Ellie jest gotowa zacząć nowy rozdział w swoim życiu. Kiedy poznaje Martina, czuje, że w końcu spotyka ją upragnione szczęście. Mężczyzna roztacza przed nią cudowną wizję przyszłości i bardzo szybko się oświadcza. Wkrótce spełnia się marzenie o idealnym małżeństwie. Jednak pozory mogą mylić...
Za zamkniętymi drzwiami nowego domu zaczyna się koszmar pełen precyzyjnie utkanych intryg, kłamstw i toksycznych relacji, które kończą się brutalnym zabójstwem.
Policjantka Lozza musi rozwiązać tajemnicę morderstwa, ale od początku czuje, że jest manipulowana. Czy w tej zawiłej psychologicznej grze chodzi wyłącznie o zdradę?
Kto naprawdę jest winny?
Przerażający thriller psychologiczny mistrzyni gatunku.
,,Kirkus Reviews"
Mrożący krew w żyłach, genialnie zaplanowany, ze zwrotem akcji, którego się nie spodziewasz.
,,The Nerd Daily"
Godny Agathy Christie.
,,Publishers Weekly"
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2021-06-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: In The Deep
“Nasze idealne małżeństwo” to doskonały thriller psychologiczny z elementami domestic noir, który mimo sporej objętości pochłania czytelnika, nie pozwalając mu oderwać się od lektury. Czytałam w każdej wolnej chwili, a że było ich ostatnio mało, to ratowałam się dodatkowo audiobookiem i w nosie miałam, że jest dostępny tylko syntezator, bez lektora. Misternie utkana historia prowadzi do finału, którego mimo usilnych prób nie zdołałam się domyślić. Mimo, że sama na nie nie wpadłam, zakończenie mnie usatysfakcjonowało. Takie książki lubię najbardziej!
Fabuła toczy się dwutorowo, naprzemiennie poznajemy wydarzenia z sali sądowej w toczącym się procesie o morderstwo Martina Cresswell-Smitha oraz fakty z życia Ellie Tyler sprzed dwóch lat. Na końcu wszystko ładnie składa się w całość, a rozwiązanie sprawy morderstwa wydaje się niemożliwe do domyślenia się.
Ellie próbuje ułożyć sobie życie na nowo po tym, jak jej małżeństwo rozpadło się na skutek tragicznej śmierci 3-letniej córeczki. Kobieta jest dziedziczką fortuny swojego bogatego ojca, jednak relacje między nimi do łatwych nie należą. Jakby tego było mało, bohaterka ma problem z uzależnieniem od leków i alkoholu. Po publicznej kłótni z ojcem, poznaje mężczyznę idealnego, z którym wdaje się w romans. W krótkim czasie romans przekształca się w związek, a później w małżeństwo. Ellie inwestuje spory kapitał w nowy projekt męża i przeprowadza się z nim do Australii, gdzie zaczyna się prawdziwy koszmar.
Autorka mnie kupiła, chętnie sięgnę po inne jej książki.
Pytanie na początek...
Czy macie tę książkę w planach?
Jeśli nie to uwzględnijcie koniecznie🙂
Sam tytuł kusi i sugeruje, że będzie się działo.
Książka rozpoczyna się od rozprawy na sali sądowej. Jest to sprawa o morderstwo.
Już od pierwszych stron powstaje setka pytań i zostaje wzbudzone ogromne zaciekawienie.
Poznajemy Ellie, która chce zacząć swoje życie od nowa i Martina, który ma być tym wymarzonym lepszym życiem.
Czy to będzie idealne połączenie? Idealne małżeństwo? Idealne życie? Idealne morderstwo?
Jest to jedna z najlepszych książek z gatunku thrillera psychologicznego przeczytanych przeze mnie.
Znajdziemy tu wszystko co powinien zawierać. Dobrze uknutą intrygę. Sieć tak sprytnie zarzuconą na ofiarę, ale i na czytelnika. Autorka wykreowala świetnych bohaterów, a do tego sprytnych i prawdziwych.
Z każdą kolejną stroną dostajemy strzał i zastanawiamy się z czym mamy do czynienia. Kiedy już ułożymy sobie rozwiązanie, dojdziemy do tajemnicy kolejny strzał i jesteśmy w ciemnej dziurze.
Autorka wozi nas za nos jak tylko chce. Wszystkie nitki tak sprytnie w efekcie końcowym łączą się ze sobą, a cała historia swój początek ma tak daleko ukryty, że nic tylko wielkie pokłony za wyobraźnię autorki.
Autorka postawiła sobie wysoko poprzeczkę, aby następną książką przebić tą.
Ja czekam z niecierpliwością na kolejną historię.
Dla mnie dycha.
Czytałam kilka bardzo pozytywnych recenzji na temat tej książki i moja ciekawość została rozbudzona. Pomyślałam, że jeśli faktycznie jest to tak dobry thriller, to chcę go przeczytać.
Spotyka się dwoje ludzi, wprost idealnych dla siebie... To wszystko poznajemy w jednej płaszczyźnie czasowej, natomiast w drugiej, tej bliższej dniu dzisiejszemu, toczy się proces w sprawie morderstwa. Co poszło nie tak? Przyznaję, że boję się pisać więcej o fabule, łatwo tu zaspojlerować.
Już po pierwszych kilku stronach miałam wrażenie, że doskonale zaczynam rozumieć te wszystkie zachwyty.
Z każdym rozdziałem coraz ściślej oplatała mnie duszna i mroczna atmosfera powieści. Dałam się wciągnąć w tą sieć intryg i kłamstw. I skakałam od jednego do drugiego podejrzenia, zastanawiając się kto tu jest ofiarą a kto oprawcą.
Mamy tu wnikliwe studium psychologiczne, a dzięki niemu coraz mocniej wchodzimy w umysł bohaterów. Jednak ta znajomość nie uchroniła mnie przed błądzeniem, Autorka z łatwością wodziła mnie za nos zaskakując zwrotami akcji.
Oprócz genialnego pomysłu na fabułę, mamy tu świetny warsztat pisarski. Lekkie pióro i żywe dialogi gwarantują dodatkową przyjemność czytania. Wielki ukłon dla Ewy Penksyk-Kluczkowskiej za świetne tłumaczenie.
Podsumowując, uważam, że to rewelacyjny thriller psychologiczny!!! Autorka bez problemu utrzymywała moją uwagę i podgrzewała moje emocje. Zdecydowanie polecam 😊
Wow, wow, wow!!!🔥🔥🔥
Ellie to kobieta po przejściach, która wreszcie jest gotowa zacząć nowy etap w życiu. Martin to szarmancki i przystojny mężczyzna, który może ten rozdział wypełnić. Jednak czy ten związek jest taki idealny jakby mogło się wydawać? Czy uczucia nie przyćmiewają niepokojących sygnałów, które mogą zniszczyć życie kobiety?
„Nasze idealna małżeństwo” to genialnie napisany thriller trzymający w napięciu już od samego początku. Zacznijmy od fabuły, gdzie na pierwszych stronach spada na nas bomba w postaci morderstwa. Później wcale nie jest nudniej. Nie ma zbędnego przeciągania i wątków, które niczego nie wnoszą do fabuły, a dzięki temu książkę pochłonęłam w jedną noc! Autorka zafundowała nam niesamowite zwroty akcji i ogólną otoczkę tajemnicy, gdzie stopniowo na jaw wychodziły różne „ciekawostki” podtrzymujące ogromne napięcie. Bohaterowie zostali wykreowani w sposób niebanalny i prawie każdy z nich ma swoje demony.
Co tu dużo mówić - fabuła jest niebanalna i nic nie jest tak jakby mogło się wydawać. Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a zakończenie to jedno wielkie wooow! Uprzedzam tylko, że podczas czytania musicie skupić się na fabule i dokładnie ją śledzić, aby nic Wam nie umknęło. Na pewno jest to jeden z najlepszych thrillerów jakie dane było mi przeczytać w tym roku. Także zdecydowanie polecam! Kupujcie, czytajcie i zachwycajcie się nią tak jak ja! ❤
"Nasze idealne małżeństwo" Loreth Anne White to interesujący thriller psychologiczny ukazujący mroczną i niebezpieczną stronę człowieka, osadzony w dusznym klimacie Australii.
W tej książce poznajemy historię Ellie, która pomimo bogactwa nigdy nie miała szczęśliwego życia. Przeżyła wielką rodzinna tragedię, niedługo potem rozwód, zmagała się z depresją i uzależniła od leków. Kiedy na jej drodze pojawia się Martin wszystko wskazuje na to, że w końcu znalazła odpowiedniego dla siebie partnera. Ellie i Martin szaleńczo się w sobie zakochują. Już jako nowożeńcy przeprowadzają się do Australii, inwestują w nowatorski projekt budowlany i snują plany na przyszłość. Jednak sielanka nie trwa zbyt długo bowiem mąż Ellie zostaje brutalnie zamordowany. Kiedy policja znajduje zwłoki mężczyzny wszystkie tropy prowadzą do Ellie. Czy ona jest winna? Jakie sekrety miała ta para?
Książka zaczyna się mocno ... Już pierwszy rozdział to scena z procesu w sprawie morderstwa Martina. Już na wstępie dowiadujemy się, że kobieta została oskarżona i czekamy na to, aby poznać jej wersję wydarzeń. Autorka stopniowo odkrywa karty dzieląc fabułę na wydarzenia, które miały miejsce przed procesem oraz to, co dzieje się obecnie na sali sądowej. Podobał mi się ten zabieg, gdyż ostatecznie otrzymujemy wgląd na całą sprawę bez zbędnych niedomówień. Zaś swego rodzaju dopełnienie historii stanowi pojawienie się postaci Lozzy - miejscowej policjantki, która zostaje uwikłana w znajomość z Ellie.
W "Naszym idealnym małżeństwie" został bardzo dobrze ukazany charakter burzliwego związku. Autorka skupiła się również na dokładnym przedstawieniu problemów głównej bohaterki. Mamy okazję poznać jej trudną przeszłość, niejako doświadczyć stresujących, niepewnych i dramatycznych momentów. Realność niektórych scen, niepokój to coś, co można wyczuć między stronami.
Historia do samego końca wypełniona jest tajemnicą. A kiedy już tam dotarłam, otrzymałam zakończenie, którego ani trochę się nie spodziewałam. Uważam, że jest to naprawdę dobrze napisany thriller. Książka wpisuje się doskonale w modny w ostatnim czasie nurt domestic noir.
Polecam!
Historia zaczyna się w sądzie. Jest to proces o morderstwo.Na ławe oskarżonych kobieta,która rzekomo zabiła swojego męża. Moje pierwsze wrażenie?"Psycholka.Winna jak nic..."Jednak czytając dalej,tej pewności z minuty na minutę byłam pozbawiana. I jak już myślałam,że niewinna...tak znów bum! i pewność,że jednak to ona go zaciukała.
Było dużo argumentów za i przeciw. No bo przecież już raz zaatakowała,no bo przecież umarło dziecko będące pod jej opieką,no bo przecież chlała...Do tego psychotropy... No,ale z drugiej strony mąż coś śliski...Na początku zbyt idealny a później ta idealna otoczka zaczęła po nim spływać odsłaniając jego mroczną naturę i agresywne zapędy...
Wariowałam,ale mi to odpowiadało.Bo ja uwielbiam gdy autor wodzi mnie za nos.Gdy niczego nie mogę być pewna,gdy nikomu i niczemu nie mogę ufać...I mimo,że byłam bliska rozwiązania zagadki to i tak mnie ono totalnie zaskoczyło...bo takiego obrotu akcji nie przewidziałam.
Polecam.Naprawdę gorąco polecam bo książka jest świetna! Wciąga i trzyma w napięciu od pierwszych stron. Jak dla mnie WOW!
Ellie po stracie ukochanej córeczki i rozpadzie małżeństwa, pragnie w końcu zaznać szczęścia. Gdy na jej drodze pojawia się tajemniczy Martin, kobieta zaczyna wierzyć, że los się do niej uśmiechnął. Mężczyzna roztacza nad kobietą aurę bezpieczeństwa i miłości. Ellie nie chce stracić swojej szansy - oświadcza się Martinowi i biorą szybki ślub w Vegas. Jednak szczęście nie jest im pisane... W zamkniętej przestrzeni małżeńskiej dzieją się okropne rzeczy. Małżonkowie mają przed sobą sekrety i prowadzą niebezpieczną grę, która prowadzi do dramatycznego finału. Kto tak naprawdę jest winny?
Od początku miałam swój typ i nie pomyliłam się. Dobrze oceniłam główną bohaterkę i wszystkie ataki kierowane w jej stronę, bolały także mnie. Autorka bardzo obszernie przedstawiła nam portrety psychologiczne bohaterów, dzięki czemu możemy lepiej ich poznać, choć nic nie jest takie, jakie się wydaje na początku powieści.
Jest duszno, mrocznie i nieprzewidywalnie. Dodatkowo genialne pióro Autorki lekko przeprowadza nas przez całą fabułę, dzięki czemu czyta się szybko i przyjemnie. Polecam :)
Jak mys?licie.Czy idealne małz?en?stwo istnieje?
.
7/10?
Ta ksia?z?ka skrywa w sobie pełen niepokoju i niepewnos?ci klimat,kto?ry jest dosłownie odczuwały z kaz?da?,kolejna? strona?.Ta historia posiadała w sobie wiele myla?cych tropo?w,dzie?ki czemu czytało sie? ja? naprawde? s?wietnie.A dodatkowo, rozgrywaja?ca? sie? tu fabułe? s?ledzimy z niemałym zainteresowaniem.Bowiem ukryta w tej powies?ci intryga została przez autorke? bardzo dobrze przeprowadzona.
.
Kiedy Ellie po stracie ukochanej co?reczki i bolesnym rozwodzie jest w kon?cu rozpocza?c? nowy rozdział,to włas?nie wtedy w jej z?yciu pojawia sie? tajemniczy me?z?czyzna.Martin roztacza woko?ł Ellie cudowna? wizje? wspo?lnej i bezpiecznej przyszłos?ci.Skuszona jego obietnicami i czaruja?cym urokiem w kro?tce zostaje jego z?ona?.Jednak jej szcze?s?cie nie trwa długo.Za zamknie?tymi drzwiami wspolnego małz?en?stwa rozgrywa sie? prawdziwy koszmar.Koszmar pełen sekreto?w i niebezpiecznej gry,kto?ra kon?czy sie? dos?c? tragicznie.Kto tu tak naprawde? ponosi za to wszystko winne?
.
NASZE IDEALNE MAŁZ?EN?STWO @lorethannewhite to lektura z gatunku domestic noir o kłamstwach,manipulacji i toksycznej relacji.Autorka przedstawiła ciekawa?,choc? miejscami takz?e i lekko banalna? historie?.Jednak sama intryga niebezpiecznie wcia?g a finisz okazał sie? ro?wniez? całkiem z satysfakcjonuja?cy. Skusicie sie??
.
@wydawnictwomando
https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/
Ellie przeszła bardzo wiele trudnych chwil.
Po załamaniu, jest nareszcie gotowa zacząć wszystko od nowa.
Kiedy poznaje przystojnego Martina nie posiada się ze szczęścia.
Ten, nie tylko roztacza przed nią cudowną wizję przyszłości, ale i poślubia w tempie błyskawicy.
Idealnie dobrana para.
Ale...
Za zamkniętymi drzwiami nowego domu rozpoczyna się dla Ellie koszmar pełen intryg i kłamstw, które kończą się brutalnym zabójstwem.
Kto jest mordercą???
Policjantka Lozza musi rozwikłać sprawę, tym bardziej, że czuje, że coś w tym wszystkim jest mocno nie tak.
Tylko co???
Tego Wam nie powiem.
Dowiecie się z książki.
Jak i tego, jak łatwo jest manipulować słabą psychicznie kobietą i że nie zawsze ktoś bliski jest naszym przyjacielem.
Jak dla mnie to był doskonały thriller, ze znakomicie uknutą intrygą, po której kluczymy jak po lekko zamarzniętym lodzie.
Trzeba bardzo uważać, aby się nie utopić..w domysłach.
A i tak autorce udaje się nas zaskoczyć.
Główne postaci kobiece, chociaż skrajnie różne, to jednak twarde babki, a każda gra tutaj w swoją grę skutecznie skupiając na sobie naszą uwagę.
Neurotyczna Ellie, przebiegła Lozza i pozostałe bohaterki- wszystkie mają swoje sekreciki, które na sam koniec dadzą nam do myślenia.
W książce mamy bardzo emocjonalnie pokazane relacje międzyludzkie, nie tylko między mężczyzną a kobietą, ale też ojcem a córką i matką a dzieckiem.
Doskonale się to czyta, a autorka od początku wciąga nas w swój świat.
Mi się książka ogromnie podobała, dlatego polecam ją Wam z całego serca
Lubicie pokazy iluzjonistów? Lubicie tę „prawie magię”?
