Poruszająca saga, w której miłość, nienawiść i tajemnice splatają losy bohaterów.
Antoni Parnicki, zakochany w Kornelii - żonie swego sąsiada i przyjaciela, tkwi w zawartym z rozsądku małżeństwie z Cecylią Zaleską. Brat Cecylii jest emisariuszem powstańczym. Na obrzeżach puszczy Niepołomickiej, po sąsiedzku z dwoma szlacheckimi rodami: Parnickich i Żelechowskich, żyje rodzina Trzosów - wolnych kmieci, których korzenie sięgają czasów króla Kazimierza Wielkiego. W skutek nieszczęśliwego wypadku na rodzinę Trzosów zostaje rzucona klątwa. Mieszkańcy dziewiętnastowiecznej Galicji pod zaborem austriackim nie mają łatwego życia. Chłopi pańszczyźniani, nękani nieurodzajami, tyfusem i cholerą, marzą o zrzuceniu jarzma niewoli. Zubożała szlachta podrywa się do nierównej walki z zaborcą, lecz ich zryw zostaje krwawo stłumiony przez zbuntowanych kmieci.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2021-07-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
Lubię polskie obyczajówki z historią w tle, a w tym przypadku zachęciło mnie jeszcze to, że akcja dzieje się w Niepołomicach, gdzie byłam dwukrotnie na wakacjach.
Jest to historia mieszkańców Niepołomic i okolicznych wsi, głównie bogatych ziemian, ale także chłopów i rodziny Trzosów wywodzących się z chłopstwa, ale posiadających ziemię, którą nadał im sam król Kazimierz Wielki. Mamy tutaj też wątek miłosny, ale on akurat najmniej mi się podobał w tej książce. W tle zaś autorka przedstawiła rzeź galicyjską z 1846 roku, gdzie chłopi pańszczyźniani w brutalny sposób mordowali swoich panów i ich rodziny, a także powstanie styczniowe.
Całkiem udana lektura i z chęcią przeczytam pozostałe części.
Antoni Parnicki,zakochany w Kornelii - żonie twego sąsiada i przyjaciela - tkwi w zawartym z rozsądku małżeństwie z Cecylią Zaleską. Brat Cecylii jest emisariuszem powstańczym. Na obrzeżach Puszczy Niepołomickiej,po sąsiedzku z dwoma szlacheckimi poda mi: Parnickich i Żelechowskich , żyje rodzina Trzosów - wolnych kmieci , których korzenie sięgają czasów króla Kazimierza Wielkiego. W skutek nieszczęśliwego wypadku na rodzinę Trzosów zostaje rzucona klątwa.
Mieszkańcy dziewietnastowiecznej Galicji pod zaborem austryjackin nie mają łatwego życia. Chłopi pańszczyźniani,nękani nieurodzajem , tyfusem i cholerą , marzą o zrzuceniu jarzma niewoli. Zubożała szlachta podrywa się do nierównej walki z zabójcą,lecz ich zryw zostaje krwawo stłumiony przez zbuntowanych kmieci.
Antoni Parnicki, zakochany w Kornelii - żonie swego sąsiada i przyjaciela, tkwi w zawartym z rozsądku małżeństwie z Cecylią Zaleską. Brat Cecylii jest emisariuszem powstańczym. Na obrzeżach puszczy Niepołomickiej, po sąsiedzku z dwoma szlacheckimi rodami: Parnickich i Żelechowskich, żyje rodzina Trzosów - wolnych kmieci, których korzenie sięgają czasów króla Kazimierza Wielkiego. W skutek nieszczęśliwego wypadku na rodzinę Trzosów zostaje rzucona klątwa. Mieszkańcy dziewiętnastowiecznej Galicji pod zaborem austriackim nie mają łatwego życia. Chłopi pańszczyźniani, nękani nieurodzajami, tyfusem i cholerą, marzą o zrzuceniu jarzma niewoli. Zubożała szlachta podrywa się do nierównej walki z zaborcą, lecz ich zryw zostaje krwawo stłumiony przez zbuntowanych kmieci.
Saga "Niepołomice" osadzona została w realiach XIX-wiecznej Galicji, która ma liczyć trzy części. Rabacja galicyjska i powstanie styczniowe stanowią ramy czasowe losów rodów szlacheckich - Parnickich i Żelechowskich oraz wyzwolonych kmici - Trzosów.
Autorka przedstawia kwestię tytułowego zniewolenia. Jest to niezwykłe wymowne, gdyż problem ten rozpatrywany jest nie tylko jako akt zniewolenia Polski przez Austrię. Widzimy tu także zniewolenie chłopa pańszczyźnianego przez dziedzica-pana. Jak wiemy, lud zamieszkujący wsie cechowała ciemnota, co skwapliwie wykorzystywał austriacki zaborca. Pozwalało im to łatwo manipulować chłopami. Niezależnie od czasów, w jakich przyjdzie nam żyć, każdy pragnie wolności. Wolności jako obywatel i wolności w swobodzie relacji międzyludzkich, w tym uczuć. Przemoc, kary i wyzysk doprowadziły do buntu chłopów.
"Czasami myślał, że prości ludzie, niespętani żadnymi konwenansami, są znacznie szczęśliwsi od takich jak on - niewolników swoich rodów, tradycji i płynących stąd powinności."
Edyta Świętek ukazuje nam jak wyglądało życie różnych klas społecznych. Mamy tu panów-dziedziców, chłopów pańszczyźnianych czy kmieci wyzwolonych. Przy tych ostatnich poznajemy rodzinę Trzosów. Rodzina o tym nazwisku rzeczywiście mieszka w okolicach Niepołomic, a ziemię jej nadał król Kazimierz Wielki. Jednakże potomkowie tego rodu stanowią dla autorki jedynie inspirację do napisania książki.
"- Czuję się taki bezsilny! Taki wściekły! Żeby bezsensownie przelać tyle krwi! Na Boga! Czy chłopi nie czują się już Polakami? Wszak mówimy tym samym językiem! Żyjemy od pokoleń na tej samej ziemi! Czy to mało?"
Postacie są bardzo zróżnicowani, zarówno pod względem pochodzenia, zajmowanej pozycji społecznej, cech charakteru, czy gwary słownej, jaką się posługują. Niejednokrotnie poprzecie ich wybory i zachowanie (zwłaszcza bezinteresowną pomoc), ale chyba jeszcze częściej potępicie co poniektóre poczynania.
"Ludzie już tacy są, że potrzebują się czasami nakarmić cudzą krzywdą."
Pisarka nawiązuje również do dzieł literatury, poezji romantycznej, malarstwa, tradycji, a nawet guseł i zabobonów. Dzięki temu zabiegowi jeszcze bardziej odczuwamy ducha tamtych czasów i wydarzeń. Poza tym książka opatrzona została licznymi fotografiami, więc możemy zobaczyć jak to kiedyś wszystko wyglądało.
Czytając tę książkę utwierdziłam się tylko w przekonaniu, iż autorka opisując, czy to czasy odległe, czy współczesne, my czytelnicy wyczuwamy niebywały realizm sytuacji i wydarzeń. Przywracając kolejne strony, odnosiłam wrażenie, jakby przed moimi oczami przewijał się kadr z najlepszego filmu z tłem historycznym. Dystans między mną a bohaterami się zatarł i ciężko było odłożyć książkę na bok.
"Niepołomice. Zniewoleni" to obraz krwawego jarzma, w jakim znaleźli się mieszkańcy XIX-wiecznej Galicji. To ubrana w emocje powieść o burzliwym romansie, miłości, zazdrości, tajemnicach, kajdanach konwenansów i układach rodzinnych, strachu o życie najbliższych. Edyta Świętek wspięła się na wyżyny literackie. Czekam na więcej!
Płomienne romanse, niebezpieczne intrygi i odważne decyzje zmienią wszystko Czasy są niespokojne. Nawet do Krynicy docierają wieści, że może wybuchnąć...
Czy można wejść dwa razy do Tej samej rzeki? Nowa powieść Edyty Świętek! Małgorzata odlicza dni do momentu, kiedy będzie mogła opuścić męża. Jej związek...
Przeczytane:2022-10-26, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Egzemplarz recenzencki,
Jak sami zapewne dobrze wiecie, twórczość Edyty Świętek jest mi bliska i zawsze chętnie sięgam po kolejne jej książki. Doskonale wiem też, że mnie nie rozczarują, bo Edyta pisze pięknym językiem, a do tego niesamowite powieści obok których nie sposób przejść obojętnie.
Antoni i Cecylia biorą ślub z przymusu. On jej nie kocha, gdyż jego serce już dawno temu skradła Kornelia, żona jego przyjaciela. Trzosowie – sąsiedzi Parnickich i Żelechowskich to wolni kmiecie, którzy sami gospodarują swoją ziemią, nie musząc uprawiać pańszczyzny. Poprzez nieszczęśliwy wypadek na ich rodzinę zostaje rzucona klątwa.
Mieszkańcy Galicji nie mają łatwego życia. Chłopi marzą o zaprzestaniu pańszczyzny, coraz mocniej się buntują. Mają dość niewoli, nieurodzajów a także chorób. Szlachta staje do nierównej walki z zaborcą.
Tym razem mamy Edytę Świętek z historią w tle. Widać ogrom pracy włożony w napisanie tej powieści i świetne przygotowanie. Autorka bowiem w pełni oddaje klimat dziewiętnastowiecznej Galicji i związanej z nią historii. Do tego na uznanie zasługuje staropolski język, który znajdziemy na łamach kart tej powieści, a który w pełni oddaje klimat tamtych czasów. Bohaterowie zostali dobrze nakreśleni, są wręcz namacalni i realistyczni. Osobiście najbardziej polubiłam Bernadetę i Kornelię. Tej drugiej było mi szkoda, gdyż była mocno pokrzywdzona przez los.
Dzięki tej powieści możemy wyobrazić sobie jak wyglądało życie szlachty, chłopków czy też parobków. I gdy cały ten obraz stanął mi przed oczami pomyślałam sobie, że chyba nie chciałabym żyć w tamtych czasach. Jedni mieli lżej, inni gorzej, a jeszcze inni musieli żyć pod rozkazem innych. Ludzie często nie mogli sami decydować z kim mają się związać, bo często to rodzice wybierali odpowiednią partię dla swojej pociechy. Nie ważne było zatem, czy w takim związku pojawiła się miłość czy też nie. Takie to trochę smutne, prawda? Ludzie powinni móc sami decydować o sobie i swoich wyborach.
„- Myśli pan, że łatwo jest być jego żoną? Ach… to przygnębiające, że ludzie z naszej sfery tak często muszą kierować się w życiu nie uczuciami, ale rozsądkiem.”
Kiedy dotarłam do momentu rzezi rodziny Żelechowskich momentalnie stanęły mi przed oczami wizje tragicznych śmierci moich przodków na Wołyniu. Oni bowiem ginęli w podobny sposób, aniżeli nasi bohaterowie. To przykre do czego zdolny jest zbuntowany człowiek nie zgadzający się z odgórnymi zasadami.
Choć historia nigdy nie była moją mocną stroną w szkole, to coraz bardziej lubię sięgać po książki z nią w tle. Dzięki takim pozycjom, człowiek ma szansę zapoznać się trochę z losami własnej ojczyzny. Życie dawnej ludności, zwłaszcza dla chłopów, nie należała do łatwych. Jako, że sama jestem rolniczką doskonale wiem z czym wiąże się praca w polu. Chłopi mieli jeszcze wiele zmartwień, bo będąc na pańszczyźnie, najpierw musieli obrobić pola swojego pana, a dopiero później własne. Kobiety też nie miały wtedy łatwego życia, o czym możecie się przekonać sięgając po tę pozycję.
Edyta Świętek z całą pewnością ma dar do pisania i przekazywania w sublimowany sposób swoich historii. Czytałam tę powieść z przyjemnością, mocno kibicując niektórym bohaterom. Jestem ciekawa dalszych losów, więc w niedługim czasie zajrzę do kolejnego tomu.
"Zniewoleni" to poruszająca historia, w której miłość, nienawiść, a także liczne tajemnice splotą ze sobą losy naszych bohaterów ukazując nam wzloty i upadki życia społeczności dziewiętnastowiecznej Galicji. Zachęcam do przeczytania.