoli znikają, wiedziałam, że moje nigdy nie zostaną mi przebaczone. A życie, jakie wiodłam, było moją pokutą.”
Więcej