Zło, którego się dopuszczają, niewiele różni się od krwawych zbrodni. Wywołuje cierpienie, bezpowrotnie łamie ludzkie życie. Jednak w oszustach jest też coś, co nas intryguje, przyciąga jak magnes. To właśnie bezwzględnego, ale i doskonałego w swoim fachu oszusta - Daniela Skalskiego - zdecydowała się opisać Katarzyna Bonda w swojej najnowszej powieści ,,Miłość czyni dobrym". Mężczyzna bez najmniejszych skrupułów manipuluje każdym, kto stanie na jego drodze. Począwszy od zakochanych w nim kobiet, po specjalistów od finansów.
Daniel Skalski marzy o zdobyciu naprawdę dużych pieniędzy i życiu w luksusie. W poszukiwaniu łatwego zarobku schodzi na drogę przestępczą, zostaje bezwzględnym oszustem. Odtąd jego codzienność to nakręcająca się spirala kłamstw i intryg, które zniszczą niejedno życie...
Pierwszą ofiarą oszusta jest zauroczona nim Gabrysia - pracownica banku. To ona zdradza Skalskiemu, że czeki są weryfikowane tylko raz na pół roku. Dzięki niej Daniel poznaje także słabe elementy zabezpieczania papierów wartościowych. Skalski najpierw okrada przedstawicieli firm handlowych w Polsce, a potem rozpoczyna działania na skalę międzynarodową, obracając milionami dolarów. Przenosi się do Londynu, gdzie konsekwentnie buduje swoją markę finansisty i maklera od funduszy hedgingowych. W otoczeniu Skalskiego, który zaczyna przedstawiać się jako spadkobierca rodziny Hochbergów, pojawiają się liczni oszuści i fałszerze. Wraz z nimi i przeciwko nim Daniel konstruuje kilka przemyślnych intryg, które jeszcze pomnażają jego zasoby...
Akta sądowe jednego z największych oszustów III RP liczą ponad sto dwadzieścia tomów. Zapoznałam się z każdą włączoną do tego materiału kartą. To, co Państwu przedstawiam w postaci fabularnej opowieści, jest ledwie kroplą w morzu niegodziwości i krętactw, które miały miejsce w rzeczywistości. Dla mnie praca ze zgromadzonym materiałem była równie dotkliwa, jak obcowanie z diabłem, i taki też archetyp obrałam dla bohatera. - Katarzyna Bonda
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-11-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 744
Znacie takiego Autora, o którym mówi większość Czytaczy w Polsce, a wy mimo że chcecie spróbować również pióra pisarza to obawiacie się takiego spotkania jak ognia? Ja miałam tak z panią Katarzyną Bondą, która nie od dzisiaj jest mi znana jako jedna z tych Autorek, które wiedzą co piszą i naprawdę podbijają serca, nas, czytających. Wierzcie mi na słowo, ładnych parę miesięcy widywałam na Instagramie powieści pani Kasi i nie mogłam się przemóc, by za którąś się wziąć. Koniec końców zebrałam się jednak w sobie i nie dałam za wygraną mojemu strachowi. Uznałam, że teraz albo nigdy!
I tak oto poznałam Daniela, który był niezłą szują. Facet, dla którego najważniejszy jest on sam, a na piedestale w swojej hierarchii pierwsze skrzypce grały pieniądze. I to właśnie chyba podoba mi się najbardziej! To w jaki sposób wykreowany został ten człowiek przechodzi ludzkie pojęcie. Niemalże zaniemówiłam z wrażenia (nie żeby nie milczało się przy czytaniu)! Jak się później dowiedziałam, powieść oparta jest na faktach! Kurczę, teraz jak o tym wspominam to nadal mam taki nieprzyjemny ucisk w bebechu. Natasza zaś... Nataszy było mi żal. Nie dość, że dziewczyna jest chora to jeszcze daje się omotać typowi spod ciemnej gwiazdy.
