Most Ikara

Ocena: 5.3 (10 głosów)

Antek coraz wyraźniej odczuwa, że zbliża się moment, w którym będzie musiał zawalczyć o siebie. Wychowywany w tradycyjnej katolickiej rodzinie, gdzie od pokoleń panuje patriarchat, doskonale zdaje sobie sprawę, że nie chce już żyć w narzuconej mu przez najbliższych roli, a przyjęta przez lata maska zaczyna się kruszyć i rozpadać.

Ucieczka przed przeszłością oraz chęć spełniania marzeń prowadzi Antka do Warszawy – miasta możliwości, fascynujących znajomych, niebezpiecznych kontaktów i związków naznaczonych seksem. Chłopak nie wie jednak, że upragniona wolność niesie ze sobą pułapki, w które łatwo wpaść – tym bardziej gdy jest się ślepo zapatrzonym w swoje pragnienia...

Do czego zdolna jest osoba, która pragnie miłości? Jak gorzko może smakować pożądanie i czy w życiu można cokolwiek otrzymać za darmo?
Kim stanie się Ikar? Symbolem marzeń czy Karą za marzenia…?

Most IKARA to poruszająca do głębi opowieść, o tym jak trudno jest się uczyć na własnych błędach, konsekwencjach trudnych decyzji, życiu naprzeciw przyjętym schematom i dziedzictwie wychowania, oddziałujących na naszych najbliższych. To proza także o potrzebie miłości, sile przyjaźni i prawdziwych marzeniach każdego z nas…

Informacje dodatkowe o Most Ikara:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-04-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382192940
Liczba stron: 692
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Most Ikara

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Most Ikara - opinie o książce

Avatar użytkownika - sylwiacegiela
sylwiacegiela
Przeczytane:2021-04-19, Ocena: 6, Przeczytałam,

Mityczny Ikar to od wieków uosobienie walki o marzenia, realizacji głęboko skrywanych pragnień. To również symbol młodzieńczego entuzjazmu oraz wiary we własne możliwości. Bohater nieustannie tęskni za wolnością oraz niezależnością. Taki też jest Antek z powieści Pawła Nowaka. Nie bez powodu można go również nazwać Ikarem XXI wieku.

"Most Ikara" to historia młodego chłopaka, który dopiero zaczyna poznawać świat, jednak przyszłe wydarzenia zmuszą go do szybszego dorastania. Antek za wszelką cenę stara się znaleźć bezpieczeństwo, którego ciągle mu brakuje. Nie potrafi pogodzić się z deficytem akceptacji, jaki spotyka go od najmłodszych lat zarówno w domu, jak i w otoczeniu najbliższych.

Wychowany bowiem został w poczuciu tradycyjnych wartości w domu, gdzie panuje patriarchat, a religia ma znaczenie nadrzędne. Za wszelką cenę stara się więc sprostać oczekiwaniom matki oraz ojca, a gdy to się nie udaje, postanawia wyjawić im dotąd skrywaną prawdę o sobie, a mówiąc wprost o swojej orientacji seksualnej.

Szuka sposobu, aby przekazać obojgu informację, która na zawsze może zmienić jego życie i zaburzyć relacje z rodziną. Gdy już tak się stanie, spotyka go ogromne rozczarowanie związane z ostracyzmem. Rodzice bowiem nie rozumieją jego skłonności, więc nie udzielą chłopakowi należytego oparcia. Zamiast tego nieustannie proponują mu rozmowy z księdzem i terapie mające "uzdrowić" syna z niezdrowych pociągów.

Jawnie też dają Antkowi do zrozumienia, że nie akceptują jego wyboru. Dlatego pewnego dnia, po karczemnej awanturze, jaka wywiązała się w domu rodzinnym, postanawia na zawsze wyprowadzić się z domu i wyjechać do Warszawy – w jego przekonaniu ziemi obiecanej, pełnej marzeń, wielu możliwości. To jego droga ku spełnieniu najskrytszych pragnień oraz odzyskaniu upragnionej wolności. Ma poczucie, że tylko tam znajdzie to, czego szuka. Nie wie jeszcze, że jest to też miasto pełne niebezpieczeństwa, ludzi o wątpliwej reputacji oraz znajomości żadnych jedynie erotycznych doznań.

Ślepo poszukując miłości, pozwala porwać się złudzeniu, a w konsekwencji natrafia jedynie na cierpienie i egoizm. Za wszelką cenę pragnie, aby ktoś okazał mu zainteresowanie, zaspokoił pragnienie bliskości, ale nie jest świadomy, że przyjdzie mu za to wszystko płacić bardzo wysoką cenę. Środowisko LGBT ma bowiem swoje wady i zalety, o czym szybko się przekonuje, wkraczając w wątpliwe relacje. Dlatego jako człowiek naiwny oraz niedoświadczony życiowo, oprócz pięknych przyjaźni napotkanych na swojej drodze, doświadcza również rozczarowania płynącego od ludzi toksycznych, pozbawionych skrupułów. I to oni będą nauczycielami życia, od których odbierze gorzką lekcję, za co przyjdzie mu zapłacić wysoką cenę.

"Most Ikara" jest zatem historią młodego geja pochodzącego z bardzo wierzącej rodziny nieakceptującej niczego, co nie wpisuje się w standardowy styl życia człowieka. Dla niej więc świadomość, że ukochany syn jest gejem, oznacza wyrok – odrzucenie oraz złość. Aby zachować go, przy sobie za wszelką cenę starają się znaleźć sposób na uzdrowienie chłopaka, posuwając się do najbardziej absurdalnych kroków, jakie człowiek jest w stanie wymyślić.

Niewątpliwym atutem książki jest fakt, że zawiera w sobie wątki autobiograficzne, co można uznać też za pewnego rodzaju katharsis albo nawet próbę odbycia spowiedzi czy dokonania rachunku sumienia. Ten zabieg czyni też całą historię wiarygodną w oczach czytelnika. Autorowi gratuluję odwagi i determinacji w próbie pokazania światu prawdy nie tylko o sobie samym, ale też o kondycji polskiego społeczeństwa. Uczy nas bowiem tolerancji i akceptacji na odmienność, czego wciąż nam jako ludziom brakuje.

Autor w tym momencie mierzy się bowiem z demonami przeszłości z niezwykłą szczerością oraz autentycznością. Próbuje być może w tym momencie zamknąć za sobą pewien rozdział w życiu, aby móc otworzyć nowy z czystą kartą. Chce po prostu zacząć żyć, normalnie i bez obciążeń spróbować zaistnieć w świecie jako człowiek. Czy mu się to udało? Z pewnością tak. Bolesne doświadczenia ukształtowały bowiem jego młody umysł i z pewnością pozbawiły złudzeń na idealny świat pozbawiony cierpienia i przemocy zarówno fizycznej, jak i psychicznej.

Antek jako nieustanny poszukiwacz szczęścia, miłości oraz zrozumienia ze strony otoczenia bez względu na to, co go spotyka. Dokonuje on po drodze wielu wyborów, co przysporzy mu cierpień i bólu. No cóż, konsekwencje muszą być, o czym Antek przekonuje się na własnej skórze. W końcu człowiek najlepiej uczy się, gdy popełnia błędy.

Książka jest niezwykle autentyczna, pełna skrajnych emocji. Zaskakuje i wzrusza, ale też bulwersuje i zaprasza czytelnika do świata pełnego egoistów, których życie również skrzywdziło. Wartka akcja nie pozwala ani na moment oderwać się od tej historii, co przy takiej objętości jest bezcenne (książka ma ponad 700 stron).

Wszystko to powstało, aby dać innym lekcje, przestrzec przed błędami. Jej uniwersalne przesłanie polega na tym, że każdy może starać się odnaleźć w jej bohaterach samego siebie. Książkę polecam szczególnie rodzicom nastolatków, gdyż to oni są w dzisiejszych czasach najbardziej narażeni na odrzucenie, brak szacunku i niezrozumienie ze strony najbliższego otoczenia. Ta historia przestrzega bowiem przed krytyką, wydawaniem kategorycznych opinii i ferowaniem wyroków. Uczy akceptacji, szczerości oraz tolerancji nie tylko wobec siebie, własnych emocji, ale też wobec innych.

Narracja prowadzona z perspektywy głównych bohaterów pozwala nam głębiej poznać motywy ich działań i zachowań, co napawa optymizmem, ponieważ oprócz gorzkich emocji, mamy też te pozytywne oraz postaci z krwi i kości, które również próbują przetrwać w trudnym, pełnych wyzwań świecie. Napawa optymizmem, że oprócz wampirów energetycznych, możemy spotkać też osoby pełne empatii gotowe na prawdziwą, bezinteresowną przyjaźń.

Link do opinii
Avatar użytkownika - aggusia
aggusia
Przeczytane:2022-05-13, Ocena: 5, Przeczytałam,

„Czasem człowiek musi przeżyć w środku dnia Ikara lot (…), do swych gwiazd wyśniony lot”*

Emocjonalna, bezkompromisowa, bezpruderyjna, szczera, wzruszająca, smutna, pełna dramaturgii.

Momentami dosadna, momentami przerysowana, pełna kontrastów.

To nie jest tylko historia Antka, geja z południa Polski. To przede wszystkim historia chłopaka, który uświadamia sobie własną seksualność, próbuje dojść do zgody z samym sobą i odnaleźć swoje miejsce w społeczności lgbt. To także jego nieustająca walka o akceptację, zrozumienie, szacunek i tolerancję otoczenia, a przede wszystkim rodziców. Antek to również typ naiwnego wrażliwca poszukującego miłości w bezpardonowym, a nawet brutalnym środowisku gejowskim. To pełen idealistycznych marzeń chłopak, podążający za swoimi pragnieniami, nieustannie balansujący na granicy emocjonalnej: od euforii po skrajną rozpacz, od miłości do nienawiści, od poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji do niepewności i strachu.


Fabuła powieści jest bardzo liniowa: poznajemy historię Antka od początku do końca, ale też wiele razy dochodzą do głosu inne kluczowe dla fabuły postaci: rodzice Antka i jego wieloletnia przyjaciółka Kaśka. Każda z tych postaci ma swój indywidualny charakter i cechy osobowościowe oraz własną motywację postępowania. W warstwie emocjonalnej postaci powieść jest bardzo dojrzała. Powody postępowania każdego z bohaterów są spójne i wiarygodnie wytłumaczone. Matka Antka to wytrawna manipulantka z syndromem ofiary, ojciec jest wymagającym, pozbawionym empatii i wybuchowym człowiekiem, Kaśka zaś to wierna, ale nadopiekuńcza i czasami egoistyczna bratnia dusza Antka. Jednak wg mnie najbardziej wyrazistą postacią jest Grzegorz - dobry duch całej tej historii. Mężczyzna z klasą, pełen powagi, ostrożności, wyważenia i życiowej pokory. To ten bohater zrobił na mnie największe wrażenie i jego polubiłam najbardziej.


Kreacja każdej postaci, także tych drugoplanowych, jest bardzo realna, a ich emocje prawdziwe, udzielające się czytelnikowi. Sposób narracji i wielość wykrzykników wypowiadanych dodatkowo dużymi literami sprawiają, że nie da się przejść obojętnie obok tych emocji. Każdą z nich się czuje i niemal osobiście odbiera. Styl i język wypowiedzi jest taki, jakim posługujemy się na co dzień, prostota i prostolinijność przekazu powodują, że powieść staje się jeszcze bardziej rzeczywista i autentyczna.


Dosadność daje o sobie znać w przypadku aktów seksualnych, tych za zgodą i tych bez niej. Nie zostawiają one nic dla wyobraźni. Wszystko jest opisane dokładnie, z dbałością o detale. Mnie to ani nie gorszy, ani mi nie przeszkadza, jest w tym może nawet jakaś „życiowość”, ale niektórym, co bardziej delikatnym czytelnikom może to nie pasować.
Drugą dosadność zauważałam w kwestiach charakterystyki środowiska gejowskiego. To, co autor napisał o gejach, ich zachowaniu, stylu bycia, podejściu do związków i kierunku prowadzenia relacji z grubsza pokrywa się z tym, co już wiedziałam. Empirycznie jednak tego nie sprawdzałam. Nie wiem też ile jest prawdy w tym, że „geje to pieprzeni egoiści myślący tylko o swoich korzyściach”. Z tymi kwestiami polemizować nie zamierzam, zdaję się tutaj na wiedzę autora.


Przerysowanie powieści zauważałam m.in. w momencie opisywania przebiegu zatrudnienia Antka w butiku Holmesów. Nie jestem przekonana czy taki charakter relacji pracodawca-pracownik jest w ogóle możliwy w dzisiejszych czasach, kiedy pracownicy mają swoje prawa i narzędzia do ich egzekwowania. Jednak w przypadku tej powieści można powiedzieć, że ten wątek dobrze koresponduje ze spolegliwą naturą Antka. Właściwie to nawet nie wyobrażam sobie, że mógłby i potrafiłby się jakoś przeciwstawić pracodawcy.

Niektóre dialogi wydawały mi się mało naturalne, ale może to tylko wrażenie…

Powieść obfituje również w opisy. Szczególnie dużą uwagę autor poświęcał charakterystyce budynków i pomieszczeń. Niemal każdy pokój, łazienka czy inna przestrzeń, w której „działa się akcja” była opisana z dokładnością chyba co do szczegółu. Wiem, że są entuzjaści takiej formy, ja jednak nie przepadam za taką szczegółowością opisu, nie muszę wiedzieć gdzie stoi jakiś mebel żeby móc sobie to wyobrazić, szczególnie że niewiele to wnosi do fabuły poza tworzeniem „eleganckiego” tła.

Zakończenie jest jak czołowe zderzenie z tirem. Nie tego się spodziewałam, nie tego chciałam… Ale to nie moja powieść, więc mimo iż finał budzi mój wewnętrzny sprzeciw, szanuję zamysł autora na takie zamknięcie opowieści. Nie jest ono wprawdzie jednoznaczne i oczywiste, ale niezwykle przejmujące. Te ostatnie akapity należą do najbardziej dramatycznych.


Podobał mi się pomysł na wykorzystanie warszawskiego Mostu Świętokrzyskiego jako motywu przewodniego powieści, będącego pewnym symbolem pragnień i potrzeb Antka. Most jest też klamrą spinającą fabułę: to tam Ikar Antek zaczyna swój alegoryczny lot ku marzeniom i również tam upada.

No cóż..., powieść bardzo mnie poruszyła, a niektóre wątki były dość bolesne. Uwielbiam książki, które niemal rozwalają emocjonalnie, czołgają psychicznie i długo nie pozwalają o sobie zapomnieć. Ta właśnie taka jest


*Lidia Kopania – Magia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - anastasiyaadryan
anastasiyaadryan
Przeczytane:2022-03-31, Ocena: 5, Przeczytałam,

Trzymając w rękach ponad sześciuset stronicową cegłę zastanawiałam się czy moje czytanie przypadkem się nie rozwlecze. Otóż nie. Książkę przeczytałam zaskakująco szybko. Jest z cyklu tych nieodkładalnych. Na początku myślałam, że będzie to raczej lżejsza lektura, coś w rodzaju Mistera Mikilaja Milcke, ale im bardziej poznawałam losy Antka, młodego chłopaka z katolickiej rodziny, który odkrywając swoją seksualność szukał szczęścia i akceptacji, tym bardziej się upewniałam, że ciężar emocjonalny, który niesie ta lektura, nie dla każdego będzie do udźwignięcia.
To nie jest pierwsza książka o tematyce #lgbt którą miałam okazję przeczytać, ale pierwsza, która mnie zabolała. Zabolała jako rodzica i jako człowieka. A skoro ją poczułam, to znaczy, że zamiar autora został osiągnięty. Paweł Nowak pokazał przekrój społeczeństwa, stereotypy, obłudę i zestawił je ze skrajnymi wydarzeniami, mocnymi i brutalnymi. Pokazał trudną drogę zwyczajnego chłopaka, który jedynie chciał być szczęśliwy i kochany.
Jeżeli lubicie kontrowersyjne książki, ta zdecydowanie jest dla was. Znajdziecie w niej dużo uniwersalnych prawd o przyjaźni i miłości, o wchodzeniu w dorosłość, o błędach młodości i odpowiedzialności za swoje czyny.
Polecam absolutnie każdemu, a autorowi dziękuję za ogrom dostarczonych emocji.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Booklutek
Booklutek
Przeczytane:2022-01-30,

Paweł Nowak „Most Ikara” 🖤

„Uważam, że każdy ma prawo do miłości w sposób, jakiego sam potrzebuje.”

Antek to wrażliwy dwudziestodwulatek, wychowowywany w katolickiej rodzinie. Pewnego dnia decyduje się na wyjawienie rodzicom prawdy o swojej orientacji seksualnej. Rodzice, choć bardzo go kochają nie chcą przyjąć do wiadomości, że ich syn jest gejem. Żyją według tradycyjnego pojęcia miłości i nie są w stanie zrozumieć, że Antek chce kroczyć własną ścieżką. Chłopak wyjeżdża z rodzinnej miejscowości, by zaistnieć w wielkim mieście, jakim jest Warszawa. Niestety, nie wie, że czeka go wyboista droga ku dorosłości.

„Myślę, że dla Boga nie ma znaczenia to, czy jestem gejem, ale jaki jestem dla innych ludzi.”

„To bolało zbyt mocno, zbyt głęboko. W tej chwili w ogóle nie chciałem żyć. Myślałem, że nie dam rady tego przetrwać. Czułem, jakby ktoś bliski wbił w moje serce nóż i z każdym kolejnym słowem przekręcał nim we wszystkie strony. Leżałem na ziemi, płacząc jak małe dziecko. To była męka, z którą nie mógł się równać żaden ból fizyczny, jakiego doświadczyłem do tej pory.”

Książkę czytało mi się w miarę szybko patrząc na to, jaki z niej grubasek. Tytuł adekwatny do powieści, choć ja go rozumiem dwojako, i myślę, że ten zabieg został celowo wprowadzony: „Most Ikara” oraz „Most i kara”. Wiecie, o co mi chodzi? Nie wiem, czy ktoś też miał podobne odczucia. 🤔 Podobało mi się również to, że mogłam dowiedzieć się nieco o innych osobach z ich perspektywy. Życie towarzyskie chłopaka nie jest usłane różami, mimo zauroczenia musi stawić czoło różnym przykrościom. Ale czy los się do niego uśmiechnie? Musicie sami się przekonać. 😉 Wspomnę jeszcze o przyjaciółce Antka — Kaśce, która jest najwspanialszą osobą tej historii. Jako jedyna trwała przy nim do końca i nie traciła wiary. Taka przyjaźń to skarb. 👍

To wartościowa i przejmująca lektura, ale także brutalna. Opowiadająca o samotności, braku zrozumienia, pogoni za akceptacją, miłości i bliskości, ludzkich błędach i konsekwencjach popełnionych czynów. Uważam, że każdy dorosły powinien ją przeczytać bez względu na orientację. Ze mną zostanie na długi czas. I myślę, że niejednego czytelnika chwyci za serce. Gorąco polecam 🙃

PS. Bądźmy tolerancyjni ❣️

Link do opinii

Lubicie książki z wątkami autobiograficznymi? Ja bardzo dlatego ucieszyłam się kiedy zostałam poproszona o zrecenzowania „malutkiego” tomiska pt.: „Most Ikara”.

Antek wie, że będzie musiał opuścić rodzinny dom i zawalczyć o siebie. Wychowywany w tradycyjnej katolickiej rodzinie wiedzie nieszczęśliwe życie udając kogoś kim nie jest. Codziennie musi udawać jednak ile człowiek może wytrzymać prowadząc takie życie? Prędzej czy później maska zaczyna się kruszyć i rozpadać… Dlatego młody chłopak rzuca swoje dotychczasowe życie, aby uciec do Warszawy i zacząć spełniać swoje marzenia oraz znaleźć prawdziwą miłość, z którą nie będzie musiał się ukrywać.

Sama fabuła książki jest bardzo ciekawa. Opowiada przede wszystkim o problemach z jakimi borykają się osoby homoseksualne w dzisiejszym świecie. Mówi o trudach związanymi z brakiem akceptacji ze strony bliskich, zrozumienia oraz wsparcia. Autor opowiedziała także o pułapkach czychających na biegnących ku marzeniom młodych dorosłych. Chociaż muszę przyznać, że w wielu sytuacjach zastanawiałam się jakim cudem na jedną osobę może spać tyle nieszczęść. Zastanawiałam się także jak można odrzucić swoje dziecko tylko dlatego, że kocha osobę tej samej płci… Jak można wyrzec się miłości do własnego dziecka i zmuszać go do „wyleczenia” się z tak paskudnej choroby w mniemaniu rodziców. Ta książka może być swoistym przewodnikiem do rodziców jak nie zachowywać się, gdy dziecko powie, że jest homoseksualne…
Jeżeli chodzi o bohaterów to odnoszę wrażenie, że w przypadku Antka autor chciał przekazać wiele emocji i czasami się w tym gubił. Za to jego przyjaciółka - Kasia - została wykreowana w świetny sposób. Okazała się być zwykłą dziewczyną i prawdziwą przyjaciółką.
Co bardzo mnie „zakuło” to sytuacje związane z gejowskim otoczeniem. Opisy sytuacji, które miały tam miejsce nie mieściły się w głowie. Jako osoba, która zna wiele osób z tego środowiska muszę przyznać, że poczułam pewien niesmak… Podobnie było z moimi przyjaciółmi, którzy są gejami. Uważam, że autor mógł to otoczenie przedstawić zdecydowanie z lepszej strony. Bądź przedstawić jego zarówno jasną, jak i ciemną stronę.
Cała książka poruszała w czytelniku wiele emocji, jednak zakończenie… ono robi tutaj robotę.

Podsumowując - książka porusza dość ważny, ale i trudny temat homoseksualizmu. Uważam, że „Most Ikara” skłania do refleksji, a przynajmniej powinien. Każdy czytelnik powinien przemyśleć jakby się zachował w sytuacji samego Antka, a także jego rodziców. Historia była ciekawa, jednak uważam że można było ją troszeczkę skrócić. Chociaż biorąc pod uwagę fakt, że jest to książka z wątkami autobiograficznymi to zapewne autor chciał bardzo dokładnie przelać na papier wszystkie swoje myśli. Jedyny minus za stylistykę oraz interpunkcję, która mogłaby być lepiej dopracowana.

Link do opinii

Elektryzująca okładka, zapraszająca nas nieśmiało do środka. Doskonale oddaje ducha tej powieści, ulotność, samotność, rozpacz. A tytuł? Zastanawiający i intrygujący. Symboliczny.

Antoni jest wychowywany w tradycyjnej katolickiej rodzinie. Jest długo oczekiwanym dzieckiem. Wszystko musi być zgodne z kanonem wiary, ułożone, bo inaczej być nie może. Bo co ludzie powiedzą? Będą wytykać palcami? Chłopak w pewnym momencie zauważa swoją inność. Dusi się w swoim ciele. Nie interesują go przedstawicielki płci przeciwnej, odczuwa przyspieszone bicie serca na widok chłopców. Po rodzinnej awanturze wyprowadza się do Warszawy, gdzie zamierza się usamodzielnić. Podejmuje pracę i kontynuuje studia. Dzięki swojej przyjaciółce, Kasi, poznaje towarzystwo gejów. Nawiązuje romans z Markiem, który, jak się okazuje, był wobec niego nieuczciwy. Prowadził podwójne życie. Antek nie może się pozbierać po tym rozstaniu. Rzuca się w wir życia w stolicy. Odczuwa potrzebę kochania i bycia kochanym. Nie potrafi być sam. Oczekuje zainteresowania i akceptacji. Do czego doprowadzi otwarcie się na nowe znajomości? Czy świat homoseksualistów jest uczciwy i łatwo dopuszcza do swojego grona nowych? Dopiero znajomość z Grzegorzem zaowocuje stanowczymi decyzjami życiowymi. Tylko czy związek dużo starszego mężczyzny, obarczonego bolesnymi przeżyciami, z młodym i delikatnym mężczyzną ma jakiekolwiek szanse? Czy możliwa jest szczerość między nimi? Czy mają podobne potrzeby i oczekiwania od życia? Czy to tylko chwilowa zabawa bez zobowiązań? A być może poważny związek?

Most Ikara to trudna i bolesna historia o wykluczeniu, o braku zrozumienia dla osób homoseksualnych, braku akceptacji i odrzuceniu. Samotność dotyka osoby, które nie są rozumiane przez otoczenie tylko dlatego, że kochają inaczej. Walczą nie tylko z innymi, ale również z własną innością. Nie jest to dla nich łatwe i proste. Odrzucenie przeżywają bardzo boleśnie, a najgorsze jest to, że nie mogą liczyć na najbliższych. Na rodzinę, która nie jest w stanie pogodzić się z tym, że ma dziecko kochające inaczej. Rodzice nie liczą się ze zdaniem dziecka, łudzą się, że to tylko chwilowa fanaberia i wymysł. Zakłamanie jest wszechobecne i odczuwalne.

Ta lektura skłania do refleksji i próby odpowiedzi na pytanie, czy tak trudno jest nam zaakceptować geja w naszym otoczeniu? Dlaczego ludzie traktują ich jak trędowatych, wyobcowanych i chorych? Każdy ma prawo do szczęścia i nie jest naszą rolę oceniać innych. Zaliczeniem egzaminu z dorosłości jest akceptacja inności, a przynajmniej powstrzymanie się od krytyki i osądów.

Temat homoseksualizmu jest dzisiaj dość żywy w życiu społecznym. Można zaobserwować, że na przestrzeni ostatnich lat zmieniło się podejście do homoseksualistów, bardziej otwarcie mówi się o tym, nie wytyka się palcami i nie piętnuje tych osób. Nie wszyscy jeszcze akceptują kochających inaczej, ale zauważalny jest postęp.

Po tej lekturze pojawiło się u mnie pytanie. Jakie czynniki mają wpływ na to, że kocha się osobę tej samej płci? Wychowanie? Geny? Chęć bycia widocznym? Nie wiem, ale się nad tym głęboko zastanawiałam … Dzięki tej historii można chociaż na chwilę być w świecie homoseksualistów, obcować z nimi, wysłuchać ich, dzielić z nimi ich ból i smutek, wysłuchać ich racji i argumentów.

Nie często mi się zdarza, że płaczę przy lekturze. Muszę się przyznać, że ta opowieść właśnie wywołała u mnie smutek i sprawiła, że po policzku popłynęły łzy bólu i żalu. A zakończenie? Rozłożyło mnie całkowicie, nie spodziewałam się aż takiego szokującego zakończenia.

Powieść jest niesamowita, bolesna i pełna ogromnych emocji. Z jednej strony szokuje, ale i zmusza do refleksji. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza dla tych, którzy nie potrafią zaakceptować homoseksualizmu. Mam nadzieję, że po wchłonięciu tej lektury, inaczej spojrzą na te kwestie i pozwolą innych na bycie szczęśliwymi, niezależnie od tego, kogo się kocha. Ważne, że się kocha i jest się kochanym i rozumianym.

