,,Robinson wyznaczył nowe, wysokie standardy. To jeden z najlepszych pisarzy". The Times
,,Robinson opowiada historie, których już się nie pisze: inteligentne thrillery stanowiące wyzwanie dla umysłu i angażujące wszystkie emocje".
New York Times Book Review
,,Rzadko zdarza się pisarz, który potrafi przedstawić laikowi tajniki żmudnej, mrówczej pracy, jaką wykonują prawdziwi policjanci". On Yorkshire Magazine
W porzuconym samochodzie na wiejskiej drodze zostaje znalezione ciało studentki. Na pierwszy rzut oka sprawa wygląda na samobójstwo, ale ofiara nie miała nawet prawa jazdy, a jej ciało prawdopodobnie zostało skądś przeniesione. Komu mogło zależeć na tym, by dziewczynę znaleziono akurat tam? Kiedy - i dlaczego - naprawdę zmarła?
Równocześnie do inspektora Banksa dociera informacja o kolejnym trupie. W parowie na dzikich wrzosowiskach leży martwy mężczyzna w drogim garniturze i pozbawiony jakiegokolwiek dowodu tożsamości. Czy po prostu potknął się i spadł? Ale co robił sam na wrzosowiskach, daleko od cywilizacji?
Wątpliwości się mnożą, a obydwie sprawy zdają się nie mieć rozwiązania. Zespół Banksa otrzymuje mrożącą krew w żyłach wiadomość. Powrócił dawny wróg...
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2020-01-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Careless Love
Wydaje mi się, że Petera Robinsona nie trzeba przedstawiać nikomu. Brytyjski autor według moich obserwacji jest albo kochany, albo omijany szerokim łukiem. Domyślam się, jaki jest tego powód - Peter nie grzeszy dynamiką za to w jego książkach sporo jest opisów. Trzeba to polubić i koniec kropka. Ja sama robiłam bodajże trzy podejścia nim złapałam bakcyla na punkcie cyklu z inspektorem Alanem Banksem.
W porzuconym na uboczu wiejskiej drogi samochodzie odkryto zwłoki młodej dziewczyny. Gdyby nie brak torebki, telefonu czy jakichkolwiek dokumentów, a przynajmniej prawa jazdy. Wszystko wskazuje, że zwłoki zostały przeniesione z docelowego miejsca zbrodni. W sprawie mnożą sie pytania: Kim jest ofiara? Jak zmarła? Komu zależało na szybkim znalezieniu zwłok? Kto i dlaczego ją zabił lub nie udzielił pomocy?
W tym samym czasie do prowadzącego sprawę inspektora Banksa dociera informacja o kolejnym podejrzanym zgonie. W przepaści na dzikich wrzosowiskach znaleziono zwłoki elegancko ubranego mężczyzny. Ponownie wszystko wskazuje na samobójstwo lub wypadek. Jednak n/n podobnie jak studentka nie ma przy sobie portfela, dokumentów czy telefonu. Jeśli wydarzył się wypadeki spadł to co robił w odosobnionym miejscu ubrany w drogi garnitur i skórzane półbuty? To nie ubiór na spacery po takich miejscach. Jeśli zaś ktoś zepchnął go specjalnie to, kto to był i dlaczego to zrobił?
Mnożą się pytania i wątpliwości. Ani jedna ze spraw wydaje się nie mieć rozwiązania, a mało tego wszystko zaczyna wskazywać, że sprawy mogą się łączyć, a jedyne co chodzi śledczym po głowie to czy na tych dwóch ofiarach się skończy. Jakby tego było mało zespół Alana dostaje zatrważającą wiadomość - powrócił ich dawny wróg...
Patrząc na wydarzenia z powieści Robinsona można odnieść wrażenie, że dzieje się niezwykle dużo. I ogólnie tak jest tylko to wszystko ma swój nostalgiczny klimat okraszony sporą ilością opisów co wielu czytelników zniechęca. Tak jak wspomniałam na początku ja robiłam do niego kilka podejść. Dlaczego nie odpuściłam? Bo zaintrygowana byłam pomysłami na fabułę i zbrodnię. Za cel ustawiłam sobie dokończenie jakiejkolwiek jego książki by móc ocenić czy na pewno nie jest dla mnie. Okazało się, że ten obrany przeze mnie punkt był idealny, bo wraz z poświęceniem swojej uwagi "Skrawkowi mojego serca" przepadłam. Poczułam jakbym nareszcie znalazła pewien idealny gatunek. Robinson to zdecydowanie autor, bez którego nie wyobrażam sobie swojego kryminalnego życia. Jeśli zdecydujesz się czytać cykl o inspektorze Banksie to zróbcie jedną rzecz - czytajcie po kolei, a nie tak jak ja wybiórczo. To zdecydowanie nie jest dobry pomysł co odczułam wyjątkowo mocno przy "Nieostrożnej miłości".
Kiedy po raz ostatni widziano ją żywą, szesnastoletnia Debora Harrison wracała do domu ze szkoły. Jej przyjaciółka Megan sądzi, że widziała niewyraźną...
Kiedy policjanci interweniują w sprawie rodzinnej awantury przy ulicy Hill nr 35, na miejscu dokonują przerażającego odkrycia. Seryjny morderca przypadkiem...
Przeczytane:2020-02-17, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam na półce,
Strasznie ciężko było mi się wgryźć w tę książkę. Niby wszystko było. Trzy tajemnicze zgony osób w eleganckich ubraniach. Dwie młode kobiety i jeden starszy mężczyzna. Coś łączy te trzy ciała i tu jest zagadka, co?
Już na początkowych stronach mamy pierwszą ofiarę, z czasem dowiadujemy się o innych. Jednak jak dla mnie nie było takiego napięcia by odkryć prawdę.
Wszystko toczyło się bardzo wolno.
Może zwyczajnie to nie był czas na tę książkę. Ciężko mi się czytało tę książkę, może to wina małej czcionki. Zwyczajnie nie porwała mnie ta historia. Tak jak by czegoś porywającego w niej brakowało.
To było moje pierwsze spotkanie z piórem tego autorka jednak nie wiem czy się skuszę na jakąś kolejna jego książkę.
Trochę nie rozumiem, po co był poruszany temat tajemniczego mężczyzny, który jakiś czas temu próbował spalić dom jednego głównego bohatera. Niby ten policjant chce go odnaleźć, ale oprócz tego ze prosi młodą kobietę o pomoc nic więcej nie ma.
Domyślam się ze to wprowadzenie do kolejnego tomu tej serii, jednak skoro już jest zaczęty ten temat mogłoby być o nim coś więcej.
Tak wiec nie przypadła mi do gustu ta książka. Uważam ją za taka średnią.