Od śmierci Elizabeth z rąk seryjnego zabójcy minęło osiem lat, ale młody lekarz David Beck nie potrafi o niej zapomnieć. Niespodziewanie pocztą elektroniczną otrzymuje niezbity dowód, że jego żona nadal żyje. Jak to możliwe, skoro jej ciało zostało zidentyfikowane ponad wszelką wątpliwość?
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-09-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Tell no one
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Miłośnikom kryminałów i thrillerów Harlana Cobena nie trzeba przedstawiać. To, jak zawiłe intrygi tworzy, w jaki sposób buduje napięcie jest bardzo charakterystyczne dla wielu jego powieści. Ale mimo, iż znając jego styl, wiemy czego możemy oczekiwać, to jednak każda następna książka stanowi świetną rozrywkę i niemałe zaskoczenie.
„Nie mów nikomu” to thriller, dzięki któremu autor zyskał międzynarodową sławę. Moim zdaniem zupełnie zasłużenie, bo od pierwszych stron wciąga w pełną napięcia, niedopowiedzeń i tajemnic historię. Tragedia z przeszłości, nieco już zaleczona przez upływający czas, zostaje wyciągnięta na światło dzienne przywołując bolesne wspomnienia, ale i dając nadzieję. Nadzieję na to, że uznana za zamordowaną przed ośmioma laty kobieta nadal żyje. Czy to tylko nikczemny i co najmniej niestosowny żart, czy rzeczywiście Elizabeth kontaktuje się z mężem? A jeśli tak, to czemu zniknęła na tyle lat?
Próbujący odkryć prawdę zdesperowany mąż, nie wie jakie konsekwencje wywoła swoimi działaniami. Gdy jednak zaczynają ginąć osoby, z którymi się w tej sprawie spotyka, a on sam zostaje oskarżony o morderstwo, rozpoczyna się prawdziwa walka, nie tylko o odkrycie prawdy, ale i o życie. I tu wkracza do akcji jedna z moich ulubionych bohaterek Cobena, pojawiająca się m.in. w „Chłopcu z lasu” czy „Ostatnim szczególe”, charyzmatyczna Pani adwokat, Hester Crimstein. Ponownie pokazuje pazury i... dodaje pazura całej powieści.
Jak zawsze zakończenie okazało się dla mnie totalnym zaskoczeniem, w końcu autor słynie ze swoich twistów, pokazując jednocześnie do czego prowadzą niedopowiedzenia i brak szczerości.
Pomyślałam, że fajnie będzie, jeśli tym razem sięgnę po twórczość autora, którego książki znam i lubię. Taką książką jest „Nie mów nikomu” Harlana Cobena. Poza tym bardzo zaciekawił mnie tajemniczy tytuł. Co jest takim wielkim sekretem i dlaczego nie można o nim powiedzieć nikomu?
Pewnej sierpniowej nocy David i jego żona Elizabeth udają się w swoją rocznicowa podróż nad jezioro. Niestety romantyczne chwile zakłóca pewne dramatyczne wydarzenie. Dawid zostaje pobity, a Elizabeth porwana i zamordowana. Od tragicznego wydarzenia mija osiem lat, a David nadal nie potrafi się pozbierać tej tragedii. Nagle otrzymuje tajemniczą wiadomość, po której ma wątpliwości czy aby na pewno jego żona nie żyje... Próbuje za wszelką cenę odkryć prawdę, ignorując wszystkie ostrzeżenia. Niestety napotyka przy tym wiele trudności, ponieważ zostaje on głównym podejrzanym o zabicie żony. Czy uda mu się odkryć prawdę?
Książka rozpoczyna się prologiem, który opisuje sytuację mającą miejsce osiem lat wcześniej. Występuje narracja pierwszoosobowa, a także trzecioosobowa. Rozdziały są krótkie. Tak jak już napisałam na wstępie, bardzo lubię książki tego autora, jednak muszę przyznać, że pomimo ciekawej fabuły, akcja trochę się wlokła, przez co ciężko mi się ją czytało, momentami czytałam ją na siłę. Thriller ten zaciekawił mnie dopiero, jak już dobiegałam do końca książki, czyli wtedy jak cała ta zawikłana zagadka związana ze śmiercią Elizabeth zaczęła się wyjaśniać i tak jak już to w takich książkach bywa, niektóre szokujące fakty powychodziły na jaw. Ta książka nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Może akurat nie miałam weny na thrillery?
„Nie mów nikomu” jest książką, która może spodobać się wielbicielom ciężkich thrillerów, które opisują trudne do rozwiązania zagadki. Mnie trochę ta książka nużyła, ale mimo to myślę, że może się ona spodobać każdemu, kto lubi takiego typu książki. Mam tylko nadzieję, że zbytnio nie zniechęciłam do przeczytania jej moją recenzją, bo nie jest to zła książka, ale czytałam już thrillery tego autora, które podobały mi się bardziej, więc spodziewałam się czegoś lepszego.
Książkę czyta się jednym tchem, obracając kartkę można się wszystkiego spodziewać. Autor trzyma w napięciu do ostatniej chwili. Nie potrafiłam oderwać się od tej książki, siedziałam nad nią 2 dni i w każdej możliwej wolnej chwili czytałam i czytała.
Nie sama zbrodnia jest opisana w książce, ale również wielka miłość. Ciężko pogodzić ze śmiercią bliskiej osoby, ale po 8 latach wspomnienie samo się zaciera, a tu David próbuje wyjaśnić śmierć ukochanej żony Elizabeth i dowiedzieć się czy aby na pewno nie żyje. Dostaje wiadomości od nieznajomej osoby, która tak naprawdę nie mogłaby wiedzieć a tak ważnych sprawach życiowych Davida. Po obejrzeniu taśmy z monitoringu David jest pewny, że jednak jego kochana żona żyje.
Pełna napięcia, ujmująca i trzymająca w niepewności do ostatniej chwili. Myślę, że za jakiś czas znów wrócę to tej książki. I jest godna polecenia.
„Nie mów nikomu” Harlana Cobena to książka, od której zaczęła się kariera tego autora. I szczerze mówiąc – wcale się nie dziwię, bo przeczytałam ją jednym tchem. Dennis Lehane napisał o niej, że to „porsche turbo wśród powieści kryminalnych” i trudno się z tym nie zgodzić. Akcja pędzi naprzód tak szybko, że można dostać zawrotów głowy! Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, a główny bohater wpada w coraz większe tarapaty i wydaje się za każdym razem, że teraz to już nie ma szans na nic – ale Harlan Coben zawsze umie znaleźć wyjście!
Zaczyna się romantycznie: od małżeńskiej pary, która co rok przyjeżdża w to samo miejsce, żeby uczcić swoją rocznicę – nad jezioro, w odludnej okolicy. Elizabeth i David Beck nie podejrzewają, że ten wyjazd będzie początkiem tragedii. Zostają zaatakowani, Elizabeth uprowadza nieznany sprawdza, zostawiając jej męża na pewną śmierć. Davidowi jednak udaje się przeżyć – choć kiedy dowiaduje się, że jego ukochana żona padła ofiarą seryjnego zabójcy – jego życie właściwie się kończy. David, lekarz, całkowicie poświęca się pracy w przychodni, aby zabić w sobie potworną tęsknotę za żoną. Po ośmiu latach od tej tragedii, doktor dostaje intrygującą wiadomość od anonimowego i bardzo tajemniczego nadawcy i zaczyna wierzyć, że jego zona jednak żyje. Zaczyna prowadzić własne śledztwo, które doprowadza go do strasznej prawdy, a ponadto sprowadza na niego ogromne niebezpieczeństwo. Z szanowanego obywatela nagle staje się wyrzutkiem, poszukiwanym przez policje i FBI, oskarżonym o zbrodnie, których nie popełnił. Na szczęście David ma przyjaciół, którzy potrafią udzielić mu wsparcia – i to bezwarunkowego.
Książkę czyta się rewelacyjnie, bardzo trudno się oderwać. Podobał mi się sposób prowadzenia narracji, intrygujący pomysł autora, no i główny bohater, z tą jego niezłomną wiarą w żonę i uporem, żeby doprowadzić sprawę do końca, nawet, gdyby miało go to kosztować życie… Harlan Coben zbudował swoją zagadkę tak, że kiedy bohater rozwiązuje jedną, pojawia się następna. Sekrety i tajemnice nakładają się na siebie, zagdaka goni zagadkę i mimo że wymyślamy w międzyczasie milion różnych pomysłów, co mogło się stać – rzeczywistość, jaką wymyślił dla nas autor – i tak okazuje się inna. I oczywiście – udaje się mu zaskoczyć czytelnika.
„Nie mów nikomu” trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, nie ma tu żadnych niepotrzebnych dłużyzn i rozważań, wszystko dzieje się szybko i sensownie. Poczucie niepewności, w jakie ta sytuacja wpędza bohatera, narasta z każdą chwilą. Myślę, że książka spodoba się miłośnikom sensacji, kryminałów i szybkiej akcji.
Podsumowując: świetna książka, w które wiele się dzieje i z którą trudno się nudzić. Idealna, jeśli ktoś jeszcze nie zna twórczości Harlana Cobena, bo można w niej znaleźć wszystkie atuty jego twórczości: niebanalny pomysł na intrygę, wyrazistych bohaterów, szybką akcję, wciągającą fabułę. Polecam.
Dobra książka. Szybka akcja, bez zbędnych opisów, przemyśleń bohaterów. Tak konkretnie napisane. Było napięcie, była ciekawość. No i zaskakujące zakończenie.
Wciąga i pochłania od pierwszej strony, luie takie powieści
Jeden z rzadkich przypadków, kiedy bardzo chciałam szybko skończyć czytać - i jednocześnie bardzo tego nie chciałam. Stresowałam się tym, co może spotkać głównego bohatera, co chyba świadczy o tym, że historia wydała mi się w miarę wiarygodna. Skojarzyła mi się przy tym bodajże "Nieodnaleziona" naszego rodzimego autora, gdzie pojawia się dość podobny wątek. Tam jednak dla odmiany co chwilę myślałam sobie, co za wierutne, nieprawdopodobne bzdury autor wysmażył. "Nie mów nikomu" to może nie ideał, ale na pewno jest o kilka klas lepsza.
Po ośmiu latach od śmierci żony, doktor David Beck otrzymuje tajemniczą wiadomość z kodem, o którym wiedział tylko on i Elizabeth. FBI podejrzewa go, że to on zabił Elizabeth, chociaż kiedy otatni raz ją widział żywą, sam prawie zginął. David musi odkryć, co się stało naprawdę z Elizabeth. David nie miał pojęcia, że z pozoru zwykły mail zamieni jego życie w koszmar.
Akcja w książce była bardzo wartka i przyznaję, że ciężko było mi się oderwać od lektury. Zdecydowanie czuję, że Harlan Coben będzie jednym z moich ulubionych autorów.
Książkę czyta się jednym tchem. Po prostu nie chiałam się od niej oderwać nie poznawszy jej zakończenia. Była miłość, która przetrwała wszystko. Intrygi oraz tajemnice tzrymały cały czas w napięciu. To nie jest pierwsza książka, którą przeczytałam tego autora, ale jest jedną z tych, którą nie chiałam przerwać czytać.
Sekrety nie umierają nigdy. Simon Greene żyje na krawędzi obłędu. Od miesięcy szuka swojej córki, Paige. Kiedy wreszcie trafia na jej ślad - namierza...
Myron przyjmuje propozycje właściciela klubu New Jersey Dragons i zgadza się odnaleźć gwiazdę drużyny, Grega Downinga, swojego rywala z czasów studenckich...
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
Więcej