Fabuła mocno mnie zainteresowała. Kłamstewka, oszukiwanie i mataczenie jest tutaj na porządku dziennym. Postaci jest masa, dlatego pomijając lekkie pióro pani Bondy trzeba się skupić w pełnej krasie. Nie ukrywam, że w innym wypadku można się zgubić. Niektóre opisy też myślę, że są zbędne, ale uważam też, że całościowo wyszło nieźle. W końcu to nasza królowa kryminału. Retrospekcja usilnie przeplata się z teraźniejszością. Zawiłość i zakręcenie losów bohaterów są naprawdę godne podziwu. Akcja pędzi, więc możecie być pewni, że nie wieje nudą, a przekręty rodem z piekła potrafią spowodować zapowietrzenie – pomysłowość oszustów naprawdę ma wysoko postawioną poprzeczkę.
Nie ukrywam, że chyba spodziewałam się czegoś innego, chodź w ostatecznym rozrachunku wyszło całkiem nieźle. Czyta się ekspresowo, nawet jeśli robi się to uważnie. Myślę, że to nie ostatnie spotkanie z panią Katarzyną i czuję, że jeszcze może mnie pozytywnie zaskoczyć. Powieść ma ponad 700 stron, więc można się z nią dobrze bawić, ale ostrożnie, by się w niej nie zatracić.
"Darmowy ser jest tylko w pułapce na myszy."
Prawdziwe? Oczywiste? A jednak codziennie wiele osób ulega wizji łatwego zysku, obietnicy złotego strzału i zostaje z niczym. Sama przed laty niemal "kupiłam" apartament w Dubaju, na szczęście opamiętanie przyszło w porę.
Oszuści wiedzą w którą strunę uderzyć, jak nas podejść, by osiągnąć swój cel. W drugiej części cyklu „Wiara, Nadzieja, Miłość” spotykamy wirtuoza w swoim fachu. Pierwowzorem postaci Daniela Skalskiego jest nadal poszukiwany przez policję przestępca Piotr O.
Tak jak pierwsza część miała w sobie pierwiastek magiczny, tak tu dominuje najbardziej przyziemny pragmatyzm i materializm. Zepsucie głównego bohatera, jego makiaweliczny charakter, daje wrażenie "jakby to było obcowanie z diabłem". W imię pozycji i pieniędzy Daniel jest gotów poświęcić wszystko, nawet rodzinę i przyjaciół. Nie ma dla niego żadnej świętości, prócz złotego cielca. Wykorzystuje każdą okazję by oszukać, okraść, uwieść i zdradzić jeśli widzi w tym własną korzyść.
I z jakim rozmachem, na jaką skalę to czyni. Szwindel zatacza coraz większe kręgi, obejmuje swym zasięgiem wiele krajów. Z niekłamaną ciekawością, tym bardziej, że specjalizowałam się w bankowości, śledziłam kulisy gigantycznych manipulacji i międzynarodowych powiązań.
Początkowo powieści zaczęłam słuchać i pogubiłam się nieco w różnych płaszczyznach czasowych. Przerzuciłam się więc na formę papierową i to był dobry wybór. Te ponad siedemset stron pochłonęłam w mgnieniu oka. Jestem pod ogromnym wrażeniem ludzkiej fantazji i bezczelności. A jeszcze większe mam uznanie dla wykonanej przez autorkę pracy.
Oparta na faktach książka ukazuje nam świat intryg, układów, fortuny i pełen kłamstw. Czytając ją odniosłam wrażenie, że nowy rozdział, to nowe kłamstwo 🙈.
Daniel, główny bohater, od zawsze marzy o wielkich pieniądzach. Cały czas kombinuje według zasady: „Jak zarobić i się nie narobić”. Wszystko zaczyna się od podrobionego czeku. Daniel ma żonę i dwoje dzieci, jednak oni nie odgrywają ważnej roli w jego życiu. Co chwilę ma nową partnerkę w łóżku. Aż do momentu, kiedy po wyjściu z więzienia spotyka Natalię, zakochuje się w niej. Problemem jest to, że kobieta jest śmiertelnie chora i nie pozostało jej wiele czasu. Ponadto jej rodzice są w stanie zapłacić naprawdę ogromne pieniądze, aby tylko odzyskać córkę.
Muszę stwierdzić, że ta książka nie była lekka. Odnoszę wrażenie, iż tego było za dużo: postaci oraz skakania między latami. Raz mamy rok 2018, za chwilę 1999, by w kolejnym rozdziale znaleźć się w roku 2000. Zwyczajnie się w tym pogubiłam. A dodatkowo ta książka jest za długa. Wydaje mi się, że można opowiedzieć tę historię skracając o połowę jej objętość.
Nie twierdzę, że ta książka była zła. To dobra historia, tylko jak dla mnie chyba wszystko jest zbyt pokręcone i przez to strasznie mi się dłużyło.
Świat intryg i kłamstw nie jest łatwy. Autorka pokazuje, że świat to jedna wielka gra, a my jesteśmy mało znaczącymi pionkami. Co gorsza, nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Żeby zarobić wielkie pieniądze, nierzadko kłamstwo trzeba mieć we krwi i znać odpowiednie osoby. I czy chcemy, czy nie ,to właśnie taki świat nas otacza.
Tak jak pisałam wcześniej, ta historia jest oparta na faktach. Jednak nie wiemy dokładnie, co wydarzyło się w rzeczywistości, a co jest fikcją.
To moja czwarta przeczytana książka tej autorki, a zarazem pierwsza, która niekoniecznie przypadła mi do gustu. Jednak na pewno będę próbować dalej 😁.
A Wy, jeśli tylko macie ochotę zagłębić się w świat krętactw i układów, to jak najbardziej sięgnijcie po tę książkę.
Recenzja „Miłość czyni dobrym”
Kto lubi książki fabularne oparte na faktach to coś dla niego.
„Oczytane. By żonglować informacjami, musisz wiedzieć pewne rzeczy. Zbieraj dane, doszkalaj się. Bądź na bieżąco z nazwiskami, nazwami ulic. Wyobrażaj sobie, że tam byłeś, znałeś te osoby. Każda z tych informacji to klucz, hologram. Kombinuj. Improwizuj. … Jak go tak zamotasz, sam się uwikła. Będzie chciał uczestniczyć w fascynującej opowieści, być jej częścią…”
„Miłość czyni dobrym” została wydana w 2020r. Pisarką jest Katarzyna Bonda. Kobieta zadebiutowała w 2007r powieścią kryminalną, która została nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru. W 2008r wydała „Polskie morderczynie” oraz „Zbrodnię niedoskonałą” napisana wspólnie z komisarzem Bogdanem Lachem. Przez kolejne lata wydawała wiele kolejne książki, ostatnią z nich, jest druga z cyklu „Wiara, Nadzieja, Miłość”, powieść „Miłość czyni dobrym”.
Daniel Skalski jest oszustem. Przez wiele lat doskonali swoje techniki tworząc sieci intryg, które na celu maja jedną rzecz zarobić wielkie pieniądze. Nawet po wyjściu z więzienia gdy zarówno jego rodzina jak i kochanka z synkiem czekają na jego powrót on nie zamierza się zmieniać. Przeszłość dogania go bardzo szybko, a Skalski nie wacha się ani chwili aby zacząć manipulować każdym, nawet zakochanymi w min kobietami, aby osiągnąć to na co tyle „pracuje”.
„Miłość czyni dobrym” to powieść której inspiracją były rzeczywiste wydarzenia. Szczerze mówiąc ilość postaci jaka pojawiła się w książce ciągle toczące się akcja sprawiły że musiałam trochę uważniej czytać ta książkę. Na pewno nie jest to powieść na relaksujący wieczór gdyż łatwo pogubić się w akcji przynajmniej na początku historii. Dla kogoś kto znajdzie chwilę na przeczytanie jej, uważam że nie zmarnuje czasu. Fakt że postać taka jak Daniel Skalski mogła by istnieć budzi odrazę i pewnego rodzaju lęk.
Miłość czyni dobrym to druga część z cyklu Wiara. Nadzieja. Miłość. Powiem więcej, podobnie, jak pierwsza część, ta również oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Bohater powieści Daniel Skalski miał swój pierwowzór wśród prawdziwych przestępców, jednak nie możemy być pewni, co do końca jest prawdziwe, a co zmyślone w tej powieści.
