Niebo istnieje... Naprawdę!

Ocena: 4.96 (46 głosów)
Kiedy Colton Burpo cudem wyzdrowiał po nagłej operacji wycięcia wyrostka robaczkowego, jego rodzina nie posiadała się z radości. Nie spodziewała się jednak, że w ciągu następnych kilku miesięcy usłyszy piękną i wyjątkową historię o podróży małego chłopca do nieba i z powrotem.

Niespełna czteroletni Colton oznajmił rodzicom, że opuścił swoje ciało podczas zabiegu, wiarygodnie opisując, co jego rodzice robili, gdy on leżał na stole operacyjnym. Opowiadał o wizycie w niebie i przekazywał historie ludzi, z którymi spotkał się w zaświatach, a których nigdy wcześniej nie widział. Wspominał nawet o zdarzeniach mających miejsce jeszcze przed jego narodzinami. Zaskoczył swoich rodziców opisami i mało znanymi szczegółami o niebie, dokładnie pasującymi do tego, co podaje Biblia, a przecież nie mógł ich stamtąd znać, bo jeszcze nie umiał czytać.

Z rozbrajającą niewinnością i typową dla dziecka prostolinijnością Colton opowiadał o spotkaniach z członkami rodziny, którzy już dawno odeszli z tego świata. Opisywał Jezusa i anioły, twierdził, że Bóg jest "bardzo, bardzo duży" i naprawdę nas kocha. Historia ta - opowiedziana przez ojca przywołującego proste słowa własnego syna - ukazuje miejsce, które czeka na nas wszystkich, gdzie, jak mówi Colton, "nikt nie jest stary i nikt nie nosi okularów".

"Niebo istnieje... naprawdę!" na zawsze zmieni sposób, w jaki myślisz o wieczności, pozwalając ci przyjąć perspektywę dziecka i uwierzyć jak ono.

Informacje dodatkowe o Niebo istnieje... Naprawdę!:

Wydawnictwo: Rafael
Data wydania: 2011-12-02
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-7569-258-7
Liczba stron: 190

więcej

Kup książkę Niebo istnieje... Naprawdę!

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Czym jest dzieciństwo? Nie brakiem inteligencji, lecz raczej nadmiarem niewinności. Cennym i ulotnym czasem, zanim pojawi się duma zmuszająca do przejmowania się tym, co myślą o nas inni. Nienaruszoną i szczerą beztroską, dzięki której trzylatek z radością wskoczy do kałuży, będzie turlał się w trawie z małym szczeniakiem lub głośno komuś wytknie, że
lecą mu z nosa gile. Tego właśnie potrzeba, by znaleźć się w niebie. Duchowa szczerość – przeciwieństwo ignorancji – oznacza chęć do zaakceptowania rzeczywistości taką, jaka jest i nazywania rzeczy po imieniu nawet wtedy, gdy wydaje się to niemożliwe.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Niebo istnieje... Naprawdę! - opinie o książce

Avatar użytkownika - bambi12
bambi12
Przeczytane:2014-03-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

