Redaktor naczelna ,,Głosu Chrześcijańskiego", Alsa Brimley, otrzymuje od jednej ze stałych czytelniczek przerażający list: Nie jestem obłąkana i mam pewność, że mój mąż próbuje mnie zabić. Jednak wiadomość przychodzi za późno - jego autorka, żona nauczyciela w jednej z renomowanych brytyjskich szkół prywatnych, zostaje zamordowana. Emerytowany pracownik brytyjskich służb specjalnych i przyjaciel Alsy, George Smiley, próbuje rozwiązać zagadkę śmierci pani Rode. W toku śledztwa odkrywa niechlubne epizody w historii szacownej instytucji...
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2013-09-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 216
W sumie bardzo... klasyczna historia... nie jest to typowy kryminał, do których jestem przyzwyczajona. Bardziej ta historia przypomina Sherlocka czy Herkulesa Poirot, ale mimo wszystko przyjemnie się to czytało. Pomijając kwestię bufonów-nauczycielów z prywatnej szkoły i ich jeszcze gorszych żon...
Króciutka, szybko się czyta... z pewnością jeszcze sięgnę po inne książki tego autora.
Arcydzieło powieści szpiegowskiej jednego z największych mistrzów gatunku. Gdzie zniknął Magnus Pym, urzędnik ambasady brytyjskiej w Wiedniu? Zaginionego...
Anonimowy list oskarża wysokiego urzędnika brytyjskiego MSZ o przedwojenną przynależność do partii komunistycznej. Rutynowe przesłuchanie prowadzi George...
Przeczytane:2020-07-24, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2020,
Doceniam warsztat autora. Książka jest dobra językowo. Zresztą słuchałam jego powieści sensacyjnej 'Z wielkiego zimna', która trzyma za gardło aż do końca. Ale lekki kryminał angielski mnie nie wciągnął. Może dlatego, ze nie lubię angielskich klimatów. Jako nieliczna nie trawiłam powieści wiktoriańskich, a uwielbiam jedynie pannę Marple i Poirota, ale on był Belgiem. Tutaj jest dużo angielskości. Mamy angielską prowincję, angielska hierarchia wartości, ich system oceniania ludzi, życia. Ba. Nie idźmy aż do Anglii, bo w podzamojskiej wiosce, w której przyszło mi żyć też jest podobnie, bo jest określony system 'nobilitacji społecznej', są ważni i mniej ważni i relacje międzyludzkie, które znaczą więcej niż prawda o ludziach. I to udało się autorowi ukazać w tych 200 stronach może bardziej niż Ishiguro w 'Okruchach dnia', ale nie czułam napięcia fabularnego kryminału, a to kryminał i napięcie powinno być. Szczerze mówiąc czytałam dla warsztatu autora ale wolę jego powieści kryminalne.