Oczywiście znowu brakuje jednej skarpetki... Znowu to samo! Dlaczego to się dzieje? Chyba każdy doświadczył kiedyś podobnego uczucia, kiedy brakuje mu skarpetki do pary. Gdzie ona się podziała? Wyruszyła w wielką podróż!
Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek opowiadają historię skarpet, które chcą czegoś więcej niż zwyczajnego życia na czyjejś stopie. Tym samym postanawiają uciec i ruszyć ku wielkiej przygodzie. Nieświadome tego, co je spotyka, ruszają i brną przed siebie. W książce poznajemy kilka opowiadań, które posiadają odpowiedni dla ich historii morał. To jak one uciekają i czego chcą, jest czymś w rodzaju sprawdzenia samego siebie. Jesteście gotowi dowiedzieć się, co dzieje się z naszymi skarpetkami?
W książce zostały ujęte losy 10 skarpetek, które spotyka wiele nieprzewidzianych przygód. Justyna Bednarek napisała historie, które w dosyć zabawny sposób uczą młodych czytelników wielu dobrych rzeczy. Warto również wspomnieć o barwnych ilustracjach, które stworzył Daniel de Latour.
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2015-04-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 160
Czy zastanawialiście się, gdzie znikają skarpetki, gdy trafiają w objęcia pralki automatycznej? Jakimś dziwnym trafem po wizycie w tych czeluściach zła, czyli w bębnie pralki, zwykle pojawia się tylko jedna skarpetka, a druga do pary znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Ludzkość od momentu wynalezienia pralek, podejrzewam, zadaje sobie to pytanie co się z nimi dzieje. Ale nikt nie poznał dokładnej odpowiedzi. Z wyjaśnieniem tej zagadki pomaga nam Justyna Bednarek w książce „Niezwykłe przygody dziesięciu skarpetek".
Książka przedstawia nam historie dziesięciu skarpetek, które przez brak atencji ich właścicieli postanowiły wyruszyć w świat, by rozpocząć pełne przygód życie. Uciekają z kosza na pranie przez dziurę pod pralką, która poniekąd przenosi pojedyncze skarpetki do innego, lepszego dla nich świata. I tak mamy skarpetkę, która została gwiazdą filmową inna politykiem, jeszcze inna detektywem, kolejna mysią zastępczą mamą czy inna pięknym kwiatem na krzaku.
Dla nas dorosłych personifikowanie skarpetek może być nieco zbyt abstrakcyjnym pomysłem, ale literatura dziecięca rządzi się swoimi prawami. Dzieciaki czują ogromną sympatię do tych skarpetek, które wzięły swoje życie w swe ręce i postanowiły coś zmienić w swoim bycie.
Pokazuje to dzieciom, że można być małym, z pozoru niewiele znaczącym elementem świata, ale mimo to można go zmieniać na lepsze, bo wystarczy coś zmienić niedaleko siebie, by dobro płynęło dalej. Książka ta pomaga też dzieciom lepiej zrozumieć swoje własne emocje i je nazwać.
Pozycja ta okraszona jest dodatkowo bardzo ciekawymi ilustracjami wykonanymi przez Daniela de Latour, które nadają książce odpowiedni klimat. Niektóre z nich są nieco bardziej mroczne, ale myślę, że nie przekreśla to przedstawiania treści młodszym czytelnikom.
Książka Justyny Bednarek aktualnie figuruje w spisie lektur szkolnych dla klas 1-3. Ja osobiście z moimi uczniami będę ją przerabiać pod koniec pierwszej klasy, choć spokojnie czytać ją można na każdym etapie edukacji wczesnoszkolnej czy też przedszkolnej.
Serdecznie polecam wszystkim rodzicom i dzieciom tę pozycję, bo uważam, że wniesie wiele dobrego do życia każdego młodego czytelnika.
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Poradnia K za otrzymany egzemplarz do recenzji.
Każdy z nas zna problem ginących skarpetek, do prania wkładamy dwie, a potem do szafki wkładamy tylko jedną z nadzieją, że ta druga kiedyś się znajdzie. Czasami zaczynamy zastanawiać się, gdzie podziewają się wszystkie zaginione skarpetki, dlatego też dziesięć z nich postanowiło podzielić się swoją historią o tym, jak postanowiły zmienić swoje życie.
Książka to historia prawych i lewych skarpetek, które pewnego dnia postanowiły przeżyć niesamowitą przygodę i uciekły dziurą, która jest pod pralką. Każda z nich miała inne powody, jedna była brzydka i nikt jej nie lubił, inna tak naprawdę od zawsze była tylko jedna, a kolejna marzyła o przygodach na morzu, niestety nie okazały się one tak ciekawe, jak myślała, i postanowiła wrócić. Ostatecznie każda z nich była szczęśliwa nawet bez swojej bliźniaczej siostry, która została w koszu na brudną bieliznę, a to jest najważniejsze, być w życiu szczęśliwym.
Czasami ciężko jest wytłumaczyć niektóre zjawiska naszemu dziecku i kłopot zaczyna się wtedy, kiedy ginie ulubiona skarpetka dziecka i nie umiemy wytłumaczyć mu, gdzie ona jest, wtedy możemy sięgnąć właśnie po tę książkę i przeczytać o tym, że ulubiona skarpetka naszego dziecka właśnie spełnia swoje marzenia.
Książka pomimo tego, że wygląda na grubą, to tak naprawdę podzielona jest na dziesięć krótkich historii, których nie musimy czytać na raz, jest tutaj też ogrom grafiki, więc dzieci będą miały sporo oglądania. Wszystkie historie są dość absurdalne, ponieważ skarpetki nie mówią ani nie zostają politykami, ale to jest książka dla dzieci i wszystko tutaj może się zdarzyć, dlatego też skarpetki przedstawione są jako super bohaterki, które nie tylko spełniają swoje marzenia, ale też pomagają innym. Najważniejszym przekazem jest to, że kiedy czegoś bardzo pragniemy, to możemy to zrobić, najtrudniejszy jest ten pierwszy krok, dlatego, nawet jeżeli pod swoją pralką odkryjecie dziurę, to nie zatykajcie jej, bo nie wolno nikomu stawać na drodze kto chce spełniać swoje marzenia.
Choć słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat tej książki, to prawdę powiedziawszy nie byłam zbyt przekonana do niej. Jakże się myliłam!
To urocza historia skarpet, które po kolei postanawiają się usamodzielnić i wyruszyć w świat. Są mądre, zabawne, żadne przygód i wiele się uczą dzięki tym podróżom.
Bardzo dobra pozycja dla najmłodszych (myślę, że powyżej 5 lat), ale i dorośli uśmiechną się serdecznie sięgając po nią. Polecam!
Lektura w klasie drugiej. Czytaliśmy z Młodym Czytelnikiem na zmianę. Zabawne i pouczające (jednak bez moralizatorskiego nadęcia) opowieści o znikających w dziwnych okolicznościach skarpetkach. Pomysł dziecinnie prosty i z życia wzięty (ile razy z pralki zdarzyło mi się wyjąć jedną skarpetkę, chociaż na pewno wrzucałam dwie) rozwinięty w tak intrygujący sposób, że mój syn już dopytuje o dalszy ciąg.
To książka o której słyszałam wiele dobrego. Mnie jednak nie zachwyciła historia skarpetek uciekających przez dziurę w podłodze. Szczególnie utkwiła mi w pamięci historia skarpetki, która została politykiem, bo wydała mi się jakoś szczególnie niedziecieca.. jakoś tak książka nie dla mnie.
Niesamowita historia znikających skarpetek - każda z nich postanowiła rozpocząć samodzielne życie, z dala od sióstr, z dala od bezpiecznej suchej szuflady, ruszyły na wyprawę, każda z nich wygrała życie :)
Chyba większości z nas przytrafiło się przynajmniej raz, że ,,zaginęła" jedna ze skarpetek. Do kosza na pranie wrzucona została para, a po praniu z kompletu została jedna sztuka. Co się stało z drugą? Na to nurtujące wie osób pytanie stara się odpowiedzieć Justyna Bednarek w swojej książce.
Mało kto by się domyślił, że skarpetki się nie zawieruszają. One uciekają z kosza na pranie. Przez dziurę za pralką ruszają ku przeznaczeniu. I tak jedna z nich została różą, inna mysią mamą, a jeszcze inna prezydentem. Kto by pomyślał, że zwykłe skarpo skarpetki prowadzą tak niezwykłe życie.
Niezwykle zabawna, piękna i pouczająca książka nie tylko dla dzieci. Piękne ilustracje i świetny tekst rozbudzają wyobraźnię i niosą ze sobą mądry przekaz.
