Poddać się takiej miłości to podłość…
Powieść Niebo jest wszędzie wzbudziła zachwyt czytelniczek. Na portalach czytelniczych pojawiły się setki entuzjastycznych recenzji:
To powieść z sercem i duszą.
Zmusza do płaczu i śmiechu.
Jest prawdziwa, seksowna, dowcipna i głęboka.
Uzależniająca, dramatyczna i romantyczna.\r\nPiękna, świetnie napisana przeplatanka humoru i łez.\r\nWyjątkowa powieść, rozdziera i rozgrzewa serce równocześnie.\r\n
\r\nSiedemnastoletnia Lennie jest załamana po niespodziewanej śmierci starszej siostry. Jedyną osobą, przy której czuje mniejszy ból, jest chłopak siostry, Toby, który cierpi tak samo jak ona. Są ze sobą coraz częściej, coraz bliżej. Nic nie mogą na to poradzić – ani na potworne wyrzuty sumienia.\r\nWszystko staje się jeszcze bardziej trudne, gdy w szkole zjawia się nowy chłopak, Joe. A Lennie z przerażeniem odkrywa, że nie może przestać myśleć o jego czarnych oczach i miękkich ustach...
\r\n\r\nCzy można przeżywać żałobę i myśleć o chłopaku? Rozpaczać i równocześnie być tak szczęśliwą?\r\nA może miłość jest właśnie po to, by nie dać się prześladować temu, co przepadło, i tylko trwać w zachwycie nad tym, co było...\r\n
\r\nJandy Nelson jest agentką literacką, poetką i wieczną studentką z dyplomami z Brown, Cornell i Vermont College of Fine Arts. Jest osobą przesądną i zagorzałą romantyczką, szaleńczo zakochaną w Kalifornii i w swoim mieście - San Francisco.\r\nJej wydana w 2010 roku powieść Niebo jest wszędzie zdobyła natychmiast wyróżnienia literackie w Stanach i Australii. W Wielkiej Brytanii została nominowana do najważniejszej nagrody dla literatury młodzieżowej: Carnegie Medal.\r\n
\r\nZdradzę wam tajemnicę - mówi Jandy Nelson - najlepsze pomysły w tej opowieści są prawdziwe: piramidy, antypechowe oczyszczanie domu i ten najważniejszy: zrozpaczona dziewczyna, która rozrzuca wiersze po całym mieście.
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2011-03-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Życie to cholerny bałagan. (…)nie ma jednej obowiązującej wszystkich prawdy, tylko cały zbiór historii, i wszystkie dzieją się jednocześnie w naszych głowach, w naszych sercach, przeszkadzając sobie nawzajem. To wszystko jest jeden piękny, katastrofalny bałagan.
??
Lennie i jej siostra Bailey wychowują się bez rodziców - nie znają swojego ojca, a matka odeszła w nieznane, gdy dziewczyny były jeszcze bardzo małe. Mimo to w ich domu nie brakuje miłości, a obowiązki rodziców przejęli babcia i wujek.
Nagła śmierć Bailey wywraca życie tej niezwykłej rodziny do góry nogami. Lennie nie może pogodzić się ze stratą siostry, z którą była bardzo blisko. Próbuje radzić sobie w nowej rzeczywistości na swój własny sposób - przelewa uczucia na papier w formie listów, które zostawia w przeróżnych miejscach.
??
Co znajdziecie w tej książce?
? motyw żałoby
? nietypową rodzinę
? uzdolnionych muzycznie bohaterów
? babcię ogrodniczkę
? piękny, poetycki styl
? oryginalny wątek romantyczny
? listy pisane przez główną bohaterkę
Mam mieszane uczucia co do tej historii.
Na pochwałę na pewno zasługuje artystyczny, magiczny wręcz styl autorki, dzięki któremu czytanie tej książki było prawdziwą przyjemnością. Jandy Nelson ma talent do kreowania niezwykle oryginalnych i wymykających się schematom postaci.
Listy pisane przez Lennie, pełne trudnych emocji, chwytały mnie za serce i cały czas wyczekiwałam kolejnych. Bardzo podobały mi się też wszystkie wzmianki o muzyce (klarnecistki górą!).
Jedyną rzeczą, której tutaj nie kupuję, jest wątek romantyczny (a właściwie wątki?). Zdaję sobie sprawę z tego, że bohaterka przechodziła przez coś niewyobrażalnie trudnego, ale jakoś nie mogłam uwierzyć zarówno w jej wybory, jak i w te natychmiastowe miłości.
Podsumowując, ze względu na charakter relacji romantycznych Lennie niestety nie będzie tutaj takiego zachwytu jak przy ,,Oddam ci słońce" tej autorki. Mimo to uważam, że ta historia naprawdę ma coś w sobie i cieszę się, że miałam okazję ją poznać.
???
[współpraca reklamowa z @moondrive.books]
Książkę czytało się ciężko - po kilku dniach od przeczytania jej i sporej ilości przemysleń dochodzę do wniosku, że to chyba ze względu na tematykę jakiej książka dotyka. Życie po stracie kogoś najbliższego bywa trudne. W ogóle sama myśl, że kogoś może zabraknąć przyprawia o ciarki. Wypieramy takie myśli z głowy. Autorka dotyka trudnego tematu - w sposób bezpośredni poprzez myśli i wspomnienia głównej bohaterki. Dodatkowo w tym ciężkim czasie przychodzi się jej (bohaterce) zmierzyć z tematem miłości, tematem poszukawania swojej matki oraz oswojeniem się z nieoczekiwanymi dla niej wiadomościami.
Polecam do czytania tylko wtedy gdy ktoś ma "dobry czas", w chwilach zwątpienia i pesymistycznych zdecydowanie nie polecam.
JUDE Czasem nawet najpiękniejszy świat, w którym wschody słońca trwają cały czas, nie może wynagrodzić doznanych krzywd. Pełna energii buntowniczka...