We mnie zawsze takie pokazy wywołują spore emocje. Zmuszają do zastanowienia i zmuszają do pytań o funkcjonowanie mózgu, widzenia świata i wszystkie filtry przez które postrzegamy rzeczywistość. Dziś o książce, która jest niezwykłą sztuczką iluzjonistki, jaką jest Lereth Anne White.
Książka „Nasze idealne małżeństwo” zachwyciła mnie i w niebywały sposób, przez 400 stron roztaczała sieć złudzeń, w które wpadłam bez reszty. Sieć kłamstw bohaterów, wykreowanych światów, pragnień i lęków… utkana z tak niezwykłą precyzją, że nawet się nie zorientowałam… jak bardzo się zaplątałam.
Ofiara, oprawca i wybawiciel… jasny podział ról, ale czy na pewno? Czy proces morderczyni, żony Martina Cresswell-Smitha może nas zaskoczyć? Czy sprawa żony w przemocowej relacji może mieć drugie dno? Czy idealne małżeństwo może nie być takie idealne jak się wydaje?
Ona rozpaczliwie łaknie miłości, uwagi, troski… On jej to wszystko ofiarowuje… a może to tylko pozory? Może Ona nie jest tak bezbronna, a On wcale nie jest pełen empatii.
Tu nie ma jednowymiarowych masek, to są maski pełne ornamentów z kłamstw, haftów wyrachowania i kamieni szlachetnych przez miesiące szlifowanych przez najznamienitszych oszustów.
Ta książka to rewelacyjna czytelnicza przygoda, niezwykle gęsta, pełna lęku atmosfera, genialny thriller, którego nie da się odłożyć. Gorąco polecam Wam lekturę książki „Nasze idealne małżeństwo”, bo to jeden z najlepszych thrillerów, jakie przeczytałam.
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwo Mando.
Są sekrety, dla których warto żyć, i takie, za które trzeba zabić Lily Bradley ma idealne życie. Wspaniały mąż, dom nad morzem, własny gabinet psychologiczny...
Bądź czujny. W każdym z nas czai się bestia W spokojnym i sennym miasteczku brutalnie pobito i utopiono nastolatkę. Potworna zbrodnia zmieniła wszystko...
Przeczytane:2024-11-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
Ellie po tragicznej śmierci córeczki i rozwodzie z mężem swoje wyrzuty sumienia zagłusza za pomocą leków oraz alkoholu. Kiedy poznaje Martina wydaje się jej, że złapała Pana Boga za nogi. Para bierze szybki ślub i przeprowadza się do Australii, aby zainwestować pieniądze, otrzymane od bogatego ojca kobiety, w projekt budowy Agnes Mariny. Na miejscu mężczyzna momentalnie zmienia swoje zachowanie, a jego nowo poślubiona żona odkrywa kolejne oszustwa. Niespodziewanie Martin zostaje znaleziony martwy. Co wydarzyło się tamtego dnia? Czy to El okaże się morderczynią?
Pierwszy raz spotkałam się z twórczością autorki przy okazji lektury "Miasteczka Twin Falls". Jej styl spodobał mi się do tego stopnia, że postanowiłam sięgnąć po jej wcześniejszą książkę.
Wydarzenia zostały przedstawione z perspektywy różnych osób oraz przestrzeni czasowych. Mogłoby się wydawać, iż wprowadza to niepotrzebny chaos, jednak nic takiego się nie dzieje. To celowy zabieg pisarki, by skutecznie wywieść w pole czytelnika kręcić jego podejrzeniami niczym karuzela w wesołym miasteczku, obalić wszelkie jego domysły.
Akcja stopniowo nabiera tempa, napięcie i ciekawość rosną z każdą przewróconą kartką. Odbiorca gubi się w swoich emocjach oraz jednoznacznych ocenach sytuacji czy osób. Zakończenie zwala z nóg i odsłania skrzętnie ukrywane do tej pory drugie dno, a portrety psychologiczne bohaterów, swoją drogą niejednowymiarowych, stoją na bardzo wysokim poziomie.
Loreth Anne White w swojej powieści porusza szereg tematów, które mogą poruszyć i wzbudzić skrajne odczucia. To między innymi: trauma z dzieciństwa, zespół stresu pourazowego, żałoba, depresja, toksyczne relacje, manipulacja, zdrada czy w konsekwencji zemsta.