AKCJA, DYNAMIKA, EMOCJE - to słowa, które w dość lapidarny, ale niezwykle trafny sposób określają tę książkę. Już pierwsze zdania powieści przenoszą czytelnika w sam środek dynamicznych wydarzeń. Ucieczka przez Las Wisielców przed przerażającymi stworzeniami - Gorenami to dopiero początek przygód kilkunastoletniej Neidy. Dziewczyna w świecie zamieszkanym przez różnorakie wykreowane przez Autora istoty będzie narażona na wiele śmiertelnych niebezpieczeństw i zmuszona podejmować arcytrudne decyzje. Nawet widmo śmierci nie powstrzyma jej przed stoczeniem walki z infernalną mocą o nazwie Maraa, będącą mrocznym przeciwieństwem życia i pochłaniającą energię każdej jego formy. Czy Nemasusowi, demonicznemu kapłanowi Maraa ze Świątyni Czeluści, uda się pokonać Neidę?
Wartka akcja i emocje towarzyszące lekturze sprawiają, że "Neida i zemsta bogów" to ciekawa pozycja dla miłośników literatury fantasy. Na pewno z niecierpliwością będą oni oczekiwać kolejnych części.
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2018-01-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 208
W powieści jest to, co w tym gatunku lubię najbardziej, a minowicie dużo czystej akcji. :)
Inspiracją do napisania tej historii obdarzył mnie tajemniczy byt, którego sukcesywnie rozrastające się spektrum lawirowało poza domeną świadomości...
Przeczytane:2018-05-28, Ocena: 5, Przeczytałam,
Może nie jestem wielką fanką książek fantasy, jednak raz na jakiś czas sięgam po jakąś pozycję przenosząc się w inny świat, który pozwala zapomnieć mi o szarej rzeczywistości...
Tak było w przypadku tej powieści. Zatraciłam się w niej absolutnie analizując każde wydarzenie. "Neidę..." przeczytałam w ciągu dwóch dni, a czytałam wszędzie, nawet podczas podróży. Dużym plusem jest to, że książka nie jest rozwlekła, choć na pewno jeszcze mnóstwo można by było dopisywać, bo uniwersum tego świata jest ogromne.
Chciałam jeszcze wspomnieć o antybohaterze powieści, Nemasusie. To moja ulubiona postać, właśnie przez fakt, że przesiąknięty jest niewyobrażalnym cynizmem, ale i inteligencją. Warto jest zwrócić uwagę na czarne charaktery w tej powieści... żałuję tylko tego, że nie było ich więcej!