Zrozumiałem, że odkrywanie świata, to jedna z tych ważnych życiowych przygód, których nie można przegapić. I których nigdy nie wolno odkładać na później. Dzięki temu kilka razy urodziłem się na nowo.
Zbigniew Piotrowicz znany jest w środowisku górskim głównie jako niestrudzony organizator kultowego już Festiwalu Filmów Górskich w Lądku Zdroju. Tym razem na wesoło wspomina swoje liczne górskie przygody. Jest więc o pierwszych fascynacjach Sudetami, Bieszczadami, Tatrami, a potem o wyprawach alpinistycznych i trekkingowych w góry wysokie. Lecz nie sama relacja jest istotna, a bardziej ujmujący humor autora, w oczach którego otaczający go świat mieni się jako "katalog rzeczy dziwnych i ulotnych". Jednym słowem - porządna dawka rasowej literatury górskiej.
Wydawnictwo: Annapurna
Data wydania: 2013-10-24
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 384
Dla mnie rewelacja! Realizm, brak silenia się na eorginalnosc, po prostu portret pokolenia. Portret pasujący do wielu, do mnie tez. Do tego Lądek Zdrój, klimaty tego regionu a w tle wysokie góry w tym najwyższe pasma na terenie dawnego ZSRR. Na koniec refleksje z Festiwalu, którego autor jest założycielem.
,,Afirmacja życia, jakie by ono nie było, jego trudnego piękna - przyciąga do tych opowieści czytelnika gotowego zaświadczyć, że tak wtedy wyglądał świat...
Sudeckość, jest słowem, którego nie znajdziemy w słownikach, prowokującym, bez definicji. Może mieć znaczenie wszelakie, ale zawsze związane z górami,...