To prawdziwa historia czteroletniego synka pastora z miasteczka w Nebrasce, który podczas bardzo trudnej operacji pozostawia swoje ciało na stole operacyjnym i odwiedza niebo. Zabieg się udaje, chłopiec dochodzi do zdrowia i zaczyna opowiadać o tym jak spoglądał na wszystko z góry i widział operującego go lekarza i swojego ojca modlącego się w poczekalni. Rodzina nie wie, czy mu wierzyć, ale wkrótce dowody stają się nader jasne...
Colton opowiada o tym jak spotkał swoją nienarodzoną siostrę, o której nikt mu nie mówił i swojego pradziadka, który zmarł 30 lat przed jego narodzinami. Chłopiec następnie dzieli się ze wszystkimi szczegółami z jego życia, których nie mógł znać. Opisuje również konia, na którym mógł jeździć tylko Jezus, opowiada o tym, jak "duży” jest Bóg i jego krzesło, w jaki sposób pomaga nam Duch Święty i charakteryzuje anioły. "Niebo istnieje... Naprawdę!" jest sympatycznym, prostym i zaskakującym biblijnym spojrzeniem na podróż małego chłopca do nieba. Jego opowieść zszokowała, zdumiała i zdezorientowała rodziców. Zaczęli się zastanawiać: Skąd on może wiedzieć takie rzeczy? Skąd zna szczegóły z życia bliskich, którzy zmarli na długo przed jego urodzeniem? Jak ktoś tak młody przedstawia takie niesamowite spojrzenie na niebie, Chrystusa i chwałę, która czeka chrześcijan? Ogólnie sceptycznie podchodzę do lektur, które poruszają taką tematykę. Jednak historia opowiedziana przez Coltona Burpo jest orzeźwiająca i przedstawia zaskakująco dokładny portret tego, co czeka każdego z nas w Niebie. Czytałam książkę z krytycyzmem, szukając tych małych szczegółów, które mogłyby udowodnić, że ta historia jest niespójna. Jednak nie mogłam ich odnaleźć. Jego opowieść wydaje się uczciwa. Opisy pasują do dziecięcego sposobu widzenia świata, na pewno nie jest to relacja osoby dorosłej. Niektóre fakty z jego opowieści były po prostu niesamowite! Kto znajdzie ukojenie w tej lekturze? Powiem szczerze - prawie każdy. Słowa otuchy odnajdzie tu osoba, która niedawno straciła kogoś bliskiego jak i matka, która poroniła. Może odnajdziesz tu pocieszenie również dla Twojego serca i być może ta lektura pomoże złagodzić Twój ból. Książka jest nad wyraz wzruszającą i niesamowitą historią. Pewnie się zastanawiacie, czy znalazłam w tej książce coś z czym się nie zgadzam. To trudne pytanie. Było kilka rzeczy, które mnie zdziwiły lub nie pasowały do moich oczekiwań i interpretacji na temat "jakie jest Niebo". To fragmenty skłoniły mnie do głębszej refleksji. Myślę, że nie umniejsza to przesłaniu jakie niesie ze sobą ta książka. Mam nadzieję, że ta opinia pomoże dokonać Ci wyboru, czy sięgnąć po egzemplarz tej książki. Polecam to zrobić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2017-10-04, Ocena: 6, Przeczytałam, popularnonaukowe, 52 książki 2017,

Historia chłopca, który w trakcie operacji przeniósł sie na chwilą do nieba. Cała relacja jest ukazana od strony rodziców i napisana jest prosto i ładnie.

