Najwyższa sprawiedliwość to szósta część bestsellerowego cyklu z Sebastianem Bergmanem, policyjnym psychologiem i ekspertem od seryjnych morderstw.
Vanja prowadzi w Uppsali śledztwo w sprawie serii brutalnych gwałtów. Gdy jedna z ofiar ginie, na miejsce wezwana zostaje Krajowa Policja Kryminalna, a wkrótce - również Sebastian Bergman. By złapać gwałciciela, który terroryzuje miasto, zespół musi zapomnieć o konfliktach i osobistych niesnaskach.
Wkrótce śledczy odkrywają, że ofiary nigdy nie są przypadkowe...
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2019-05-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 460
Tytuł oryginału: En högre rättvisa
"Jeśli wcześniej nie byli pewni, czy mają do czynienia z seryjnym gwałcicielem, teraz wszystkie wątpliwości zostały rozwiane.
Mieli trzecią ofiarę."
Powieść w zbilansowany sposób łączy wątki kryminalne i obyczajowe. Zagadka detektywistyczna mało wymagająca, jednak zgrabnie prowadzona, wzbogacona kilkoma zwrotami akcji i sensacyjnym brzmieniem. Na pierwszy plan lekko wysuwają się zdarzenia dziejące się w prywatnym życiu bohaterów, gdzie wciąż silne napięcie i wrzenie. Trzeba przyznać, że postaci wykreowano w ciekawy i sprytny sposób, mieszanka wad i zalet wywołująca mieszane odczucia, czasem nawet skrajne. Z jednej strony czymś sympatycznym przyciągają, z drugiej często wprowadzają w irytację niedojrzałym i mało odpowiedzialnym zachowaniem. Wcześniej, po przeczytaniu jednego tomu, nie wychwyciłam, że autorzy starali się nadać osobliwego kolorytu związkowi ojca z córką, odwołać do podobieństw charakterów, dziedzicznych cech i umiejętności, oraz wpływu dysfunkcyjnych relacji na rozwój osobowości. Teraz było to wyraziściej ukazane, a przez to bardziej przekonująco, lepiej już rozumiem duży stopień toksyczności, agresywności i zjadliwości wybrzmiewających w trudnej więzi.
W odczucia kluczowej postaci serii, Sebastiana Bergmana, wpleciono krańcowo odmienne motywy i postawy, dobitnie widać efekty toczącej się wewnętrznej walki, maskowania naturalnych skłonności w imię wyższego celu. Mam nadzieję, że w kolejnych odsłonach cyklu nie sprowadzi się to do przekroczenia granicy rozszczepienia osobowości. Przyglądanie się rozpadowi jednostki, która i tak już balansuje na krawędzi samozniszczenia, nie byłoby łatwe, ale uzasadnione dla podniesienia poziomu niepewności i niepokoju. Odpowiada mi styl narracji, treściwy, szczegółowy, a przy tym wciągający i zajmujący. Zastanawiam się, jak zostanie pociągnięty wątek Billiego, drugoplanowej postaci, która mocno dała o sobie znać. Chętnie sięgnę po wcześniejsze odsłony serii i kontynuacje. Kryminał specyficzny, jak przystało na szwedzkie pióro, ale przez to tworzący atrakcyjny klimat i dobrą rozrywkę, wart uwzględnienia w planach czytelniczych.
W Uppsali grasuje seryjny gwałciciel, niepostrzeżenie napada na kobiety, dokłada wszelkich starań, aby przemoc odbywała się w jednakowej scenerii, jednocześnie doskonale maskuje swoją tożsamość. Po brutalnym morderstwie jednej z napadniętych kobiet, do miasta znanego jako centrum kościelne Szwecji, sprowadzone zostają policyjne posiłki ze sztokholmskiego wydziału kryminalnego, w tym psycholog kryminalny i najlepszy krajowy profiler, Sebastian Bergman. Natychmiast między Sebastianem a jego córką policjantką dochodzi do efektownych spięć i nieporozumień. Jednak oboje zdają sobie sprawę, że osobiste sprzeczki nie mogą przeszkodzić w dociekaniu, kto i co skrywa się za gwałtami, a także próbie uchronienia kobiet przed atakami, zatem ostatecznie decydują się na współpracę. Czy to możliwe, że coś łączy ofiary? Jak daleko trzeba będzie szperać, aby to odkryć? A jeśli to fałszywy trop maskujący inne okoliczności zbrodni i przemocy? Dlaczego wymierzanie sprawiedliwości potrafi być tak niejednoznaczne?
bookendorfina.pl
Trzecia część cyklu kryminalnego z Sebastianem Bergmanem, policyjnym psychologiem i ekspertem od seryjnych morderstw. Jesień w górach. Dwie przyjaciółki...
Niemowa to czwarta część cyklu kryminalnego z Sebastianem Bergmanem, policyjnym psychologiem i specjalistą od seryjnych zabójstw. W domu w Torsby zostają...
Przeczytane:2019-06-16,
„Najwyższa sprawiedliwość” to kolejna z cyklu o Sebastianie Bergmanie, ale moja pierwsza książka szwedzkiego duetu Michael Hjorth i Hans Rosenfeldt.
Cykl tworzy całość, jeżeli chodzi o głównych bohaterów — Sebastiana i Vanję oraz osób z ich otoczenia, dlatego nieznajomość poprzednich stanowi pewną przeszkodę w zrozumieniu relacji, które do najłatwiejszych nie należą. Ja po kryminałach nie oczekuję barwnego życia bohaterów, więc często powtarzające się zgrzyty na linii Sebstian-Vanja odrywały mnie od głównego wątku, który zdecydowanie bardziej budził moje zainteresowanie. Seryjny gwałciciel usypiający swoje ofiary. Jednak jego „łupem” nie trafiają przypadkowe kobiety, widać, że kieruje nim jakiś cel. Jaki? Tego muszą dowiedzieć się śledczy z Uppsali.
„Najwyższa sprawiedliwość” jest powieścią, przy której ciśnienie bardzo się waha, są momenty ciekawych zwrotów akcji, intrygujących i wciągających wątków, ale jest też sporo wałkowania w kółko tego samego — jak bardzo Sebastian zmarnował życie sobie, innym i jak bardzo tego żałuje, że chce naprawić, a zapętla się jeszcze bardziej. Nie jestem fanką takich wynurzeń, może dlatego mnie to nie powala. Wróćmy zatem do głównego wątku, czyli prowadzonej sprawy. Autorzy zadbali, by czytelnik wciągnął się zarówno w prowadzenie śledztwa, jak i odczuł skrajne postawy kobiet, których przemoc dotknęła, od kompletnego wyobcowania, do pogodzenia się z wydarzeniami i życiem dalej. Wraz z Sebastianem i Vanją odsłaniamy karty i dochodzimy do bardzo zaskakującego finału, w którym, choć motyw poznajemy krótko wcześniej, to sam sprawca okazuje się niespodzianką.
Jeszcze tak na koniec wspomnę, że kompletnie pochłoną mnie wątek policjanta Billy’ego, człowieka, który ma dwie osobowości. Niesamowicie dobrze zapowiadająca się historia, która nabiera rozpędu pod koniec powieści i na jej rozwinięcie czekam w kontynuacji.