Alicja zostawia swoją pracownię krawiecką pod opieką koleżanek, a sama wyjeżdża na wieś do rodziców, by odpocząć i zdobyć inspiracje dla nowych pomysłów. Chociaż jej rodzina zawsze wydawała się zwyczajna i bez tajemnic, Alicja przypadkiem odkrywa, że zupełnie nie zna jej prawdziwej historii. Co zaskakujące, nawet jej mama i ciotka niewiele wiedzą o losach swoich przodków. Kiedy dziewczyna znajduje na strychu pamiętniki praprababci, nagle się okazuje, że nawet to, co im wmawiano, nie pokrywa się z rzeczywistością.
Jak niezwykła opowieść Eleonory o przyjaźni, poświęceniu i miłości wpłynie na losy kobiet? Czy pamiętniki pozwolą im odzyskać brakujące ogniwa dziejów rodziny? A może dzięki nim odnajdą coś - lub kogoś - jeszcze?
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2024-02-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 344
Tak sobie myślę, że to nasze życie jest jak ta nitka z igłą, która zszywa warstwy tkaniny. Biegnie do przodu, raz jest na górze, raz na dole, czasem się zapętli, a czasem przerwie. Taka jest też ta powieść o życiu, o trudnych relacjach między matką a córką, o sile kobiet.
Główna bohaterka Alicja, chcąc sobie zrobić przerwę od codziennego życia wyjeżdża do rodzinnego domu. Tam przez przypadek znajduje pamiętniki swojej prababci, by z czasem poznać ją osobiście.
Na kolejnych kartach książki, autorka powieści odsłania stopniowo kolejne dzieje życia niezwykle silnej kobiety. Kobiety, której przyszło żyć w trudnych czasach wojny i okupacji, a do tego, przez jedną życiową decyzję zmagać się z nienawiścią własnej matki. I choć brak w tej powieści emocji, napięcia zaskakujących zwrotów akcji tak charakterystycznych dla powieści " z wojną w tle", a sama fabuła toczy się spokojnie i powoli to książkę czyta się zaskakująco dobrze. Bo chcemy wraz z tytułową bohaterką odkryć tajemnice jej rodziny.
Rodziny, która okazuje się najważniejsza.
I choć powieści toczy się wielotorowo to bardzo łatwo odnaleźć się w tej plątaninie historii.
Autorka porusza też problem wykorzystywania seniorów w domach opieki. Choć nie jest to powszechne to czasami się zdarza.
Nade wszystko powieść ta pokazuje, że po burzy zawsze wstaje słońce, a nadzieja umiera
ostatnia...
Zawód i pasja, można powiedzieć, że Alicja to szczęściara, ponieważ mogła powiązać te dwa słowa. Swoje zdolności i zainteresowania przekuła w zawód. Jednak pracować z pasją to nie tylko lubić to, co się robi, ale także wkładać wysiłek, energię i czas w swoje zajęcie.
Alicja, z dużym powodzeniem, prowadzi w Toruniu pracownię krawiecką o nazwie „Alicja w krainie sukienek”. Bohaterka czuje w pewnym momencie, że się wypala, że musi odpocząć, nabrać dystansu, żeby móc dalej tworzyć. W poszukiwaniu inspiracji do kolejnych projektów wyjeżdża do rodzinnego domu. Tam przez przypadek, na strychu pełnych rupieci, trafia na pamiętniki pisane przez jej prababcię Eleonorę, o której tak naprawdę niewiele wiadomo.
Pierwsze, co przykuło mój wzrok, na co zwróciłem uwagę to wydanie książki, oprawa tematycznie z dobrze dobranym zdjęciem na okładce. Wtedy nasuwa się pytanie, to, co może być w środku? Autorka bardzo umiejętnie wciąga czytelnika w niezwykłą historię, pełną tajemnic, pokazuje nam siłę i niezłomność kobiet, małymi kroczkami pozwala nam odkrywać ich tajemnice i ich losy. Wątków jest sporo, wydawałoby się, że w tym natłoku można się pogubić. Jednak świetna narracja, lekkie pióro autorki i umiejętność przekazania wydarzeń, powoduje, że to wszystko wciąga bez reszty.
