Iwonka ma męża, czwórkę dzieci i sielankowe życie. Mąż ma sklep z bielizną i biuściastą kochankę Adelę. Iwonka dowiaduje się, że w wieku 37 lat zostanie babcią. Przepis na dramat? Nigdy w życiu! „Nie zmienił się tylko blond” to pełna humoru powieść o kobiecie, która musi na nowo poukładać sobie życie. Urzeknie czytelniczki w każdym wieku, bez względu na to, czy są blondynkami, czy też nie."
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2015-07-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 343
Książka dla mniej wyrobionego czytelnika, nie wymagającego za dużo. Powieść napiana z humorem, lekko, mimo zawirowań życiowych głównej bohaterki. Dużo zabawnych i absurdalnych sytuacji. Zapewnia czytelnikowi relaks od codziennych problemów. Za dużo jednak oderwania odrzeczywistości. Nie wyobrażam sobie zapakowania dorobku życiowego wielodzietnej rodziny i całonocną jazdę pociągiem. Sześć osób, w tym dwoje małych dzieci, jedna cieżarna nastolatka potrafi to wzystko dostarczyć na peron, a po przyjeździe na parking. Oprócz zmęczonych dzieci, które zwykle domagają się noszenia, są jeszce 2 psy i ciężarna kotka. Na dodatek bohaterka nic nie potrzebuje dowozić, nie jej nie brakuje. Nie wierzę też, że jakakolwiek kobieta jest w stanie przyjąć pod swój dach ciężarną kochankę swojego męża. Nie wyobrażam sobie, że jakakolwiek kochanka szuka pocieszenia u żony swojego kochanka, któremu rozbiła rodzinę. Takich nierealnych wydarzeń jest o wiele więcej. Ale jak chce się tylko rozrywki, nie szuka się błędów.
Iwonka ma męża, czwórkę dzieci i sielankowe życie. Mąż ma sklep z bielizną i biuściastą kochankę Adelę. Iwonka dowiaduje się, że w wieku 37 lat zostanie babcią. Przepis na dramat? Nigdy w życiu! „Nie zmienił się tylko blond” to pełna humoru powieść o kobiecie, która musi na nowo poukładać sobie życie. Urzeknie czytelniczki w każdym wieku, bez względu na to, czy są blondynkami, czy też nie."
Pełna wzruszeń historia o miłości, wyborach i o tym, że czasem, żeby mówić o sobie „my”, nie wystarczy tylko się kochać. Laura, świeżo...
Przyjaciółki z pokoju nauczycielskiego ponownie zapraszają do udziału w lekcji życia. Przekonaj się, która z nich zakończy semestr szczęśliwie, a która...
Przeczytane:2017-09-22, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Po serii kryminałów, thrillerów itp. miało być lekko, miło i przyjemnie. I tak właśnie było. Nie jest to książka wysokich lotów - jest nierealna ( ale pisanie książek to w większości tworzenie fikcji), chwilami naiwna, chwilami śmieszna, czasami irytująca. Pisana prostym językiem. I jeszcze to czego nie lubię, zwracanie się do dorosłych osób zdrobnieniami np. Jaruś. Tymczasem czteroletnia dziewczynka to Antonina - dlaczego po prostu nie Tosia? Ot , typowe czytadło dla kobiet. Po kolejną z tej serii sięgnę tylko wówczas gdy sama wpadnie mi w ręce.