Brawo dla autora za odwagę!

Link do opinii
Avatar użytkownika - aniabex
aniabex
Przeczytane:2021-04-07, Ocena: 6, Przeczytałam,

Są takie mosty, z których po portu trzeba się rzucić,
są takie kary, na które człowiek nie zasługuje
i był taki Ikar, które zamiast tańczyć na tęczy, poleciał w stronę słońca..

Są też takie blizny, które rozrywa każde wspomnienie powodów ich powstania,
jest taka miłość, która ma swoje granice
i jest taka bezsilność, z którą trudno sobie poradzić..

„Most Ikara” to świetnie opowiedziana historia młodego chłopaka, Antka, który postanowił zawalczyć o siebie i o swoje marzenia. Napotkał na swojej drodze niejedną ścianę: trudną drogę do samoakceptacji, bezsilność wobec własnych potrzeb i możliwości, brak zrozumienia ze strony rodziców i otoczenia, nieczyste granie na emocjach, brutalną rzeczywistość, smutek i rozczarowanie ludźmi.
Choć Antek jest czasami naiwny, a jego życiowe wybory są niekiedy głupie i nierozsądne, z całą pewnością jest wojownikiem, któremu na własnej skórze przyszło się przekonać, że nie można całe życie uciekać przed sobą, że jest na świecie miłość i przyjaźń i nie należy ciągle spełniać oczekiwań innych.
Czy na swojej drodze do spełnienia, niczym mitologiczny Ikar, Antek wzbił się zbyt wysoko i spadł w przepaść, czy jednak udało mu się unieść na bezpiecznej chmurze marzeń o szczęściu na własnych warunkach?
Żeby się przekonać po prostu trzeba to przeczytać!
„Most Ikara” to mocna książka. To emocjonalny rollercoaster. Porusza, zasmuca, szokuje, zmusza do przemyśleń. Ja jestem pod wrażeniem.
Mam nadzieję, że po lekturze „Mostu Ikara” niektórym ludziom łatwiej przyjdzie na nowo zdefiniować w swoim osobistym słowniku, co znaczy być „normalnym”.
Gratulacje dla Autora – wielowątkowa i wielowymiarowa powieść, świetny debiut literacki, odważny, pouczający i ważny głos wielu zwyczajnych ludzi. Polecam💙.

Link do opinii
Avatar użytkownika - dusicielkastroni
dusicielkastroni
Przeczytane:2022-03-23, Ocena: 4, Przeczytałem,

Ta książka została chyba napisana z zamiarem wywołania szoku na temat stołecznego środowiska gejów, a także stosunku heteroseksualnych do nieheteronormatywnych. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie nadmierny infantylizm wymieszany z nieco naturalistycznie przedstawionymi scenami seksu. Nieco dziwić może fakt istnienia w stolicy az tylu arcyprzystojnych gejów, którzy na każdym rogu czychają na młody męski tyłek. Chodzę po Warszawie, obserwuję i....jakoś tego nie widzę. W dodatku wszyscy oni nieprzyzwoicie bogaci. Ale co tam, to dopiero pierwsza literacka prba Pawła Nowaka, i wierzę, że następna będzie lepiej przemyślana. Bo autor ma potencjał.

Link do opinii

„MOST IKARA”

Paweł Nowak Wydawnictwo Novae Res

Nieczęsto sięgam po książki o związkach homoseksualnych. Postanowiłam przeczytać „Most Ikara” i nie zawiodłam się. Autor postanowił napisać powieść z punktu widzenia chłopaka, który kocha inaczej. Na początku nie chciał się do tego przyznać. Nie ciągnęło go do dziewczyn. Jego przyjaciółka Kaśka wiedziała o tym od dawna. Czekała na odpowiedni moment, aż on jej o tym powie. Antek postanowił wyjść z ukrycia i powiedział o tym swoim rodzicom i swojej przyjaciółce. Jaka była ich reakcja? Pewnie się domyślacie. Nie miał lekko w domu. Ojciec go nienawidzi i wywala z domu, a matka za wszelką cenę chce uleczyć go z tej ”choroby”. Jedyne wsparcie ma w swojej przyjaciółce. Rodzice zapomnieli o swoim dziecku i jego uczuciach i patrzyli na niego przez pryzmat swojego strachu przed homoseksualistami. Dla nich się nie liczyło ich dziecko tylko ich poglądy i przekonania. Jak można odtrącić własne dziecko, bo kocha inaczej? Nie rozumiem takich rodziców. Nie chcieli szczęścia dla własnego syna tylko dla siebie. Czy jak prześpią się z tym tematem to na nowo pokochają swoje dziecko? Do czego są wstanie posunąć się rodzice dla własnego spokoju?
W powieści „Most Ikara” poznajemy również myśli mamy Antka, są przerażające. Ta kobieta chyba sama ma problemy psychiczne.
Dzięki tej książce i rodzicom Antka uświadomiłam sobie, jak nie należy postępować, gdy dziecko powie, że kocha inaczej. Trzeba otoczyć je miłością a nie nienawiścią. Przecież to krew z krwi, a nie obcy człowiek. Ile rodziców w taki sposób wyrzeka się swoich dzieci? Pewnie bardzo wielu. Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe. Dziecko to dziecko – nie ważne co zrobi – zawsze należy je kochać i szanować jego życiowe wybory, a nie piętnować, bo kocha inaczej. Nie przyszło na świat po to, żeby było znienawidzone przez własnych rodziców. Wydaje mi się, że to również jest spowodowane faktem „co ludzie powiedzą”. Nie interesuje mnie co ludzie powiedzą, najważniejsze jest szczęście dziecka. Ludzie są i odchodzą, a dzieci zostają na całe życie. Szkoda czasu, żeby się przejmować tym co powiedzą inni.
Poznajemy również myśli Kaśki – przyjaciółki Antka. Dziewczyna mocno wspiera swojego młodszego przyjaciela. Staje się jego rodziną. Jest dla niego jak siostra. Bardzo podoba mi się jej postawa w stosunku do Antka. Jedyny minus to taki, że przez pomoc innym nie potrafi sobie ułożyć własnego życia. Odtrąca miłość. Porusza się w środowisku gejów. Czy i ona ogarnie się i otworzy się na prawdziwą miłość? Czy pomyśli o sobie, a nie tylko o Antku?
Samo środowisko gejów mnie przeraziło, a zwłaszcza kluby przeznaczone specjalnie dla nich. Co tam się wyprawia to głowa mała. Czytałam i oczy wychodziły mi z orbit. Nie polecam tej książki osobą poniżej 21 roku życia. Znajdziecie tutaj mocne i często brutalne sceny seksu.
Antek szuka swojej miłości. Wiadomo na początku nie umie się ogarnąć i łapie wszystko co wpadnie mu do ręki. Przez przypadek na moście poznaje dużo starszego mężczyznę – Grzegorza. Opowiada jemu swoją historię życia. Jak potoczy się jego dalsze życie?
Chłopak poznaj mężczyzn, których nigdy nie powinien spotkać. Dlaczego? Poczytajcie. Będziecie przerażeni. Ja byłam i do tej pory jestem.
Zakończenie było dla mnie głębokim szokiem. Płakałam jak bóbr. Tak się nie robi. Tak nie powinno się skończyć. Oj, oj. Do takiego zakończenia doprowadził każdy z bohaterów. Każdy dołożył w to swoją cegiełkę.
Jedyny minusik to objętość tej powieści. Mogłaby być troszkę krótsza. Rozumiem, że autor chciał dokładnie przedstawić nam świat widziany oczami Antka i jego bliskich.
Akcja rozkręca się powoli, ale da się czytać. Zakończenie mnie dobiło. Paweł Nowak mnie zaskoczył. Czy pozytywnie, czy negatywnie? Jak przeczytacie to się dowiecie.
Polecam zagłębić się w tą powieść. Dowiecie się co czuje młody chłopak, który się ujawnił. Jakie są jego przemyślenia i reakcje na nowy świat. I sytuację, w której się znalazł.
Moim zdaniem każdy zasługuje na miłość. Powieść „Most Ikara” daje do myślenia. Co byście zrobili, gdyby wasze dzieci powiedziały wam, że kochają inaczej? Czy postąpilibyście tak jak rodzice Antka? Czy tak jak jego przyjaciółka Kaśka?

Link do opinii
Avatar użytkownika - annakubera
annakubera
Przeczytane:2021-05-08, Ocena: 6, Przeczytałam,

Antek jest młodym chłopakiem, wychowanym w tradycyjnej katolickiej rodzinie. Już od jakiegoś czasu zauważa, że jest inny niż większość jego rówieśników. Kiedy zaczyna rozumieć swoją odmienną orientację seksualną i postanawia ujawnić się przed rodzicami, jego świat ulega rozpadowi. Rodzice za wszelką cenę chcą go „uleczyć” nie rozumiejąc, że ich syn nie jest chory. Jedyną osobą, dzięki której ma siłę jest jego najlepsza przyjaciółka Kaśka i to ona wspiera go w większości podejmowanych decyzji. Antkowi nie pozostaje nic innego, jak opuścić dom rodzinny, uciec od przeszłości i zacząć spełniać swoje marzenia w stolicy. To Warszawa jest miejscem, w którym doświadcza miłości, ale również i cierpienia. Pewnej nocy, kiedy myśli, że marzenia jednak nie mają prawa się ziścić poznaje Grzegorza, który na nowo pokazuje mu, że życie może być piękne. Czy ich relacja pozwoli Antkowi zapomnieć o przeszłości i w końcu żyć szczęśliwie?

 

Ta książka to emocjonalny rollercoaster. Mimo swojej dużej objętości (ponad 600 stron) angażuje czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Dostarcza wiele radości, wzruszeń, ale również przepełnia smutkiem. Jest tak prawdziwa, że momentami przeraża. W głowie się nie mieści, jak wielkiego okrucieństwa może dokonać człowiek na drugim człowieku, zwłaszcza, kiedy jest to najbliższa nam osoba.

 

Autor w tej opowieści przedstawił nam historię młodego chłopaka, który tak jak inni chce kochać i chce być szczęśliwy. Chce być wolny, chce spełniać marzenia i cieszyć się tym, co przyniesie mu przyszłość. Jednak pokazuje nam również, że świat i ludzie na nim są niebezpieczni, i że cena, którą przychodzi czasami zapłacić za to szczęście i wolność jest bardzo wysoka. Decyzje, które podejmujemy pod wpływem chwili i emocji nie zawsze są dla nas dobre. Antek wielokrotnie popełnia te same błędy wierząc, że ludzie z natury są dobrzy. Jest młody i naiwny, gdyż potrzeba bycia dla kogoś ważnym i przez kogoś kochanym jest większa niż zdrowy rozsądek i on sam.