Link do opinii
Niezwykła książka w której o swoich prawdziwych doznaniach związanymi z wizytą w niebie opowiada czteroletni chłopczyk. Od zawsze interesowały mnie zjawiska paranormalne oraz tematyka związana z doznaniami ludzi, którzy w czasie operacji opuścili swoje ciało i udali się do nieba. Nie sądzę, żeby wizje Coltona oraz pozostałych ludzi, którzy tego doświadczyli były tylko wytworem ich wyobraźni jak nieraz sugerują lekarze oraz inne osoby, wątpię, żeby chłopiec sobie wyobraził to wszystko, dla mnie nie ulega to wątpliwości, że Colton mówił prawdę. Książka pokazuje, że życie skrywa wiele nieodkrytych tajemnic i zjawisk, których nie sposób wyjaśnić racjonalnie. Byłam zachwycona relacją chłopca na temat nieba, Jezusa i bliskich, których tam spotkał. Dodatkowo w książce jest kilka fotografii Coltona z rodziną. Żałuję, że nie miałam okazji obejrzeć filmu, ale szybko to nadrobię. Nie jest to lektura łatwa i nie każdemu może przypaść do gustu. Nie zniechęcam, ale też nie zachęcam, to jedna z tych książek, kiedy trzeba samodzielnie zdecydować czy pragnie ją się przeczytać i poznać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Febra
Febra
Przeczytane:2016-02-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytane w 2016r,
Niebo widziane oczami czteroletniego chłopca, którego doznania są filtrowane przez wiedzę i doświadczenie ojca - pastora, to niezwykła treść tej książki. W tej opowieści to co dotyczy spraw ostatecznych nie ma nic z ckliwości, sentymentalizmu, głaskania po główce. To suche fakty - niebo jest, szatan jest, najważniejsze dla człowieka to być zbawionym. Niesamowita książka!
Link do opinii
Avatar użytkownika - AMAF12
AMAF12
Przeczytane:2015-09-22, Ocena: 6, Przeczytałam,
Pewny chłopczyk który przezywa operacje ,po operacji opowiada rodzicom ze był w niebie i opowida wszysko o niebie.Książka bardzo mi się podoba.
Link do opinii
Jest to książka oparta na prawdziwej historii. Zdaje się mieć formę biografii, choć głównym bohaterem jest syn, a ojciec pełni rolę narratora. Opisuje momenty ze swojego życia, w których dowiaduje się o tym, że jego syn był w niebie. Książka częściowo zmieniła moje podeście do wiary. Myślę również, iż jest to pozycja nie tylko da osób wierzących. Historie opowiadane przez Coltona poparte są fragmentami z biblii, a cała historia opowiedziana jest z perspektywy jego ojca. Czytając książkę czujemy się jakbyśmy też tam byli. Przeżywamy wraz z ojcem. Wciągamy się i nie możemy oderwać.
Link do opinii
,,- Colton, powiedziałeś, że śpiewały ci w szpitalu anioły? Pokiwał energicznie główką, przytakując. - A co ci śpiewały? (...) - No, śpiewały "Jezus mnie kocha" i "Jozue walczył w bitwie o Jerycho - odpowiedział z powagą. - Prosiłem, żeby zaśpiewały "We will, we will rock you", ale nie chciały." Historia opowiedziana przez Coltona Burpo jest orzeźwiająca i przedstawia zaskakująco dokładny portret tego, co czeka każdego z nas w Niebie. Jego opowieść wydaje się uczciwa. Opisy pasują do dziecięcego sposobu widzenia świata, na pewno nie jest to relacja osoby dorosłej. Jest to książka o sile wiary oraz naszych codziennych zwątpieniach. Każdy znajdzie ukojenie w tej książce. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Pilar
Pilar
Przeczytane:2015-03-08, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
książka,a raczej świadectwo małego chłopca, który cudem wyzdrowiał po nagłej operacji wyrostka robaczkowego. Jego świadectwo jest dowodem dla "niedowiarków" na istnienie nieba. Chłopiec relacjonuje wszystko, co widział i czego doświadczył.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agusia97
agusia97
Przeczytane:2015-02-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Historia opowiedziana przez ojca głównego bohatera, Coltona. Chłopiec po operacji twierdzi, że przebywał w tym czasie w niebie. Okay, ujmę to tak, gdybym przeczytała taką książkę, tylko z małą różnicą, a mianowicie: główny bohater byłby dorosłym człowiekiem, to nie jestem pewna czy bym w nią uwierzyła. Nie dlatego, że nie wierze w niebo i tym podobne, tylko po prostu dorosłym łatwiej przychodzi kłamanie po to, aby szerzyć swoje idee. Natomiast ta powieść opowiada historię zaledwie czteroletniego chłopca. Naprawdę ciężko w to uwierzyć, że taki dzieciak byłby w stanie to wszystko zmyślić. Tak samo niewiarygodne wydaje mi się to, że ojciec Cotona mógłby to zmyślić, wkładając w usta chłopca słowa których nie powiedział. Nie wydaje mi się, aby ojciec był zdolny do czegoś takiego. Czytając książkę, łatwo się domyślić, że pisała ją osoba, która nie ma do czynienia z pisaniem na co dzień. Ale nie oznacza, to, że się ją źle czyta. Muszę przyznać, że nawet wręcz przeciwnie. Styl autora pozostawia wiele do życzenia, ale historia jest tak przejmująca, że po jakimś czasie przestajemy zwracać uwagę na sposób w jaki książka została napisana.
Link do opinii
Avatar użytkownika - biedro_nka
biedro_nka
Przeczytane:2015-02-22, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2015,
Książka długo czekała na półce zanim po nią sięgnęłam. Wiem, wiem... nie należy oceniać książki po okładce, ale to przez nią musiała tyle czasu odczekać. Cała żółta, na rogu mały chłopiec - nie zachęcał mnie ten widok. Ale w środku... Poruszająca historia czteroletniego chłopca o imieniu Colton. Jest on bliski śmierci, a lekarze nie wiedzą jak mu pomóc, nie widzą szans na wyzdrowienie. Zdarza się jednak cud. Zarówno rodzice, jak i znajomi oraz wierni z ich kościoła modlą się o zdrowie dla chłopca. Jakiś czas później chłopiec opowiada rodzicom, że umarł podczas operacji na trzy minuty. Opuścił swoje ciało, widział jak w tym czasie tata modli się w jakimś pokoju, a mama rozmawia przez telefon. Później odwiedził... niebo. Poznał tam dziadka swojego taty, poznał swoją nienarodzoną siostrę, o której nic nie wiedział. Spędził czas z Jezusem, ze świętymi. Ze szczegółami opowiadał wszystkiego czego doświadczył, a rodzice ze zdumieniem odkrywali, że wszystko co Colton opowiada ma pokrycie w literaturze religijnej, z którą synek wcześniej nie miał styczności ani na lekcjach w szkółce niedzielnej, ani w domu. Wzruszająca opowieść jednak napisana zbyt "sztywno". Chłopiec ujawnia jakiś fakt ze swych wspomnień, a ojciec od razu cytuje Pismo Święte na poparcie jego słów. Myślę, że nie jest to książka dla każdego, jest jednak idealna dla osób wierzących oraz poszukujących potwierdzenia swojej wiary...
Link do opinii
Avatar użytkownika - anka920
anka920
Przeczytane:2015-02-07, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2015,
Historia chłopca który językiem dziecka opowiada jak wygląda niebo. Trudno nie uwierzyć w istnienie czegoś po śmierci po jego opisie, gdyż nieświadomie porusza nie tylko rodziców ale na pewno i czytelników
Link do opinii
Avatar użytkownika - kalcia1998
kalcia1998
Przeczytane:2014-12-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki-2014,
Genialna książka, która daje do myślenia poruszająca tematy, o których nie mówi się głośno. Warta przeczytania :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - inspired7
inspired7
Przeczytane:2014-10-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2014,
Rodzina Burpo zmaga się z pasmem nieszczęść. Najpierw pastor kościoła metodystów – Todd, miał podejrzenie raka, następnie dały o sobie znać problemy finansowe, a wszystko zaczęło się już całkiem sypać, gdy okazało się, że Colton, najmłodszy syn Todda i Sonji, zachorował. Dopiero po kilku miesiącach od operacji woreczka robaczkowego wyszło na jaw, że ta choroba okazała się piękną przygodą dziecka, które odbyło podróż do Nieba i to dosłownie. Prawie czteroletni chłopiec oznajmił bowiem rodzicom, że podczas zabiegu opuścił swoje ciało i nie dość, że obserwował, co działo się podczas operacji, to sam Bóg oprowadzał go po Niebie. I choć śmierć ziemska Coltona trwała tylko trzy minuty, wrócił z przeświadczeniem, że Jezus kocha wszystkich ludzi. Colton Burpo przeżył śmierć kliniczną. Jak to dziecko, nie zdawał sobie sprawy z tego, że spotkało go coś niezwykłego. Dopiero po pewnym czasie mówi rodzicom, jak gdyby nigdy nic, że był w Niebie. Rodzice starają się subtelnie podpytywać chłopca, co konkretnie widział. Gdy Colton opowiada o członkach rodziny, których spotkał w niebie, a o których istnieniu nie wiedział, rodzice zaczynają wierzyć mu. Co więcej, chłopiec opowiadając o Niebie opisuje obrazy, które pojawiają się w Biblii. Rodzice rozpoznają je i nabierają przekonania, że ich syn mówi o tym, co naprawdę zobaczył. Colton z charakterystyczną dla dzieci prostotą opisywał wszystko, co widział, jakby Niebo było zupełnie normalnym miejscem – kolejnym do którego dotarł. Jestem osobą wierzącą. Biorąc do ręki „Niebo istnieje... Naprawdę!” myślałam, że poznam świadectwo osoby, która przeżyła coś niezwykłego. Co prawda powstało wiele książek, które przedstawiają opowieści osób, które znalazły się w zawieszeniu między życiem a śmiercią, jednak omawiana pozycja przekonuje bardziej. Myślę, że jest to spowodowane tym, że ukazane zostały przeżycia dziecka i że to właśnie z perspektywy czterolatka dowiadujemy się jak „tam” jest. Uważam, że zamieszczenie wywiadów z reżyserem, scenarzystą, aktorami i innymi osobami, które współtworzyły film oparty na książce o Coltonie, było pomyłką. Wydaje mi się to całkowicie zbędne, wręcz zakłóca odbiór książki – pięknej o wyjątkowym świadectwie. Rodzina Burpo to bardzo religijni ludzie. Chociaż mają chwile zwątpienia, to ich wiara zawsze wygrywa z niepewnością i obawami. Dają przykład, że kontakt z Bogiem daje ogromną siłę.
Link do opinii
Trudno ocenić tę książkę. Objętościowo jest niewielka, język prosty, a jednak jest w niej coś, co zachwyca i wciąga. Opowieść pastora, który po śmierci klinicznej swego czteroletniego syna Coltona, postanawia spisać Jego przeżycia. Colton Burpo twierdzi, że był w niebie i opowiada o tym swoim rodzicom, nie jest to monolog,a raczej dziecięce przebłyski, którymi dzieli się w najmniej oczekiwanym momencie. Wizja nieba, którą roztacza przed nami mały chłopiec sprawia, że zaczynamy się zastanawiać nad tym, co tak naprawdę wiemy, a czego się spodziewamy myśląc o niebie. Może rodzić wątpliwości, z pewnością zmusza do myślenia. Zachwyca prostotą, przepełniona dziecięcą ufnością, niesie spokój.Skończyłam czytać z uśmiechem na ustach. Warto po nią sięgnąć. Ciekawi mnie ekranizacja.
Link do opinii
Avatar użytkownika - azetka79
azetka79
Przeczytane:2014-09-17, Ocena: 6, Przeczytałam,
cudna, poprostu cudna... moi Synowie sami ją przeczytali jednym tchem... polecam z całego serca:) to książka, która zmienia myślenie, nie daje spokojnie spać, dopóki się jej nie przeczyta:):):)
Link do opinii
Avatar użytkownika - gimm1
gimm1
Przeczytane:2014-08-05, Ocena: 3, Przeczytałam, czytam regularnie w 2014 roku,
Spodziewałam się czegoś szczególnego ale trochę się zawiodłam. Jest to relacja ojca (pastora) dotycząca przeżyć jego dziecka związanych z doświadczeniami z pogranicza życia i śmierci. Zaskoczyło mnie to jak bardzo pastor i jego rodzina poszukiwali podobieństw wyglądu poszczególnych osób a nawet wizerunku Jezusa.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamalea
Mamalea
Przeczytane:2014-08-13, Ocena: 4, Przeczytałam, 2014,
Todd Burpo jest pastorem, a nie pisarzem, a celem książki jest, jak to ujął jego syn, by ludzie dowiedzieli się, że "Niebo istnieje naprawdę", więc być może nie powinnam jej oceniać od strony technicznej, jednak nie potrafię rozdzielić od siebie dwóch głównych płaszczyzn każdej (o)powieści, które to współpracując ze sobą wpływają na mój odbiór lektury. Książkę czyta się bardzo szybko, jest napisana prostym językiem, ale momentami stylistycznie mnie drażniła. Do tego, pomimo kilku przekonujących dowodów, że wizyta Coltona w Niebie nie była złudzeniem, całość wzbudziła we mnie pewną dozę sceptycyzmu - i sama nie wiem, czy to też wina stylistyki, czy tego, że o poronieniu matki (jeden z głównych dowodów na autentyczność przeżycia) mógł dowiedzieć się od Cassie, swojej starszej siostry, czy może fakt, że cała historia spisana jest przez ojca chłopca. Być może zachowuję się trochę jak niewierny Tomasz, o którym też książka wspomina, ale trudno mi bezkrytycznie uwierzyć w całą opowieść. Trochę dziwna i nietypowa to wizja Nieba, ale być może Niebo dostosowuje się do dusz i wygląda różnie w zależności od... Nie wiem, ale i tak mam nadzieję, że wszystko to zdarzyło się naprawdę i staram się wierzyć rodzinie Burpo w ich świadectwo.
Link do opinii
Avatar użytkownika - magi18
magi18
Przeczytane:2014-06-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2014,
Ciekawa, wciągająca, szybko się ją czyta. Ale, choć oparta na faktach: trudna do uwierzenia. Wydaję mi się taką bajeczką, którą świetnie się czyta i w którą chciałoby się wierzyć...
Link do opinii
Avatar użytkownika - LaLuna19
LaLuna19
Przeczytane:2014-05-25, Ocena: 5, Przeczytałam,
Książka oparta na prawdziwych wydarzeniach. Bardzo ciekawa i wciągająca.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Lemureczek
Lemureczek
Przeczytane:2014-05-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2014 rok,
Ta książka jest wprost niesamowita! Czyta się ją jednym tchem, a to co odkrywają przed nami kolejne strony jest wprost niebywałe! Nie jestem osobą głęboko wierzącą, ale ta pozycja dała mi dużo do myślenia. Colton i jego rodzina to niesamowici ludzie, których chciało by się poznać bliżej. Z niecierpliwością szukam kolejnych ich.
Link do opinii
Avatar użytkownika - alkatraz
alkatraz
Przeczytane:2014-05-29, Ocena: 5, Przeczytałam, czytam regularnie w 2014 roku,
Książka niedużych rozmiarów, czyta się ją bardzo szybko. Opowieści chłopca zmuszają do przemyśleń na temat wiary i nieba. Uzmysławiają jak ważna jest prostota dziecka, niewinność; dorośli zatracają z czasem własne ,,ja", nie doceniają ukrytych chwil, teraźniejszości. Ojciec Coltona (pastor) spisuje wszystkie wspomnienia z nieoczekiwanej wyprawy syna do nieba. Polecam tę lekturę każdemu, warto ją mieć w swojej biblioteczce.
Link do opinii
Avatar użytkownika - greenlady
greenlady
Przeczytane:2014-04-30, Ocena: 4, Przeczytałam,
Sięgając po tę książkę obawiałam się, że będzie ckliwa do bólu. Tymczasem historia małego Coltona, który wprawia w zadziwienie swoją rodzinę opowiadaniem historii o Niebie, które odwiedził podana jest całkiem strawnie, bez nadęcia, ujęta w dziecięce słowa i opatrzona komentarzem dorosłych. Colton na kilka minut w czasie operacji wyrostka robaczkowego trafił do Nieba. Spotkał tam m.in. Jezusa, Jana Chrzciciela oraz wiele zmarłych osób, zarówno tych związanych z nim, jak i zupełnie obcych. W penwej podróży chłopiec zaskakuje rodziców opowieścią o aniołach śpiewających mu w szpitalu i tak zaczyna się odkrywanie tego, co Colton widział i doświadczył będąc w Niebie. Książka napisana jest sympatycznie, choć momentami nieco infantylnie i pewne kwestie potraktowane są zbyt prosto. Ale historia urzeka, jest momentami wzruszająca i poruszająca. Stanowi świadectwo, które bez względu na siłę swojej wiary (lub nawet jej brak) warto przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Jedrulek
Jedrulek
Przeczytane:2014-04-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2014, Ebook,
To piękna książka, która skłania do przemyśleń, głębokich refeksji... Powiedziałabym nawet, że może mieć działanie terapeutyczne, uspokajające. W prosty sposób, ustami małego chłopca mówi o tym co najtrudniejsze, o śmierci, życiu po niej, o sprawach na którymi wielokrotnie się pochylamy z trwogą, lękiem, bojaźnią. To opowieść dla tych którzy nie wierzą, dla tych którzy boją się uwierzyć oraz dla tych którzy w swej wierze chcą się utwierdzić. To historia wzmacniająca serce i duszę. Historia dla każdego. Z pewnością jest to jedna z tych książek, którą chcemy mieć na własność, by móc sięgnąć po nią gdy tylko tego zapragniemy. Jednocześnie to książka, którą bardzo chcemy się podzielić, podarować bliskiej osobie. Z pewnością ja tak właśnie zrobię. Polecam każdemu tę lekturę!
Link do opinii
Avatar użytkownika - helena610
helena610
Przeczytane:2013-07-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki (2013),
Baaaardzo wzruszająca i pomimo znajomości historii w dużej części (mama opowiedziała mi bardzo dużo pożyczając tą książkę ;/ ) czytało się przyjemnie. Ta prawdziwa historia zmusza do pewnych przemyśleń i pobudza wyobraźnię. Polecam naprawdę każdemu!
Link do opinii

Liczyłam na więcej informacji o Niebie. Niestey tutaj było ich mało, jednak nie jest zła. Trochę za dużo tych historii pobocznych. Jednak generalnie daje nadzieję, że to wszystko ma sens. 

Link do opinii

Tak, tego mi było trzeba. Historia Coltona po prostu daje nadzieję i tylko taki ma przekaz. Przypomniała mi, że Bóg nas kocha i chce dla nas jak najlepiej. Chwała Panu!

Link do opinii

Kiedy w 2014 r. wszedł na ekrany film Randalla Wallace’a „Niebo istnieje… Naprawdę!” szybko stał się hitem, a książka Todda Burpo i Lynn Vincent o tym samym tytule bardzo szybko została światowym bestsellerem.
Niebo… cóż to takiego jest, czy po ziemskiej śmierci istnieje jakiś inny lepszy świat… Na te wątpliwości stara się odpowiedzieć czteroletni Colton Burpo, który po pęknięciu wyrostka w krytycznym stanie trafił do szpitala. Po długiej operacji lekarzom udało się uratować życie chłopca i wydawało się, że ten przykry epizod z jego życia przejdzie do historii. Okazuje się jednak, że podczas operacji Colton doświadczył czegoś nieprawdopodobnego – przekroczył bramy Nieba. W rozmowach ze swoim tatą pastorem czterolatek opowiada o tym co widział i czego doświadczył, gdy na trzy minuty opuścił swoje ciało. Te krótkie pogawędki ograniczają się w zasadzie do odpowiedzi na pytania stawiane przez zdumionego ojca. Pastor próbuje je tłumaczyć w kontekście zapisów biblijnych, które w znacznym stopniu pokrywają się z tym, czego świadkiem był jego syn. A odpowiedzi chłopca są naprawdę sugestywne…
Trudno jest jednoznacznie ocenić historię, która dotyka tak niematerialnej sfery. Jej niezaprzeczalną wartością jest to, że została oparta na prawdziwych wydarzeniach. Opowiada o nich mały chłopiec, a jak wiadomo dzieci są szczere do bólu, ale mają też ogromną wyobraźnię. Nie bez znaczenia jest fakt, że Colton jest synkiem pastora, a więc tematy związane z Biblią, postrzeganiem Boga i Nieba są nieustannie obecne w codziennym życiu rodziny. Na pewno też inaczej odbierze tę opowieść osoba wierząca, a inaczej podejdą do niej sceptycy i ateiści. Książkę miło się czyta. Wydarzenia są intrygujące i ciekawe, a wizje ekspresyjne i wyraziste. I ta ciągła niewiadoma… cały czas zastanawiamy się co też jeszcze Colton nam wyjawi. Opowieść jest bardzo osobista i ważna z punktu widzenia religii. Na pewno nie było łatwo Panu Burpo dzielić się tymi prywatnymi przeżyciami z całym światem. Moim zdaniem warto sięgnąć po tę książkę żeby poznać doświadczenia czteroletniego chłopca, który przeżył tak niezwykłe doświadczenia. Może być ona ciekawą propozycją zarówno dla dorosłych, jak i dzieci, których dociekliwość dzięki lekturze może zostać na jakiś czas zaspokojona.

Polecam.

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy