Po rozwodzie i utracie pracy Alicja nie ma wyboru – musi rozpocząć nowy rozdział w życiu. Niespodziewanie trafia jej się okazja, gdy otrzymuje ofertę pracy jako pokojówka w rezydencji lokalnych bogaczy. Wkrótce odbywa się tam wesele najstarszej córki właścicieli. Trup w mimozach to doprawdy niecodzienny akcent po uroczystości…
Zaskakujące zbiegi okoliczności sprawiają, że Alicja staje się jedną z podejrzanych o morderstwo. Tropy prowadzą w różne strony, przesłuchania się przedłużają, a zabójca pozostaje nieuchwytny.
Kto w rezydencji skrywa straszną tajemnicę?
Czy będzie kolejna ofiara?
Czy policyjnym śledczym uda się rozwiązać sprawę?
Danuta Korolewicz zaprasza do rozwikłania zagadki kryminalnej!
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2022-03-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Alicja, ku swojej uciesze właśnie została świeżo upieczoną rozwódką. Niestety, szczęście trwa krótko, bo dziewczyna traci pracę. Niespodziewanie, koleżanka mówi jej o bogatej rodzinie Richterów, którzy poszukują pomocy domowej na czas wesela swojej córki. Alicja z chęcią przyjmuje ofertę pracy i od tego czasu zaczynają się kłopoty. Po przyjęciu, w mimozach zostaje znalezione ciało panny młodej. Czy Alicja ma z tym coś wspólnego? A może z ofiarą łączy ją coś, o czym nikt nie wie? Wokół Richterów krąży morderca, który nie poprzestaje na jednej ofierze.
Niech Was nie zwiedzie ta turkusowa okładka. To prawdziwy, trzymający w napięciu kryminał. Książka początkowo rozwija się dosyć wolno, ale w pewnym momencie nabiera odpowiedniego tempa. Zdziwił mnie fakt, że bohaterka, Alicja, od której zaczyna się cała akcja, w gruncie rzeczy nie jest główną postacią. W pewnym momencie wtapia się ona w tłum pozostałych bohaterów, stając się jedynie łącznikiem między czytelnikiem a resztą postaci. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. To był dobrze spędzony czas.
"Mimozami jesień się zaczyna" ten znany polski szlagier często nuci pod nosem Alicja, bohaterka książki o tym samym tytule. Młoda kobieta wreszcie wyrwała się z toksycznego małżeństwa. Rozwód sprawił, że poczuła smak wolności. Wreszcie mogła zapomnieć o podejrzeniach o zdradę, kłamstwach, cichych dniach. Odzyskała siebie i cieszyła się tym. Była pewna, że już nigdy nie będzie musiała oglądać swojego byłego męża. Los jak wiadomo lubi płatać figle, a czasem bywa złośliwy.
Alicja zaczyna wszystko od nowa. Dostaje pracę jako pokojówka w rezydencji lokalnych bogaczy, w której dochodzi do morderstwa.
Kto zabił córkę właścicieli? Jaki miał motyw?
"Mimozami jesień się zaczyna" to ciekawa powieść kryminalna. Dużo w niej miejsca zajmują przesłuchania podejrzanych. Autorka umiejętnie nakreśla portrety psychologiczne bohaterów. Śledztwo niezwykle skrupulatnie prowadzi komisarz Malik, który uważa, że nie ma doskonałego morderstwa, a zabójca zawsze zostawia ślad.
Mnie rozwiązanie zagadki kryminalnej wymyślonej przez autorkę zajęło kilka chwil. Szybko odgadłam, kto jest winny.
Powieść czyta się błyskawicznie. Duża ilość dialogów i interesująca koncepcja fabuły pozwalają oderwać się od codzienności.
Śliczna okładka może was nieźle zmylić. Sugeruje, że będzie pięknie, słodko i cudownie, a dostajecie pełnokrwisty kryminał, w którym czai się zabójca gotowy na wszystko.
Jeśli macie ochotę na dobrą powieść, w której będzie dużo się działo, to serdecznie polecam.
Niemal miesiąc temu po raz pierwszy zetknęłam się z książką pani Danuty Korolewicz, wciągnęła mnie w swoje literackie intrygi i teraz już przeczytałam trzecią jej opowieść kryminalną.
"Mimozami jesień się zaczyna" to jedna z moich ulubionych piosenek Czesława Niemena, także ten tytuł od razu mnie do siebie przyciągnął. I mogę powiedzieć, że było warto zagłębić się w lekturę tej książki.
"Przez kojącą oczy zieleń przebijała żółta barwa jakichś zarośli. Podchodząc bliżej, Alicja ze zdumieniem odkryła, iż jest to duża kępa... mimoz."
Alicja Stankiewicz bardzo się cieszy, że wreszcie jest wolna, rozwiodła się z niewiernym mężem i po kilku dniach wolnego wraca do pracy. Nieoczekiwanie okazuje się, że z powodu redukcji etatów została właśnie zwolniona z muzeum. Nie załamuje się, gdyż jak sama twierdzi, że skoro poradziła sobie z rozwodem to i ze zmianą pracy jakoś sobie da radę. Koleżanka daje jej numer telefonu do rezydencji bogaczy, gdzie potrzebna jest na miesiąc pomoc przy obsłudze wesela. Nie jest to praca marzeń, ale spore pieniądze, więc Alicja bierze resztę urlopu i udaje się do Krasina.
Przez ostatni rok przed rozwodem miała wrażenie, jakby chodziła w za ciasnym gorsecie.
Na miejscu okazuje się, będzie pokojówką oraz ma podawać do stołu, oraz pomagać przy pracach związanych z weselem. Dziwnym trafem nie może znaleźć dowodu osobistego, więc okazuje prawo jazdy, w którym widnieje nazwisko panieńskie - Wolska. I właśnie ten fakt będzie miał duże znaczenie w dalszym pobycie Alicji w rezydencji Richterów.
Nieoczekiwanie od rodziców panny młodej kobieta dostaje propozycję aby powitać młodą parę kieliszkami szampana. Alicja zdziwiona jest tym faktem, ale w końcu zgadza się. Ku jej ogromnemu zaskoczeniu, okazuje się, że pan młody to Jerzy Stankiewicz - jej były mąż. On zresztą również nie spodziewał się zobaczyć byłej żony w takiej sytuacji.
"Weselami jesień się zaczyna, miodowa, bogata, przemiła."
Alicja jest bardzo zbulwersowana taką sytuacją, lecz nie może się teraz wycofać. Stara się jednak omijać Jerzego jak najdalej.
Następnego wieczora spacerując po ogrodzie, chciała zerwać sobie kilka gałązek mimozy na bukiet. Niestety, znajduje tam niespodziewanie zwłoki panny młodej, dziedziczki Richterów. Trup w mimozach to niecodzienny widok i odtąd pewnie nie będą ulubioną, jesienną rośliną Alicji.
"Jak na złotym dywanie, otoczona żółtymi kwiatami mimoz leżała na wznak... Kamila Stankiewicz."
Zaczyna się dochodzenie. Oczywiście Alicja jest jedną z głównych podejrzanych, gdyż wszyscy już wiedzą jak się faktycznie nazywa i co łączyło ją z zięciem Richterów. Zresztą Jerzy Stankiewicz również jest podejrzany, rodzina wydała wyrok, że oboje byli w to zamieszani.
Kto faktycznie zabił Kamilę Stankiewicz?
Czy to przypadek, czy też celowe działanie?
Czy Alicja zostanie oczyszczona z zarzutów?
Czy jej były mąż pozbył się żony w taki sposób dla fortuny?
Czy może ktoś z rezydencji jest odpowiedzialny za to morderstwo?
To jednak dopiero początek wielu zagadek i zbrodni. Policja ma problem, gdyż mieszkańcy rezydencji nabrali wody w usta i skrywają swoje tajemnice, udając na pokaz szczęśliwą rodzinę, którą dotknęła wielka tragedia.
Powieść jest bardzo intrygująca, bardzo szybko pochłania czytelnika i nie pozwala się odłożyć choćby na chwilkę. Postacie bardzo dobrze wykreowane, zagadka i tajemnice bardzo emocjonujące. Zakończenia trochę się domyślałam, lecz nieco mnie i tak autorka zaskoczyła.
"Pomyślała gorzko, że w Krasinie jesień morderstwami się zaczyna."
Polecam.
Po rozwodzie i utracie pracy dla Alicji zaczął się trudny okres w życiu. Jednak kobieta nie poddaje się. Ku wielkiej radości otrzymuje ofertę pracy, jako pokojówka w rezydencji lokalnych bogaczy. Może nie jest to praca na stałe, ale Alicja wierzy, że zły los się od niej odwrócił. Niestety ku swojej konsternacji odkrywa, że świeżo poślubiony małżonek córki pracodawców jest jej byłym mężem. Na domiar złego wkrótce nowa żona byłego męża Alicji zostaje znaleziona martwa. Ta sytuacja jeszcze bardziej komplikuje trudną sytuację Ali.
Z początku drażnił mnie styl autorki. Wydawał mi się infantylny. Wobec tego zastrzeżenia miałam drobne obawy czy doczytam tę książkę do końca. Jednak postanowiłam dać lekturze szansę i nie pożałowałam. Dlaczego? Po pierwsze z każdą kolejną warsztat pisarski zdawał się polepszać. Po drugie autorka skonstruowała całkiem ciekawą, nietypową i wciągającą fabułę z dość dobrze przemyślanym wątkiem kryminalnym. Niemal do ostatniej strony nie mogłam odgadnąć motywu zbrodni ani osoby, która była za nią odpowiedzialna! ?Mimozami jesień się zaczyna to lektura, z którą przyjemnie spędza się swój czas. Nie przynudza, ale angażuje czytającego w śledztwo, które ma za zadania odszukanie winnego śmierci córki pracodawców głównej bohaterki.
Jeśli czytaliście "Willę pod czarnym tulipanem" to będzie to powieść utrzymana w podobnym klimacie. "Mimozami jesień się zaczyna" to zgrabnie skonstruowany kryminał z szeroko rozbudowaną warstwą obyczajową, co uwielbiam w tego typu gatunku.
Danuta Korolewicz stworzyła powieść, w której nic nie jest oczywiste. W zasadzie prawie każdy z bohaterów może być podejrzany o zabójstwo. A ci patrzą jeden na drugiego wilkiem. Autorka udanie mąci w fabule, co chwilę podrzucając czytelnikowi nowych poszlak, niewiadomych. Tu aż roi się od zaskakujących zwrotów akcji, tak że w rezultacie niczego nie możemy być pewni.
"Jak życie potrafi dokopać! Przypomina ciemność za oknami. Nie wiadomo, co jest na zewnątrz, dopóki nie otworzy się ona i nie wychyli głowy. Nie wiadomo, co będzie jutro, pojutrze, bo wszelkie plany mogą się nagle rozsypać jak potłuczone lustro."
Autorka zagłębiła się w pokazanie ludzkiej natury. Tu, jak się okazało, każdy z bohaterów miał jakieś większe lub mniejsze tajemnice i sekrety. Niektórym z łatwością przychodzi pochopne i niesprawiedliwe ocenianie innych, tak naprawdę ich nie znając. Widzimy też jak dużą rolę odgrywają w naszym życiu przypadki. Jedno bowiem wydarzenie może pociągnąć za sobą lawinę innych nieszczęść, wikłając nas w coś, z czego później ciężko się wyplątać.
Dodam iż okładka i tytuł idealnie zgrywają się z treścią. Dokładnie odzwierciedlają to, co spotkamy na kartach książki. Dodatkowo efekt ten podbija atmosfera jesieni, szybko zapadający zmrok, drzew rzucające złowrogie cienie oraz utrzymujące się mgły.
"Mimozami jesień się zaczyna" to intrygujący kryminał, który pozwala na chwilę zapomnienia, a jego zagadka kryminalna nie pozostawia cienia złudzeń, że najciemniej... ale to już sami sprawdźcie.
Historia opisana w powieści "Mimozami jesień się zaczyna" strona po stronie wciąga czytelnika w wir wydarzeń. I nie mam tu na myśli galopującej akcji. Gdzieś niepostrzeżenie zaczyna wkradać się tajemnica oraz nieoczekiwany splot wydarzeń, który może wydawać się niektórym zabawny, innych przyprawiać o gęsią skórkę. Kto z was wyobraża sobie, że dzień po weselu może zakończyć się dramatycznie?! Otóż panna młoda zostaje zamordowana! Tylko dlaczego? Pytania zaczynają się mnożyć, podejrzani są, ale tak na siłę znalezieni. Wiadomo, że pierwszym podejrzanym będzie mąż. Jerzy ma trudność z udowodnieniem swojego alibi. W dodatku on sam nie przejawia chęci współpracy z policją. Do kręgu podejrzanych zaliczono też Alicję, która również ma kiepskie alibi.
Polecam książkę osobom, które lubią czytać lekkie kryminały z dość mocno zarysowanym wątkiem obyczajowym. Emocje dają o sobie znać i są to często te negatywne, ale nie ma co się dziwić. W końcu jest to kryminał i należy złapać mordercę.
"Mimozami jesień się zaczyna" Danuta Korolewicz LUCKY Wydawnictwo to wciągająca powieść, której nie można odłożyć na bok i wrócić za chwilę. Czytałam ją z zapartym tchem do ostatniej kartki chcąc odkryć rozwikłanie zagadki. Nie spodziewałam się tak wciągającej lektury. Lubię zagadki, krwawe ofiary i dopracowanie akcji. Na rozwikłaniu zagadki, skupia się całkowitą uwagę, a jej wyjaśnienie zszokuje nie jednego czytelnika.
"Nie wiadomo, co jest na zewnątrz, dopóki nie otworzy się okna i nie wychyli głowy. Nie wiadomo co będzie jutro, pojutrze, bo wszelkie plany mogą się nagle rozsypać jak potłuczone lustro".
Alicja Stankiewicz w końcu jest wolna. Rozwód dodał jej skrzydeł, wszystko miało się powoli poukładać. Niestety utrata pracy w muzeum, zmusza ją do podjęcia decyzji. Zatrudnia się jako pokojówka i pomoc przy weselu najstarszej córki u lokalnych bogaczy Richterów. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie zaskakujące odkrycie podczas spaceru. Trup w mimozach to niecodzienny widok. Alicja zostaje w gronie podejrzanych o śmierć bogatej dziedziczki. Rozwikłanie zagadki krzyżują poszlaki oraz tajemnice, które skrywają mieszkańcy rezydencji.
"Oświetlone blaskiem księżyca żółte kwiaty kolysaly się za rzędem rosłych drzew. Alicja przystanęła przy ich złotym" łanie". Pochyliła się, by zerwać kilka bardziej dorodnych i zmartwiała. Otworzyła usta do krzyku przerażenia.... "
Czy Alicja zostanie oczyszczona z zarzutów? Jakie tajemnice skrywają mieszkańcy rezydencji? Czy trup w mimozach będzie jedyny? Czy komisarz Malik znajdzie sprawcę?
" Jak życie potrafi dokopać! Przypomina ciemność za oknami ".
" Mimozami jesień się zaczyna" może zwieźć czytelnika, delikatną okładką. Jednak gdy zaczniecie czytać, będziecie wiedzieć dlaczego właśnie ta okładka pasuje idealnie do treści.
Historia przekazana w książce pochłonęla mnie od pierwszych stron. Świetnie wykreowane postacie, zagadka i tajemnice nie pozwalają odłożyć książki na bok. Książka wciąga i interesuje treścią. Zdecydowanie polecam tę powieść. Emocje gwarantowane. Zakończenie takiego się nie spodziewałam, obstawiając zupełnie kogoś innego.
Danuta Korolewicz w kolejnej wciągającej powieści… Jest deszczowe lato. Dziewiętnastoletnia, odważna i rezolutna Edyta zaczyna wakacyjną pracę...
Krótko po swoich dwudziestych siódmych urodzinach Oliwia wyjeżdża na urlop. Chce zaszyć się w odludnym zakątku Bieszczadów, bo potrzebuje ciszy i spokoju...