 

Z każdą kolejną stroną współczułam głównemu bohaterowi coraz bardziej. Miałam ochotę krzyczeć, pytałam sama siebie, kiedy on w końcu będzie szczęśliwy. Oceniałam i krytykowałam jego bliskich oraz osoby, które spotykał na swojej drodze. Przeżywałam z Antkiem wszystkie towarzyszące mu emocje. Jednak zakończenie, które zafundował nam autor spowodowało, że w oczach stanęły mi łzy. Przecież to wszystko nie mogło się tak skończyć. Ale się skończyło.

 

Zdaję sobie sprawę, że nie każdego zainteresuje pozycja, która dotyczy odmiennej orientacji seksualnej, ale uwierzcie mi, że warto sięgnąć po tę książkę choćby dla tych emocji. Tak naprawdę głównym bohaterem mógłby być każdy z nas, gdyż czy nie każdy pragnie po prostu być szczęśliwym ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2021-04-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2021,

Antek coraz wyraźniej odczuwa, że zbliża się moment, w którym będzie musiał zawalczyć o siebie. Wychowywany w tradycyjnej katolickiej rodzinie, gdzie od pokoleń panuje patriarchat, doskonale zdaje sobie sprawę, że nie chce już żyć w narzuconej mu przez najbliższych roli, a przyjęta przez lata maska zaczyna się kruszyć i rozpadać.

Ucieczka przed przeszłością oraz chęć spełniania marzeń prowadzi Antka do Warszawy – miasta możliwości, fascynujących znajomych, niebezpiecznych kontaktów i związków naznaczonych seksem. Chłopak nie wie jednak, że upragniona wolność niesie ze sobą pułapki, w które łatwo wpaść – tym bardziej gdy jest się ślepo zapatrzonym w swoje pragnienia...

Do czego zdolna jest osoba, która pragnie miłości? Jak gorzko może smakować pożądanie i czy w życiu można cokolwiek otrzymać za darmo?

Kim stanie się Ikar? Symbolem marzeń czy Karą za marzenia…?

"Most Ikara" idealnie odzwierciedla zmagania mitologicznego Ikara. Trudno bowiem nie zauważyć tu powiazań, gdyż główny bohater dąży do spełnienia swoich marzeń i pragnień. Jednakże w swojej naiwności wzlatuje zbyt wysoko, za wiele chce, za bardzo ufa tym, którzy wykorzystują jego naiwność.

"Ten most był dla niego synonimem marzeń. Złudzeniem nowego życia, innego, lepszego niż to, które miał. Miał być bramą do szczęścia, a przejazd na drugą stronę miał otworzyć nowe, nieznane dotąd możliwości."

Tego typu książek i tematyki homoseksualizmu na polskim rynku mi brakuje. Tym bardziej, że jest to temat adekwatny do naszych czasów, kontrowersyjny z licznymi prawdziwymi fragmentami z doświadczeń autora. Dlatego uważam, że główny bohater może być bliski każdemu nastolatkowi czy może już nawet mężczyźnie, zresztą każdemu.

Paweł Nowak pokazuje jak wygląda życie osoby z odmienną orientacją seksualną, jak ciężko zaakceptować samego siebie, a jeszcze trudniej o tę akceptacje u innych. Moją uwagę zwróciły wątki poświęcone rodzicom Antka. To oni powinni kochać swoje dziecko bezwarunkowo, tymczasem tak nie jest... Poza tym sporo tu także innych ważnych tematów i problemów współczesnego świata.

"Nie wolno, dlaczego nie wolno? - pytałem siebie w myślach. - Przecież nikt nie robi niczego złego, JA NIE ROBIĘ NICZEGO ZŁEGO! CHCĘ TYLKO KOCHAĆ! A rodzina? Ojciec mnie znienawidzi, matka się załamie."

Autor skumulował tu sporo przeróżnych osobowości, postaw i zachowań. Bohaterowie są naprawdę różni i taki też jest ich odbiór przez czytelnika. Jestem pewna, że znajdziecie swojego ulubieńca, ale i też taką postać, którą znienawidzicie.

W trakcie lektury towarzyszy nam całe spektrum emocji i uczuć: śmiech, rozczulenie, zachwyt, podniecenie, smutek, złość, frustracja, irytacja, przerażenie. Będziemy świadkami wzlotów i upadków, słabości, kuszącego wielkomiejskiego świata, błędnych decyzji z ich niebezpiecznymi konsekwencjami, wkraczania w dorosłość, która odziera człowieka z naiwności.

Książka jest pokaźnych rozmiarów, jednak dzięki lekkiemu piórze autora czyta się nadzwyczaj szybko. Fabuła trzyma w napięciu do samego końca, finał zaś pozostawia w osłupieniu.

"Most Ikara" to szczera, odważna, pełna skrajnych emocji powieść, która zmusza do wielu refleksji i przemyśleń, uczy akceptacji i tolerancji, przypomina że każdy ma prawo kochać i być kochanym. Być może ta książka zmieni niejedno spojrzenie na osobę "inną" niż my, ale wcale nie gorszą. Polecam każdemu bez wyjątku!

Link do opinii
Inne książki autora
Cudze życie. Nowy początek
Paweł Nowak0
Okładka ksiązki - Cudze życie. Nowy początek

Gdy dostajesz szansę na nowe życie... potrafisz zapomnieć o cudzym? Po oczyszczeniu sumienia Grzegorz postanawia zostawić przeszłość za sobą. Niespodziewanie...

Cudze życie
Paweł Nowak0
Okładka ksiązki - Cudze życie

Grzegorza i Dorotę połączyła tragedia. Chcąc uciec od poczucia winy i ciągłych wyrzutów sumienia, żyją ,,cudzym", a nie ,,swoim" życiem. Nie zdają sobie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy