Zlecenie za zleceniem, praca po szesnaście godzin na dobę, sukces okupiony zmęczeniem, stresem i nieustannym brakiem czasu – tak wyglądał każdy dzień Jackie i Stephena, londyńskiego małżeństwa wziętych architektów. Marzenie, że pewnego dnia zamieszkają w Hiszpanii i kupią sobie psa, wydawało im się nie do spełnienia… Nie przeczuwali, że spełni się w najbardziej nieoczekiwany sposób,że letni dom w malowniczej wiosce zmieni się w ich wyśnione miejsce na ziemi, że zamieszkają w nim na stałe – i to z całą sforą najbardziej uroczych i najbardziej niesfornych czworonogów.
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2010-06-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 280
To jedna z tych, typowo wakacyjnych powieści, w których opisana historia ma ścisły związek z przeprowadzką, zmianą miejsca swojego zamieszkania i co się z tym często wiąże całego dotychczasowego życia. I choć historii z podobna fabułą powstało w ostatnim czasie bardzo wiele, powieści takie, najczęściej oparte na prawdziwych wydarzeniach, mają dla mnie niepowtarzalny urok i nigdy mi się nie nudzą. A gdy z przeprowadzką wiąże się dodatkowo wyjazd do innego kraju, gdzie bohaterowie muszą się zaadaptować do nowego otoczenia, mieszkańców, ich kultury i tradycji, to zawsze jestem niesamowicie ciekawa jak ich losy się potoczą.
Powieść Jackie Todd to niezwykle ciepła opowieść o spełnianiu marzeń, które tak naprawdę wymagają tylko naszych chęci i odpowiedniej determinacji. Ta historia przepełniona jest przeogromną miłością do zwierząt i wszechobecną sympatią do ludzi. Fantastyczna książka na poprawę nastroju przepełniona optymizmem i emocjami. Stebhen i Jackie skończyli pracować zawodowo w Londynie i jesień swojego życia postanowili spędzić w Hiszpanii. Andaluzja, gdzie często spędzali wakacje, była dla nich od zawsze tym jedynym, wymarzonym miejscem na ziemi, gdzie życie płynie wolniej, słońce świeci jaśniej, a ludzie są mili i uczynni. Bohaterowie po prostu zakochali się w malej hiszpańskiej wiosce La Molineta i teraz wreszcie przyszedł czas aby spełnić swoje marzenie. Tutaj kupili dom z ogrodem, wyremontowali go i osiedlili się w Andaluzji na stałe. Wtedy także drugie marzenie mogło zacząć się spełniać… Jackie i Stephen marzyli o psie, który mógłby im towarzyszyć w codziennym życiu. W ten sposób pojawił się w ich domostwie biedny, porzucony Charly, a w ślad za nim zaczęły pojawiać się kolejne czworonogi – biedne, zagłodzone psiaki i skazane przez ludzi na śmierć kocięta.
Stephen i Jackie to ludzie o prawdziwie wielkich sercach, którzy są w stanie poświęcić bardzo wiele za jednego uratowanego zwierzaka. Ludzie obdarzeni tak wielkim altruizmem i empatią jak oni nie mogą opuścić w potrzebie żadnego czworonoga. Dlatego dom Państwa Todd pełen jest psów i kotów, które zostały znalezione, lub im podrzucone. Kiedy juz nie mogli zatrzymać kolejnych zwierzaków u siebie, Jackie i Stephen stworzyli rodzinę zastępczą dla bezdomnych zwierząt i pomagali szukać dla nich nowych, bezpiecznych domów.
Lektura tej powieści dostarczyła mi wiele przyjemności. Początkowo autorka skupia się na samej przeprowadzce, ale fragmenty dotyczące przebudowy i remontu domu oraz urządzania się w Hiszpanii nie są zbyt szczegółowe. Z czasem historia zostaje zdominowana przez opowieści o kolejnych przygarnianych zwierzakach. Te momenty są naprawdę niezwykle emocjonujące. Po lekturze tej książki sama najchętniej biegłabym do schroniska po kolejnego psiaka. Autorka pisze dość lekko i prosto, ale jej opowieść przepełniają ogromne emocje, a miłość do zwierząt bije z każdej strony. Tę niezwykle prawdziwą relację naprawdę dobrze się czyta. Przepiękna, słoneczna Andaluzja, niezwykła rodzina, ocalone zwierzęta i ogromne serce – z tym wszystkim spotkacie się w optymistycznej i ciekawej powieści Jackie Todd.
Polecam.