Główny bohater, Daniel Skalski, jest światowej sławy oszustem, specjalizującym się w fałszowaniu wszelakich transakcji finansowych i dokumentów z nimi związanych, jak np. czeków, weksli, papierów wartościowych. Wielokrotnie dorabia się dzięki oszukańczym transakcjom, a jeszcze częściej dzięki nim traci. Potrafi znakomicie manipulować ludźmi, marzy mu się życie w luksusie i dobrobycie, ale dzięki zdobytym nieuczciwie pieniądzom. Z nikim się nie liczy, jest mistrzem kamuflażu swoich niecnych technik i praktyk. Taka rynkowa karuzela, bessa goni hossę i na odwrót. Do swojej nieuczciwej gry wciąga młodą, śmiertelnie chorą dziewczynę, Nataszę. Kobieta się w nim zakochuje, nie widzi świata poza nim, dla niego jest w stanie zrobić wszystko. A on to z premedytacją wykorzystuje, stara się dzięki jej naiwności i łatwowierności zarobić ogromne pieniądze. Wyruszają więc na podbój świata … W powieści pojawia się wielu bohaterów, jak dla mnie za wielu. Miałam trudności z ogarnięciem ich wszystkich i umiejscowieniu ich roli w całym procederze Daniela. A kogo poznajemy? Eryk Szaja - fałszywy finansista, okrutne i pazerne rodzeństwo Yanek i Gertrud, Igy Wolf - ślepy oszust. Aby dodać pikanterii całej fabule warto dodać, że w tle tli się sprawa przekrętu z parkiem Michaela Jacksona w Polsce i kasyno w Monte Carlo.
Mnie tytuł powieści bardzo zwiódł, ale i zawiódł. Niewiele ma on wspólnego z całą fabułą, nie zauważyłam, aby faktycznie miłość miała taki zbawienny wpływ na życie ludzi. Być może to celowa metafora, z którą się gdzieś rozminęłam po drodze.
W tej powieści akcja dzieje się szybko, częste zwroty wydarzeń, widowiskowe oszustwa i finansowe machlojki mogą się podobać i robić niezłe wrażenie na czytelniku. Jak dla mnie często się powtarzały schematy postępowania Daniela, dość łatwo można było przewidzieć jego kolejny krok. I w pewnym momencie powiało nudą i powtarzalnością. Zdecydowanie ta powieść mogła liczyć mniej stron i zapewne niewiele straciłaby na atrakcyjności. Brakowało w niej ostrej akcji kryminalnej, złego i brutalnego przestępcy.
Ale warto po nią sięgnąć. Na pewno po jej skończeniu pojawia się chwila refleksji. Kłębi się pytanie, czy znamy swoich bliskich, szczególnie tych, z którymi mieszkamy pod jednym dachem? Czy jesteśmy pewni, że nigdy nas nie oszukają i nie wystawią jako przynęty dla szemranych postaci? Czy jesteśmy pewni, że tylko my się dla nich liczymy i nasze dobro jest dla nich najważniejsze? Warto odpowiedzieć na te pytania. Czy jesteście zaskoczeni?
"Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"
"Miłość czyni dobrym" budzi we mnie mieszane odczucia. Niby mnie ta historia wciągnęła na tyle, że ją doczytałam do końca, a jednocześnie ciągnęła mi się niemiłosiernie. Można było tę historię opowiedzieć krócej, jednakże nie mam pewności, czy wtedy nie straciłaby czegoś istotnego. Zdaje się po prostu, że czytałam ją w nieodpowiednim czasie, kiedy miałam ochotę na nieco bardziej wartką akcję i mniej szczegółów.
Historia oparta na faktach autentycznych. Ciężko się czyta. Wiele pomieszanych płaszczyzn czasowych, trzeba dobrze uważać, jakich lat dotyczy dany rozdział. Dużo bohaterów, fabuła wielowątkowa. Dobrze przedstawiony główny bohater, Daniel Skalski, oszust finansowy. Tematyka mało mi znana, nie mogłam się wczuć w te malwersacje finansowe. Do tego aż 742 czytania.
Niestety ponownie okazało się, że z Panią Bondą nijak mi nie po drodze. Obiecałam sobie wcześniej, że już nie sięgnę po kolejną książkę autorki ale koleżanka przywiozła mi do domu i namówiła. Argumenty, że fabuła dzieje się na naszym terenie i jest oparta na faktach rzeczywistych przekonały mnie do sięgnięcia po lekturę. Jednak albo nie umiem, albo nie potrafię czytać tekstów pani Katarzyny. Okrutnie się męczyłam, prawie dwa miesiące. Skończyłam tylko dlatego, że nie lubię zostawiać książek, których czytanie rozpoczęłam. Nie udało mi się też polubić żadnego z bohaterów, większości to właściwie nie było za co. Ale nawet ci drugoplanowi mnie pozytywnie nie zaskoczyli. Te gwiazdki to za rozeznanie tematu piramidy finansowej, na której oparta jest fabuła. Rzeczywiście autorka się dobrze przygotowała. I było kilka fragmentów, które czytało mi się lepiej i lżej jak resztę.
Po książki autorki już dawno miałam ochotę sięgnąć, lecz zawsze było coś co stawało mi na drodze. Przyznam, iż najczęściej przerażała mnie ich grubość, jednakże dzięki wydawnictwu Muza nadszedł ten dzień, iż wzięłam do ręki książkę i zaczęłam czytać...
Na początku było trochę ciężko. Rozdziały dotyczyły różnych okresów, było mnóstwo postaci i miałam problem, by zrozumieć fabułę. Jednak z każdą kolejną stroną historia porywała mnie coraz bardziej. Fascynowali mnie bohaterowie, ich "przygody" oraz problemy. Z każdym przeczytanym rozdziałam wiedziałam już kto jest kim i z kim, po co i dlaczego...
Najbardziej spodobały mi się ostatnie rozdziały książki, które... (nie, nie bój się, nie zdradzę czego dotyczą, ale były niesamowite) mnie zaskoczyły i spowodowały, iż książkę polecam.
Książka, a w zasadzie historia, oparta jest na faktach i jest ona drugą częścią trylogii. Nie odczułam dyskomfortu, iż pierwszej nie czytałam, lecz w wolnej chwili zamierzam ją nadrobić.
Przez pierwsze kilka rozdziałów musiałam również przyzwyczaić się do stylu pisania autorki, gdyż wg mnie jest on inny niż większości autorów. Miałam wrażenie, iż każda litera, każdy znak interpunkcyjny jest postawiony w sposób bardzo przemyślany. Wiesz, to nie jest styl, gdzie siadasz i czytasz, by czytać, szybko i bezboleśnie. Tutaj znajdziesz język "na wyższym? Poziomie" , z drugiej strony nie bez powodu Katarzyna Bonda nazywana jest mistrzynią polskiego kryminału. Dlatego, gdy już przyzwyczaiłam się do języka, zaciekawiłam akcją to ciężko było mi się oderwać od czytania.
Polecam ją na długie zimowe wieczory.
Co sprawiło, że w chorym umyśle zrodził się plan zemsty? Dlaczego znany biznesmen musiał zginąć? Katarzyna Bonda wciąga czytelnika w wyrafinowaną grę...
Książka, której fani kryminałów Katarzyny Bondy, czekali prawie 10 lat. Oto powraca szalenie popularna seria, której bohaterem jest...
Przeczytane:2020-12-20, Ocena: 2, Przeczytałam,
Jakbym mogła to bym zostawiła tę książkę bez komentarza.
Moje drugie spotkanie z twórczością autorki uważam za niezbyt udane. Chyba raczej już się nie polubimy.
Fabuła książki mogła być ciekawa, jednak dla mnie taka nie była. Za dużo wątków, za dużo postaci. Czasem mi się ona po prostu ciągnęła, była momentami nużąca. A do tego jest sporym grubaskiem. Uważam, że mogła być odrobinę krótsza.