Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2012-10-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 233
Dziś nikt tak nie pisze. Ani temat ciekawy, ani sposób pisania porywający.
„Magnat” to pasjonująca historia Aleksandra Kalinowskiego, młodego potomka zbiedniałego arystokratycznego rodu, wychowanego na łasce bogatej...
Tytułowa „ona” to panienka Konstancja – dobra, uczynna, pracowita i sprawiedliwa sierota, mieszkająca wraz z rodziną wuja. Liczy na to...
Przeczytane:2024-12-01,
🕊 „𝓝𝓲𝓮𝓸𝓼𝔀𝓸𝓳𝓸𝓷𝓮 𝓹𝓽𝓪𝓴𝓲” 𝓜𝓪𝓻𝓲𝓪 𝓡𝓸𝓭𝔃𝓲𝓮𝔀𝓲𝓬𝔃𝓸́𝔀𝓷𝓪🕊
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
Z twórczością Marii Rodziewiczównej miałam styczność dopiero przy lekturze „Nieoswojone ptaki”. Zawsze gdy sięgam po książki nowych autorów, z którymi jeszcze nie miałam styczności, odczuwam ten dreszczyk niepokoju, że może nie polubię się ze stylem pisania bądź sama historia okaże się dla mnie nudna. I jak się ucieszyłam, gdy „Nieoswojone ptaki” wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie mogłam się oderwać i musiałam przewrócić tę ostatnią kartkę, by wrócić do rzeczywistości. ✨
🕊Poznajemy Tolę - dziewczynka jest wychowywana przez stryja w otoczeniu natury z dala od zgiełku miasta i ludzi. Gdy dorasta poznaje pewnego mężczyznę - Jana, który jest malarzem i bawidamkiem. Tola i Jan bardzo szybko się w sobie zakochują i pomimo ostrzeżeń stryja biorą ślub. Niestety uczucie pomiędzy nimi szybko wygasa, a miłość, która miała być dla Toli wszystkim stała się najgorszym koszmarem. 🕊
Książka dzieje się w czasach, kiedy to mężczyzna sprawował całkowitą władzę nad kobietą. Na rozwód tylko on mógł wyrazić zgodę, a kobieta pomimo, że przeżywała w małżeństwie koszmar, nie mogła odejść bez jego zgody. Trudna tematyka, jednak została poruszona dobrych kilkanaście lat temu, a na dzisiejsze czasy jest równie aktualna, z tym, że kobiety mają więcej praw. Wiele razy miałam ochotę rzucić tą książką o ziemię przez tę niesprawiedliwość jaka spotkała Tolę, która nie mogła sama o sobie decydować.
Podczas lektury „Nieoswojone ptaki” obserwujemy zmiany jakie zachodzą w Toli. Gdzie z młodej i naiwnej dziewczynki, staje się kobietą, która umie o siebie zadbać. Oczywiście dzieje się to również dzięki pomocy innych kobiet, jednak siła walki, jaka miała w sobie kobieta pomogła jej stawić czoło swoim demonom. Stała się dobrą matka, znalazła pracę i powoli odzyskiwała swój blask. ✨
Krótka opowieść, ale jakże treściwa. Autorka zawarła w niej tyle, by poruszyć serce czytelnika i po skończonej lekturze podsunąć trochę tematów do refleksji. 🌿
Szkoda, że autorka postawiła na otwarte zakończenie. Do końca nie wiemy jak dalej potoczyły się losy bohaterów, a nie ukrywam, że bardzo chciałabym to wiedzieć. Pozostaje we mnie iskierka nadziei, że wszystko dobrze się u nich ułożyło.
Ta powieść nie jest przekoloryzowana odbiera się ją bardzo osobiście, można nawet pomyśleć, że tą historię stworzyło samo życie. Uświadamia, jak życie potrafi dać w kość odbierając nadzieję na lepsze jutro. Mimo iż książka opowiada o tematach trudnych i rani wiele osób. Ja po prostu uwielbiam tę książkę! Za jej cudowną, nieskomplikowaną, nieprzekombinowaną fabułę. Ale również za to, jak wiele skrajnych emocji we mnie wywołała.