Paulina Wiśniewska we wspaniały sposób stworzyła historię, pełną uczuć i mądrości, nie unikając trudnych i zawiłych tematów życiowych. Książka, która kryje w sobie wiele ciepła i wiary w to, że bez względu na wielkość problemu, z którym przyjdzie nam się zmierzyć, trzeba wierzyć, że wszystko skończy się dobrze. Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa.
,,Miłość szyta na miarę'' to powieść, która otula nas niczym miękka, przytulna kołderka. Historia, która wzrusza, uczy i daje nadzieję, tu każdy może odnaleźć kawałek siebie.
Recenzja
''Miłość szyta na miarę'' Paulina Wiśniewska
W weekend udało mi się skończyć piękną opowieść, która zostanie w moim sercu na długo. Była to powieść z polecenia, jak się okazało idealne trafiona w mój gust czytelniczy.
''Miłość szyta na miarę'' jest opowieścią niezwykle fascynującą oraz emocjonującą po prostu taką, która przenosi nas czytelników do świata rodzinnych tajemnic. Przyznam szczerze, że bardzo mało mam wspólnego z wątkiem historycznym w książkach, ale czytając tę historię miałam wrażenie, jakby opowiadała mi ją babcia. Zostałam wciągnięta w czasoprzestrzeń przedwojenną, powojenną i teraźniejszą. Nie ukrywam bardzo mi się to spodobało. Teraz już wiem, że częściej będę sięgać po tego typu książki.
Historia Alicji, Eleonory i całej rodziny skłoni czytelników do pewnych refleksji. Został także poruszony wątek domów seniora, ale nie mogę Wam zbyt wiele zdradzić, ponieważ nie chce zabić waszej ciekawości. W każdym razie polecam tę opowieść całym serduszkiem.
Fabuła: Przede wszystkim od samego początku przyjemna. Spodobało mi się w niej to, jak genialnie moim zdaniem Paulina zbudowała atmosferę między czasem przedwojennym, powojennym i współczesnością. Opowieść bardzo fajnie się przeplata między teraźniejszością i przeszłością. Czytelnicy będą cały czas zainteresowani tym, co czeka ich z każdą kolejną stroną. Trudno jest odłożyć tę powieść chociaż na moment.
Myślę, że warto wspomnieć iż historia jest prowadzona
dwutorowo.
Najmocniejszym atutem tej książki jest temat sztuki krawiectwa, który stanowi tło dla całej opowieści. Pokazując, że krawiectwo jest ważną częścią w życiu Alicji. Mocno wyczuwalne jest to, że szycie jest ogromną pasją naszej bohaterki. Poniekąd Alutka zastanawiała się, po kim odziedziczyła pasję do szycia, jednak nie uzyskała odpowiedzi przynajmniej do momentu, kiedy krok po kroku zaczęła odkrywać tajemnice przeszłości.
Bohaterowie: Uwielbiam Eleonorę oraz Alicję, tak realistycznie wykreowanych postaci dawno w książce nie spotkałam. Więź, która rodziła się między prababcią a prawnuczką, była dla mnie czymś pięknym.
Każda z kobiet miała swoją historię. Najciekawsza dla mnie była ta Eleonory. Chociaż fajnie było dowiedzieć się troszkę o Alicji. Bowiem to co ją spotkało może wydać się standardem w tych czasach, ale każdy przechodzi zawód inaczej. Nie ma, co do tego wątpliwości.
Opowieść poznajemy z perspektywy: Alicji, Eleonory oraz postaci drugoplanowych. Adeli, a także Anieli.
Korekta: Znam książki, w których tekst jest naprawdę dopracowany. Jak w każdej książce, którą czytam widziałam już wiele niedociągnięć tu też możemy na nie trafić, ale myślę, że nie jest aż tak tragicznie.
Narracja i okładka: Pierwsze na co zwróciłam uwagę to oprawa, która jest śliczna i nawiązująca do fabuły. Narracja pierwszoosobowa poprowadzona jest w taki sposób, iż nie spadnie na niższy poziom. Na początku delikatna i przyjemna pod koniec dynamiczna i trzymająca w napięciu.
@paulinawisniewska.autorka pierwszy raz miałam okazję poznać twoje pióro i styl pisarski. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Mam również nadzieję, że jeszcze w tym roku poznam pozostałe twoje książki. Pozdrawiam serdecznie
@ewelkowe_czytanie twoje book konto to istna kopalnia świetnych książek. Dzięki wielkie za to, że zachęciłaś mnie do sięgnięcia po ''Miłość szyta na miarę''. Polecajka trafiona w dziesiątkę.
Egzemplarz nie pochodzi ze współpracy i nie jest moją własnością.
Książka bierze udział w maratonie @relax_with_a_book
#czytamzrelaxwithabook
Książka bierze udział w maratonie książkowym ze słowem zorganizowanym przez: @zagubiona_w_swiecie_marzen @zpasjadoksiazek @_create_my_dream_blog_
#maratonzeslowem
Ilość stron: 344
Ocena: 9/10
Przeszłość skrywana na strychu domu. Zapomniana, zakurzona, archaiczna.
Przypadkowo odkryte tajemnicze pamiętniki zmieniają życie Alicji i jej rodziny.
Miłość szyta na miarę to historia prababci Alicji -100 letniej Eleonory u schyłku swojego życia.
Jest to historia pełna emocji i refleksji.
Trudne relacje z matką, czasy wojenne, obozowa rzeczywisctość. Namiastka normalności w obozowej rzeczywistości pośrodku bólu, cierpienia i śmierci. Każdy cień nadziei pomagał przetrwać kolejny dzień. Każda myśl dodawała otuchy.
Jest to historia pełna bólu, straty, cierpienia, zranień, niezrozumienia, ale jednocześnie pełna miłości, nadziei, przyjaźni, odwagi i przebaczenia.
Miłość szyta na miarę to historia o sile kobiety, która pomimo wszelkich przeciwności losu nie straciła człowieczeństwa, pogody ducha i pozytywnego nastawienia do życia. Pomimo straty, bólu i cierpienia szła przez życie wytrwale.
Eleonora przeszła w życiu ciężką drogę, ale nie rozpacza nad tym co stracone, tylko cieszy się z tego co jest i będzie.
Czasami zastanawiam się nad miłością matczyną. Eleonora nie zaznała matczynej miłości. Czytając jej historię, aż łza się w oku kręci, kiedy matka w sposób przedmiotowy traktuje córkę, a potem się jej wyrzeka. Nie jest to dla mnie pojęte. Historia kołem się toczy. Eleonora chce dać swojej córce wszystko czego sama nie zaznała od swojej mamy, ale w pewnym momencie córka odwraca się od niej.
Czy Eleonora odnajdzie w życiu to, czego tak bardzo pragnęła?
Lekkość pióra autorki spowodowała, że przepłynęłam przez tę historię. Zabierna na przemian z teraźniejszości, do dalekiej przeszłości odkrywałam bolesne losy Eleonory, aby znowu powrócić do obecnej sytuacji 100 latki. U kresu swojego życia, kobieta nie spodziewa się, że w jej historii może nastąpić wiosenne przesilenie. Ale życie jest nieprzewidywalne 🙂
Nieprzeciętność autorki można poznać po tym, jak radzi sobie ze znanymi i często wykorzystywanymi motywami w książkach. Nie mam wątpliwości, że za sprawą „Miłość szyta na miarę", Paulina Wiśniewska potwierdziła lekkość pióra.
🧵W tej wciągającej historii śledzimy losy młodej projektantki mody, która w poszukiwaniu pomysłów na stworzenie nowej kolekcji przyjeżdża do rodzinnego domu, gdzie odkrywa rodzinne sekrety.
Opowieść ta, to nie tylko wydarzenia wokół trzech pokoleń, które rozdzieliła wojna oraz życiowe wybory, ale również portret walki z zakłamaną przeszłością i poszukiwaniem własnych korzeni. Pokazuje też drogę, bardzo silnej kobiety, która przeszła wiele nie tracąc radości z życia. W ładnym stylu i prawdziwie ukazuje całą paletę uczuć, ubranych w poruszające sceny obnażające wieloletnie tajemnice. Na kartkach tej książki większość bohaterek nie jest postaciami szczególnie rozbudowanymi, a mimo to czujemy ich wyrazistość. Widzimy też trudne relacje, pretensje, urazy, zawziętość, przebaczenie przeplatające się jak ścieg łańcuszkowy z dużym ładunkiem emocjonalnym. Interesująca podróż do czasów II wojny światowej z niepowtarzalną atmosferą, która rozpala wyobraźnię, a obecny czas otula jak miękki koc ogrzewające serce. Dopracowana fabuła ma w sobie głębokie przesłanie na temat pamięci i garść rodzinnych wartości. Smutny obraz przemocy wobec seniorów wyłania się niespodziewanie i choć jest to ważny temat tu potraktowany połowicznie. Mimo wszystko wątki łączą się ze sobą, gdzie jedne są rozbudowane, kolejne tylko muśnięte, przez co otrzymujemy ciekawy splot.
🧵Piękna powieść z naszkicowanymi ciągle aktualnymi tematami: o miłości, rodzinie i odkrywaniu swojej tożsamości. Tematami, które jak drogowskaz pokazują nam drogę do celu. Które są głosem własnego serca.
"Miłość szyta na miarę" to opowieść , która pokazuje siłę kobiet . Autorka w doskonały sposób wykreowała bohaterów. W odpowiednim momencie dostajemy finał tej historii ,aby wszystkie "puzzle" wskoczyły na swoje miejsce . W znakomity sposób została ta historia opowiedziana . Emocje zmieniają się z każdą przeczytaną kartką. Były też łzy,bo nie jest to słodka historia. Choć muszę przyznać,że zakończenie ogromnie mnie uradowało .
"Czasem warto zatrzymać się w tym życiowym pędzie ,rozejrzeć wokół,by dostrzec to,co nam umyka w ferworze codzienności .Jak się potem okazuje,to w pozornych drobnostkach kryje się wiele wartościowych treści".
Alicja Milczek z sukcesem prowadzi swoją pracownię krawiecką "Alicja w krainie sukienek". Mając lekki kryzys twórczy,postanawia odwiedzić rodziców. To właśnie tam w Miłkowie odpoczywa i tworzy nowe projekty.Jedna mała prośba mamy zmienia urlop kobiety.Znalezione na strychu pamiętniki prababci Eleonory budzą ogromną ciekawość i chęć poznania przeszłości . Dziwne w tym wszystkim jest to,że mama i ciotka Alicji nie znają tej historii.Kobiety postanawiają poznać przeszłość. Jak losy Eleonory i jej dobre serce wpłynęły na jej dalsze życie?Czy zapisana historia miała wpływ na życie kobiet? Czy Alicja odnajdzie brakujące ogniwo tej opowieści?Co takiego wydarzy się po odkryciu prawdy i losów rodziny?
"Niekiedy szczęściu trzeba nieco pomóc,ale gdy życie daje nam wyraźne sygnały,trzeba otworzyć nie tyle oczy,ile serce by w porę je dostrzec".
Autorka wciąga czytelnika w niezwykłą historię, pełną wzruszeń,tajemnic i nadziei.
W książce szczególny nacisk położono na siłę kobiet i ich niezłomność.Przez całą powieść Autorka pozwala odkrywać tajemnice i losy rodziny. Dopiero w odpowiednim momencie dostajemy finał tej historii.Zupełnie jak w życiu-nic bowiem nie odkrywa się od razu,na wszystko przychodzi odpowiedni moment.
Dodatkowo wspaniale został stworzony obraz kobiet,ich budujących emocji i uczuć. Gorąco polecam Wam tą książkę.Nie każcie jej czekać,tą historię trzeba przeczytać.
Piękna, nostalgiczna opowieść o dwóch kobietach - Eleonorze i Alicji. Łączy je nie tylko wspólna pula genów, ale przede wszystkim hart ducha, niezłomność, wewnętrzne dobro... oraz talent do szycia.
Alicja Milczek jest młodą właścicielką pracowni krawieckiej. Prowadzi w Toruniu uporządkowane, pełne bezpiecznej rutyny życie. Stworzyła własną firmę - ,,Alicję w Krainie Sukienek", spełniając tym samym swoje marzenie i realizując się zawodowo. Szycie wyjątkowych kreacji przynosi jej ogromną satysfakcję i coraz większe uznanie wśród zadowolonych klientek. W poszukiwaniu inspiracji i weny postanawia odwiedzić rodziców.
Decyzja o wyjeździe do Miłej odmienia życie całej rodziny! A wszystko rozpoczyna odnalezienie na strychu kartonu pełnego zakurzonych, oprawionych w skórę dzienników. Od tego momentu akcja toczy się dwutorowo. Dzięki wspomnieniom poznajemy historię prababci Alicji - Eleonory... a równocześnie dajemy się ponieść wartkiemu strumieniowi bieżących wydarzeń.
Opowieść Eleonory rozpoczyna się jeszcze przed wojną, kiedy niepokój i nerwowa atmosfera zaczynają ogarniać wszystkich dookoła. Nie ułatwia to i tak trudnych relacji w rodzinie Szczęsnych. Ponadto jedna decyzja dziewczyny, podjęta pod wpływem chwili, w stresującej sytuacji - przynosi nieodwracalne konsekwencje... Nie chcę zdradzić zbyt wiele, by nie psuć przyjemności z odkrywania kolejnych perypetii tej postaci...
Polubiłam te bohaterki - za marzenia, pasje, lojalność wobec przyjaciół, siłę i pogodę ducha, miłość do szycia, serce dla zwierząt (Alicja ma kota Mruczka). Powieść porusza wiele przykrych tematów, również tych związanych z trudnymi wojennymi czasami. Czytelnik uświadamia sobie, że okoliczności może się zmieniły, ale nadal ogromny wpływ na nasze życie mają - przypadki, zbiegi okoliczności, szczęście do ludzi - lub jego brak, przewrotność losu. Powieść niesie jednak nadzieję na to, że po chwilach smutku i zwątpienia nadejdą momenty radości i szczęścia.
,,Istnieje wielka różnica między byciem nieustraszonym a byciem odważnym". (Patrick Rothfuss)
Alicja jest młodą, otwartą i pełną energii kobietą oraz właścicielką pracowni krawieckiej specjalizującej się w tworzeniu oryginalnych sukienek, dopasowanych do indywidualnych preferencji klientek.
Pewnego dnia dziewczyna ze zdumieniem stwierdza ,że brakuje jej pomysłów na nowe projekty.
Za namową przyjaciółek z pracy decyduje się na wyjazd w rodzinne strony, by naładować akumulatory.
Rodzice widząc jedynaczkę w progu domu w Miłej nie kryją radości.
Pobyt w zacisznym miejscu bardzo dobrze działa na psychikę Ali, jednak ten okres niesie ze sobą wyjątkowy dar..
Pewnego dnia szukając na strychu skrzynek na kwiaty panna Milczek odkrywa pamiętniki pisane przez jej prababcię Eleonorę Szczęsną- o seniorce rodu niewiele wiadomo ,zaś wszystkie wiadomości jakie na jej temat mają Aniela i Adela - jej wnuczki- są nadzwyczaj skromne.
W miarę czytania kolejnych wpisów najmłodsza członkini rodu Milczków dowiaduje się, że jej krewna nadal żyje i obecnie przebywa w pobliskim domu seniora..
Spotkanie z nią sprawi ,że wszystkie kobiety,które przyszły na świat po Eleonorze odkryją coś nowego i zrozumieją jak ważne są więzy krwi ,a także tego, iż nigdy nie wolno tracić nadziei.
Pisząc tę recenzję mam jeszcze w głowie mnóstwo związanych z nią przemyśleń.
Ta historia opowiada przede wszystkim o miłości- choć nie tylko takiej łączącej młodych zakochanych ludzi.
To uczucie do matek, córek, ojczyzny i przyjaciół.
To siła napędowa dajaca nam motywację do starań o to, by każdy kolejny dzień przeżywać całym sobą.
Pokochałam bohaterki, które poznałam dzięki Pani Paulinie Wiśniewskiej - szczególnie Eli oraz Alicję. Moją ciekawość wzbudziła również Adela.
Wraz z każdą kolejną stroną zagłębiałam się coraz bardziej w opowieść pełną bólu, cierpienia, bohaterstwa, zapiekłości, uprzedzeń i miłości i powiem prosto z serca - niejednokrotnie bardzo się wzruszyłam i chętnie poznałabym dalsze losy Alicji - mam nadzieję, że autorka- mimo słowa koniec - nie powie jeszcze ostatniego słowa i będzie mi dane przenieść się ponownie do Torunia i kibicować Ali i jej bliskim.
Ada od kilku lat jest w szczęśliwym związku z Jackiem. Mężczyzna jednak otrzymuje zawodową propozycję, o której marzył od dawna i wyjeżdża. Czy związek...
POŚRÓD ZAPACHU IGLIWIA, KORZENNYCH PIERNIKÓW, BLASKU ŚWIEC I BIELI ŚNIEGU KRYJĄ SIĘ LUDZKIE MARZENIA, A ICH SPEŁNIENIE WYNAGRADZA WSZELKI TRUD. ZAPRASZAMY...