Prawdziwe życie często skrywa się za fasadami pozorów.
Trawa po drugiej stronie płotu zawsze wydaje się bardziej zielona. W życiu karmimy się złudzeniami, tak jak bohaterowie najnowszej powieści Joanny Sykat. Jak będzie wyglądało ich zderzenie z rzeczywistością? Czy Aldona i Wiola wyjdą z niego cało? Przeczytajcie koniecznie. Ta książka zostaje w głowie i w sercu.
Magdalena Majcher, pisarka
Aldona ma kochającego męża, który zrobiłby dla niej wszystko, i kilkuletniego syna Michałka. Wydaje się kobietą spełnioną, zwłaszcza na tle nowej podwładnej - zaniedbanej, przytłoczonej obowiązkami żony i matki. Do czasu. Świat bohaterów, którym dawno temu los przydzielił role, nagle zaczyna się kruszyć. Na idealnych wizerunkach żon, matek, mężów i ojców pojawiają się rysy i pęknięcia. Czy uda się ocalić ich rodziny? Czy katastrofa oduczy Aldonę oceniania innych z perspektywy własnej urody i bogactwa?
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2017-11-21
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 288
Książka o pozorach, które są bardzo mylące i wyjątkowo krzywdzące. Idealny mąż nie zawsze jest idealnym ojcem. Idealny ojciec nie zauważa żony. Lektura na letnie popołudnie.
Dobra książka obyczajowa o prawdziwym życiu, o pozornie idealnych małżeństwach, o miłości ( także rodzicielskiej) i jej braku, o codziennych problemach i radościach. Ile takich osób jest wokół nas a my ich nie widzimy lub nie chcemy widzieć? Z pewnością jeszcze przeczytam coś tej autorki.
Cała prawda o tym, że nie wszystko jest zawsze takie jakim my je widzimy. Często nie zauważamy pozorów jakie stwarzają żyjący obok nas ludzie. I przez to nie zauważamy czasem ich dramatów, biorąc za wielkie szczęście to co jest w otoczce.
Złudzenia, pozory, dążenie do perfekcjonizmu? Co jest pierwsze, co nakręca tę machinę? Tego pewnie nie wie, ani czytelnik, ani bohaterka powieści. Ważne, że wyznaczją jej cele i inspirują do działania. Stanowią podstawę patrzenia na siebie, swoją rodzinę i innych ludzi. Czy musi spotkać Wiolę, aby je zweryfikować? A może warto by było lepiej poznać przeszłość męża i wcześniej zacząć słuchać tego, co ma jej do powiedzenia syn.
Czasem jest tak, że człowiek o czymś marzy. Marzy tak bardzo, że w którymś momencie zaczyna dostosowywać rzeczywistość do swojego wyobrażenia i mimo sygnałów ostrzegawczych, że coś chyba jest nie tak, z uporem wmawia sobie, że jego pragnienia się ziściły.
Kiedyś niestety musi dojść do konfrontacji wyobrażenia z rzeczywistością i wtedy utkana mozolnie wizja idealnego życia sypie się jak domek z kart, a wszelkie próby ratowania budowli są z góry skazane na niepowodzenie. Bo nie da się uratować tego, co tak naprawdę nie istnieje i w dodatku nie istniało nigdy.
Wiatr uderzył w policzki Kingi tak samo mocno jak wtedy, gdy była mała i stała z ojcem w tym samym miejscu. Razem oglądali przelatujące nad żółtą wieżą...
Kinga i fiołek afrykański. Maks i Śnieżka. Matka Kingi, Kowary, Ocia. Ta wyliczanka liczy sobie o wiele więcej elementów. Jest podróż w przeszłość i nadzieja...
Ocena: 6, Przeczytałem,
Aldona ma wszystko. Jest piękna i bogata. Ma kochającego męża i cudownego synka. Jej życie i rodzina są po prostu idealne. Aldona lubi patrzeć na innych i oceniać: nieuczesane włosy, brudny płaszcz, niepomalowane paznokcie, niesforne dziecko. Potem cieszy się, że ona i jej życie jest całkiem inne.
.
Szybko jednak okazuje się, tak jak wskazuje tytuł książki - idealne życie jest tylko złudzeniem. Jej mąż nie może pogodzić się z tym, że Aldona poświęca dużo uwagi dziecku, zamiast się z nim kochać. Z tego powodu często krzyczy i strofuje małego Michałka. Sama Aldona również nie zasługuje na tytuł matki roku. Do firmy, w której pracuje główna bohaterka zostaje przyjęta Wioletta, pogardliwie nazywana przez Aldonę Królikiem. Wiola jest kochająca żona i oddaną matką. Ale czy na pewno wszystko jest takie jak Aldona myśli, że jest?
.
“Na ścieżkach złudzeń” to dobra książką na przedświąteczne popołudnie. Doskonale pokazuje, że to co widzimy jest tylko złudzeniem, a na idealnym wizerunku jest wiele rys. Nie można oceniać nikogo po ubiorze czy wyglądzie, tak samo jak nie ocenia się książki po okładce. To książka o odkrywaniu prawdy i siebie. Nie możemy patrzeć na wszystko zero-jedynkowo. Powinniśmy spojrzeć w głąb siebie, bo oprócz błędów innych powinniśmy zauważać własne - tak jak w końcu zrobiła to główna bohaterka.