To książka o odwadze, miłości i sile do pokonywania codziennych trudności. Świadectwo życia człowieka, który przeszedł drogę od niewiary do wiary. Opowieść o odpowiedzialności i szukaniu odpowiedzi na najważniejsze w życiu pytania o sens drogi, którą się idzie.
Fragment wstępu do książki:
Gdybym mógł podjąć jeszcze raz decyzje, pewnie znalazłyby się wśród nich te, które byłyby inne. Wiele słyszałem o tym, że życie człowieka jest z góry zaplanowane. Choćbyś nie wiem, co zrobił, nie uciekniesz przed tym, co ma się wydarzyć. Mówią na to - przeznaczenie. Wiele razy zadawałem sobie pytanie o to, co tak naprawdę doprowadziło mnie do miejsca, w którym jestem? Czy to przeznaczenie, czy też zwykły przypadek i zbieg okoliczności?
Dzisiaj nie przekonuje mnie żadna z powyższych odpowiedzi. Patrząc na błędy, które popełniłem, i na osiągnięte sukcesy, nie wierzę, że mogło to być góry zaplanowane. Nie wierzę również w to, że rządzi tym wszystkim przypadek. Jak to mówią – szczęście. Temu się udaje. Ten to ma szczęście. Tamtemu się nie udaje. Tamten nie ma szczęścia. W to też nie wierzę. Wierzę w to, że szczęściu trzeba pomóc. Trzeba pozwolić mu przyjść do codziennych spraw, żeby się rozgościło. Jak? Przez podejmowanie mądrych decyzji. To one są kluczem do szczęścia w życiu. Nie przypadek. Człowiek staje w określonej sytuacji, która może być łatwa lub trudna. Zawsze ma wtedy wybór. Może podjąć decyzję, która będzie miała wpływ na jego przyszłość. Podejmujemy je codziennie. Nie wszystkie mają jednakową wagę, ale wszystkie są ważne. I … nie są przypadkowe.
Historia mojego życia jest dowodem tego stwierdzenia. Mogłem mieszkać w zupełnie innym miejscu niż mieszkam. Mogłem żyć sam jako wieczny kawaler, mam jednak rodzinę, którą kocham nad życie. Mogłem być wojującym antyklerykałem, a jestem osobą, która jest w Kościele, i zależy mi na Kościele. Mogłem przestać pisać jeszcze przed napisaniem pierwszej książki. Dzisiaj trzymasz w ręku już kolejną moją publikację. Mogłem być alkoholikiem, wiecznie szukającym drobnych na wódkę o siódmej rano. Problem z alkoholem jest już za mną. Mógłbym jeszcze długo wymieniać, jednak nie o to w tej historii chodzi. Zapraszam Cię do krótkiej podróży po życiu, wierze i niewierze, smutku i radości, upadkach i sukcesach człowieka, który musiał przeżyć trzydzieści osiem lat, aby zrozumieć, że życie to największy dar, jaki można otrzymać. Coś niepowtarzalnego i najcenniejszego zostało nam dane absolutnie za darmo. To z jednej strony piękne, z drugiej niezwykle trudne do przyjęcia w całej rozciągłości, ponieważ życie potrafi nas zaskakiwać. Czasami mile i oczekiwanie, a czasami wprost przeciwnie. Bez względu jednak na to, czy dzisiaj jesteśmy na życiowym zakręcie, czy na prostej do marzeń, warto ten dzień przeżyć i wstać jutro, aby pójść dalej.
Miałem w swojej historii kilka bardzo trudnych momentów. Sytuacji, w których spotykałem się z własną słabością i rozkładałem ręce z bezradności. Na szczęście, a właściwie dzięki Bogu, zapoznano mnie z Kimś, kto potrafił podnieść mnie z upadku nawet wtedy, gdy sam nie chciałem tego zrobić.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-11-04
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
Liczba stron: 128
Język oryginału: polski
Naucz się, jak nigdy się nie poddawać! Marcin Kaczmarczyk po raz kolejny dzieli się z czytelnikami swoją fascynacją słowem Bożym. Wśród biblijnych postaci...
Są rzeczy, które powinny ludzi łączyć. Do tego zostały stworzone. Jednak człowiek, w swojej naturze zdolny do czynienia dobra i zła sprawił, że to, co...
Przeczytane:2024-11-22, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Patronat medialny,
Tym razem zacznę od pytania. Czy jeśli znacie już pióro Autora, sięgnęlibyście po jego książkę z całkowicie innego gatunku? Tak jest właśnie w przypadku pana Marcina. Czytałam już lekturę z fantastyki jego autorstwa, a teraz miałam okazję zapoznać się z jego autobiograficzną publikacją, która jest bardzo osobista. Ciekawi jesteście, o czym jest ta pozycja i jakie są moje refleksje po jej przeczytaniu? Jeśli Wasza odpowiedź jest twierdząca, to serdecznie zapraszam do zapoznania się z moją patronacką opinią.
Tak jak wspomniałam wyżej, mamy do czynienia z biografią pisarza. Autor opisuje nam swoje życie oraz to, jak w wyniku pewnych zdarzeń, znacząco oddalił się od Boga. Poznajemy jego długą drogę oraz walkę z samym sobą, aby ponownie wrócić na drogę wiary. Dowiadujemy się, kto mu w tym pomagał i jak długo się przed tym wzbraniał. Poznajemy najbardziej osobiste szczegóły, które jednocześnie pozwalały i uniemożliwiały mu na nowo przekonać się do Boga. W końcu czytamy o życiu Autora po przemianie. O tym, jaki wpływ na jego życie miało ponowne pojednanie się z Bogiem. Dowiadujemy się, jak ważnym elementem codziennego życia, stał się dla niego różaniec. Jak ważną rolę odgrywa on w jego życiu. Przeczytamy tutaj, czym jest dla niego modlitwa i wiara. Na kartach tej książki możemy wręcz "zobaczyć" jak zmieniał się stosunek Autora do Najwyższego. Czytamy o jego najbliższych i o tym, jak wiara zmieniła jego życie i postrzeganie świata. O tym, jak ciężka i wyboista była droga, którą musiał przejść, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym jest obecnie. Dowiemy się czym jest aktualnie jest dla niego wiara i modlitwa różańcowa. Co daje pisarzowi odmawianie różańca i jak się czuję, mając go zawsze przy sobie. Słowem, bardzo intrygująca lektura, z którą zachęcam się koniecznie zapoznać :)
Autor tą bardzo intymną wręcz publikacją, wystawia swoje świadectwo wiary. Nie wstydzi się swoich uczuć i otwarcie mówi, czym jest dla niego modlitwa różańcowa oraz Kościół. Dowiadujemy się z tej publikacji sporo informacji na temat jego dotychczasowego życia, poznajemy jego wzloty i upadki. By finalnie, przez wszystkie karty tej historii wspólnie z nim dojść do konkretnych wniosków. Zapytacie, jakich? Tego musicie dowiedzieć się sami. Ja Was gorąco zachęcam do zapoznania się z tą publikacją. Mnie ona w jakimś stopniu zainspirowała ale także uświadomiła sporo rzeczy. Przede wszystkim jednak, zrobiła na mnie ogromne, pozytywne wrażenie. Bardzo dziękuję Panu Marcinowi, za to, że mogłam tę książkę objąć patronatem medialnym. To była dla mnie prawdziwa przyjemność. Polecam, zachęcam do lektury i w skali od 1 do 10, przyznaję ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ /10 punktów 📖😀