Do stu tysięcy morskich bałwanów! Ktoś był w domku na drzewie Bolka i Lolka. To na pewno John Kanaka, postrach szmaragdowych mórz. Bolek i Lolek odważnie...
Akademia Mądrego Dziecka. Literkowe przedszkole to wspaniała seria, dzięki której najmłodsi poznają litery i nowe słowa. Zabawne historie z życia przedszkola...
Ocena: 5, Przeczytałam,
Znacie to zjawisko, kiedy dajcie parę skarpetek do prania, a z pralki wyciągacie jedną? Tę „kryminalną zagadkę” spróbowała rozwiązać autorka bajek dla dzieci Justyna Bednarek. Jako metody śledczej użyła swojej wyobraźni. Do jakich doszła wniosków? Skarpetki nie giną. Nikt ich nie porywa. One wybierają wolność. Książka „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek” opowiada dzieje kilku odważnych skarpet, które postanowiły opuścić kosz na pranie.
Jeszcze zanim „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek” wpadły w moje łapki zachwyciłam się pomysłem personifikacji odzieży. Jaką trzeba mieć wyobraźnię, żeby opisać co się dzieje we wnętrzu kosza na pranie, żeby nadać charakteru tak niepozornej rzeczy jak skarpeta. Jakie trzeba mieć poczucie humoru, żeby spojrzeć na świat z perspektywy... stopy. Zachwycająca sprawa.
Zachwycająca jest również sama książka. Jak tytuł wskazuje znajduje się tu dziesięć opowiadań o skarpetkach, które wybrały wolność. Justyna Bednarek przyłożyła się do wymyślenia bohaterek. Nie wiem, czy to tak wyglądało, ale widzę pisarkę nad stosem skarpet, jak zastanawia się: jaka ty możesz być?; skąd się tu wzięłaś?; co chciałabyś robić w życiu?. Może nie brzmi to zbyt rozsądnie, ale skąd autorka mogła wiedzieć, że zwariowana skarpetka w kropki to urodzony śmieszek, albo gryząca skarpeta z owczej wełny ma dość waleczny charakter. Po porostu trzeba z nimi pogadać i je dobrze poznać.
Historyjki zawarte w książce nie są długie, a przy tym bardzo „kompleksowo” skonstruowane. Z każdej dowiadujemy się co nieco o pochodzeniu, charakterze itp. bohaterki. Poznamy jej motywacje do ucieczki. Aż wreszcie zostaje opisana przygoda. Opisana w lekkim, zabawnym stylu. Najcudowniejsze jest jednak coś, co chowa się między wierszami. Skarpetki są różne i maja różne pragnienia. Jedna zostanie gwiazdą telewizji, inna wielkim politykiem, a jeszcze inna sprawdzi się w roli mysiej mamy. Każde marzenie jest równie ważne, bo uszczęśliwia bohaterkę. Każda z nich czuje, że zrobiła coś wyjątkowego. O każde pragnienie warto walczyć. Nie dajcie sobie wmówić, że to co kochacie jest głupie, mało ważne czy mało ambitne. I to jest fantastyczny morał „Niesamowitych przygód dziesięciu skarpetek”.
Książka wygląda dość okazale, jednak nie powinno to zniechęcać opiekunów młodszych dzieci. Powiedziałam bym, że limit wieku w tym przypadku nie istnieje. Opowieści nie są ani za długie ani za krótkie. Starsze dzieci mogą potraktować publikacje, jako całość, a z młodszymi możemy czytać wybrane przygody ulubionych skarpetek. Akcja jest wartka i po prostu wciąga. Jesteśmy ciekawi, jak potoczą się losy kolejnych bohaterek. Język i różnorodność tematów pobudza ciekawość świata. No i jestem pewna, że dorośli docenią subtelny humor. Do tego publikacja jest bogato ilustrowana, dlatego nie „tkwimy” długo na jednej stronie. Mamy wrażenie, że czytamy, jak rakieta.
W momencie kiedy piszę tę opinię zostało wydanych już pięć tomów „Przygód skarpetek”. To świadczy o sukcesie tego cyklu. Mnie ten sukces nie dziwi. No dobra, przeczytałam na razie jeden tom, ale jaki. Szalony, zabawny, mądry. Nie wiem, kto się lepiej bawił podczas poznawania skarpetek - ja czy moja córka?