Na ostrzu noża, t. 1


Tom 1.1 cyklu Koniasz
Ocena: 4.8 (10 głosów)

Koniasz jest jednym z lepszych najemników. Nic zatem dziwnego, że otrzymuje bardzo trudne i nietypowe zlecenie. Szybko przekonuje się, że to zadanie jest również niezwykle niebezpieczne. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy na jego drodze staje potężny przeciwnik gotowy zrobić wszystko, by nie dopuścić do realizacji przedsięwzięcia.%CUT% Mimo, że Koniasz konsekwentnie realizuje cel, nic nie układa się tak jak powinno. Wszystko wskazuje na to, że wyprawa może nie dotrzeć do celu. Jej los wydaje się przesądzony. W obliczu klęski każdy rozsądny człowiek spakowałby manatki i ruszył w siną dal. Tymczasem „człowiek do wynajęcia” nie rezygnuje. W końcu, umowa jest umową, a dobry najemnik ma swój honor. Tak jak Koniasz.

„Na ostrzu noża” to wciągająca powieść, w której los bohaterów splata się z polityką, intrygą i zdradą. To uczta złożona z dań, doskonale doprawionych mieszanką adrenaliny i namiętności. Dla smakoszy.

Informacje dodatkowe o Na ostrzu noża, t. 1:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2016-08-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379641475
Liczba stron: 712
Tytuł oryginału: Na ostřích čepelí
Język oryginału: czeski
Tłumaczenie: Andrzej Kossakowski

więcej

Kup książkę Na ostrzu noża, t. 1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Na ostrzu noża, t. 1 - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2016-08-24, Ocena: 4, Przeczytałem,
AWANTURNICZE FANTASY Gatunek fantasy nigdy nie był odległy od awanturniczo-przygodowych korzeni. Znany czeski pisarz, chyba najsłynniejszy fantasta z tamtych rejonów, Miroslav Žamboch w swojej trylogii o Koniaszu zdecydował się na pójście w tę właśnie stronę. Jak się jednak można było po tym autorze spodziewać, podlał to wszystko mocno męskimi motywami i bez zbędnego ociągania wrzucił w wir akcji i niebezpieczeństw. Koniasz jest najemnikiem. I to bardzo typowym najemnikiem, który potrafi udowodnić, że pozory mylą, a nawet persona dość wątpliwa, jak on, może mieć swój własny kodeks honorowy i konkretne zasady. Koniasz wygląda więc jak na najemnika przystało, wielki, silny, uzbrojony, poprzecinany bliznami, jakby został zjedzony żywcem, nawet wyraz twarzy (a i zachowanie plus sposób wyrażania się) posiada bardzo ograniczony, by nie rzec tępy. Głupiec z mieczem w dłoni, co to nie zna wartości pieniądza? Tak woleliby o nim myśleć ci, którzy najmują go do najróżniejszych zadań, najczęściej kosztujących kogoś głowę, a i samemu Koniaszowi taki wizerunek jest jak najbardziej na rękę. Tym razem nasz bohater dostaje jednak zgoła odmienne zadanie - zleceniodawca nie chce by kogokolwiek zabijał, wręcz przeciwnie. Koniasz musi przeprowadzić ponad tysiąc ludzi na ziemię niczyje, gdzie mają założyć kolonię. Warunek jeden - co najmniej tysiąc z nich musi dotrzeć tam żywych. Jeśli będzie choćby o jednego mniej, horrendalna zapłata przepadnie. Koniasz, który na swojej pracy zna się jak mało kto, zlecenie oczywiście przyjmuje. Wie, że nie będzie lekko, ale czy może spodziewać się jakim naprawdę kosztem przyjdzie mu wykonać powierzoną misję? Literatura Žambocha to taki książkowy odpowiednik kina akcji ze Schwarzeneggerem - dzieje się dużo, z humorem, bohaterowie są twardzi i na wskroś męscy, takie samce alfa, które i pysk obiją i niewiastę do łóżka zaciągną, a w życiu wiedzie im się dobrze, nawet jeśli wiedzie się źle. Coś więcej? Walki, pojedynki, ucieczki, pościgi, piękne kobiety, silni wrogowie, seks, przemoc... Wszystko podane stylem lekkim i szybkim w odbiorze, bo Žamboch literacko radzi sobie bardzo dobrze. Inna sprawa, że czytelnik sięgający po jego powieści musi być do pewnej stylistyki przyzwyczajony - zbiegi okoliczności, czasem niekonsekwencja i bardzo współczesne potraktowanie tematu. Nie jest to więc klasyczne fantasy, nie ma tu nazbyt rozbudowanego świata czy przesadnie oderwanego od ziemi podejścia, bardziej już pastisz, który spodoba się męskim odbiorcom. Wznowienie od Fabryki Słów natomiast wygląda rewelacyjnie. Świetna, ujednolicona szata graficzna, znakomita okładka i bogato ilustrowane wnętrze składają się na tom, na który miło się patrzy i który jeszcze milej ogląda się w trakcie. A że i liczba stron jest solidna i wszystkie składowe również, warto jest po ,,Na ostrzu noża" i pozostałe tomy cyklu sięgnąć. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/08/24/na-ostrzu-noza-miroslav-zamboch/
Link do opinii
Avatar użytkownika - KittyAilla
KittyAilla
Przeczytane:2015-04-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w ciągu roku,
Myśleliście kiedyś, jakim przedsięwzięciem jest założenie kolonii, która musi mieć minimum 1000 osadników? Nawet nie podejrzewacie, ile z tym papierkowej roboty oraz ile osób może zginąć tylko dlatego, że komuś pomysł bardzo się nie podoba. Koniasz to najemnik, który nie raz stawał oko w oko ze śmiercią. Takiego człowieka nie łatwo przestraszyć. Zwłaszcza, jeśli jest wykształcony oraz zaznajomiony z dworską etykietą, a udaje półgłówka przy wspólnikach Masnera. Fabuła książki skupia się na jednym zadaniu - stworzeniu, zaopatrzeniu i wyprowadzeniu karawany. Mamy wprowadzone dwa rodzaje narracji: pierwszoosobowa, gdzie bohaterem jest Koniasz oraz trzecioosobową, ale ze strony różnych osób - Rezki, Kowalskiego, Kelemana, Masnera, Krystyny itd. Taki sposób opisywania sytuacji bardzo mi pasuje, ponieważ możemy spojrzeć na wydarzenia z kilku różnych perspektyw oraz lepiej poznać bohaterów. Bohaterowie napotykają mnóstwo problemów, od delikatnych prób sabotowania wyprawy aż do ataku biologicznego. I to wszystko w czasach stylizowanych na średniowiecze! Takie klimaty lubię najbardziej. W książce poznajemy ten świat od trochę bardziej parszywej strony - najemników, zabójców, prostytutek. Nawet ludzie w karawanie są tam, bo daje im to nadzieję na lepsze życie. W książce magia pojawia się szczątkowo, poprzez zakon czarowników, z którym Koniasz utrzymuje pewne stosunki. Na ogół magia uznana jest za złą i zakazaną.
Link do opinii
Oj tak, tak, tak! Ta książka ma wszystko co lubię. Akcja, intrygi, tych złych, tych dobrych i tych szarych... Cały świat jest na tyle przekonujący, główny bohater ta bezlitośnie prawdziwy że czasami to aż przeraża. Niestety małe są szansę że w bibliotece znajdę tom drugi więc mój portfel znów ucierpi, a ja do listy muszę dopisać następną ukochaną serie
Link do opinii
Avatar użytkownika - joseheim
joseheim
Przeczytane:2021-05-03, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2021,

Nastawiałam się na kapitalną historię, sądząc po opiniach, jednak przeczytałam "Na ostrzu noża" zupełnie bez emocji. Raptem raz mnie coś zaskoczyło, prawdę mówiąc, ale też nie za bardzo, więc trochę tego mało jak na dość grubą książkę.
Jeśli ktoś lubi skomplikowane fabuły i epickie wyprawy, niech czyta na zdrowie. Na plus mogę wskazać, że fabuła jest relatywnie niestandardowa - epicką wyprawę stanowi tu bowiem podróż dwóch tysięcy przyszłych kolonistów do miejsca, w którym mają osiąść. Jest mnóstwo nie do końca wiarygodnych walk (odporność Koniasza naprawdę wydaje mi się przesadzona), szereg intryg i wychodzenia z opałów cudem i w ostatniej chwili, przy udziale wielu nader korzystnych zbiegów okoliczności. Są dwa nietypowe romanse, polityka, zdrada, odwaga, nadzieja i beznadzieja, wzloty i upadki, krew leje się obficie. Dla fanów twardych bohaterów spod znaku nie do końca ciemnej gwiazdy i ich przygód.

Link do opinii

Żolnierz najejemca dostaje zlecenie przeprowadzenia karawany składajacej sie z ponad ółtorej tysiaca ludzi wraz z dobytkiem, do miejcs gdzi będą mogli załozyć kolonię. Intratny interes interesuje wiele wusokopostawionych osób. Koniasz ciągle jest na celowniku. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Witwona
Witwona
Przeczytane:2022-06-06, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Sinister
Sinister
Przeczytane:2021-09-26, Ocena: 5, Przeczytałem, Przeczytane w 2021,
Inne książki autora
Bez litości
Miroslav Žamboch0
Okładka ksiązki - Bez litości

zasem za grzechy przeszłości trzeba słono płacić. Czasem grzechy popełnia ktoś z rodziny, a te kosztują najwięcej. Bakly - były gladiator i najemnik -...

Krawędź żelaza, t. 1
Miroslav Žamboch0
Okładka ksiązki - Krawędź żelaza, t. 1

SPRZEDAŻ OD 16-11-2007! Z ostrza noża, na krawędź żelaza. Ostry gość. Wciąż na krawędzi. Jego droga usłana jest trupami prześladowców. Z jednej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy